MZtka na off road!

[Gość guzik_Darek]

Zamierzam się zapuścić moją ETZ w lekkie teren. Ale mam pytanie. Słyszałem że w mz250/251 szybko idą mocowania silnika. Czy to prawda ??

[lucas]

jak masz wybitą poduszke tą co mocujesz do niej głowice to silnik sie przegnie w strone napędu czyli w MZ na prawo ale to żaden problem odgiąć mocowania, zresztą u mnie po skokach glebach, ślizgach itp przegięcie silnika było rzędu 5 mm czyli po raz młotkiem na mocowanie

[Gagee]

Witam.

Jak tam, matwis, co z tą Mz-ką? Ruszyło się coś?

 

Żeby nie było, że wskrzeszam martwe tematy, zapodaję linka do terenowej etki :( :

http://www.bikepics.com/mz/etz250/03/pics.asp

pozdro.

[Nitomen]

mialem MZ 251 uzywalem w lesie ale fele szybko powiedzialy dosc :( silnik rowniez dosc szybko padl nie wolisz jaka stara DR czy XL za 2 - 3 ty mozna juz cos wynalesc od biedy moze byc i MZ do spacerow po lesie sie nadaje ale do skokow raczej niebardzo

[Enduroboj.]

Dokładnie, Nitomen ma racje Etka to motocykl stworzony do przemieszczania się z pkt. A do pkt. B. W tej MZce do której jest link terenowa jest chyba tylko opona, no i może zmniejszona masa. Ja bym wolał starszą Japonie. Pozdroo

[PomyK]

http://www.bikepics.com/mz/etz250/03/pics.asp

 

Poprostu wstyd hańba i nie wiem jeszcze co,jak można z pieknej MZ w pełni oryginalnej zrobić kawał złomu zrobionego w stodole :|

[robak]

A tak z ciekawości jak sprawuja się hamulce w CZ ? Bo jakoś mam ograniczone zaufanie do bębnowych na przednim kole ...

[bohen]

http://www.bikepics.com/mz/etz250/03/pics.asp

 

Poprostu wstyd hańba i nie wiem jeszcze co' date='jak można z pieknej MZ w pełni oryginalnej zrobić kawał złomu zrobionego w stodole [/quote']

 

nie no ta MZ przechodzi ludzkie pojęcia, jeszcze gorszej to nie widziałem

 

[ Dopisane: 04-01-2006, 22:20 ]

Swoją droga w podobnej cenie i mocy co MZ jest Jawa 350 albo cz 350. Ale sa one cięższe od MZ i zapewne tak samo nadają sie na offroad jak MZ. Choć jedynym plusem w nich jest mocniejsza rama niż a MZ

[Wojteque]

A tak z ciekawości jak sprawuja się hamulce w CZ ? Bo jakoś mam ograniczone zaufanie do bębnowych na przednim kole ...

Działają. Jak fura stoi to po zaciśnięciu przedniego możesz podnieść tył pchając motor do przodu. No ale bywają lepsze hamulce.

[robak]

ale starczają do szybkiej jazdy po lesie gdzie zza zakrętu w kazdej chwili może ktoś wyjsc? czy są troche za słabe i trzeba miec do nich ograniczone zaufanie?

 

wiadomo, szczególnie chodzi mi o przedni bo to podstawa :notworthy:

[Wojteque]

Może jutro ci powiem. Szczerze powiedziawszy to nie wiem. Moja fura cały czas się psuła i prawie wcale nie jeździłęm. Dopiero przedwczoraj silnik złożyłem po pożądniejszym remoncie i teraz mam zamiar jeździć bezawaryjnie. A jutro dlatego że mam zamiar ją odpalić po tym remoncie.

[Meydey]

Ja w swojej miałem nowe okładziny i szczęki to spokojnie wystarczą. Tyle że jak coś wyleci to na piasku nie stoisz odrazu w miejscu tylko lecisz na zablokowanych kołach :notworthy: , U mnie na nowych szczękach był troche zamały luz bo na tył to jakies 5mm i juz koło stało w miejscu a przód to podobne działanie do tarczowego ;) .

[lucas]

A tak z ciekawości jak sprawuja się hamulce w CZ ? Bo jakoś mam ograniczone zaufanie do bębnowych na przednim kole ...

 

działają ale podstawa to mieć nowe okładziny i popracować nad rozpierakami. Ja w każdej cezecie miałem na dębowo' date=' zero problemów

ale starczają do szybkiej jazdy po lesie gdzie zza zakrętu w kazdej chwili może ktoś wyjsc? czy są troche za słabe i trzeba miec do nich ograniczone zaufanie?

 

wiadomo, szczególnie chodzi mi o przedni bo to podstawa

 

albo lubisz ostrą zabawe z niespodziankami, albo stroń od CZ. Nie po to taka moc żeby ją odrazu wyhamowywać :notworthy::D:D:D. Ja mimo dobrych hampli czasem zakrety kończyłem nie tam gdzie powinienem ;)

 

ale jak to mówi mój tata: " albo umiesz zapier***ć po bandzie albo musisz mieć dobre hamulce" hehehe

[Lucass]

Ja niegdyś użytkowałem ETZ 251 w lekkim terenie, zrobilem po lasach coś ponad 1000km i się nie posypała odziwo! Oto wady i zalety jakie zauważyłem:

- Ciągle gnące się felgi, luzujące się sprzychy

- Wystarczy mała gleba i mam spore straty - na dzień dobry wginamy bak, tłumik, co najgorsze pompka hamulcowa jest okropnie łamliwa, mi przy glebie nie ułamała się klamka tylko korpus pompki - na szczęście używane części są okropnie tanie :notworthy:

- Pod czas jazdy non toper dobija zawieszenie zarówno przód jak i tył, Po kilkudziesięciu klockach w terenie wypadały mi uszczelniacze przód, a z tyłu lał się olej.

- Spadające bezpieczniki (u mnie były na luty)

- Skrzynia nie wyrabia - wajha od biegów jest długa i na dodatek ma długi skok bardzo ciężko się wbija biegi jeżdząc po wertepach, a jak zapominałem lub niemiałem jak użyc sprzęgła przy zmianie to ze skrzyni dochodzilo chrupanie.

 

 

 

Jednym słowem ETZ to motocykl totalnie nie do terenu o czym przekonałem się na własnej skórze , jak już to brać CZ (z tym że 90% sprzedawanych CZ to trupy w których trzeba zrobić totalny remont, żeby sobie pojeździć na szczęście nie kosztuje to drogo, kumpel robił całkowity remont silnika i zmieścił się w 500zl), albo dołożyć 1000zł i szukać jakiegoś typowego Enduro typu DT i podobne 2T 125cc, albo coś z 4T 500-600cc (dr 600, Xl 500-600) czasem można coś tanio wyrwać, ale trzeba się liczyć z tym, że w takim wypadku może być sporo wydatków.

[Nitomen]

dokladnie jak napisla Lucass mialem podobne przypadlosci w ecie :mrgreen: i zgadza sie z nim co do enduro dzaponskie 500 - 600 ccm, XL 500 mozna trafic za 2 - 3 tys eta w dobrym stanie kosztuje ok 1500 zeta