Skocz do zawartości

Wojteque

Forumowicze
  • Postów

    416
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wojteque

  1. Wojteque

    Gazniki Pegaz

    Można poświęcić jeden odstojnik (śrubę od spodu) i obsadzić w niej szczelnie przewód paliwowy. Taki jak z kranika. Wyprowadzić na zewnątrz w okolice śruby mocującej komorę pływaka. Widać wtedy jaki jest poziom paliwa. Te odstojniki są do kupienia nowe w sklepie Skuter Dębica. Zrobienie otworu i obsadzenie przewodu to niewielki problem.
  2. Aż serce rośnie jak widzę takie pierdalanse wypisywane przez Ciebie :icon_mrgreen: Przez skromność powiedziałeś o tych trzech osobach. A i tak każdy wie że jesteś jedyną osoba na świecie która potrafi taki remont wykonać prawidłowo. Buber, możesz podesłać właścicielowi adresy stron takich jak polmot.prv.pl lub wueska.pl Polskiego nie zna więc dyskusji o wiejskim tuningu nie zrozumie a na swój temat pomoc powinien uzyskać. Na jednym i na drugim forum są ludzie posiadający rzadkie modele WSK i język raczej nie będzie barierą dla nich.
  3. Dętkę można zabezpieczyć zawczasu. Środek nazywa się Tirol. Wlewasz go do dętki i staje się ona niemal nie do przebicia. Swego czasu Dominik Szymański bardzo polecał. Przytaczał sytuację w której opona rozerwała się na skałach a z dętki nie uszło powietrze. Z takiej dętki można potem spuszczać powietrze i pompować ponownie.
  4. Taka opinia nie powinna kosztować więcej niż 200pln. Za stwierdzenie numerów ramy i silnika oraz ich autentyczność zapłaciłem około 150pln. Poprzedni właściciel mojego bzyka rejestrował motocykl na takich zasadach jak ty chcesz i kosztowała go ta opinia około 200pln. Z takim człowiekiem to nawet nie kontynuuj rozmowy. Żałosne. Zadzwoń jeszcze raz do tej siedziby i poproś o numery telefonu do kilku rzeczoznawców. Kontaktuj się bezpośrednio z nimi. Dobrze by było jakbyś miał starszą osobę u boku bo urzędasy często zlewają młodych ludzi. Są też inne związki rzeczoznawców. Nie musisz się z tym kierować do PZM. Spróbuj znaleźć pod nazwą Dekra coś w swojej okolicy. Oni mają siedzibę w Warszawie ale mają też partnerów w innych miastach.
  5. Jak zaczną sprzedawać browar w takich puszkach to zrobię sobie amory Żubr :) Do tej pory obejdę się bez tego. Jurer, twoja opinia na temat działania gasboxa nieco mija się z prawdą :)
  6. Z tego co pamiętam w lc4 dźwignia zmiany biegów jest osadzona na stożkowym wielowpuście i dokręcana śrubą wzdłuż wałka? Spróbuj wstępnie oczyścić oba elementy bardzo dokładnie, użyć kleju loctite, skręcić mocno i odczekać dłuższy czas. Trzebaby pomyśleć który rodzaj kleju użyć. Może np. najmocniejszy do gwintów albo do wklejania łożysk? Lub ewentualnie jakiś klej do metalu. Ewentualnie maleńka spoina którą w razie potrzeby liźnięciem szlifierką można będzie usunąć bez dewastacji dźwigni. Oczywiście jako rozwiązanie tymczasowe, aż nie pojawi się kolejny powód do rozpoławiania silnika. Z tego co pamiętam Nitomen tak montował zębatkę zdawczą na uszkodzonym wałku. I to wielokrotnie. Nie spodziewałbym się że wałek wymienisz bez rozpoławiania.
  7. Wojteque

