Skocz do zawartości

ANTY-SKUTER


PituŚ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mati a czy nie lepiej lać na to, jechać gdzie się chce, iść jak się chce. I mieć gdzieś czy ludzie pomyślą `że się lansuje`, albo ` że olewam ludzi lansując sie w ten sposób na twardziela` :biggrin:

Tak czy siak o lansowanie posądzać będzie (zawsze!) każdy kto czuje się z jakiegoś powodu gorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

markos16

Tylko porównujesz np. Suzuki Burgmana z motrkiem 50ccm?? bo to dwie rózne rzeczy, porównaj burgmana z nie wiem, chociazby Suzuki GS 500, zresztą, co tu pie***ć, bez sensu, bo nie ma o czym, nie mam nic do skuterów, bo maja swoje niezaprzeczalne zalety i tez sa fajne, mi sie podobaja, bo maja 2 koła...

To nie ja zacząłem pisac ze skutery są słabe i mają dziwne brzmienie,i niewiem gdzie przeczytales ze porównuje B650 ze skuterem 50ccm bo ja sobie nie przypominam,nie bede przeciez porównywał skutera 50ccm z biegówką 50ccm bo to bez sensu bo wiadomo ze tu skuter jest lepszy,po co komu biegówka która jedzie 100km/h i bieg trzeba zmieniac co 20km/h a lata tak samo jak skuter,po co mam porównywac B650 z GS500 jak itak według mnie B650 w tym wypadku jest lepsze-dużo mniej wieje,lepsze osiągi,spalanie to samo,i tez ma biegi,jest po prostu wygodniejszy.

Edytowane przez v-max
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja zacząłem pisac ze skutery są słabe i mają dziwne brzmienie,i niewiem gdzie przeczytales ze porównuje B650 ze skuterem 50ccm bo ja sobie nie przypominam,nie bede przeciez porównywał skutera 50ccm z biegówką 50ccm bo to bez sensu bo wiadomo ze tu skuter jest lepszy,po co komu biegówka która jedzie 100km/h i bieg trzeba zmieniac co 20km/h a lata tak samo jak skuter,po co mam porównywac B650 z GS500 jak itak według mnie B650 w tym wypadku jest lepsze-dużo mniej wieje,lepsze osiągi,spalanie to samo,i tez ma biegi,jest po prostu wygodniejszy.

Nikt nie porównuje skutera 50 z biegówką 50 bo mogło by to chyba zagrozic pozycje biegówki:D

Mój brejdak cioteczny smigał intruderkiem 125. pojechal do mechaniora i jego syn miał skuterek niby 50 wszystko ok tylko ze jak wyjechali na droge to skuterek pomknoł daaleeeeeko i go nie było widac a brejdak cisnoł ile wejdzie i jakos go nie mógł dogonic. Fakt ze był przerabiany ten skuter ale ładnie smigał:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja zacząłem pisac ze skutery są słabe i mają dziwne brzmienie,i niewiem gdzie przeczytales ze porównuje B650 ze skuterem 50ccm bo ja sobie nie przypominam,nie bede przeciez porównywał skutera 50ccm z biegówką 50ccm bo to bez sensu bo wiadomo ze tu skuter jest lepszy ,po co komu biegówka która jedzie 100km/h i bieg trzeba zmieniac co 20km/h a lata tak samo jak skuter,po co mam porównywac B650 z GS500 jak itak według mnie B650 w tym wypadku jest lepsze-dużo mniej wieje,lepsze osiągi,spalanie to samo,i tez ma biegi,jest po prostu wygodniejszy.

To już twoje subiektywne zdanie - a ja myślę zupełnie inaczej. Ale ja osobiście uważam, że pięćdziesiątka z automatem jest jednak gorsza od biegówki o tej samej pojemności. Do miasta, owszem, skuter się nadaje, ale w trasie - nuuuuuuuuuda. Jeździłem kilkoma skuterami i na nich najbardziej brakowało mi właśnie tego, niepotrzebnego wedlug ciebie, zmieniania biegów. Poza tym, pozycja na skuterku (małym = 50ccm) jest wręcz dziwaczna, bo siedzi się jak na taborecie. Gdy hamulców nie ma pod nogami, ktoś niedoświadczony w chwili grozy nie wiedziałby, jak zareagować (odruchowo szuka sie hamulca :-)). Nie porównujmy maxiskuterów z pięćdziesiątkami, bo przecież nikt nie bedzie jeździł burgmanem z kartą motorowerową w kieszeni! A poza tym większość maksiskuterów jednak nie ma biegów manualnych, jedynie Burgman ma w sobie tę odrobinę logiki ( :wink: ). Powiem tak: skuter 50ccm jest dla mnie jedną z nudniejszych rzeczy na dwóch kółkach (właściwie jedyną nudną rzeczą na 2oo :-)) - ale taki np. Silverwing (czy Gilera Nexus 500), to już zupełnie inna sprawa. Siedzi się w nich jak w samochodzie, wygoda, ogromny sprzęt. Ale po co taki nastolatkowi??? Osiągi faktycznie, niewiele odbiegają od biegowych odpowiedników, bo np. taki Nexus ma 40 KM (a np. GS500E - chyba 46 KM ?). I to jest duży plus, nie można się już na nich nudzić, mimo automatu. Jednak według mnie skuter 50 to sprzęt na kilkugodzinną zabawę w trasie tudzież dłuższą w mieście i zdania nie zmienię :-).

Edytowane przez Arcer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mysle ze skutery jak na 50 nie sa zle. Wieksze moto oczywiscie kupie biegowke z bakiem miedzy nogami. Ale Jezdzilem paroma "biegowkami" 50 i zdecydowanie wybralbym moj skuter. Nie dlatego ze jest moj ale jakos lepiej mi sie jechalo a przeciez umiem zmieniac biegi.

 

A co do skuterów 50 to nie koniecznie sa male

Otuz dzis gadalem z typem co ma MOTOBI SOWA 50 (nie mowcie ze shit bo naprawde dokladniej go ogladalem) i jak na 50 to jest wiiieelki skuter. Kosztuje nowka 4200 wiec nie jest duzo . A nawet w dalsza traske sie nada bo jest duzy i po odblokowaniu 75 km/h spokojnie jechal typ. Naprawde mi sie spodobal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak biegów jest według mnie lepszy przy pojemnosci 50ccm,nie rozumiem konstruktorów 50ccm z biegami,sprzet ma 6 biegów i trzeba zmieniac co 20 km/h,wiecej machania niz jazdy,przy wiekszych pojemnosciach to juz inna sprawa,skuter o pojemnosci 50ccm nie jest przeznaczony na trase i dlatego jest to nudna jazda , bo kto by chciał jechac 90km/h przez kilka godzin,to też uwazam za naprawde nudne,zauwazylem ze wiekszosc tu porównuje skutery 50/125ccm z biegówkami ale bez okreslania ich pojemnosci i wydaje mi sie ze mają tu na mysli 600ccm itp. wiec to jest bez sensu,skutery i biegówki o małych pojemnosciach według mnie przeznaczone są do jazdy w miescie i wokół niego a nie do killowania na trasach,ja jeżdze juz długo na maxi skuterach i biegówkach i uwazam ze maxi skutery są najlepszymi jednosladami jakie powstały przynajmniej jezeli chodzi moją charakterystyke uzytkowania,mają kilka podstawowych zalet-mało palą,są szybkie,wygodne,małe koszta serwisowania,dobrze chronią przed wiatrem i deszczem dzieki czemu mozna jeździc na nich w cywilnych ciuchach,biegówki mają troche mniej zalet ale najlepsza to to, ze są super szybkie, i tak pozatym to nie chce mi sie juz pisac w tym temacie :wink:

Edytowane przez v-max
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mysle ze skutery jak na 50 nie sa zle. Wieksze moto oczywiscie kupie biegowke z bakiem miedzy nogami. Ale Jezdzilem paroma "biegowkami" 50 i zdecydowanie wybralbym moj skuter. Nie dlatego ze jest moj ale jakos lepiej mi sie jechalo a przeciez umiem zmieniac biegi.

