M a D a F a K a Opublikowano 18 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2006 Trzeba być posranym, żeby jeżdzić na motocyklach... :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 20 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2006 Ja uważam, że można pospawać jeśli rama popuściła na spawie bo przecież japońce nie mają kosmicznych spawów. Sam pracowałem dawno temu w firmie gdzie spawano elementy z aluminium, spawy miały mieć odpowiednią wytrzymałość. Każdy spaw był prześwietlany w celu sprawdzenia szczelności oraz jakości. Na pospawanie ramy w innym miejscu też bym się chyba zdecydował bo nie zawsze uda się kupić używaną. Po pospawaniu jeździł bym przez pewien czas ostrożniej, kontrolując co jakiś czas spaw, jeśli wszystko by było OK to po problemie. Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gothcrust Opublikowano 21 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2006 A mnie ciekawi to przeswietlanie. Zajmowałem się prześwietleniami spawów zbiorników rafineryjnych i rur cisnieniowych etc. To przeswietlanie owych spawów odbywa się w warsztatach? Ot tak se trzymają materiały rozczepialne w koło sklepu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek425 Opublikowano 30 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2007 Alo Alo, chętnie bym się dowiedział czy gdzieś w Krakowie (lub nie) jest jakiś osrodek badań rtg, mam pękniętą półkę , muszę kupić nową ale chyba nie założę póki nie prześwietlę "nowej" Miłego wieczoruWojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zygi12 Opublikowano 30 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2007 Profesjonalnie i prawidłowo to powinno sie odciąć i od nowa przyspawać i tu wchodzi kwestia ustawienia prawidłowo elementu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przecinak90 Opublikowano 6 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 a ja mam pytanie czy jesli Rama ma wgniecenie, ale jest prosta, to czy jest ona również tak niebezpieczna, jak rama z pęknięciem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro1100 Opublikowano 7 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 Bo szłob jeszcze wiertnąć ze 2 dziurki i poskrecać ją klamrami jak ci strzeli na spawie to śruby niepuszczą .Jak chcesz to moge ci to zrobić mam dobrą wiertarke.Ale gwarancji niedaje. :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 7 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 stary temat - nie odkopywac - jak sie ma głupote do napisania. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyYZF Opublikowano 7 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2007 Mozna to pospawać , ale musi to być spaw minimum 15 ton wytrzymały. Można też znaleść kogośkto by to odpowiednio zgrzał do pierwotnej postaci. To sie dzieje w każdej hayabuzie po jakimś mocniejszym uderzeniu tam sie pojawia taka ryska. Wada fabryczna tego motoru, inzynier źle wyliczył rozkład siły. Jednak możesz też sprubować kupić nową ramę, wtedy bedziesz miał pewność, że nic sie nei stanie i że pod wpływem sił ( działają tam duze siły przeciażenia ) nic nie popeka i spaw nie podda ci obciążeniu. a ja mam pytanie czy jesli Rama ma wgniecenie, ale jest prosta, to czy jest ona również tak niebezpieczna, jak rama z pęknięciem? Nie no to masz tak jak byś miał nową na takiej sie da jeździć, chyba że przy wejściu w zakręt zamiata całym motoremi kołysze to trzeba zmienić. jeżeli nie to można z tym zyć :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Mamy pełny przekrój wypowiedzi od bardzo mądrych do idiotycznych. Po to jest 4um. Tylko zastanawia mnie głupota niektórych młodych ludzi doradzających bardzo poważnie i fachowo spawanie powypadkowej ramy w superszybkim motocyklu. Chcecie za jakiś czas pisać posty w błękitnym szlaku że szkoda młodego motocyklisty itp. Ram aluminiowych się nie spawa po wypadku. Mam to napisać jeszcze raz czy wystarczy?.MłodyYZF, Zorro1100, Zygi12 powinniście w inny sposób korzystać z tego 4um - czytać, czytać i jeszcze raz czytać a jeżeli już chcecie coś napisać to zapraszam do działu "HUMOR".Wyjdzie Wam to na zdrowie i przestaniecie się ośmieszać. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przecinak90 Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 stary temat - nie odkopywac - jak sie ma głupote do napisania. pzdrnie chce zakaldac nowego tematu wiec pisze tu. i dla mnie to nie jest glupota bo to ze sie pytam o wgniecona rame czy jest zagrozeniem nie uwazam za glupote nie jestem doswiadczony wiec pisze tutaj, i prosze o jakas konkret odp. czy da sie na takiej wgnieconej ramie jezdzic? wgniecenie jest wielkosci złotówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MTBlackbird Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Ja osobiście nie spawał bym tej ramy, tylko ją wymienił, nawet jeżeli niemcy dają certyfikat to nie zaryzykowałbym sprawdzenia tego na własnym zyciu, a tym bardziej w tak szybkim motocyklu(choć to nie ma znaczenia jakim) skoro już pekło to znaczy ze byla taka siła która to spowoidowała, to jak jest osłabione to tym bardziej bedzie pekać. Szczerze odradzam takie kombinacje. Pozdrawiam i bezpiecznej jazdy życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dono Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Ram aluminiowych się nie spawa po wypadku. chodzi o to że aluminium ma ograniczoną wytrzymałość na odkształcenia, prawda? ja tylko pytam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przecinak90 Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Ja osobiście nie spawał bym tej ramy, tylko ją wymienił, nawet jeżeli niemcy dają certyfikat to nie zaryzykowałbym sprawdzenia tego na własnym zyciu, a tym bardziej w tak szybkim motocyklu(choć to nie ma znaczenia jakim) skoro już pekło to znaczy ze byla taka siła która to spowoidowała, to jak jest osłabione to tym bardziej bedzie pekać. Szczerze odradzam takie kombinacje. Pozdrawiam i bezpiecznej jazdy życzę.ALE JA NIE MAM PEKNIETEJ RAMY TYLKO WGNIECONA!!!I NIE CHCE OD WAS SIE DOWIEDZIEC CZY BYSCIE TO ZROBILI CZY NIE TYLKO CZY JEST BEZPIECZNIE NA TAKIEJ JEZDZIC? Motor jest prosty tyle ze ma wgniecenie wielkosci zlotowki, motocykl to suzuki gsxr 600 99r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Kolego przecinak przyjmij do wiadomości że jakiekolwiek uszkodzenie ramy dyskwalifikuje ją z użytkowania.Przy jej wadze i przenoszonym obciążeniom nawet małe zagniecenie może spowodować poważne osłabienie całego dźwigara a w konsekwencji jego zniszczenie.Sprawa poważniejsza to Twój opis bo wyczytałem w nim że masz 16 lat.Zdecyduj się jeżeli to prawda to dopiero zaczynasz i powinieneś bawić się podręcznikami do fizyki a nie motocyklami z uszkodzoną ramą i silnikiem ponad 100 kM. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.