Skocz do zawartości

motocyklista kontra pies....


robak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to chyba najodpowiedzniejszy dział na ten temat ale do rzeczy:

 

na dzisiejszej przejażdzce jechałem łąką, nagle zobaczyłem pięknego dobremana z pięknymi białymi ząbkami. gdy mnie zobaczył, zaczął biec w moją strone (co za piękny widok :D ). jakies 2 KM mniej i zostałbym jego obiadem 8O :)

 

jakies 2 lata temu jechałem miastem, na przejsciu dla pieszyc stała starsza pani z wilczurem, gdy się zbliżałem pies wciągnal swoja włascicielke na pasy i sie na mnie rzucił, zjechałem na srodek drogi i na lusterka minąlem się z nadjeżdzającym z naprzeciwka katamaranem

 

było jeszcze kilka mniej groznych sytuacji z mniejszymi pieskami i pomyslałem sobie żeby na moto zainstalowac takie "cos" co wytwarza dzwięki niesłyszalne dla ludzi ale odstraszajace zwierzęta. sprzedają takie cos w każdym sklepie z akcesoriami samochodowymi, na stacjach, w marketach itd. wygladają jak grzybki , wysokosc ok 3 cm, wiec nie bedą psuły wygladu sprzęta :D działają chyba powyzej 50 km/h za pomoca pędu powietrza. tylko dedykowane sa chyba przede wszystkim na zwięrzęta typu sarny , dziki itd. ciekawe czy psy takie dzwięki by odbierały.... co sadzicie o moim pomysle?? :mrgreen:

ps. jasli to działa na psy to jest to super sprawa dla włascicieli enduro i wszystkich jeżdzących na 2T, bo szczegolnie na nie reagują pieski :D

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja także miałam kilka nieprzyjemnych spotkań z najlepszymi przyjalcielami człowieka:

Wyjeżdżalam ze swojej bramy i juz chce ruszać gdy widze ze pies sąsiada jest poza bramka i dziwnie na mnie spogląda :? myslę: eeeee, wydaje ci się... Ruszam, a ten psiak (wilczur) za mna, na szczęscie po chwili mu się znudziło za mna biec :) ale nie było ciekawie :x (musiałam ładnie lawirować, żeby go nie przejechać i nie wpaść na jakieś ogrodzenie)

 

Takie sytaucje z psiakami sa bardzo nieciekawe, więc naprawde trzeba uważać 8)

PS. a o takim odstraszaczu nie słyszałam... sprytne urządzenie

 

Pzdr @starte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b;) działają chyba powyzej 50 km/h za pomoca pędu powietrza. tylko dedykowane sa chyba przede wszystkim na zwięrzęta typu sarny , dziki itd. ciekawe czy psy takie dzwięki by odbierały.... co sadzicie o moim pomysle?? :mrgreen:  

:

Bardzo dobrze kombinujesz,urządzenie działa przy pędkości około 50 km,chodzi właśnie o ten świst powietrza .Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy zasługa tego urządzenia ale widziałem sarny stojące jak zaczarowane przy drodze,nie przebiegały przed autem.Gorzej na przejściu dla pieszych Ty stoisz i tylko hałasujesz wydechami nie ma tego świstu i dlatego pieski atakują. W takich przypadkach urządzenie nie zdaje egzaminu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nbo ew. sa jeszcze jakies zapachowe-nie wyczuwalne dla czlowieka odstraszacze - z tym ze pewnie przy duzym pedzie pwoietrza szybko by to wywialo, ew. na pewno sa jakies elektryczne uzadenia generujace ultra dzwieki - taki osobny klakson na zwierzaki?? a z tym an ped powiecza, to swietna sprawa!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okropne są te psy. :D Mój ś.p. jamnik, spuszczony na chwilę ze smyczy (mea culpa), rzucił się kiedyś w pogoń za motorynką, na nieszczęście ją dogonił, zdołał zahaczyć zębami o przednią oponę ( :!: ) i wykonał figurę przypominającą nieco salto wykonywane bokiem. Na szczęście ani jemu, ani dwóm chłopaczkom pomykającym na motorynie nic się wtedy nie stało, ale uraz do jednośladów u psa chyba pozostał, bo od tamtego zdarzenia jeszcze silniej wyrywał się do motocykli, szczególnie do dwusuwów.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! Pieprz..ne dobermany pomykam kiedyś RmX 50 po leśnej drodze niedaleko jakichś pól wiadomo 50 ccm koników niewiele ale twardo lece kątem oka widze jak jakiś Doberman zapiernicza w moim kierunku, a jego właściciel wieśniak stoi i się śmieje pies był może z 25 metrów ode mnie... Manetka do końca... fartem spieprzyłem doszedł mi za samiutki motocykl później zacząłem odchodzić, ale co strachu się najadłem to moje...pies jak pies głupi ale właściciel totalny debil. Zauważyłem że psy ogólnie nienawidzą motocykli tak samo sąsiad też ma pieska, większego jakiegoś i ten wieśniak zawsze jak widział że wyjeżdzam na rmx-ie spuszcał go pies leciał za mną i łapał za przednie koło zębami a sąsiad się śmiał pomyślałem że to durne bo jak bym się nie zatrzymał tylko jechał dalej a on by podbieg i złapał za koło to bym kołem urwał psu łeb... popaprany koleś ale nic tam, jednak od zeszłego sezonu gdy stałem się sczęśliwym posiadaczem zygzaka z dosyć głośnym wydechem ;-) sąsiad i piesek zrezygnowali z zagrywek gdy z odległości 1 metra usłyszeli jak ten wydech brzmi jak się wkręca na 13 tys obr ;-) pies teraz spieprza jak przejeżdżam... sąsiad też jakoś tak nabrał dystansu hehe pozdro :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale do sedna sprawy, co myslicie o tych "grzybkach" o których pisałem wyzej? macie jakis cynk, ze moga działac tez na psy czy tylko na zwierzyne lesną.... :?:

to akcja z wilczurem i babka na pasach odbyło się przy predkosci ok. 70km/h wiec moze patencik by zadziałał i psinka by mnie nie zaatakowała. ja mimo wszystko zakupie to "cus" tak na wszelki wypadek :D

ps. filmik, jak 2 kolesie zapodawali przecinakami po ostrych zakrętach, jednemu wpadła sarenka pod koła 8O http://www.scigacz.pl/files/films/mala_sar...79fecc52b38ef8b

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje, że te odstraszacze to taki nabijacz kasy. Tak samo jak magnetyzery paliwa, kuliki usuwające kamień z wody i inne "cuda nie-wida". Prawda jest taka, że i tak nie sprawdzisz czy to działa. A gdy ci kiedyś coś wyskoczy to potem "specjaliści" stwierdzą, że albo źle jechałes, albo dana sarna/jeleń/cos innego było głuche, albo zboczone i ten dźwięk go/je podniecał.

 

pozdrawiam

dofo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś(oj dawno) pisałem już na forum tą historyjkę.

Kumpel jadąc Awokiem z koszem złapał pomiędzy kosz a motocykl sporego kundla,który na droge wyskoczył.Pies zakończył żywot a kawałki rozerwanego sierścicha wylądowały w większości na malżonce w/w kolegi.To dopiero była jazda:twisted:8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psy maja dziwne zwyczaje. Zazwyczaj maja też stosunkowo dobrą pamięć. Wystarczy raz potraktować takiego psa delikatnie mówiąc nieprzyjażnie a prawdopodobieństwo kolejnego ataku znacznie spada. Ja jako, że mam pod domem drogę szutrową kilkukrotnie poczęstowałem pieska fontanną piasku z pod koła. Działa. teraz nadal szczekają ale już z daleka :D

Podobnie było w przypadku innego pieska, którego "wmanewrowałem" przy jego pełnej prędkości na murek - ten także nie przejawiał checi do gryzienia od czasu kontaktu z kamienną powierzchnią murka może ze względu na powstałe po zajściu braki w uzębieniu? :D Gożej w przypadku nowych "kolegów" ich trzeba poprostu nauczyć respektu :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies jako zwierzę udomowione zostało jako tako omówione. Zostaje jeszcze dzika zwierzyna leśna. Poniżej link do zdjęć pt. "Jak to sarenka przebiegała przez drogę" i niestety źle oceniła swoje możliwości (jak niektórzy wiedzą mam silne "uprzedzenia" do w/w zwierzątek)

 

http://www.hermik.cz/srna/index.html

 

Ostrzegam tylko, że zdjęcia sa dość krwawe więc oglądający bierze na się całą odpowiedzialność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies jako zwierzę udomowione zostało jako tako omówione. Zostaje jeszcze dzika zwierzyna leśna. Poniżej link do zdjęć pt. "Jak to sarenka przebiegała przez drogę" i niestety źle oceniła swoje możliwości (jak niektórzy wiedzą mam silne "uprzedzenia" do w/w zwierzątek)

 

http://www.hermik.cz/srna/index.html

 

Ostrzegam tylko' date=' że zdjęcia sa dość krwawe

aby uniknąć tego typu sytuacji prawdopodobnie wystarczy stosować gwizdki emitujące dźwięk dla nas niesłyszalny a dla zwierzaków mocno niemiły. Nie testowałem tego wynalazku praktycznie ale podobno skuteczna metoda. np na www.bron.pl mozna kupić taki odstraszacz na psy z zasilaniem bateryjnym. gwizdek działa na podobnej zasadzie tylko napęd ma "pneumatyczny" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe przypominaja mi sie stare czasy, kiedy to smigalem komarkami i innymi wynalazkami po polach i lasach, to dopiero byla zabawa 2 biegi, 50km/h i sfora psow na ogonie (hayabusa pewnie wiesz, jak sie jedzie polami na czarnobor to kolo zakretu jest taki domek...:P) a tak a propos to twoj tiger to nie przypadkiem doberman, tez "lubi" motorki :P, a co do tych gwizdkow, to calkiem prawdopodobne, ze dzialaja przeciez saspecjalne gwizdki na psy (zwierzeta potrafia uslyszec wyzsze czestotliwosci)

 

pozdro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...