Bitsa

[F.I.P. Berek]

Uroki "klocków z różnych pudełek"... Przynajmniej nudno nie jest 😉.

[Adam M.]

No to na tym etapie jestem z moja BSA "Bitsa" w dzien przed Wigilia, dalej czekam na laski popychaczy od strony wydechu. Przy okazji pierwsza przymiarka rury wydechowej do motocykla i juz widac ze trzeba bedzie z tym wydechem ostro popracowac aby spasowac go do reszty. To samo zreszta z oslona lanucha, bo ociera o nia lancuch i z przednim hamulcem. Niestety tlumiki beda nowe bo moje oryginalne sa nie tylko puste w srodku to jeszcze naprawiane i wygladaja fatalnie. W Wigilie i Swieta bede prowadzil tylko drobne prace elepstryczne.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[F.I.P. Berek]

Fajnie. Romantyczna Wigilia przy świecach (zapłonowych) 🙂.

 

Ja pamiętam (koniec lat osiemdziesiątych) jak po kolacji i uprzątnięciu stołu zaplatałem pierwsze moje szerokie koło do Junaka - rano kumpel przywiózł części z galwanizerni.

 

[Adam M.]

Dawno tu nic nie pisalem a w miedzyczasie pokonczylem prace o ktorych pisalem wyzej, odbylem kilka rund walk ze swiatlami, bo tylna lampa jakos nie bardzo chciala swiecic, mimo ze wydawalo mi sie ze wszystko tam powinno bez pudla dzialac, zalozylem caly uklad wydechowy i wzialem sie za przymiarki mego duzego zbiornika ( produkowany na rynek europejski i GB ) do motocykla. To rowniez okazalo sie  dosc skomplikowane ale powoli pre do przodu. 

Kilka dni pozniej czyli 12 kwietnia wzialem motocykl na kroplowke:

 

A 13 go czyli wczoraj po kilku sesjach kopniec, zabawie zaplonem do tylu i do przodu, lekkiej regulacji gaznikow doszlismy do tego:

 

[przemek96]

Ale zajebiście pracuje! Czyli niedługo pierwsze jazdy 🙂

[Adam M.]

No prosze, ktos zauwazyl ze cos napisalem w tym temacie? 🙂

Dzieki Przemek za uznanie. Do pierwszych jazd jeszcze troche czasu zejdzie, bo temperatura znowu spadla ponizej 10C ( ontaryjska "wiosna" ), zbiornik jeszcze sie szykuje, choc wczoraj w koncu zmoglem kraniki i daly sie ustawic w porzadanej pozycji, czyli wylotami do tylu. Zostalo mi wyregulowanie przedniego hamuca i uruchomienie przedniego zawieszenia, ktore jakos nie chce kooperowac, prawdopodobnie mocowania przedniego blotnika zbytnio sciskaja / rozpychaja przedni widelec. Na szczescie dla siebie podchodze do tego z dystansem, jako ze ten motocykl nauczyl mnie ze wszystko trzeba w nim robic kilka razy, zeby wyszlo czyli jak mowimy z zona "fitowalo". 🙂

[jonaszko]

Zauważył, zauważył. Tez czekam na pierwsze jazdy.

[przemek96]

Fis miał to samo z moim H-D 😁 krok w przód dwa kroki w tył 😉

[Adam M.]

Zeszla niedziea z ladna w koncu pogoda pogonila mnie do roznych prac przy obu motocyklach, Trident zrobil pierwsza rundke dookola bloku przy ktorej okazalo sie ze osprzet kierownicy trzeba przestawic bo w lusterkach widze niebo, po czym stwierdzilem ze tylne swiatlo stop przestalo swiecic. Mimo ze zarowka i jej gniazdo wygladaja isealnie, to jednak potrafia nie kontaktowac. BSA dalej czeka na kanape i dzwignie biegow z istniejacym wielowypustem. Trident zapala jak marzenie, zimny silnik po przelaniu z odrobina gazu, silnik cieply od dotkniecia, no i hamuje teraz dwoma hamulcami. Przod jak byl do bani tak pozostal, kazdy wyboj transmituje na kierownice.

[jonaszko]

Miałem podobnie z żarówką. Nówka sztuka. Gniazdo idealne. Raz świeci, raz nie. Kupa czasu stracona na szukanie kontaktu i dalej nic. Przez przypadek założyłem starą i świeci pewnie do dziś.