Skocz do zawartości

kacperpo

Forumowicze
  • Postów

    39
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kacperpo

  1. TLS życzę naprawdę sukcesów, radości i pełnej swobody w jak najlepszej atmosferze. Naprawdę skończmy już tę polemikę... każdy ma w tym sporze swoje racje. Ludzie którzy zostali na KCM sa tak samo zadowleni jak Ci którzy odeszli na bam. Są tacy którzy korzystają z dobrodziejstw jednego i drugiego... :icon_biggrin: czyli generalnie sukces. Naprawdę nie mam już checi na jakiekolwiek wyjasnienia... wiec umówmy się, że nie wprowadzamy ludzi w błąd. Wy nie przyjmujecie pozycji "poturbowanych" ja nie zarzucam nikomu szukania zaszczytów... :icon_biggrin: Przez dwa lata pisaliście cokolwiek chcieliscie na MOIM PRYWATNYM FORUM :icon_mrgreen: generalnie to ja byłem tam gościem... życzę pogodnej atmosfery na bam i niech reszta w koncu pozostanie milczeniem :icon_mrgreen: też Was kocham :icon_mrgreen:
  2. Majki decyzje zapadły, odwrotu nie ma. Zerwijmy już ten temat - umówmy się, że wypijmy kiedyś na trasie piwo - nie walmy spamu na fajne fora... Takie pisaniny nie prowadzą do niczego dobrego... my bawimy się w swojej piaskownicy Wy w swojej umówmy sie tylko, że nikt nie chodzi wysikać się do grajdołka sąsiadów. Szanuję Waszą decyzję, Wy uszanujcie moją - naszą. I dalej działamy jak komu odpowiada. Pozdrawiam ciepło wszystkich Banitów :icon_mrgreen:
  3. Jeszua, przepraszam ale jest to jedyne miejsce do wyjaśnień decyzji dla szerszego grona. W KCM nikt nikogo nie wypędzał... decyzja wynikała z samowładctwa jakie zapanowało na forum. Paru Panów którzy szukali drogi na szczyty popularności załozyło sobie własne forum... i chwała im za to. Tam rządzą się swoimi prawami, swoimi zasadami. Mają pełne prawo... tylko dlaczego odmaiwają tego prawa innym? Majki KCM nie skapitulował ani nie padł. Dopiero teraz będzie się rozwijał tak jak zyczą sobie tego wszyscy ktorzy chcą w nim działać i współtworzyć formację. Odeszliście sami, na własne życzenie... sądzę, że jesteśmy z tej decyzji zadowolenie wszyscy. I my i Wy. Po co na ogólnodostępnych forach opowiadać bajki o tym że ktoś wyrzucił garstkę sprawiedliwych z prywatnego forum? Działajcie i pozwólcie działać innym... to wszystko.
  4. Mhmmm no dość specyficzne pytania ale OK. :icon_biggrin: Widzisz cruiser o pojemności 125ccm nie należy do ciężkich motocykli więc zaskakują mnie kłopoty z postawieniem go na podstawce centralnej - bo o tym mówimy prawda? Ale spoko, przede wszystkim to kwestia wprawy, wyczucia i praktyki. Nie ma tu żadnej magii, sposobów czy też trików. Większość chińskich motocykli ma montowaną przy stopce centralnej taką dodatkową "odnogę" pozwalająca wykorzystać efekt dźwigni. Jeżeli nie posiadasz w swoim moto podobnego wynalazku lekko unieś w trakcie podnoszenia zadek i zdecydowanie "ciągnij" moto w tył, na tylne koło. (cholera jak trudno wyjaśnić takie proste czynności) :icon_biggrin: Co do składania (rozumiem w zakrętach) to na pewno w ta sama stronę co motocykl. I z wyczuciem, bo 125 to nie tytan i trzeba mieć zapas siły odśrodkowej (i mocy ...) żeby go podnieść ze sporego przechyłu. Przy przechyłach podczas jazdy waga motocykla nie ma wielkiego znaczenia na jego powrót do pionu po pokonaniu zakrętu, tutaj działają ściśle określone prawa fizyki. Wiesz, trudno to opisać sądzę, ze powinieneś poszukać jakiegoś doświadczonego kumpla który wytłumaczy Ci to wszystko podczas "zajęć praktycznych". Co do smarowania łańcucha (z doświadczeń ze chińskimi łańcuchami) z racji jego budowy tutaj najlepiej odnajdują się smary płynne (uważaj na smary w aerozolu do łańcuchów o-ring, nie nadają się do większości łańcuchów chińskich) .Znajdziesz to sporo informacji we wcześniejszych postach. Powiem tylko, ze świetnie radzą sobie chłopaki stosując oleje maszynowe. Ja osobiście używam preparatu Mr McKenic - olej technologiczny 9w1 - takie granatowe opakowanie. Świetnie penetruje, doskonale smaruje a przede wszystkim czyści. Wypłukuje brud i zabezpiecza przed korozją. Może przesadzam ale na to wszystko (na umyty i dokładnie spryskany Mckenickiem łańcuch) jeszcze sikam smar z atomizera, zawsze dodatkowo zabezpiecza łańcuch i smaruje zębatki.
  5. ;) nic Ci nie grozi poza tym, że zaoszczędzisz trochę kasy na ... :flesje: :icon_mrgreen: widocznie miałeś farta a poza tym podobno KINGWAY zapodaje naprawdę dobre łańcuchy do tych sprzętów. Właśnie wróciłem z trasy, dupsko mam wyziębione ale zadowolony na maksa. Pojeździliśmy dzisiaj z kumplami - mam w okolicy zaprzyjaźniony klub motocyklowy - wyskoczyliśmy w dwanaście motocykli. Pierwotnie chcieliśmy pojeździć "wokół komina" ale jakoś tak się złożyło że nakręciliśmy jakieś 70-80 kilometrów :banghead: wiało w jajca ale jakoś nikt się do domu nie spieszył :banghead: Super zabawa... tak naprawdę to dziś był taki prawdziwy początek sezonu :crossy: ZAPRASZAMY WSZYSTKICH NA STRONE WWW.KLUB-CHINSKICH-MOTOCYKLI.PL DZIAłAMY !!!!!! :banghead:
  6. NIGHTMARE Lifana 250V mogę polecić z czystym sumieniem. Swoim zrobiłem nieco ponad 8tys bez najmniejszych problemów czy jakichkolwiek awarii. Jeżdżę Eaglem Magnusa, osobiście mam do tej marki przekonanie. Nie oszczędzają na sprzęcie i podzespołach zamawiając towar w Chinach. mam gaźnik Mikuni akumulator Yuasa - pali po zimie bez kwaknięcia. Jako kopia motocykl jest zrobiony perfekcyjnie. Wszystkie dane regulacyjne i akcesoria eksploatacyjne (filtry oleju, powietrza itp) pasują idealnie od Yamahy (chociaż chińskie są 4 razy tańsze i działają tak samo dobrze) Słaby punkt motocykla to łańcuch ale ten problem napotkasz w każdym chinolu. Poza tym sądzę, że (pisał już o tym Shipp) sam pomogłem mu się zużyć stosując smar w atomizerze. Chiński łańcuch wymaga środków płynnych o bardzo dobrych właściwościach penetrujących. (polecam olej technologiczny Mr McKenic - jest zajebisty) W ogólnej ocenie LF-250 to naprawde udany i godny poecenia motocykl. A wersja LF-400 ma wejść na rynek około maja/czerwca zapowiada ja KINGWAY deklarowana cena ma nie przekraczać 12 tys... więcej informacji znajdziesz na stronie www.klub-chinskich-motocykli.pl będzie aktywna lada dzień..