Na cudzym sprzęcie zawsze jedzie się dziwnie - ale kiedy jadę cudzyą biegówką, to czuję po prostu różnicę w np. naciagu linek itd. A gdy jeżdżę czyimś skuterem, to czuję, jakby czegoś tu brakowało! Jak to mówił jeden z bohaterów Armaggedonu, "chciałem poczuć moc między nogami" :-P.

 

A co do skuterów 50 to nie koniecznie sa male

Otuz dzis gadalem z typem co ma MOTOBI SOWA 50 (nie mowcie ze shit bo naprawde dokladniej go ogladalem) i jak na 50 to jest wiiieelki skuter. Kosztuje nowka 4200 wiec nie jest duzo . A nawet w dalsza traske sie nada bo jest duzy i po odblokowaniu 75 km/h spokojnie jechal typ. Naprawde mi sie spodobal

Albo na przykład Zipp Quantum - znajomy kupił, faktycznie, to spore bydlę :-). Ale inny kumpel ma taką Yamahę Jog, to jest malusieńki sprzęcik.

 

Brak biegów jest według mnie lepszy przy pojemnosci 50ccm,nie rozumiem konstruktorów 50ccm z biegami,sprzet ma 6 biegów i trzeba zmieniac co 20 km/h,wiecej machania niz jazdy,

Ja mam zupełnie inne zdanie. Czy to duży, czy mały sprzęt, czy jednoslad, czy samochód, bez biegów jak bez ręki. Biegi to najpiękniejsza sprawa w pojazdach silnikowych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli chodzi moją charakterystyke uzytkowania

 

I o to tu chodzi... gdybym ja popieprzał na motorze tylko do szkoły, to kupiłbym pewnie jakiś mały sprytny skuter, ktory by palił tyle, że czułbym się jakbym jechał na powietrze... Tylko problem polega na tym, ze 2oo nie służa mi tylko do np. dojazdów do szkoły, czy po jakies zakupy, a chce sobie jeszcze polatać po jakis dziurawych drogach, po górach w lesie, wszędzie, gdzie sie da... Jak dla mnie motor jest super, bo daje WOLNOSĆ, masz poczucie tego, ze jedziesz, gdzie chcesz, wbijasz sie w takie miejsca, że żadne auto by nie przejechało, bo np. sie nie zmieści itd. A Ty znowu nie chcesz polatać po lesie, albo upieprzyć się cały w błocie, bo akurat padał deszcz i fajne kałuże w lesie, tylko chcesz sie dobrze schować za owiewką i czuć sie praktycznie jak w luksusowym samochodzie... No i tu jest ta róznica zdań... Jedni kupuja biegówki, bo kochają to, że wszedzie moga polatać, a inni znowu wolą luksusowo przejechac z pkt. a do pkt. b.. :icon_biggrin: Takie jest moje zdanie i nie bede nawet Cie próbował przekonac, że biegówki lepsze, bo szanuje to, ze nie chcesz sie męczyc, brudzic, przebijac przez krzaki w lesie itd. JA naprzykład od pierwszego wejżenia zakochałem się w maszynach supermoto i już wiem, ze następną moją zabawka będzie własnie jakies supermoto... :icon_mrgreen:

POZDRAWIAM... :wink:

 

P.S. Mi sie tam marzy, żeby kiedyś miec w garażu taka skromna kolekcje maszynek a więc: supermoto, streeta, customa, choppera, mega sqtera, turystyka, ścigacza, crossa, quada no i nie wiem co jeszcze... jak coś wymysle, to dopisze... :biggrin: Kto wie, może kiedyś sie uda. LOL... ale sie rozmarzyłem, w zaleznosci od humoru bym sobie wybierał czym posmigam...

Edytowane przez markos16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na cudzym sprzęcie zawsze jedzie się dziwnie - ale kiedy jadę cudzyą biegówką, to czuję po prostu różnicę w np. naciagu linek itd. A gdy jeżdżę czyimś skuterem, to czuję, jakby czegoś tu brakowało! Jak to mówił jeden z bohaterów Armaggedonu, "chciałem poczuć moc między nogami" :-P.

Albo na przykład Zipp Quantum - znajomy kupił, faktycznie, to spore bydlę :-).

 

A patrzales na wykonie tego sporego bydlaka?? Bo ja patrzalem i wiem jak to jezdzi - nie jezdzi psuje sie caly czas na 10 sprzedanych zippów quantumów 11 wracalo na serwis :wink: A taka Yamaha tez wracala, co pare tys km na wymiane oleju. Sprzedaz tego gówna (Zipp) powinna byc zakazana, mozna te skuery porownac do rowerow marketowych na ktore taka moda byla swego czasu. Ot co.

SUPPORT 18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwłaszcza jak musisz przewieść pudło wielkości dużego telewizora

Kto wozi takie pudła na moto????? :wink:

 

 

P.S. Mi sie tam marzy, żeby kiedyś miec w garażu taka skromna kolekcje maszynek a więc: supermoto, streeta, customa, choppera, mega sqtera, turystyka, ścigacza, crossa, quada no i nie wiem co jeszcze... jak coś wymysle, to dopisze... :icon_mrgreen: Kto wie, może kiedyś sie uda. LOL... ale sie rozmarzyłem, w zaleznosci od humoru bym sobie wybierał czym posmigam...

A myślałem, ze tylko ja tak mam :-). Mam troszkę mniejsze wymagania: ścigacz, quad i jakiś stylowy zabytek (choćby zadbany Junak :-))

 

A patrzales na wykonie tego sporego bydlaka?? Bo ja patrzalem i wiem jak to jezdzi - nie jezdzi psuje sie caly czas na 10 sprzedanych zippów quantumów 11 wracalo na serwis :icon_biggrin: A taka Yamaha tez wracala, co pare tys km na wymiane oleju. Sprzedaz tego gówna (Zipp) powinna byc zakazana, mozna te skuery porownac do rowerow marketowych na ktore taka moda byla swego czasu. Ot co.

Znajomy kupił tego Zippa niedawno i nie przejechał jeszcze 1000 km, więc nie mogę o nim wiele powiedzieć - także o wykonaniu, bo akurat temu się nie przyglądałem zbyt długo. Ale inny znajomy ma Keeway'a Hurricane'a i po dwóch latach ma juz zwalony rozrusznik (a nie mogę powiedzieć, żeby się na nim znęcał, bo zbierał na niego kasę przez 5 lat). Tylko że ten nowy Quantum kosztował 4200 zł, nowy Hurricane 3500 zł (2 lata temu), a kumpel kupił rok temu tę Yamahę z rocznika '97 za 2600 zł (japończyk zawsze trzyma cenę, oczywiste). Masz rację, wykonanie Yamahy jest bardzo przyjemne. Widziałem też skuter jednego dziadzia w mojej miejscowości. Firma - Kymco - niby uznana, podobno budowała silniki dla Hondy, ale po 100 km (a może i w nowym była ta przypadłość) przełącznik kierunków latał na boki i o mało nie odpadł. A to nowiutki sprzęt, przypomnijmy, używany przez spokojnego dziadka (wiem, bo go troszkę znam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Mi sie tam marzy, żeby kiedyś miec w garażu taka skromna kolekcje maszynek a więc: supermoto, streeta, customa, choppera, mega sqtera, turystyka, ścigacza, crossa, quada no i nie wiem co jeszcze... [...] w zaleznosci od humoru bym sobie wybierał czym posmigam...

Mi by wystarczył ścig i jakieś dobre enduro =) Potem ewentualnie jeszcze jakiś turystyk ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Bestyjko a nie zapomniałąś o wieśce przypadkiem :wink: ???

 

A ja chciałbym jakieś skromne jedno moto :icon_biggrin:

 

pozdr.

Pozdrowienia z Kołobrzegu, europejskie miasto, ceny niemieckie pogoda angielska :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...