Skocz do zawartości

Motocyklowe lęki.


Gothcrust
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

mhm jeszcze boję się przejeżdzać przez pasy na jezni- oddzielające pasy ruchu...i wszystkie inne -te gładkie, wystające...(o przejściach dla pieszych nie wspomnę...).zwłaszcza jak są mokre.

 

tory takowoż.

 

no i kierowców katamaranów spychających mnie z drogi... nie raz bywało...:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że jak przywiozę moje moto (jutro, tak sądzę. I mam nadzieję, że nic nie przeszkodzi... :roll: ) to w czasie mojego rundkowania po garażu podziemnym zalicze glebę i zdewastuję świeżo zakupiony sprzęt- ale oczywiscie parę rundek zaliczyć muszę- nic mnie nie powstrzyma ;)

Boję się też, że nie dam sobie rady z motocyklem, że jest za mocny, że się wyłożę na prostej drodze, że jak już zacznie się sezon to zamiast podjechać pod wyjazd z garażu to ja postawię suzi na koło...

chore to wszystko :lol:

Teraz mam więcej lęków przed nadejściem sezonu i jazdą na własnym motocyklu niż przed egzaminem na kat. A :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że jak przywiozę moje moto (jutro, tak sądzę. I mam nadzieję, że nic nie przeszkodzi...  :roll: ) to w czasie mojego rundkowania po garażu podziemnym zalicze glebę i zdewastuję świeżo zakupiony sprzęt
Jeżeli poradzisz sobie w trasie, to parkingu się nie bój.

Pamiętaj o ciepłych reformach i nausznikach.

Łatwo się teraz przeziębić...

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak przywiozę moje moto (jutro, tak sądzę. I mam nadzieję, że nic nie przeszkodzi

 

Tzn. że już można gratulować czy jeszcze się wstrzymać??? :)

 

A tak a propos lęków - mam nadzieję, że te rundki to nie w moim garażu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. że już można gratulować czy jeszcze się wstrzymać???  :)  

 

wstrzymaj się, jutro dam znać :lol:

 

A tak a propos lęków - mam nadzieję, że te rundki to nie w moim garażu  ;)

 

w sumie czemu nie, daleko nie mam ;)

 

[ Dopisane: 27-01-2006, 16:08 ]

Jeżeli poradzisz sobie w trasie, to parkingu się nie bój.

Pamiętaj o ciepłych reformach i nausznikach.  

Łatwo się teraz przeziębić...

 

po reformy podjadę do Ciebie jutro z rana :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja boje sie tego ze sie gdzies zagapie czasem tak jakos nie wiem "odruchowo" patrze sie na bok na prostej drodze albo gapie sie w obrotomierz i jednoczesnie na droge :) i takie tam ze poczuje sie zbyt pewny siebie i gdzies cos ''zamieszam". Dwa razy chyba mi ktos wyjechal w miescie i raz mnie zepchnal do krawerznika od tej pory bede sie probowal mniej pchac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to moim największym lękiem związanym z jazdą na motocyklu jest to, aby jakiś palant tak jak miało to miejsce 2 lata temu nie zajechał mi drogi i żebym po raz drugi nie zatrzymal się na samochodzie. Zawsze kiedy jade na motocyklu i widze że z drogi podoporządkowanej ma zamiar wyjechać auto to modle się aby przez przypadek nie wyjechał mi na przeciw i ustąpił mi pierwszeństwa bo już poznalem jak to boli:|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lekow to ja dopiero nabede. jak na razie mam wrazenie ze to ktos we mnie wjedzie niz ja w kogos. preferuje slow jazde, moze dla tego ja ich sobie nie stwarzam.  

 

Goska  

 

(ja chce zyc :)

 

wszyscy chcą żyć- żeby móc dłużej jeździć ;)

 

pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich "lęków"to jazda wdłuż i przecinanie torowisk.pasy,linie na dordze zwłaszcza mokre jak coś grzebałem przy motocyklu to czy wszystko poskręcałem no i coś co mi zostało z MZ czyli jak wyjeżdżam z lasu to troche się cykam mocnego wiatru bocznego bo na MZ czasami mnie ładnie potrafiło przestawić,naszczęscie teraz cięższa Yamaha to już tego nie ma ale lęk został :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja schiza to psy i sarny, jak wjeżdżam do wiochy albo na drogi, za których poboczem wyrasta las. jedną sarnę zaliczyłem na pół i od tej pory zawsze jade przy osi jezdni, choć i tak to nic nie da w razie W.

 

Słyszałem że schizą czaka norisa jest jego brat bliźniak ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...