    Legendy PRL

    Brzmi to jak użalanie się upadłego człowieka. Angażowanie Breżniewa w tą historię jest tak samo prawdopodobne jak to że Stalin zabronił produkcji Yamahy w Polsce. Były zawodnik może wydawać się bardzo miarodajnym źródłem ale czy tak jest na pewno? Przekrój społeczny wśród zawodników był i jest bardzo różny. Nieraz słyszy się wypowiedzi sportowców to aż żal. Prości ludzie utalentowani w pewnej dziedzinie. Tak jak teraz niejeden człowiek może uwierzyć w głupią historyjkę tak i 30 lat temu mogło się tak zdarzyć. Nie oceniam tu wspomnianej postaci bo nie znam jej. Mówię ogólnie. Mógłbyś poprzeć tą wypowiedź fotograficznym porównaniem. Bo nagle może się okazać że wcale nie było żadnego modelu suzuki opartego na polskiej ramie.
  8. Kto? Co?: Piotr Dudek Kogo? Czego?: Piotra DuDka Czy nie tak?
  9. Mnie akurat nigdy ale nie jest to dla mnie dziwne. Chyba ze do kogo innego była skierowana ta wypowiedź. Za to twoje pierwsze zdanie wg mnie mija się z rzeczywistością. Na twoim miejscu nie liczyłbym na to że jesteś pierwszą osobą w Polsce która dowiedziała się jak wygląda proces nakładania nikasilu. Tak na marginesie, nie jestem jeszcze w 100 procentach przekonany do twojej teorii. Wygłaszasz ją z taką pewnością i tak banalizując że jeszcze ktoś by pomyślał że sam w garażu jesteś w stanie to zrobić. Może komuś innemu będzie się chciało na ten temat dyskutować. Ja mógłbym powiedzieć że skoro siluminowy odlew cylindra zawiera krzem to tuleja żeliwna powinna się nazywać tuleją żeliwno-krzemową. Przecież jedno dotyka drugiego... :(
  10. Płaci się za to że prawie nikt tego nie robi. W Polsce nie ma zakładu regenerującego cylindry z nikasilem. Dopracowanie procesu na tyle aby można było produkt sprzedawać to zapewne kupa kasy i czasu na eksperymentowaniu. Ponadto na forum Motox ktoś mówił że dostarczał cylinder niemal do samego zakładu w Czechach i płacił o wiele taniej. Przesyłka za granicę swoje kosztuje no i jak już ktoś ma kontakt z docelowym zakładem to również każe sobie płacić za tą wiedzę.
  11. electrodeposited - w wolnym tłumaczeniu nakładany elektrolitycznie oleophilic- nie umiem tego przetłumaczyć dosłownie ale można powiedzieć że to słowo określa chemiczne właściwości niklu używanego przy produkcji silicium- krzem carbide- karbid -związek nieorganiczny w postaci białej masy krystalicznej, otrzymywany z wapna palonego i koksu No to już mamy definicję nikasilu :D Te tłumaczenia pewnie większości wydadzą się liche bo i takie są ale poprawnie obrazują znaczenie. Za przygotowanie cylindra, zapewne dość skomplikowany proces. Poza tym nie jest to czysty nikiel.
  12. L pochodzi od Lenor. W sensie że w dotyku jest miły jak kaczuszka. Nicasil tylko na gołe aluminium. Twoja argumentacja jest przekonywująca. Tylko wapń pominąłem :icon_mrgreen: Ale dalej będę się upierał że nakładany jest elektrolitycznie. Chyba że robi się to etapowo. Tadeusz Rychter w książce "Silniki dwusuwowe pojazdów" informuje czytającego że nicasil nakłada się elektrolitycznie.
  13. Powiem tylko że poprzedni właściciel wcisnął ci kit :notworthy: Tuleja żeliwna nie ma jednego milimetra grubości aby dało się ją przeoczyć. Ja bym powiedział że gładź jest pokrywany elektrolitycznie warstwą niklowo-krzemową!
  14. No i sluchajcie takiego ... banghead.gif Słuchajcie bo ma rację! Tylko ty jeszcze nie posiadłeś zbyt dużej wiedzy. W 10 konnym srajdku różnica nie będzie zauważalna ale w silniku bardziej wysilonym owszem.
  15. Wojteque

    MAGDYMO

    Wałek królewski przenosi moment obrotowy z wału korbowego na wałek rozrządu. Nazwa pewnie wzięła się z jego dumnego wyglądu. Kartery to wiadomo. Motorynkowe połówki :P
  16. Rzemyk, już cię emocje chyba poniosły. Kiedyś też ludzie jeździli nie cyborgi :icon_twisted: Były master może by końcówkę stawki obleciał na CZ ale musiałby się mocno napocić :wink: Za 20 lat będą jeździć jeszcze gorsi? Wtedy będziemy mówić że nawet na tym badziewnym dwudziestoletnim KTM 450 SXS Zdunek by obleciał całą stawkę na nowych Fifusaki 780 SMXRC CZ to inna epoka i ta sama osoba w odstępie paru minut najprawdopodobniej robiłaby nowym motocyklem czasy o 30% lepsze niż na CZ.
  17. Pewnie już po ptokach ale napisze co wiem. Jeśli usłyszałeś zassane powietrze to już za późno. Tak wynika z moich doświadczeń. Próbowałem odpalać sprzęt BartkaJ kiedy jeszcze odprężnik nie działał (tam nie było i nie ma półautomatu. dźwigienka uchylona-zawór też, puszczam dźwigienkę i zawór wraca. nie ma tego patentu że dźwigienka sama wraca w odpowiednim momencie) Potem próbowałem odpalać jak już odprężnik był naprawiony. No i efekt jest taki że raz na 3 podejścia odpalę knura ale te pozostałe dwa podejścia kończą się tym że po kilku minutach mam zadyszkę i wracam na swoją CZ :wink: Jeśli usłyszymy już wlatujące powietrze to kopnięcie skończy się momentalnym zatrzymaniem kopniaka. Podczas suwu ssania trzeba wał rozpędzić żeby potem złamać kompresję.
  18. Mówisz do zamknięcia a my nie wiemy na czym stanęło!!! Chociaż daj wskazówki gdzie cię wypatrywać! MŚ czy od razu do JuEsEj dajesz? Się uśmiałem czytając posta kupy. Jak mnie kiedyś denerwowało co piszesz tak teraz co post to widzę mądre rzeczy :icon_mrgreen: Powaga Jeszcze może dopowiem to co mi się nasunęło po wypowiedzi Krzysia. CZ nie mają problemów z chłodzeniem. Są awaryjne ale nie w tym miejscu. Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś przegrzał CZ. Ostatnio sam latałem swoją z kulką błota zamiast cylindra i też się nie grzała! Jeśli setka się zaciera to bardziej z powodu jakości tłoków i obecności żeliwa. To jest problem! Użebrowanie cylindra i głowicy jest ogromne i zapewnia dobrą temperaturę pracy!
  19. No to ci napisali przecież ile kosztuje motocykl, ile kosztują każde zawody. A Ty z tekstami o glutach i z tym swoim 'muc'. Spoważniej trochę! Starty to kwestia kasy a wyniki będą rezultatem włożonej pracy i talentu a nie obwijania glutów wokół palca! Jakiś rok czy dwa lata temu forumowicz Aramis wygrał w konkursie na allegro toyotę, opchnął ją i kupił nowe exc więc jest nadzieja :icon_mrgreen:
  20. Szukasz kąta wyprzedzenia w motoplacie czy w kosiarce? Czy jest to mały motoplat z zewnętrznym kołem magnesowym oraz z zasilaniem innych odbiorników? Coś jak w herculesach czy zundappach? Najprawdopodobniej masz tam otwór w kole magnesowym (w okolicach strzałki pokazującej kierunek ruchu) oraz wgłębienie w stojanie. Wg mojej teorii zgranie tych dwóch znaków wyznacza moment wyzwolenia iskry. Chyba że mówimy o zapłonie firmy motoplat jeszcze z przerywaczem i chcesz go zmienić na bezstykowy od kosiarki. Wtedy nie czytaj moich wypocin :biggrin:
  21. Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś narzekał na łańcuchy CZ a ceny są konkurencyjne!
  22. Pan w kantach robi niesamowite wrażenie. Szczególnie że husaberg nie robi małych pojemności i ta fura ma pewnie 50-60 koni. Wygląda tak jakby jazda sprawiała mu tyle wysiłku co zjedzenie pierniczka w fotelu wieczorem.
  23. Spiczasty w okolicach korka bak to nawiązanie do kształtu w starszych jawach enduro. Charakterystyczny element. Ja tak to widzę. Osłony chłodnic faktycznie podobne do hondy.
  24. Ilu amatorów kupuje nową krosówkę? Jest to znikoma ilość w porównaniu z hurtowymi ilościami przerabianymi przez zawodników. Jako że podobno wyjątek potwierdza regułę to można powiedzieć że każda krosówka jest po zawodniku. A jak ktoś ma farta to może trafi na ten wyjątek i kupi sobie motor od bogatego pana Staszka który właśnie na rybki jeździł sx-em.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...