Skocz do zawartości

Nowe auto klasy budżetowej czy używka lepszej


przypadkowelitery
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Tommo napisał:

Nie jestem czepialski tylko reaguje głupoty jakie się wciska pod moim adresem. Chyba mam do tego prawo.

Punkt widzenia zmienia się w zależności od grubości portfela...i można zakończyć tę dyskusję.

Spox !

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Tommo napisał:

Pan od Dacii Duster kupił nową, bo go na nią stać. Pan od 5 letniego X5 kupił używkę, bo na nowego X5 nie było dość pieniędzy. Bo chyba mi nie powiesz, że użeranie się po komisach i szukanie całymi dniami wychuchanej X5 ze Szwajcarii, z cofniętym o stówę przebiegiem jest przyjemnym hobby?

Myślisz według bardzo ograniczonego schematu, tj. albo kupuję nową Astrę (przypadkowo wybrany model), albo kupuję 3-letnią, bo mnie nie stać na nową.

A co jeśli kogoś stać na nową Insygnię (bo ma tyle gotówki na koncie), ale kupi sobie 3-letnią Astrę, bo jeździ po mieście i szkoda mu nowego auta obijać na parkingach? Też mu powiesz, że jeździ używaną, bo nie stać go na nową Astrę. Według Twojego schematu tak byś zrobił.

@ks-rider fajnie to podsumował. ; )

48 minut temu, ks-rider napisał:

Nowe auto ma sens, gdy jezdzi sie nim dlugo, kilka, kilkanascie lat. Jezeli ktos wymienia czesto, to fakt, traci najwiecej !

 

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Damian85 napisał:

Myślisz według bardzo ograniczonego schematu, tj. albo kupuję nową Astrę (przypadkowo wybrany model), albo kupuję 3-letnią, bo mnie nie stać na nową.

A co jeśli kogoś stać na nową Insygnię (bo ma tyle gotówki na koncie), ale kupi sobie 3-letnią Astrę, bo jeździ po mieście i szkoda mu nowego auta obijać na parkingach? Też mu powiesz, że jeździ używaną, bo nie stać go na nową Astrę. Według Twojego schematu tak byś zrobił.

 

Jest wiele różnych powodów dlaczego kupuje się używany samochód. Ja piszę o wyborze między nowym czy używanym i dylemacie związanym ze spadkiem wartości oraz dopłatą do nowego samochodu.

Jak chcesz konkretów to przykład: Potrzebujesz auta do miasta, żeby było bezpieczne, wygodne i pewne. Zarabiasz 20-30 tyś miesięcznie. Czy będziesz szukał używki bo szkoda nowego jak mu wgniotki parkingowe porobią? Przecież to absurd. Masz ubezpieczenie, masz gwarancje, masz na to wywalone, bo stać cię nawet na dwie Astry. Finanse nie stanowią problemu a życie masz jedno i nie będziesz się bujał starym padłem, żeby zaoszczędzić na lakierniku kilka tysięcy. Choć znam bogatych ludzi, którzy udają biednych ale tam psycholog bardziej potrzebny.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, Tommo napisał:

Choć znam bogatych ludzi, którzy udają biednych ale tam psycholog bardziej potrzebny.

Znam tez pewna osobe, kasy w uj. Wygral Maseratti ktore sprzedal i dalej buja sie ponad 10 letnim A8.  Ale on ma na generalnie na wszystko wyyebäne.

 

Godzinę temu, grizzli napisał:

A ja jeżdżę starym, bo nowe to ścierwa. Ale ja jestem inny, i mam skrzywioną przez wykonywany zawód motoryzacyjną psychę.

Wszyscy macie rację.  

Grizzli nowe tez sa fajne, nawet bardzo ale po prostu musisz je po pewnym przebiegu puscic do zyda aby nie miec problemow, stare sa o tyle fajne, ze ciezko je zajezdzic, bo sa pancerne, przynajmniej tak kiedys bylo.

Powiem tak. 8 - letnia Mazda 3 moge jechac 145 km/h i dojezdzam z domu do chalupy w PL, bez tankowania.

Civic'iem moglem jechac juz nie 145 a 175 - roznica wiec jest ! 

P.S. Ale W 124  MB 300 D jeszcze bedzie !  

 

🙂

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tommo napisał:

Finanse nie stanowią problemu a życie masz jedno i nie będziesz się bujał starym padłem

Tommo, to co ile lat wymieniasz auta - bo rozumiem, że jeździsz tylko nówkami z salonu, skoro 3 letni wóz to stare pudło. 

 

 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Damian85 napisał:

Tommo, to co ile lat wymieniasz auta - bo rozumiem, że jeździsz tylko nówkami z salonu, skoro 3 letni wóz to stare pudło. 

 

 

Obecnie mam trzy auta i każde kupiłem używane. Niestety nie stać mnie na nówki, które spełniałyby moje potrzeby. Jedyną barierą są pieniądze, takie życie...

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, ks-rider napisał:

Znam tez pewna osobe, kasy w uj. Wygral Maseratti ktore sprzedal i dalej buja sie ponad 10 letnim A8.  Ale on ma na generalnie na wszystko wyyebäne.

W mojej branży jest pewien dość znany specjalista. W ubiegłym roku jego dochód wyniósł około 6 milionów. Oczywiście kasą jeszcze się podzielił z kilkoma osobami (mieli wspólny produkt), ale na koncie na czysto miał ponad milion (prowadzi vlogi i relacjonuje wszystko).

W 2019 kupił sobie używane, sprowadzone z USA auto w kwocie około 100 tys. zł.

