Moje wrazenia z jazdy po 5 tys km :)

[bronx]

No wiec tak postanowilem se otworzyc wlasnie piwko i napisac conieco o przezyciach w siodle owego motorku mego co to ciezko z nim bylo.

Teks ten pisze po prawie 5tys km jakie nawinolem w tym sezonie.

Zaczne od spalania: jazda mieszana (droga szybkiego ruchu , miasto, gory) predkosci do 130km/h - wyszlo dokladni 6.1 L , przy jezdzie do 90 km/h - trasa , spalanie 5,5-5,7L. Przy kreceniu powyzej 6 tys (czestym krecenieu ;) ) po przejechaniu 100km, wyszlo prawie 8L (predkosc byly zedu 200km/h)

Przyjolem ze na 1l zrobie 16km-gdyz moj styl jazdy jest czysto turystyczny ( to dlaczego cbr - o tym dalej)

To tyle o benzynie.

Oleju na 1000km bierze 150ml - wynik chyba b.dobry

Pomiar cisnienia na letnim silniku wykazal kazdy cylinder prawie 14 Bara

(manual podaje 12,5 +- 2 Bar) wiec wynik chyba ok :P

Przedni hamulec nienajlepszy gdyz przewod gomowy nadaje sie powoli do wymiany,ale spelnia swe zadanie w 100%.

Tylny hamulec czysto pomocniczy , proba zatrzymania z 100km/h to dluga droga:).

Teraz zawieszenie i wrazenia z jazdy.

Wiec tak wybralem se ten motor poniewaz chcialem cos z duza moca do dalekiej turystyki ( 2 osoby+ 3kufry bagazu i torba na bak).

Napewno nie jest to motor dla poczatkujacych , prowadzi sie duzoo ciezej jak np FJ 1200,ale dobra zaplanowanie wejscia w zakret , wyczucie motorku pozwala na idealne prowadzenie go w zakrecie po wybranym przez nas torze jazdy. Tragedia to male predkosci... ech rece bola:)

Tak podsumuje bo za duzo sie juz rozpisalem :P

Niejest to motorek dla poczatkujacego , ja jezdze juz 10lat na 2 kolkach a na samym poczatku balem sie go troszke (moze lepiej powiedziec mialem respekt). Napewno idealnie nadaje sie do turystyki - co osobiscie spradzilem:) Ale niestety ja szykuje sie na zmiane , jednak na Yamahe 900 (najlepiej diversionke) gdyz ona harakteryzuje sie mniejszym spalanie a kultura jazdy jest prawie identyczna.

JAk pialem wyzej zle sie czuje jadac z predkosciami ponad 140-150km/h wiec teoretyczna V-max CBR nigdy niewykozystam :P

Hmm co by tu dodac jeszcze , duzo kosztowalo mnie przywrucenie jej do zycia , no ale silnik zostal uratowany i sprawoje sie bdb.uklad jezdy tez jest sprawny no i rama prosta:)

[bronx]

kurde tu mi przeniesli temat a chcialem se o tym przy piwie pogadac....

[Browarny]

Ale niestety ja szykuje sie na zmiane ,

8O nie żartuj, teraz gdy sprzęta zreanimowałeś będziesz się go pozbywał?

Pamiętaj że twoje nerwy mogą nie wytrzymać kolejnego zakupu ;)

[pushek_CBR]

jestem z ciebie dumbnny ;x

[embe]

Chyba, że sprzeda ze sporym zyskiem. Mimo wszystko, jeśli konik nie jest straszliwie ciężki w jeździe i daje frajdę...zostałbym przy CBR. Ale to ja. No nic... "pan każe, sługa musi" ;)

[bronx]

Darek ten sezon na nim posmigam , choc niewiem ile to bedzie km bo wlasnie reanimacja wciela wszystkie moje fundusze... musze sie zapozyczyc aby studia oplacic... zycie ;)

No co mam powiedziec jelen jestem i ktos bedzie rogala cieszyl , ale pamietasz co na Rybniku mowilem??N :mrgreen: Motocyklizm to hobby , i cos pieknego ale samym widokiem sie nienajem , no chyba ze zaczne wpierniczac plastiki :P hihi

Kolejnym argumentem jest to ze mojej polowie tej drugiej cos niepasuje z tylu (przypuszczam ze to brak kofra i bocznych uchwytow dla pasazera).

