Skocz do zawartości

Wrobelek to nie najwieksze zagrozenie


DominikK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W tą sobotę przejechałym po martwym zwierzaku ( psie czy tam kocie) - ... Zwierzak był czarny , ja nie do końca skoncentrowany, jechałem za innym motocyklem w nocy więc widocznośc miałem ograniczoną.... myślałem że się wyglebie... przed najechaniem na "przeszkode" dodałem gazu. lekko motocykl wybiło do góry.. a potem bezpiecznie wylądowałem

Dobrze że zwłoki nie zaplątały się gdzieś w koło i że nie połamały mi owiewek.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio jechałem z otwartą szybą z prędkością ok 100km/h. W pewnym momencie dostałem czymś w twarz. Tak mnie bolało ze musiałem sie zatrzymać. Okazało sie ze dostałem kasztanem spadającym z drzewa 8O . Teraz jak z daleka widze kasztanowiec to zamykam szybe :mrgreen: .Uwazajcie na latające kasztany!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wracałem do domu późnym wieczorem, było już ciemno. Jechałem ok 70/h gdy na drogę wyszedł mi szczepanek (jeż), wiec robię unik na prawo, ale skurczybyk tak szybko zasuwał, że bym go przejechał, wieć odruchowo na hebel, trochę mną rzuciło i unik na lewo. Tym niebezpiecznym sposobem uratowałem szczepana (jeża). Ale było trochę niebezpiecznie i mogło się źle skończyć.

Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mni kiedyś ptak opsrał dostałem w oko

 

przepraszam wiew1, ale nie mogę powstrzymać się od śmiechu :-D :-D :-D

Przytoczyłabym tu inne zdarzenie, ale to akurat nie związane z motocyklami, także nie będę zapychać miejsca.

Ja już kiedyś pisałam, że w czasie jazdy, oberwałam jakimś wróbelkiem w kolano. Dobrze, że miałam ochraniacze, ale i tak cholernie bolało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adu tez sie śmiałem jak to pisałem. O kiedys mnei pszczoła uzadliła w policzek OD ŚRODKA W JAMIE USTNEJ. jak wleciął do kasku. pOPŁAKAŁEM SIE Z BULU. Skuter zostawiłem i taxówką do domu szybko poleiałem. Skuter satał w centeum przez cały dzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem ostatnio nocą. Mam niestety reflektor osadzony w owiewce, więc nie nadąża za zakrętem. Podczas pokonywania zakrętu (ok. 90 km/h) wyskoczył mi na drogę kot. Niestety nie przeżył tego. Jednakże wniosek po tym wydarzeniu jest taki, iż jeśli zwierzę jest niewielkie to w razie braku lub minimalnej możliwości zrobienia czegokolwiek (właśnie pokonywanie zakrętu w mocnym pochyleniu) nie należy robić dosłownie NIC poza tym, co robilibyśmy w trakcie standardowej jazdy na zakręcie. Uwierzcie mi, że motocykl w ogóle nie zareagował na zderzenie z kotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ten weekend omal nie zaliczyłem identycznego spotkania jak na zdjęciu. ptaszysko siedziało na lewym podoczu. z naprzeciwka jechało autko które wystraszyło sowę czy co to by nie było (duże szaro-brązowe), ta wystartowała z autem mijając sie o cm i wleciało przedemnie. Na szczęście podmuch wiatru opływającego autko pomógł jej wznieść się o dodatkowe kilkanaście cm więc minęłiśmy się na wyciągnięcie ręki. za mna jechało jeszcze kilka motocykli (goniliśmy akurat na zlot do Rewala).

Dobrze, że sie jednak nie spotkalismy bo zapewne było by nie miło.

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptaki są zmorą motocyklistów, miałem kiedys taki przypadek: Jadę sobie Al. Prymasa 1000 lecia w stronę tunelu przy dw. zachodnim, tuż przed wjazdem do tunelu postanawiam zamknąć szybę od kasku. Zamykam i po ułamku sekundy od zamknięcia na mojej szybie rozbryzguje się ptasie gówno :D Myślałem, że mnie ch.. strzeli, czy to przeznacznie?? Czy jakiś inny ch... spowodowało, że udało mi się w dobrym momencie zamknąć szybę i uniknąć trwałego uszkodzenia wzroku... Nie mnie to oceniać, tak czy inaczej, poruszając się po drogach publicznych za pomocą katamaranu, permanentnie poluję na gołębie. Po pierwsze, nie znosze sraluchów a po drugie jest to dla mnie nadzwyczaj zabawne :D

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...