motorniczy1L Opublikowano 15 godzin temu Udostępnij Opublikowano 15 godzin temu (edytowane) SHL M11 ma wahacz pchany. Na yotube ludzie piszą że wielu na tym motocyklu się zabiło w czasie prlu. Bo wyrabiało się jakieś łożysko/sworzeń i kierowca leciał przez kierownice. Jest to aż tak niebezpieczny motocykl? W tamtym czasie były podobne wahacze w BMW czy MZetach. Proszę o jakiej informacje, na ile w tym prawdy a mitu. Zdjęcie poglądowe. Edytowane 15 godzin temu przez motorniczy1L Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonaszko Opublikowano 14 godzin temu Udostępnij Opublikowano 14 godzin temu W necie ludzie różne bzdury piszą. Najwięcej ci, którzy nie mają pojecia o danym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IZO Opublikowano 7 godzin temu Udostępnij Opublikowano 7 godzin temu Myślę że technicznie jest jak najbardziej wykonalne, żeby złożyć koło pod motocykl jak się porobią nadmierne luzy, ale podejrzewam że dużo wcześniej będą już pierwsze symptomy że coś się kiepsko przodem prowadzi, i coś jest wyruchane w zawieszeniu. Totalna destrukcja to już chyba trzeba by to skrajnie zajechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 4 godziny temu Udostępnij Opublikowano 4 godziny temu Słuchajcie, sprawa dość prosta do wyjaśnienia... Wszystko musiało być idealnie spasowane, bez luzów, amortyzatory przednie całkowicie sprawne i oczywiście proste...a kiedyś chłopaki jeżdzili z reguły na cyku, i się wywalali, a dość łatwo było skrzywić ramiona tego wahacza, a krzywiły sie do tyłu...teraz dodac do tego należy problem z właściwie utrzymanymi amortyzatorami z przodu... Najczęściej dochodziło do tzw shimmi z reguły podczas ostrego hamowania przodem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motorniczy1L Opublikowano 4 godziny temu Autor Udostępnij Opublikowano 4 godziny temu No przewija się temat że było wcześniej wyrobione zawieszenie i ktoś tak sobie jeździł. Czyli można w większości przyjąć ze to wina braku kultury technicznej. Zastanawiam się nad zakupem, bo szukam klasyka. Zawieszenie by zregenerował wyspecjalizowany warsztat Zakładając ze by motocykl był używany w miarę poprawnie, ile lat może działać poprawnie zawieszenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.