No zal ja bedzie sprzedac, chyba ze inaczej sie zycie potoczy, A wiesz poczekam rok aby wlasnie moje nerwy sie zregenerowaly 8)

 

pushek_CBR a jaki ja jestem z siebie dumny :P

tera w wolnym czasie moge wkoncu czyscic polerowac i cieszyc oczka :mrgreen:

 

hihi embe :P

z jakimkolwiek zyskiem to bym musial cene z 13tys min wywalic :D , przy sprzedazy beda liczone tylko straty , oby jaknajmniejsze.

Ale popatrzcie na to z drugiej strony jakby kazdy tak dokladal wszystkich staran to niebylo by min na naszym rynku - i z tego jestem dumny , ze z czystym sumieniem bede mogl patrzec w oczy :P

[Browarny]

ale pamietasz co na Rybniku mowilem??

 

nie ;)

 

PS: nigdy nie wiesz na co trafisz, nie sądzę abyś per saldo wyszedł lepiej jeżeli będziesz za rok zmieniał sprzęta. Moim zdaniem zresztą to nie była taka znowu straszna mina, w końcu najważniejsze czyli silnik był ok i skończyło się na poskręcaniu i uszczelnieniu.

[pushek_CBR]

ja bym na twoim miejscu nie zmienial jak w tym masz juz wszystko zrobione na cacy - kupisz nowy, a zalozmy ze z nim bedziesz mial takie jazdy jak z tym - co wtedy?

[młodymz]

zaleje nas nowa lawina tematów ;)

[kudlaty_bytom]

Kule, fajnie się masz, już 5 tyś. km masz za sobą, a ja na rowerze zrobiłem więcej niż motocyklem w tym sezonie :cry:

[bronx]

kudlaty al,e mi sie juz skonczylo jezdzenie bo na wode to z gorki tylko sie da...

no ale co pojezdzilem to moje fakt:)

[grochu]

Pędź, pędź tą maszynę bronx, bo ja Twoją byłą pędze kiedy i jak się da;)) Muszę tą prawą objechaną rure zrobić bo drażni mnie jej niekosmetyka :banghead: Oprócz tego myśle że wszystko gra. Jak masz ochote jeszcze na nią spojrzeć to daj znać to się gdzieś umówimy! hejj

[bronx]

Grochy....ty spokojnie mi ja pedz... ty a niechcesz sie zamieniac :banghead: ??:P

No chcialbymjeszcze fotki jej zrobic , mam nadzieje ze za duzo niepozmieniales....

 

A tak wracajac do wrazen z jazdy , dzis mialem przyjemnisc zrobic 100km w deszcze po miescie i troszke sie rozczarowalem...

przednia guma pilocik , tyl Metzeler

Przy wjezdzie przednim kolem na pas czuc pelzniecie , tyl mala przyczepnosc , mialem hamoweanie awaryjne i dupka bardzo szybko potrafi uciekac,przednim nieudalo mi sie stracic przyczepnosci.

Przy ruszaniu czuc jak tyl prawie traci przyczepnosc z podlozem (koncu 136KM :P) ogulnie powiem tak , do jazdy po deszczu w miescie gumy turytyczne wymagaja bardzo wielkiej uwagi. A klakson same ++++++ :P

blondyneczka az pod sufitke podskoczyla jak jej trabnalem - bo wyjechala:P

[Wicher]

A klakson same ++++++  

blondyneczka az pod sufitke podskoczyla jak jej trabnalem - bo wyjechala:P

 

 

Kup sobie w Norauto na kompresor klakson, to zobaczysz, co to jest wygar :banghead:

 

Taki se zamontuję w XJ 900 S Diversion :P

[Domieniek]

kurde 5000 km już nawinołeś8O bardzo dużo :!:

 

Ja dopiero ok 500km :oops: