Skocz do zawartości

TROCHĘ SZACUNKU NIE ZASZKODZI...


ABG
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

robie to samo i to jest sposob na 99 % osob bo i tak 1% sie przypier***a

 

no ja ostatnio chyba połowa października trafiłem chyba na ten 1 % umknąłem gaz do oporu wyrzuciłem na luz i przetaczam sie z prędkoscią jakieś 20km/h i właśnie ten 1% zaczął wyciagac ręce wiec musiałem zatrzymac motor oprzeć o drzewo i chciałem mu już wytłumaczyć organolepycznie że nie mam zamiaru przejechac jego i jego smiesznego koszyka , naszczescie rozeszło sie tylko na krótkiej wymianie słów mniej lub bardziej niecenzuralnych.

Jedno zdanie zapamietałem dokładnie i tu zacytuje:

 

"nie masz gdzie ku** jeździć j*b*** bandyto"

 

wiec teraz mijając sie z ludzmi staram sie poprostu ich ominąc na tyle zeby nie zachaczyć nikogo podnóżkiem czy klamką ;] bo chyba nie ma zasady im jesteś grzeczniejszy tym będziesz bardziej szanowany, przynajmniej w tym przypadku nie działa to w ten sposób

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja sie nie spotkałem jeszcze z nikim, kto byłby "niezadowolony" z mojej jazdy po lesie. W miejscach gdzie są mieszkania i domki zawsze jade na niskich obrotach. Co do szkodliwości........ Napewno nie jesteśmy ekologiczni, ale jeżdżąc normalnie po drodze to "jedynie" zanieczyszczamy powietrze i robimy troche hałasu. Jeżeli ktoś ma zainteresowania, że ryje ściółkę, to niech sobie wjedzie na zaorane pole i tam jeździ.

To nie jest wytłumaczenie, ale w mojej okolicy sporo ludzi jeździ samochodami i traktorami po lesie, więc mam w 90% czyste sumienie :evil:

A co do spotkań ludzi w lesie, to ostatnio spotkałem dyrektora mojej szkoły, na szczęście mnie nie poznał :twisted:

A co do obraźliwych określeń to zawsze motocykliści "jadą" po policji <w naszym przypadku po straży leśnej> a policja po motocyklistach i to sie prędko nie zmieni.

P.S. A miłym opłaca się być zawsze, nawet bez wzajemności, tak dla samego siebie ;)

pozdrx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja śmigam po lesie ale gdy widze ludzi wyłanczam motor i zwalniam jeszcze nie zdazylo sie aby ktoś sie przyczepił. Wydaje mi sie że śmigając po drogach leśnych nic nie niszcze bo przecież to drogi nic na nich nie rośnie a pozatym lesniczy tez po nich jezdrzą więc nic sie nie dzieje. Zawsze można iść do leśniczego i zapytać go gdzie można jeździc a jeśli nie będzie chciał z nami wspułpracowac to pozostaje robic swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze czlowiek z lasu nie powinin nas rozliczac z tego co napisalismy poniewaz sa to nasze zdania i opinie jezeli ma inne poglady niech je przedstawi a nie osadza nas o jakies dziwne rzeczy. Napewno szanujemy srodowisko i te cale lasy bo inaczej nie mieli bysmy gdzie jezdzic!! pozatym watpie zeby moja huska wazyla tyle ile forwarder. Aha i kozystajac z okzaji chcial bym przeprosic wszystkie żaby :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze czlowiek z lasu nie powinin nas rozliczac z tego co napisalismy poniewaz sa to nasze zdania i opinie jezeli ma inne poglady niech je przedstawi a nie osadza nas o jakies dziwne rzeczy.

 

To takze jest jego zdanie i opinia, a niczego sobie nie wymyslil tylko cytowal, Wy za to doszliscie narazie do tego, tu zacytuje:

 

Dajcie na luz.Człowiek poczuł ze musi bronic honoru swego (gdyz pewnie jest lesnikiem) zawodu i tyle.

 

;)

 

 

do tego dodam, ze ja mam to samo hobby co Wy. A nie potraficie poprostu przyjac do wiadomosci, ze przeginacie momentami, bo i ja moge kopnac jakiegos smarkacza kiedys by mi nie wpadl pod kola...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważ Memfis że już ustalilismy iż nikt tu nie ma destrukcyjnych myśli w stosunku do lasu ani leśników. A z tymi psami to głupia dyskusja bo jadąc sobie i na rowerze pies może cię zaatakować albo wpaść pod koła. Może zdarzyły się jakieś niefortunne określenia ale w gruncie rzeczy każdy uskutecznia tylko swoje hobby i stara się jaknajmniej niszczyć przyrodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jak narazie nic nie mam do leśniczych,do policji itp ani jedni ani drudzy mnie nigdy nie zatrzymali,sąsiad-policjant przeciez dobrze wie że ja bez prawka jeżdże na 600-poj motocyklu i nikomu to nie przeszkadza,on sam ma syna ktory jeszcze rok temu jeździł ze mną na Mińsku,bez prawka,bez papierow.Po co mamy sobie uprzykrzać życie,przeciez ja nie kozacze po mieście jak niektorzy plastikowcy na swoich szlifierkach,tylko jeżdże sobie zazwyczaj z dala do ludzi,w lesie,nie powodując zagrożenia dla innych,co najwyżej dla siebie.

nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżąc po lesie znalazłem prawie nieżywego psa, który był przywiązany do drzewa cienką, stalową linką. Tak się musiał szarpać, że wrosła mu w skórę na karku... Nie miał nawet siły się bronić przede mną. :roll:

A wczoraj porzucone małe szczeniaki na leśnej drodze.

Wolałbym dlatego żeby leśnicy darowali sobie ze ściganiem enduro... Bo naprawdę są więksi przestępcy na świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znowu ja :twisted:

 

Miałem temat tylko obserwować ale na logiczne i kulturalne pytanie z zakresu leśnictwa odpowiedzieć zawsze mogę :lol:

 

Mam pytanko - jak rozpoznac, czy to jest lesniczy czy straż lesna (chodzi głównie o samochód) ?  

I jaka w końcu jest faktyczna kara za wjazd do lasu?

 

Najpierw należy się sprostowanie. Leśniczy także może ukarać mandatem, ma uprawnienia Straży Leśnej i w swojej kancelarii pliczek z druczkami mandatów ;) To samo tyczy sie nadleśniczego, jego zastępcy i prawdopodobnie inżyniera nadzoru (ale za to ręki uciąć sobie nie dam). Więc strzeżcie się wszystkich zielonych w lesie :)

Różnice pomiędzy Straża Leśną a leśniczym są dość łatwe do zauważenia. Po pierwsze auto. Straż Leśna jeżdzi oznakowanym pojazdem z sygnalizacją świetlną na dachu. Ostatnimi czasy jest to najczęściej Nissan Patrol 2,5 D (podarunki od WFOSiZW). Poza tym Strażnik ma na rękawach i przedniej kieszeni naszywki "Straż Leśna", a u pasa (uwaga:)!!!) broń krótką, gaz łzawiący i kajdanki (jak policja).

Kara za wjazd do lasu może się wahać od upomnienia do 500zł. W większości przypadków kończy się na upomnieniach. Wszystko w zależności czy stwarzało się zagrożenie czy nie, no i oczywiście od gadany (tak jak z policją). Jeżeli ktoś jest upierdliwy i nie potrafi się dogadać to zgarnia po 500 zł tak jak jeden obecny tutaj forumowicz :D

Widziałem jeszcze w poprzednich tematach że ktoś pytał czy policja może ukarać na drodze leśnej. Odpowidź brzmi: MOŻE. Najczęściej są to akcje we współpracy ze Strażą Leśną (dla wiadomości osób zainteresowanych

Policja i Straż Leśna współpracują ze sobą praktycznie każdego dnia, znają się jak "łyse konie" i bardzo czesto mówią sobie po imieniu). Policja baaardzo rzadko zapuszcza się na drogi leśne w celu właśnie kontrolowania wjazdu osób trzecich bez wyraźnej prośby strażników o pomoc. Jeżeli jednak tak się zdarzy to może ukarać mandatem.

Myślę że Straż Leśna ma bardziej lub mniej w dupie to czy ktoś wjeżdża na drogi leśne czy nie. To że czasami reagują jest najczęściej związane z telefonami turystów, ludzi mieszkających w okolicy do nadleśnictwa oraz że czasami ktoś sobie nie zadaje sprawy, a śmiga właśnie po np. rezerwacie lub np. strefie ochronnej jakiegoś rzadkiego ptaka. Tak :evil: to wcale nie jest śmieszne. W moim regionie występuje jeden z rzadszych ptaków Polski - Kraska. Co prawda jest ona bardziej związana ze środowiskiem ludzi ale gdybym wiedział że ktoś ją w ten czy inny sposób niepokoi, nie miałbym skrupułów przedzwonić gdzie trzeba.

 

To by było chyba na tyle z informacji. Teraz jeszcze jedno. Miałem nie nawiązywać dyskusji z żadnym z Was bo i tak rezultatu to najmniejszego nie przyniesie, ale nie mogę powstrzymać się od skomentowania jednej sprawy

 

widze ze gosc reprezentuje subkulture dresik i przecinaczek, jakbys byl choc troche inteligentny (...)

 

... no tak. I na swoją CeBRę dupy na chodnikach wyrywam :-D :-D :-D .... zbastuj trochę chłopcze i skończ z tym dzikiem bo o schizofrenię Cię posądzę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżąc po lesie znalazłem prawie nieżywego psa, który był przywiązany do drzewa cienką, stalową linką. Tak się musiał szarpać, że wrosła mu w skórę na karku... Nie miał nawet siły się bronić przede mną.  :roll:  

A wczoraj porzucone małe szczeniaki na leśnej drodze.  

Wolałbym dlatego żeby leśnicy darowali sobie ze ściganiem enduro... Bo naprawdę są więksi przestępcy na świecie.

 

Wywracasz kota ogonem. Mam psa, ktorego ktos w**ebal z jadacego samochodu, dwa ktoty ktore przyszly mi do domu majac jakies 2 miesiace (ledwo oczy otwarte), ale co z tego, czy z tego powodu jestem dobrym czlowiekiem i dla rownowagi moge komus do d**y nakopac? jedno nie ima sie drugiego, jezdzijcie po lesie, ale nie tam gdzie ludzie spaceruja z 7orgiem dzieci wracajac w niedziele z koscila, nie obrazajcie publicznie ludzi i troche oglady, wszystko. Bo w wiekszosci nie potraficie odeprzec argumentow kolegi abgluszek'a , tylko probujecie wytykac mu, ze na szlifierze jezdzi...

 

 

Do tego jak czytam 13 latkow ktorzy synonimami-epitatami-neologizmami okreslaja policje a ja mam przed oczyma gowniarza, ktory wraca przed 18 do domu to naprawde, komentowanie jest wskazane. I na tym proponuje sie skupic, bo tutaj poziom naprawde lezy. Do tego 13 latki na 125/80ccm zarejstrowancyh na motorower - ZAGLADA :DDD Inna sprawa poligon/tor/las inna sprawa droga na ktorej dzieciak 50kg zapieprza 120km/h, ja to osobiscie tepie. (to tak apropo kolegi, ktory chcial crossa, potem enduro, teraz sobie rg80 kupuje, a za pare dni stwierdzi, ze nsr125 bedzie swietna na 'street fighting')

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

abgluszek napisał:

"Straż Leśna", a u pasa (uwaga:)!!!) broń krótką, gaz łzawiący i kajdanki (jak policja).

8O

kiedy mają prawo użyc tej broni? Mają do nas prawo strzelac podczas ucieczki ? :-) :?

I wlasciwie jaki mają zakres obowiązków ? I ilu jest takich strażników na np. 200 hektarow lasu? Jest jakis przelicznik, średnia czy od czego to zależy? ;)

I co robią na przykad, kiedy sie upre, że nie przyjme mandatu, a nie mam przy sobie dokumentów albo motocykl nie posiada homologacji itd? Sciagają lawete ? :mrgreen:

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Memfis dobrze się produkujesz i słusznie, niemniej bezcelowo... Nieprzeskoczysz tego, że niektórzy nie wyrośli jeszcze z pieluch i sami nie wiedzą czego chcą od życia.

Problemem jest to, że skutecznie dołują wartość tego forum i powoli naprawdę zastanawiam się, czy nie zrobić jakiejś selekcji - czutaj, wywalić z forum do czasu aż dojrzeją.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie macie po części rację. Ja również pracuję w Służbie Leśnej i w 100% popieram kolegę "abgluszka".

Straż Leśna jeździ różnymi samochodami, w moim Nadleśnictwie jeżdżą jeszcze Ładą Niwą, ale spotkać też można patrolującego Nissana Patrola. Oczywiście leśniczy ma prawo wlepić Wam mandat za poruszanie się po drogach wyłączonych z ruchu kołowego, ale nie musi. Mandat do 500zł, jeśli jest się uprzejmym to zwykle kończy się na pouczeniu. Jeśli jest inaczej a nie chcecie przyjąć mandatu to sprawe kieruje się do sądu grodzkiego. Może wypisać również skierowanie do Nadleśnictwa w celu uiszczenia grzywny ( sam takie w zeszłym tygodniu wypisywałem, dla użytkownika pojazdu samochodowego ;) ale w porę się zjawił więc skończyło się na pouczeniu ). Jest zasada: można poruszać się pojazdami spalinowymi po drogach przeznaczonych do ruchu kołowego i drogach gminnych. Nadleśnictwo, w którym pracuję ma powierzchnię ponad 15 tys ha i jest w nim zatrudnionych 2 strażników leśnych. Uważam, że powinno być ich więcej bo nie są w stanie "ogarnąć" powierzchni całego Nadleśnictwa. W innych Nadleśnictwach w Polsce ich liczba jest różna od 2 do 6, zależy od powierzchni. Tak więc sami widzicie, nie jest to łatwy chleb choć u mnie pracy wiele to Oni nie mają :evil: kłusownictwa nie ma, turyści sezonowo, grzybiarze już też nie wrócą bo grzybków już nie ma, śmieci można dojrzeć czasami, a drewno rzadko u nas ginie :) PS. CBR`ką po drogach leśnych to ciekawe rozwiązanie.

Pozdrawiam wszystkich

 

DARZ BÓR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...