bartic Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 ja - jak jadę swoją corsą i mam muzę podkręconąna maxa to nie usłyszę ryku choćby moto koło mnie stało. światła już są lepsze (co nie zmienia faktu, że ciągle gapię się w lusterka)... ale raz! gdy szedłem, minął mnie sport taki cichutki, że mi szczena opadła! to był efekt! pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matt Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Ja gdy słysze piękny głośny wydech to aż gęsiej skóry dostaje, o ciarkach juz nie wspomne :) Cytuj Wielki powrót!http://www.bikepics.com/members/matt150/03sv1000s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 No, Samson coś wspomniał żeby się ze mną zmierzył przy '2oo' czyj ma ładniejszy dzwięk, a Embe już został uzgodniony na sędziego :mrgreen: Może w ten piątek :) ? Ma być ładna pogoda :P Mój wydech przy wyższych prędkościach przechodzi w taki ładny gwizd basowy... Wiem, wiem... Gwizdki są wysokotonowe ale ten odgłos najlepiej opisać w ten sposób :) Adam M., Zgadzam się z Dziadem ale nie mówię o totalnych wyjcach ale takich tłumikach żeby było je słychać... Zgadzam się że jak ktoś pędzi katamaranem i słucha muzy to żaden nie da rady zagłuszyć dzwięków w środku, ale... jak ktoś stoi w korku i jest gorąco i ma pootwierane okna to słyszy... A dwa że piesi już "na bank" słyszą i nie dziwią się że nagle im "coś z podziemi wyrasta"...!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Widac ze daleko na tych swoich motocyklach nie jezdzicie, tak raczej wkolo komina. Ciekawe co byscie powiedzieli na 17 godzin ciaglego huku w glowie bo musicie w tym czasie machnac 1700 km zeby wrocic do domu z wakacji ( tak jak ja wczoraj ) ? Adam tutaj 1700 km jedzie się dwa dni bo niemamy autostrad. Więc da się to przezyć :-D . A powaznie to to ja mam dosyć głośne wydechy i jakoś daje radę jeździć. Zresztą już za 2 tygodnie przetestuję to dokładniej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
streetstorm Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2005 generalnie nie naleze do najcichszych motocyklistow...pokonywanie tras nie nastrecza problemow z glosnoscia...po prostu powyzej 140 nie slysze juz wydechow...odglos szturmowego helikoptera zostaje z tylu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Sacz Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Na dluzsza trase zawsze mozna stoperki zalozyc :) a puszka jadaca 100 km/h nie stanowi takiego wielkiego zagrozenia jak ktos kto sie do ruchu wlacza (zajedzie ci droge bo cie nie widzial) i wpakujesz sie mu na siedzenie. Kiedys sam bylem przeciwnikiem glosnych wydechow, kojarzyly mi sie z drechami w wyspojlerowanych puszkach ale teraz juz wiem i drugi raz cichego nie zaloze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frencci Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Propozycja, zeby nie gadac 'po proznicy' ;-]Wyslijcie na np. http://rapidshare.de , tak jak ja filmik (i) z Waszymi tlumikami i posluchamy sobie wszyscy. Sam chetnie dowiem sie jak 'chodza' inne motocykle. P.S. Widze, ze moje pliki maja po kilkanascie pobran- moze ktos je skomentuje z ogladajacych? W 'garazowym' decybeli dodaje moje otwarte sprzeglo...a nie rozwalajacy sie silnik, heh ;-] Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crazy_chris Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Opowiesci ze glosne wydechy zwiekszaja bezpieczenstwo mozna miedzy bajki wlozyc, w samochodzie z nawet otwartymi oknami i grajacym radiem jadacym 80 - 100 km/h nie slychac nawet najglosniejszych wydechow nadjezdzajacego z tylu motocykla - slychac ten wydech dopiero w momencie gdy motocykl wyprzedza samochod. Adam pomimo wielkiego szacunku jakim Cię darzę muszę się nie zgodzić. Nie wiem czy mnie słychać przy tych prędkościach ale sam mogę stwierdzić, że od kiedy zmieniłem wydech z seryjnego komina na minimalistyczny i dekadencki (:twisted: :twisted: :twisted: ) oraz przelotowy Streetfighter ("cyt. "Silence is silver") ani razu nie wymuszono mi pierwszeństwa podczas wyprzedzania a co więcej, więcej samochodów zjeżdża mi z drogi i daje kierunkiem sygnał do wyprzedzania (how nice :) ) poza tym zdementuję pogłoski jakoby jazda z głośnym wydechem jest uciążliwa. 