Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

KEEWAY jest zarejestrowaną w Europie marką chińskiego koncernu Qianjiang Group.

W trakcie bardzo dynamicznego rozwoju nastąpiła konsolidacja wyodrębnionych oddziałów terenowych. Obecnie jest to już międzynarodowa organizacja prowadzącą własne badania nad rozwojem produktów, projektowaniem, sprzedażą oraz obsługą motocykli i innych produktów mechanicznych

W ramach grupy funkcjonują między innymi Qianjiang-Keeway Europe -Węgry, Keeway Polska, Keeway Hiszpania, Keeway Finlandia, Keeway Francja, Keeway Włochy, Keeway Chorwacja, Keeway Ameryka -USA.

Produkty tej uznanej na całym świecie marki można spotkać w ponad pięćdziesięciu krajach.

Historia Keeway Motor Polska rozpoczyna się w 2003 roku powołaniem polskiego oddziału w Warszawie.

W roku 2005 firma otrzymuje certyfikat jakości TUV ISO9001automatycznie awansując do grona najbardziej uznanych producentów jednośladów. W tym samym roku Keeway staje się właścicielem marki oraz infrastruktury produkcyjnej legendarnej włoskiej Benelli - www.benelli.com

keeway jest dość osobliwą firmą na tle polskiego importu. Fakt, przeznaczają dość spore nakłady na badanie i zabiegi rozwojowe ale na terenie Polski kuleją rozwiązania serwisowe. Tzn o ile mają dość sprawnie i logicznie rozwiązany problem dystrybucji o tyle występują kłopoty w zaopatrzeniu w części zamienne. Co prawda deklaruję zdecydowaną poprawę od 2007 i chyba rzeczywiście coś drga w tym temacie.

Apropo's kwestii TUV to nie tylko Keeway wypracował certyfikat. Obliguje producenta do utrzymania pewnych kanonów produkcyjnych, to fakt. Ale na składową bezpieczeństwa motocykla składa sie jeszcze bardzo wiele czynników. Mam tu na myśli niestety nagminne błędy powodowane niedostatecznie przygotowaniem personelu technicznego i olewaniem kwestii jakości przez samych importerów.

Sumując, sama produkcja jest dostateczna. To z jakimi oponami dostaniemy motocykl, z jakim gaźnikiem i łańcuchem jest finalnie podyktowane ostateczną ceną jaką zadeklaruje importer. jeden oszczędza drugi pilnuje prawidłowego wykonania. Miejsce produkcji pojazdu nie ma żadnego znaczenia. Istotne jest narzucenie - i wyegzekwowanie - odpowiedniego reżimu jakościowego. W Chinach produkuje Yamaha, Suzuki w Wietnamie, Mercedes w Turcji kłopot w tym żeby konsekwentnie egzekwować odpowiednie normy a poza tym tak dobrać przedstawicielstwa na terenie Polski, żeby tego nie zje..... olewackim stosunkiem do klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Chinach produkuje Yamaha, Suzuki w Wietnamie, Mercedes w Turcji kłopot w tym żeby konsekwentnie egzekwować odpowiednie normy a poza tym tak dobrać przedstawicielstwa na terenie Polski, żeby tego nie zje..... olewackim stosunkiem do klienta.

 

Choć klimat choper/cruiser jest mi tylko pośrednio bliski dodam coś do powyższego.

faktem jest, że chęć dużego zysku jest mordercza dla chińskich produktów na naszym rynku.

Spotkałem się z tym wielokrotnie, że jakość tych samych modeli w europie jest mimo wszystko lepsza niż u nas. wynika to pewnie między innymi z większego nasycenia rynku i większej konkurencji, TUW, czy też zwyczajnie innych wymagań potencjalnych użytkowników.

przez to importerzy - przedstawiciele muszą się liczyć z wyższa ceną bazową pojazdu, aby mieć produkt odpowiedniej jakości.

u nas przy zakupie - b. ważnym parametrem jest cena zakupu pojazdu i to jest zmora jakości. Importerzy zdają sobie z tego sprawę i biorą często tańszy pojazd - gorszej jakości.

a chińczycy wbrew obiegowej opinii potrafią zabłysnąć jakością i do marek produkowanych tam można dodać

także Hondę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Choć klimat choper/cruiser jest mi tylko pośrednio bliski dodam coś do powyższego.

faktem jest, że chęć dużego zysku jest mordercza dla chińskich produktów na naszym rynku.

Spotkałem się z tym wielokrotnie, że jakość tych samych modeli w europie jest mimo wszystko lepsza niż u nas. wynika to pewnie między innymi z większego nasycenia rynku i większej konkurencji, TUW, czy też zwyczajnie innych wymagań potencjalnych użytkowników.

przez to importerzy - przedstawiciele muszą się liczyć z wyższa ceną bazową pojazdu, aby mieć produkt odpowiedniej jakości.

u nas przy zakupie - b. ważnym parametrem jest cena zakupu pojazdu i to jest zmora jakości. Importerzy zdają sobie z tego sprawę i biorą często tańszy pojazd - gorszej jakości.

a chińczycy wbrew obiegowej opinii potrafią zabłysnąć jakością i do marek produkowanych tam można dodać

także Hondę.

 

To nie jest do końca tak. Kiedyś, parę stron temu już poruszaliśmy ten temat. Znalazłem nawet jakąś stronę i forum dla importerów z chin. Nawet przytoczyłem wypowiedź z tego forum jednego z nich. Gość mówił, że tandeciarstwo wynika z tego, że ze strony zleceniodawcy/kupca często nie ma tam nikogo kto by tamtejszym technologom wyjaśnił jak to czy to mają zrobić. Chinole zrobią ci wszystko bardzo grzecznie jeśli tylko to konkretnie wyartykuujesz. Z reguły podobno jest tak, że nie artykuują więc chinol robi po swojemu najtańszym kosztem, po najmniejszej linini oporu, żeby zrealizować zlecenie w jak najkrótszym czasie. Natomiast jeżeli pojedzie tam ktoś z głową, obcykany w ich zwyczajach to będzie miał to czego chce. Tylko dwie rzeczy nie są tam do wyekzekwowania: ochrona wzorów, patentów (ale to dotyczy całej

Azji kontynetalnej) i trzeba płacić z góry.

 

[...]

Apropo's kwestii TUV to nie tylko Keeway wypracował certyfikat. Obliguje producenta do utrzymania pewnych kanonów produkcyjnych, to fakt. Ale na składową bezpieczeństwa motocykla składa sie jeszcze bardzo wiele czynników. Mam tu na myśli niestety nagminne błędy powodowane niedostatecznie przygotowaniem personelu technicznego i olewaniem kwestii jakości przez samych importerów.

Sumując, sama produkcja jest dostateczna. To z jakimi oponami dostaniemy motocykl, z jakim gaźnikiem i łańcuchem jest finalnie podyktowane ostateczną ceną jaką zadeklaruje importer. jeden oszczędza drugi pilnuje prawidłowego wykonania. Miejsce produkcji pojazdu nie ma żadnego znaczenia. Istotne jest narzucenie - i wyegzekwowanie - odpowiedniego reżimu jakościowego. W Chinach produkuje Yamaha, Suzuki w Wietnamie, Mercedes w Turcji kłopot w tym żeby konsekwentnie egzekwować odpowiednie normy a poza tym tak dobrać przedstawicielstwa na terenie Polski, żeby tego nie zje..... olewackim stosunkiem do klienta.

 

To prawda. I chyba ISO 9001 nie dotyczy samych produktów ale procesów i zarządzania nimi, o ile dobrze się orientuję.

 

Z drugiej strony uważam, że zły serwis to wina właścicieli, którzy sępią kasę na uczciwe szkolenia. Jeśli KEEWAY ma ten certyfikat to powinno tam funkcjonować coś takiego jak "książka serwisowa" chodzi o taki manual dla pracowników ASO, gdzie jest opisane co i jak mają serwisować. Co mogą naprawić na miejscu, a co muszą wymienić. KEEWAY (jeśli już akurat przy tym jesteśmy) powinien też egzekwować od swoich partnerów zewnętrznych, z którymi ma umowę na dil autoryzowany, jakość obsługi.

 

No i chyba nie ma przeszkód by taki lokalny Dealer dysponował asortymentem akcesoriów lepszej jakości, które by można było zamontować w zamian tańszych i gorszych. Motorek może być w 100% chiński i za chińską cenę, ale np. przy zakupie typ w salonie by informował cię, że to i to za dodatkową opłatą może ci zastąpić czymś lepszym i trwalszym np. lepsze opony, gaźnik, łańcuch... I teraz tak: kupujesz motorek za super niską cenę, bo cały chiński ale np. w ramach przeglądu zerowego możesz poprosić o wymianę kilku podzespołów płacąc tylko za części. Bo zerowy przegląd z regóły jest za darmo. Nie musisz od razu przebudowywać całego moto tylko np. częśc rzeczy wymienisz w innym terminie jak będziesz miał np. trochę więcej kasy. I co? Nie można by np. tak? Akcesoria i części to dla dilera dodatkowy zarobek.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wymieniłem, wiesz trudno polecić opony teraz jest spory wybór. Jedno co mogę powiedzieć to, ze zawsze wymieniam na nowe. Typ opony zależy od jazdy jaką preferujesz i od typu motocykla. Widzisz na fotce czym jeżdżę u siebie wstawiłem metzelera zgodne z wymiarowaniem fabrycznym. Różnica jest odczuwalna, nie ukrywam. Zresztą w każdym artykule pisałem żeby zwrócić uwagę na ogumienie bo chińskie jest najgorszego sortu. ja mam motocykle z Magnusa i muszę powiedzieć że aż tak źle jak pisze Paweł nie było nigdy sądzę, że zainwestowali więcej w Chinach i dostali oponki lepszego sortu. Mają doświadczenia bo byli importerem Royala Endfielda (produkowany do dzisiaj w Indiach) więc mają pojęcie o motocyklach.

W moim przypadku na mokrej szosie motocykl miał tendencje do nieznacznych uślizgów tyłu. Teraz prowadzi się lepiej, chociaż jak jest mokro musisz uważać bez względu na opony.

Chociaż znam przypadek - znajomy - który jeździł (zresztą dużo ze mną) dwa sezony na chińskich laczkach, zmienił na firmówki (ale nie pamiętam jakie) i przy pierwszym deszczu wypier...... jak łajka w kosmos :flesje: może być przypadek ale też możliwe, ze był przyzwyczajony do zachowań motocykla na starych oponach i przesadził. Nieistotne... chińskie opony tak czy siak są mierne.

Wracając założyłem metzelera, jestem zadowolony odczuwam wyraźną poprawę droga zabawa ale finalnie opłacalna. Poszperaj trochę w netowych ofertach można znaleźć ciekawe propozycje cenowe. :lapad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wymieniłem, wiesz trudno polecić opony teraz jest spory wybór. Jedno co mogę powiedzieć to, ze zawsze wymieniam na nowe. Typ opony zależy od jazdy jaką preferujesz i od typu motocykla. Widzisz na fotce czym jeżdżę u siebie wstawiłem metzelera zgodne z wymiarowaniem fabrycznym.

 

Typ motocykla - wiadomo: Jinlun 150-5, jazda - szosa, do 120 km/h

Przejrzałem ofertę Metzelera, wybór opon szosowych jest duży, jakie zakupić do jinluna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba każda markowa opona do szosowej jazdy będzie lepsza od chińskiej to nie ma się co za bardzo głowić która będzie najlepsza bo cięzko wysupłać jedną jedyną naj, naj.

Chińskie opony mają tylko jedną zaletę, wolno się zużywają. Dobrze klejąca się markowa opona około 10tyś. i po oponie a na chińskiej ledwo co widać jakieś ubytki na bieżniku.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, czy jest sens wymieniać chińską na markową. Na razie na chińskie opony nie narzekam. Nie miałem żadnych kłopotów. Sprawdzały się w każdych warunkach, na suchej i mokrej nawierzchni, w różnych temperaturach, w czasie zwykłego hamowania, jak i awaryjnego. Czy mimo to warto zainwestować w markowe? Szczególnie, że zbliżający się sezon wygląda motocyklowo-pracowicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też z wymianą opon poczekam aż mi się zedrą bądź w inny sposób zepsują. Jeździłem jak było ciepło po koleinch i po drodze z piaskiem i jak było zimno (4 stopnie) i nie odczuwałem, że moto mi myszkuje, ucieka czy się ślizga przy ostrzejszym hamowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I słuszna decyzja... zresztą pisałem z którymś z Panów na privie o tym. Nie dajcie się zwariować ani też nie sugerujcie cudzymi opiniami. To Wy jeździcie i Wy sami możecie najlepiej ocenić czy ogumienie spełnia swoje zadanie czy nie. Jeżeli wszystko gra i motocykl prowadzi się pewnie to po jaka cholerę pchać kupę kasy w nowe laczki. Ja osobiście zmieniłem ponieważ jeżdżę od wiosny o późnej jesieni, często w trudnych warunkach pogodowych. Na oryginalnych chińskich oponach były problemy podczas deszczu. Miał zdecydowane tendencje do uślizgów zwłaszcza w większych przechyłach. Jazda powyżej 70km/h w deszczu była już cholernie ryzykowna. Ja z zamiany jestem zadowolony, ale na pewno nie robiłbym tego gdyby motocykl był wystarczająco stabilny. Poza tym widzę, że Wasze opony mają inny bieżnik. W Magnusie miałem opony identyczne jak w ścigaczach, pełny środek - z jednym centralnym nacięciem - jedynie odprowadzenia po krawędziach opony. Tak jak pisałem super opona podczas suchej drogi, również na piaszczystej nawierzchni ale na mokrej trasie spory kabaret.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Ja chyba zdecyduję się na zakup w Keewayu. Mimo że ROMET oferuje teraz jakiś assistance NW i serwis 24h na dobę. Ceny w Keewayu są porównywalne, a jakość wykończenia wygląda lepiej w Keewayu. No i mam bliziutko.

 

Miałem kupić moto w tym miesiącu ale chyba jeszcze poczekam. Coś kasa się spóźnia no i muszę po sprawdzać wyprzedaże i rabaty na roczniki 2007.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wybór Lefthandy :buttrock: gdybym teraz miał wybierać chińczyka to bez wahania biorę Cruisera w Keeway. Super motocykl, silnik ten sam co u mnie, sądzę, że też jest na japońskich gaźnikach. Przede wszystkim extra wykończony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...