  7. chyba się wtrącę... :icon_mrgreen: nie walczcie Panowie bo nie ma o co. Trzeba by zapytać Łukasza o intencje ale na pewno nie miał zamiaru BESZCZEśCICć skrzydełek orzełka :icon_mrgreen: zresztą o jakim kur.... bezczeszczeniu rozmawiamy :biggrin: :crossy: Klub jest POLSKI stąd akcent polski symbol Jing Jang nakierowuje na azjatycką nutę a kapelusik chiński potwierdza, ze ludzie maja poczucie humoru i potrafią bawić się życiem i jazda motocyklem... osobiście uważam, ze większą porażką jest premier (na szczęście były) jęczący hymn narodowy niż wariacja na temat wizualizacji klubu :lapad: Shipp wrzuć na luz i olej temat :flesje:
  8. Panowie... ROMET niczego nie produkuje. Wznowienie produkcji to nic innego jak zwykły chwyt marketingowy. Marka ROMET jest mocno zakorzeniona w świadomości Polaków i próbują na tym bazować. Otworzyli u Podgrodziu k/ Dębicy montownię a montaż dokonywany w ROMECIE nie różni się niczym od tego co robią pozostali importerzy. Z tą różnicą, ze pozatrudniali świeżych pracowników z których większość nie ma pojęcia o budowie motocykla. Chińska produkcja wcale nie jest taka zła, większość wad powstaje z powodu niewiedzy i ignorancji polskich dystrybutorów. Wysłanie błotnika w takim stanie jak opisuje "facet na... " świadczy o kompletnym zlewaniu klienta albo braku kontroli nad pracownikami - sami określcie co gorsze.
  9. Dokładnie tak jest. Każdy nowy motocykl ma drobne kaprysy. Ale to mija z każdym kolejnym kilometrem, poprawia się zapłon, regulują obroty, motocykl zaczyna normalnie się zachowywać. Docierałem już kilka chińskich motocykli i wiem jak potrafią grymasić... ale spoko, to choroby wieku dziecięcego. Tydzień temu przywieźli mi skuter, zachowuje się podobnie. Mam przejechane około 60-70km i cały czas figluje. muszę regulować obroty, ale z każdym dniem odpala lepiej i chodzi równiej :clap: podobnie było z motocyklem. A może kolesie w sklepie nie maja pojęcia o mechanice i szukają na zasadzie przypadku? Względnie nie potrafią uruchomić motocykla... po dłuższym postoju, jeżeli ma trudności z odpaleniem dobrze zapodać mu "sztuczne oddychanie" :) tzn. przewentylowac go kickstarterem :crossy:
  10. Spokojnie Panowie, spokojnie.. pracują. Ale nie zajmujemy się wyłącznie sama stroną. Zrozumcie że i Murawski i nasza redakcja mamy swoją działalność którą musimy stawiać na pierwszym miejscu. Poza tym chcemy przygotować stronę naprawdę dobrze i graficznie i merytorycznie. Dajcie nam odrobinę czasu i wszystko będzie OK. A tak na marginesie prosiliśmy żeby przesłać zdjęcia swoich motocykli najlepiej z krótkim opisem wad i zalet jak do tej pory jedynie (przynajmniej do mnie) przesłał Luca - dzięki :bigrazz:
  11. wczoraj nabyłem skuter :wink: pozostaje wierny marce :icon_razz: :P też MAGNUS http://www.iv.pl/view/128202.html klimat też zdecydowanie chopperowaty :icon_mrgreen: fajna zabaweczka tyle, że 50ccm więc ślimak ale nabyty został z myślą o mojej "lepszej połowie" więc jako nowicjat wystarczy. Bardzo ładna konstrukcja, śmigam na nim od wczoraj bez przerwy :icon_mrgreen:
  12. Lefthandy jest dokładnie tak jak pisze Belgu. Importerzy nie prowadza sprzedaży detalicznej, nie mogą. To kwestia lojalności wobec dealerów. Na stronach importera masz wgląd w pełną ofertę i listę pkt. dystrybucji. Wybierasz ten który Ci najbardziej odpowiada, albo gdzie masz najbliżej i smarujesz z gotówką ;) Może to uciążliwa procedura, ale za to dealerzy mają pewność, że skoro wzięli na siebie najgorsza działkę - sprzedaż nikt nie będzie im robił koło dupska... sorry Winetou ale biznes to biznes ;) Podobnie informacje, wszelkie promocje (darmowe kaski, ubezpieczenia, pełne zbiorniki itp. bonusy) ustalają indywidualnie sami dealerzy. Co do podnośnika poszperaj w ofercie www.moto-akcesoria.pl chłopaki mają ciekawe rzeczy i dość dobre ceny. Masz numer gadulca 6938901 zawsze jest ktoś dyżurny na pewno udzielą Ci informacji. :)
  13. :banghead: www.klub-chinskich-motocykli.pl :buttrock: wisi w sieci :crossy: po weekendzie powinniśmy już uruchomić pierwsze działy :banghead:
  14. Raczej nie jest normalne... to na pewno nie jest normalne. Jeżeli jest na wstępnym etapie docierania (poniżej 100km przebiegu) skrzynia może sie jeszcze układać, ale nawet wtedy "kiksy" powinny sie zdarzać sporadycznie. W Lifanie trudno (nieprzyzwyczajonemu) wyłapać bieg jałowy- taka jego uroda, ale tak skrzynia chodzi bez zarzutu. Jeżeli pojawiają sie problemy reklamuj motocykl, to najpewniejsze działanie. A tak przy okazji wszystkie jednoślady Rometa to w dalszym ciągu produkcja chińska. Montownia działa tak samo jak u każdego innego importera, motocykle przychodzą spakowane w skrzynkach tak samo jak gdziekolwiek indziej. Otwarta z pompą montownia to niezły wybieg marketingowy... sygnalizujący wznowienie produkcji w Polsce. Na wielu ludziach marka Romet robi wrażenie. Nic nie ujmuje motocyklom - ani skuterom - z Rometa chińczyk jak każdy inny, sadzę, ze to jakieś niedopracowanie.
  15. Fajna koncepcja :( podoba mi się rozwiązanie. Kufry pasują do motocykli Waszego typu, cruiser'ów um mnie wyglądają trochę śmiesznie. Zastanawiam się nad niewielkim kufrem w kształcie wałka tylko dla zaakcentowania charakteru. Głównie chodziło mi o nadanie lekko indywidualnego kształtu, mnie się podoba i to najważniejsze :crossy:
  16. wstawiam kilka fotek z przeróbki mojego Magnusa. Tak jak pisałem, wyrzuciłem tylne siedzenie razem z oparciem i wszystkimi ozdobnikami :) w to miejsce wstawiłem bagażnik (Honda Shadow 750 - z oferty Road Styler'a) Widać też kierownicę - w oryginale były "baranie rogi" teraz wstawiłem Drag Bar (Suzuki Marauder) Na fotkach są stare lusterka - nowe jeszcze nie doszły :D więc trochę kwas... i plener do du... ale fotki robiłem na podwórzu gdzie wynajmuje garaż :icon_arrow: Ciekawy jestem opinii ;) http://www.iv.pl/view/126037.html http://www.iv.pl/view/126039.html http://www.iv.pl/view/126040.html
  17. witam :flesje: cieszę się, że inicjatywa spotyka się z pozytywnym odbiorem. :biggrin: Na ile to możliwe będziemy redakcyjnie wspierać działania klubu oraz pomagać i koordynować działania. Główna zasługa leży po stronie Łukasza Murawskiego, polski klub to jego pomysł. Ponieważ właściciele "chińczyków" są rozsiani po całej Polsce finalnie ruszymy chyba kilka oddziałów terenowych w różnych regionach. Pozwoli to na organizację zlotów imprez integracyjnych w różnych miejscach Polski. Przy koordynowaniu działań w jednym punkcie centralnym możemy nieźle się bawić cały sezon :icon_mrgreen: na terenie całej Polski. :) Uruchomimy stronę, wstawimy troszkę ciekawych materiałów i zastanowimy jak działać aby było naprawdę wesoło i bezpiecznie. Ze strony Chopper Magazin możecie liczyć na pełne wsparcie. Wszelkie sugestie odnośnie działania klubu słać do redakcji :[email protected] albo do Łukasza, robimy Klub dla nas więc wszyscy mają coś do powiedzenia... interesują nas wszystkie ciekawe pomysły i projekty :icon_eek:
