Pierwszy motor po 20 latach

[Judas]

53 minuty temu, jannikiel napisał:

 jak zachowują się kierowcy pojazdów 4 kołowych

To wyjęte z kontekstu zdanie posłuży mi do zasygnalizowania pewnej rzeczy, której nikt tu jeszcze nie poruszył.

Założyciel tematu wspomniał o milionach km zrobionych autem. To oznacza typowo samochodowe nawyki, co w przełożeniu na moto zalatuje gipsem. 😛 Pozycjonowanie na drodze, pogodzenie się z faktem że pierwszeństwo przejazdu można między bajki włożyć, zwracanie uwagi po czym się jedzie czyli piasek, linie, pasy na przejściach czy plamy oleju i chyba najważniejsze, to zrozumienie, że za każdy błąd może okazać się bardzo fatalny w skutkach. 🙂 W tych okolicznościach zakup sportowego litra to pewna katastrofa. Gadka o mocy, że niby szybko będzie za słaby... Za słaby do czego? Odwinięcia na prostej? Jeśli ktoś twierdzi, że 600ccm jest za słabe, niech pokaże jak wychodzi z winkla na pełnej pi...e, najlepiej czarną krechę na asfalcie zostawi, wtedy przyznam mu rację, można mocniejszy. 😛

[ks-rider]

3 godziny temu, Adam M. napisał:

pytalem gdzie w Polsce chcesz jezdzic ponad 200 km/godz, ale jakos nie otrzymalem odpowiedzi. 🙂

Adam,

na kazdej drodze. Pytanie tylko wlasnie jak szybko te 200 km/h osiagniesz ( ile sekund ) 

Pytaniem dzisiaj nie jest osiagniecie predkosci a konsekwencje prawne tej extrawagancji ! 🤣

 

2 godziny temu, jannikiel napisał:

Z mojego doświadczenia licząc od 1978 roku - i biorąc pod uwagę, że nigdy nie miałem przerwy w jeździe jednośladem - dla mnie liczy się moment oraz jakość i łatwość osiągania tegoż w przełożeniu na kg masy....Generalnie rzecz biorąc coraz mniej jeżdżę po drogach szybkiego ruchu, a więcej bokami i drogami szutrowo - polnymi, to wynika z moich obserwacji, jakie jest natężenie ruchu na drogach oraz jak zachowują się kierowcy pojazdów 4 kołowych, to dlatego np. dla mnie ważna jest nauka szybkiej i bezpiecznej ucieczki na pobocze, oraz/lub do rowu, ewentualnie wyjazd w pola i to wszystko w pełni kontrolowane z zachowaniem zimnej krwi.... 

Janek, no wezzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz, 

montujesz rakietowy fotel z pierwszego lepsiejszego MIG'a i katapultuje Cie w kazdym momencie i w kazdym czasie w bezpieczne miejsce, no moze poza tunelami !   🤣

 

🙂

Edytowane 20 Grudnia 2022 przez ks-rider

[radiksz]

Raczej w grę wchodzi całą pl. Mamduzo tras glownie autostrady i ekspresówki. Trsy po 300 do 600km.

 

Powiem szczerze że nie miałem nigdy takiej mocy. Jednak znajomi jak widzę często szybko wymieniają na mocniejsze, szybsze itd. Jednak znajomi to znajomi. Chciałem poznać opinie obcych na prawdę doświadczonych i zobaczyć jakie będą opinie. Wiem że najpsi popełniają błędy. Tego nie da się uniknąć. Ale nie chcę popełnić błędu i za pół roku zmieniać motorka. Jestem sentymentalny i nie lubię sprzedawać tylko kupować. Więc jestem pewien że na pewno pierwszy zostanie w moich rękach a będę zmuszony kupić kolejny.

Rozumiem że jest moc i początkowo trzeba ostrożnie ale z czasem przyjdzie moment że chce się więcej. Jak ktoś ma 250 i śmiga 10 lat po okolicy to nie potrzebuje. Ale jak lecisz 300 km do celu to moc i prędkość jest potrzebna. Jak dziennie chcesz zrobić 1000km a nie 50 to spora różnica. Oczywiście to jest moje myślenie i nie musi być trafne.

Kupując taki motor wiadomo że nie porwę się z motyka na słońce. Odpalę i kita.

Każdy siadając nawet na motor kolegi potrzebuje czasu na przystosowanie się do sprzętu, jego możliwości itp.

[przemek96]

Hehe już widzę jak na CBR robisz przebiegi powyżej 300km dziennie... trzeba mieć dużo samozaparcia

[radiksz]

350 w jedną 350 w drugą i mam 700.

Jeżeli się mylę proszę powiec jak mam to rozwiązać jeżeli nie zrobię więcej jak 300.

Tak jak mówię, potrzebuje dziennie zrobić minimum 700km.

[przemek96]

Zrobisz, ale umęczony że nic więcej nie zrobisz tego dnia. Jak chcesz robić 700 km dziennie to lepiej weź cbf 1000 lub tym podobne...

[ks-rider]

9 godzin temu, radiksz napisał:

350 w jedną 350 w drugą i mam 700.

Jeżeli się mylę proszę powiec jak mam to rozwiązać jeżeli nie zrobię więcej jak 300.

Tak jak mówię, potrzebuje dziennie zrobić minimum 700km.

Moze najpierw pozycz sobie od kogos czy nawet zwypozyczalni jakis motocykl iwalnij trase  300 km w jedna i 300 km w druga.

Dopiero wtedy bedziemy mogli pogadac.  Na trasy o jakich piszesz to tylko katamaran. 

Po drugie, na opony nie zarobisz !  🤣

A pisze Ci to ktos kto podczas ostatniego urlopu zrobil 6250 km w 9 dni. 

Co innego zroboc 600 km na jakims sportowym turystyku a co innengo zrobic 300 km na super sporcie.

Twoje teoretyczne rozwazania mijaja sie z praktyka, ale pociesz sie, ze gdy zaczynalem, maslalem podobnie, he, he

 

🙂

 

8 godzin temu, przemek96 napisał:

Zrobisz, ale umęczony że nic więcej nie zrobisz tego dnia. Jak chcesz robić 700 km dziennie to lepiej weź cbf 1000 lub tym podobne...

Zgadzam sie calkowicie, z jednym ale,

 

CBF 600 lub Yamaha XJ 6 F Wystarcza calkowicie.

 

🙂

[Wolny Wydech]

11 godzin temu, Judas napisał:

Założyciel tematu wspomniał o milionach km zrobionych autem. To oznacza typowo samochodowe nawyki, co w przełożeniu na moto zalatuje gipsem. 😛 Pozycjonowanie na drodze, pogodzenie się z faktem że pierwszeństwo przejazdu można między bajki włożyć, zwracanie uwagi po czym się jedzie czyli piasek, linie, pasy na przejściach czy plamy oleju i chyba najważniejsze, to zrozumienie, że za każdy błąd może okazać się bardzo fatalny w skutkach. 🙂 W tych okolicznościach zakup sportowego litra to pewna katastrofa. Gadka o mocy, że niby szybko będzie za słaby... Za słaby do czego? Odwinięcia na prostej? Jeśli ktoś twierdzi, że 600ccm jest za słabe, niech pokaże jak wychodzi z winkla na pełnej pi...e, najlepiej czarną krechę na asfalcie zostawi, wtedy przyznam mu rację, można mocniejszy. 😛

Otóż to. Pisałem też o tym w swoim wpisie. Nie mówię nawet o technice jazdy, czyli np. przeciwskręcie, metodach zawracania, hamowania, pokonywania łuków jazdy z pasażerem etc, tylko samym zachowaniu się na ulicy szczególnie w mieście. Najpierw trzeba nabyć motocyklowego instynktu samozachowawczego. To jest najważniejsze. Technikę jazdy można wyszkolić w odpowiednich szkołach lub samemu. (tu polecam https://www.scigacz.pl/Biblia,pokonywania,zakretow,Idealny,film,na,niedziele,Pelna,wersja,44204.html stary film ale fajny)

A to ze trzeba zmieniać motocykle bo z jednych się wyrasta lub potrzebuje innych bodźców to już inna sprawa. Najlepiej mieć kilka motocykli do różnych zabaw i różnych celów. Jadę daleko? Chcę turystyka. Jadę w Bieszczady albo na tor? Chcę przecinaka. Jadę dookoła komina lub do pracy? Chcę nakeda. Jadę w boczne drogi Rumunii? Chcę Gejosa 😉. Jadę na imprezę weterańską? Chcę weterana. Czy jest jeden motocykl który zastąpi mi to wszystko? Nie ma.