600km po mieście byłoby problemem, ale trasa i prędkości powyżej 100 km/h to inna bajka, ja mojego wydechu nie słyszę. no i jeszcze na koniec... wydech kupiłem żeby podgłośnić moto i zwiększyć swoje bezpieczeństwo (działa jak na razie tfu tfu), ale i tak za dnia jeżdżę na światłach drogowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Nie no w mieście poprawia bezpieczeństwo w zdecydowany sposób. Nikt mi nie wmówi, że nie poprawia! Puszkarze już z daleka się rozsuwają, przegazówka i od razu widać, jak koleś w lusterko zerka. Daj tak znać o swojej obecności na motocyklu pracującym jak suszarka...Na trasie wiadomo, inna sprawa, może woźnica za koniem nas usłyszy :-D ale nie kolo w wygłuszonym mietku, załączonym cd itd. Bądźmy realistami.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LUZIPOWER Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2005 generalnie nie naleze do najcichszych motocyklistow...pokonywanie tras nie nastrecza problemow z glosnoscia...po prostu powyzej 140 nie slysze juz wydechow...odglos szturmowego helikoptera zostaje z tylu popieram ! powyzej 100-120 slychac tylko silniczek ! i szkoda, bo moj dzwiek (zmienilem na REMUS GRAND PRIX - mam jeszcze jeden, wiec jak by ktos chcial to na priv) bardzo mi sie podoba i nie ma tu mowy o bolacej glowie czy cosik takiego ! innym tez sie podoba, bo albo sie odwracaja, aby popatrzec, albo sie odwracaja, aby pokazac, ze jestem po*ebany :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2005 ....poza tym zdementuję pogłoski jakoby jazda z głośnym wydechem jest uciążliwa. 600km po mieście byłoby problemem, ale trasa i prędkości powyżej 100 km/h to inna bajka, ja mojego wydechu nie słyszę. ...... Ty nie, ale spytaj kogoś kto za tobą jedzie, czy po 200 km nie dostaje pierdolca... Jak jeździmy na wypady, prawda jest taka, że ten kto ma "sportowy tłumik" niestety jedzie ostatni. Coby inni go nie znienawidzili! I ja się zgadzam z AdamemM. Mieszkam w Warszawie, codziennie stoję w korkach, mam autko z klimą (nie muszę wietrzyć łokci) i słucham muzyki i zawsze jak słyszę dudniący tłumik moto przeciskającego się w korku to... w momencie kiedy jest zrównany ze mną! Trochę za późno na ostrzeżenie, nie myślicie? Natomiast dużo wcześniej zauważam moto jak daje długimi - nawet w słoneczny dzień mocny błysk w lusterku zwraca uwagę. Oczywiście mówię o "staniu w korku" w kórym to przypadku "jak twierdzicie" głośny wydech ma "ratować życie"... W maleństwie miałem założony "oryginales hand made in stodoła" przelotowy tłumik, ale tylko dla własnej próżności, coby fajnie wyglądał (carbon) i na ulicy dudnił. Teraz mam z powrotem oryginał i przyznaje, że jak mam powyżej 5 tys. obrotów jest wystarczająco słyszalny na kilkadziesiąt metrów aby pieszy nie wlazł pod koła... InnyFakt, to że przelot w moim oryginalnym tłumiku ma o 1/2 większą średnicę niż np. w B12... Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