  18. Dzisiaj została oficjalnie zakupiona domena www.klub-chinskich-motocykli.pl kilka dni potrawa - przekierowanie domeny na serwer redakcji i zrobienie strony startowej - i będzie oficjalna stronka klubowa. :icon_question: Myślę, ze zrobimy mała prezentacje zdjęciową Waszych motocykli z krótkim opisem a dalej będziemy ustalać kształt strony. Możecie słać zdjęcia maszyn z opisami na adres redakcji: [email protected] działamy :biggrin:
  19. Panowie :icon_rolleyes: docencie wysiłki faceta który ma dobre intencje :icon_question: o logo możemy podyskutować na szerszym forum. Celowo zaplanowaliśmy wesołe, humorystyczne, żeby nie było posądzeń, że "chińczykom" odbija. Chcemy to traktować zabawowo chociaż mamy dość konkretne plany zarówno pod kątem wspólnych wyjazdów, także zagranicznych jak i działalności typowo klubowej. Osobiście nie mam oporów przed takim logo ale jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie. Obawiam się tylko, że kiedy zrobimy profesjonalne logo wzorem z MC czy innych uznanych klubów dopiero to może wydawać się śmieszne. Idea jest prosta, skupia sie gromadka ludzi która wie, że na motocyklach na których jeździ można normalnie i bez ograniczeń uprawiać turystykę... i to robi. Ze lepiej jeździ się w grupie wiedzą o tym wszyscy którzy jechali na jakikolwiek zlot, wyprawę czy dłuższą trasę. A z kumplami z klubu jeździ się w ogóle najlepiej. Za kilka dni ruszy oficjalna strona gdzie zaprezentujemy relacje z wypraw, zaprezentujemy opinie na temat dostępnych w handlu motocykli, indywidualne opinie o dealerach i danej marce. Oczywiście będziemy to w pewien sposób kontrolować bo obawiam się, że będziemy - jak zwykle - atakowani i wyśmiewani. Planujemy również utworzenie forum dyskusyjnego. Macie mail i inne kontakty do Łukasza Murawskiego do mnie mail: [email protected] pchajcie wszelkie sugestie i pomysły przecież nie tworzymy klubu dwuosobowego :buttrock: pozdrawiam :crossy:
  20. Moja koleżeńska rada... przed trasą zalej silnik olejem, uruchom zrób trasę około 10km i zlej wszystko w pip i wymień filtr. Wbrew wszystkim reklamom jakie zamieszcza Romet to w większości produkcja chińska. Może sie zdarzyć że silnik nie był płukany. Ja nie przepłukałem i przy pierwszej wymianie - w okolicach 250kilo miałem traumatyczne wrażenia oglądając filtr :P
  21. :banghead: bagażnik wstawiony :icon_eek: trzy godzinki zabawy w "doginanie" rurek i wsio OK. Wywaliłem tylne siedzenie z oparciem i tymi chromowanymi wspornikami wzdłuż tylnego błotnika. Teraz mam golasa z bagażnikiem z chromowanych rureczek - typowy do Hondy Shadow 750. Zajebiście wygląda :icon_biggrin: mnie sie zawsze podobały solówki - jednoosobowe - zastanawiam się czy dać tam mały skórzany wałek, taki z 35 litrów nie więcej. Tylko akcent... Czekam na lusterka i będzie OK moto, trochę inne niż seryjne chinole. Na razie podoba mi się jak cholera w tej nowej wersji., postaram sie w miarę szybko wstawić gdzieś fotki. (tylko zrobię) :icon_razz:
  22. sądzę, że nie przewyższy kwoty 12 tys. złotych. Sprowadza ją wyłącznie jeden importer KINGWAY firma znana z dość bezwzględnej (wobec konkurencji) i ekstremalnej polityki cenowej. W rozmowach z nami (jako gazetą) zadeklarowali górną, nieprzekraczalną granice ceny właśnie 12 tys. Ale czy to tak mało to nie jestem pewien. :lalag: to jednak suma dająca już konkretne pole manewru :)
  23. darekdoc Luca ma rację... obwarowania w instrukcji swoje a praktyka swoje. te instrukcje sa opracowywane jako standard i pasują do rzeczywistości jak chu... do buta :biggrin: szykuj flaszkę dla Luca za dobre rady :flesje: i smaruj zmienić olej i filtr. Raz, że nie są - silniki - docierane, dwa najczęściej nie są nawet przepłukane po złożeniu. Powinno sie płukać silnik podczas przegladu zerowego, ale zazwyczaj kończy się na "powinno" :wink: Jak wymienisz filtr po 300 to może Cię czekać niezła trauma ale co ważniejsze mogą dostać w dupę gładzie cylindra. pierwsza zmianę robiłem bardzo szybko, do 1000 byłem po trzech zmianach. Postaram się wrzucić fotki, ze zmienioną kierownicą. Mam klasyczny Drag-Bar (jak typowa Marauderze) dzisiaj dostałem bagażnik z Road Stylera od Hondy Shadow, sam bagażnik zajebisty ale trzeba kilku przeróbek, ale spox, do zrobienia :icon_mrgreen: za tydzień przychodzą lusterka (www.moto-akcesoria.pl nr. katalogowy L 10028234) zajebiste ale tez ż trzeba będzie pewnie pokombinować. Gwinty do lusterek w naszych motocyklach sa rozwiązane tak jak u Yamahy jedno ma lewy drugie prawy gwint :icon_mrgreen: tutaj przegięli z dokładnościa kopiowania :icon_mrgreen: A LF-400 ma kostować około 12 tys
  24. darekdoc Super Shadow jest bliźniaczym motocyklem względem mojego :biggrin: dobry wybór. Bardzo udana konstrukcja Lifana. Generalnie to Yamaha Virago 250 możesz serwisować sprzęta w salonie firmowym :) pasują wszystkie filtry, dane regulacyjne... wsio :bigrazz: W sumie bezproblemowy w obsłudze i eksploatacji motocykl. W moim odczuciu jedyny mankament to brak bagażnika :buttrock: teraz zamówiłem sobie w Road Styler bagażniki od Hondy VF 750 jak spasuje dam znać czy można adaptować czy zbyt wiele przeróbek. Zmieniłem też w zeszłym sezonie kierownice na prostą na wypustach tzw T (patrz Suzuki Marauder) zdecydowanie lepiej się czuje przód motocykla. Życzę sporo wrażeń i samej radości z eksploatacji :clap:
  25. Poprę tutaj Lucę... jeżdżę dwa lata, mam nakręcone ponad 8tys. i wymieniłem jedynie kilka razy olej i świece. Opowieści o ciągłych remontach silników to bajki... pewnie, ze markowy motocykl to prestiż. Inaczej też prowadzi sie 800-tkę czy nawet 500-tkę niż 250-tkę chińską. Tyle, ze przy dzisiejszej jakości chińczyków "chińską" to jedynie obciążenie zakonotowane w podświadomości. Masz identycznie takie same szanse na wizyty w warsztacie z używką jak nowym chińczykiem. Tutaj masz przewagę dwuletniej gwarancji. cena 8-tyś daje pewne możliwości manewru. Co do Rometa zupełnie nie znam produkcji, nie licząc kilku jazd testowych ale one nie są miarodajne. Prywatnie powiem Ci, że mając 8 klocków chyba kupiłbym Cruisera w Keeway na prawdę dopracowany motocykl. :) sorrki literówka - miało być to naprawdę dopracowany motocykl. Spoko pojeździsz kilka sezonów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...