W dzisiejszym świecie łatwo o motocykl i jest on tani, co nie znaczy że trzeba zaczynać od mocnych maszyn bo wg mnie to niewłaściwa droga. Kiedyś trzeba było wyciągnąć ze stodoły wyremontować i się cieszyć. Zaczynałem z pasażerką od 9KM z plecakami śpiworami namiotem, wszystkimi kluczami niezbędnymi do naprawy itd i objechałem pół Polski. 9 KM!

[Judas]

9 godzin temu, Wolny Wydech napisał:

 Pisałem też o tym w swoim wpisie.

Umknęło mi co pisałeś, sorki. 🙂

21 godzin temu, radiksz napisał:

 Jak dziennie chcesz zrobić 1000km a nie 50 to spora różnica.

To jest właśnie "samochodowe" podejście do jazdy na motocyklu.

Uwierz, że zrobienie 350km "w jedną stronę" na sportowym motocyklu, poza autostradą, w Polsce, na polskich drogach z rodakami za kierownicą aut... No cóż, odczuj to na własnej skórze i wtedy opowiedz jak było. 😛

[ks-rider]

@Judas

Jak chcesz, to potrafisz sensownie pisac  🤣, pucharki sa odemnie !  

 

🙂

[radiksz]

Droga głównie autostrada. Dla tego myślę nad takim motorkiem.

[ks-rider]

Mi osobiscie szkoda opon na autostrade, bo raz, ze tanie nie sa a dwa, ze nigdy nie widzialem przyjemnosci aby bolcowac autostrada. Owszem przychodzi taki moment, ze sie na nia wjezdza i odkreca manetke do konca, aby wyprobowac czypo prostu zaliczyc predkosc koncowa.

Druga sprawa to koszty opon, zwlaszcza tylnej liczac 250 Jurkow za tylna gume ktora taki Fireblade zedrze c*po srednio 3500 - 5500 km to mysle, ze sam sobie obliczysz ze starczy Ci ona na pokonanie tej zamierzonej trasy gora 8 razy.

Jezeli zdecydujesz sie na inna opone ktora nie bedziesie tak szybko zuzywac jak ta dedykowana do tego motocykla, to owszem moze wytrzymac i 20 000 km ale poza autostrada, raczej frajdy zjazdy miec nie bezdiesz, bo na winklach niestaty trzymac ona nie bedzie, w deszczu, tez NIE !

Motocykl moim zdaniem nie jeststworzony do jazdy po autostradach, jego naturalnym revirem jest  Landstraße i tyle w temacie.

Do jazdy autostrada jest doopowoz. ! 

 

🙂

[jonaszko]

Jazda po autostradzie moto, to tylko utylizacja paliwa.

[Quanti86]

Mój znajomy na pierwsze moto kupił sobie bmw s1000rr i żyje już 4 sezon :D

[przemek96]

W dniu 22.12.2022 o 05:47, ks-rider napisał:

 

Jezeli zdecydujesz sie na inna opone ktora nie bedziesie tak szybko zuzywac jak ta dedykowana do tego motocykla, to owszem moze wytrzymac i 20 000 km ale poza autostrada, raczej frajdy zjazdy miec nie bezdiesz, bo na winklach niestaty trzymac ona nie bedzie, w deszczu, tez NIE !

🙂

Skoro temat powrócił, w czym opona sportowa będzie lepsza w deszczu od opony turystycznej? Jak dla mnie, obecne opony turystyczne na tyle dobrze kleją, że można śmiało jeździć na "kolanie".