streetstorm Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2005 ja mam taki - http://www.vtr1000.de/galerie/album138/aai?full=1 i lubie jezdzic ostatni - przewaznie latamy w dwa VTR-y z bardzo podobnymi wydechami... nigdy nikogo nie zaskakuje - zawsze wszyscy sa poinformowani ze jade duuzo wczesniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Smooke Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2005 Dual napisał: Jasne uważam ze głośny wydech i długie światła ale tylko do zmroku to podstawa bezpieczeństwa. Z tymi długimi światłami to nie głupi pomysł, zawsze jeździłem na krótkich żeby czasami kogoś nie razić, ale rzeczywiście dla własnego bezpieczeństwa będę jeździł na długich Nie do koncasie z Wami zgodze. Owszem - sam dosc czesto latam na dlugich, ale slyszalem ostatnio odkilku kolesi, ze jak motocykl jedzie na dlugich i do tego szybko, to za chole**e nie idzie sie kapnac wjakiej jestodlegloscii. Kolega, ktory bardzo duzo jezdzi samochodem (taka praca) twierdzi, ze widac wowczas tylko kule swiatla. Takich opinii slyszalem wiecej, wiec warto chyba jednak pomyslec o tym i to rozwazyc, a nie walic zawsze na dlugich... Stawiam ten problem pod dyskusje.Co Wy - inni forumowiczeo tym myslicie? Na drodze swiatla drogowe, czy jednak lepiej nie koniecznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frencci Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Moja wesrsja- bez sensu jest jezdzic na 'dlugich'- jesli jezdzicie takze samochodmi, to sprobujcie rozeznac jak daleko jest motorek jadacy na 'dlugich'za Wamo z tylu...-to nie tylko wymysl Ustawodawcy, ale takze proba ""zauwazenia problemu"" motocykli...-----jezdzijmy na swiatlach mijania wszyscy beda wiedziec 'co i jak'! To jest dobra rada- do niedawna smigalem da dlugich, non stoper poza miastem... i wkurwialem sie, ze ludzie wyjezdzaja mi przed przod! Swieci sie tylko jedna lampa (u mnie)- tlumacze, ze to tak ma byc- jedna soczewka-"krotkie"- dwie- :droga"...Pewnie to jest forma odbierania ilosci, pewnych/specyficznych bodzcow przez samochodowcow na nadjezdzajace motocykle...ale uwazam, ze 'krotkie' swiatla na trasie spowoduja, ze nawet maly/mniejszy ulamek wypadkow nie bedzie spowodowany przez moje ukochane motocykle! i niezrozumienie odleglosci przez 'parowki' w katamaranach? Chcialem juz wiele razy uzyc swego Glock'a 17, ale nalezy zrozumiec takze katamaraniarzy...jezdzmy! "rowno"! na naszych motorkach i "wtedy" bedziemy mogli miec tylko pretensje do siebie samych. Opony.......Do czasu gdy nie wymienilem gum na nowe, psioczylem na czym swiat stoi! Sam juz za granica smigalem z moja ukochana Smoczyca ponad 200km/h na autostradzie do Berlina- wiem,"jak sie wywalilibysmy...to Twoja/Nasza wina...itp"- akurat kupujemy wylacznie nowe opony. Obecnie mamy Piloty Power i...to nie przesadzona opinia- sa super, skonczyly mi sie jakielkolwiek problemy z shimmy iyd. , tak "gadam" ( a naprawde maja mnie dosc koledzy-dealerzy), bo zwracam uwage na najdrobniejsza pierdolke!! Zniknely wszelkie problemy z prowadzeniem w szybkich lukach, ustawieniem zawieszenia na suchym i przyspieszaniem na mokrym w zakretach. Dobre opony- leca "w mig"-szczegolnie w V2, jesli ktos lubi 'plywajacy tyl'- przed hamowaniem...ale pamietacie, co Tygrysy lubia podobno najbardziejjj...;;]...Ten dzwiek hamujacego silnikiem Twinaaaa....Piszcie na priv- mam troche materialu dot. 2-cyl. ;-]}}}} Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2005 Jeszcze raz zwracam uwage, ze nie wszyscy lubia halas a dzwiek jadacego w miescie Dukata z jego halasujacym sprzeglem to dla mnie porazka. Ile razy przejezdza kolo mnie Dukat zawsze odruchowo spogladam na niego z niemym pytaniem:cos ci sie kolego rozsypuje ?Oczywiscie to tylko moja opinia, ale jesli chodzi o twiny to wole juz dzwiek VTR na dobrych ( znaczy nie fabrycznych ale i nie za glosnych tlumikach ).Jak dobrze pomyslec to ten dzwiek Dukata jest najblizej starego HD WL z rowniez dzwieczacym suchym sprzeglem tylko ostrzejszy.Mimo to dalej uwazam ze to dobre moto, a niektore modele sa naprawde piekne.Jezeli juz jestesmy przy glosach silnikow to fanom glosnych wydechow proponuje poszukac muzeum samolotow np podczas wycieczki do W. Brytanii i zalapac sie na odpal samolotu z II wojny sw. pod tytulem Spitfire z jego 2x12 cyl RolsRoyce Merlinem na pokladzie - to bije raczej wszystko oprocz wybuchu bomby atomowej. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.