Także z autami jest chyba jak z kolorami - każdy lubi co innego i wypada chyba tylko zacytować łacińskie przysłowie, że o gustach się nie dyskutuje. 😄

3 minuty temu, Tommo napisał:

Obecnie mam trzy auta i każde kupiłem używane. Niestety nie stać mnie na nówki, które spełniałyby moje potrzeby. Jedyną barierą są pieniądze, takie życie...

Okay, to mamy jakieś podwaliny skąd wzięła się Twoja opinia.

Ale teraz pytanie - powiedzmy, że przychodzi do Ciebie Tajemniczy Nieznajomy i rzuca Ci na biurko powiedzmy 200 tysięcy.

Czy mając taką gotówkę na stole polecisz do salonu kupić sobie chociaż jedno z aut, które byś chciał, czy jednak pomyślisz o inwestycji w firmę, czy w coś innego?

===================

Mam jeden scenariusz, w którym w sumie byłbym w stanie wydać dużo kasy na auto. Gdybym robił rocznie kupę kilometrów, gdybym miał spędzić całe życie w aucie, wtedy myślę, że bardziej byłbym skłonny kupić nowy wóz, bo auto byłoby po prostu moim domem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był na etapie zakupu samochodu i brakowałoby mi na nowy, to dlaczego nie?

Wiesz to jest jak z pójściem do dobrej restauracji na kolację. Ludzie o pewnym statusie majątkowym wybiorą taką, w której zapłacą 100-200 zł za posiłek i jest to dla nich rzecz normalna. I doskonale wiedzą, że po drodze mijali budkę z kebabem czy Macka gdzie najedliby się za 1/5 tej kwoty.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Tommo napisał:

Gdybym był na etapie zakupu samochodu i brakowałoby mi na nowy, to dlaczego nie?

Wiesz to jest jak z pójściem do dobrej restauracji na kolację. Ludzie o pewnym statusie majątkowym wybiorą taką, w której zapłacą 100-200 zł za posiłek i jest to dla nich rzecz normalna. I doskonale wiedzą, że po drodze mijali budkę z kebabem czy Macka gdzie najedliby się za 1/5 tej kwoty.

Jak ide dobrze zjesc, to nie patrze ile lasy zostawie w knajpie. Najsmieszniejsza byla nasza 10 rocznica slubu, gdzie radzina sie zlozyla i zafundowali nam romantyczna kolacje w Thai restauracji.

Pytaniem bylo by wiec, czy mam isc do knajpy i wydac duzo kasy a zjesc przecietnie, czy zjesc dobrze, a wcale duzo nie zaplacic ? 

Generalnie mamy trzy knajpy ktorych trzymamy sie kupe lat.

1. Japonska

2. Chinska

3. Steak House

 

🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Tommo napisał:

Wiesz to jest jak z pójściem do dobrej restauracji na kolację. Ludzie o pewnym statusie majątkowym wybiorą taką, w której zapłacą 100-200 zł za posiłek i jest to dla nich rzecz normalna. I doskonale wiedzą, że po drodze mijali budkę z kebabem czy Macka gdzie najedliby się za 1/5 tej kwoty.

Rację masz.

Równie dobrze można to porównać do salonów - jeden pójdzie do salonu Dacii i będzie zadowolony, drugi pójdzie do salonu Mercedesa. Trzeci będzie jeździł starym gratem i będzie brzydzil się nowej Dacii (choć go stać nawet nie będzie). Czwarty będzie jeździł BMW X6, bo na nowe go nie będzie stać, a będzie wolał taki wóz, zamiast nowego auta klasy średniej.

Ile ludzi, tyle przypadków.

I każdy ma rację na swój sposób! ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyjac w Polsce, nazwalbym moze nie glupota, zeby nie obrazic ale marnotrastwem pieniedzy(nop chyba ze ktos kupuje na firme w obwarowanych warunkach na ktorych z czasem skorzysta) kupno nowego samochodu z kilku przyczyn. Auta w Polsce ciagle traca (chyba najwiecej w porownaniu do calego swiata) na wartosci, nikt tak nie szasta pieniedzmi na zachodzie jak w kraju nad wisla. W stanach starsze auta to smietniki na dodatek malo tracace na wartosci. Europa jak Niemcy, Szwajcaria itd nikt tam auta zadbanego z niewielkim przebiegiem nie odda za dobra cene, auto jest albo ze sporym przebiegiem, albo dzwon i wtedy jest tansze niz w PL. W Polsce auta sa w wiekszosci zadbane, czesto auto kilkuletnie lub starsze jest w stanie zblizonym do nowego, ze smiesznie niskim przebiegiem. Sa sprzedawane powiedzmy kilka tysiecy wiecej za unikatowy stan i przebieg, co jest bardzo oplacalnym przpelaceniem za taki stan rzeczy dla kupujacego. Nie doceniacie tego, bo uwazacie to za norme, a tak nie jest. Korzystajcie z tego poki tak jest, z czasem sie to zmieni.

Kupuje na aukcjach iaa i copart auta lekko uszkodzone, zeby spelnialy jakiekolwiek moje standarty wyniesione z Polski moje zakupy ograniczylem z czasem do aut nie starszych niz 1-3 r. nieraz sa to auta z bizacego roku, z przbiegami do 30-40 tys mil. przewaznie jest to kilkanascie tysiecy mil. Niejednokrotnie w Polsce mialem auta 10 letnie bardziej zadbane. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Robert J. napisał:

nikt tak nie szasta pieniedzmi na zachodzie jak w kraju nad wisla.

Gdy byłem młody, goły i wesoły, to dziwiłem się skąd ludzie w Polsce mają kasę na domy i ładne auta. Kalkulacje mi się w ogóle nie zgadzały. 

Ale później odkryłem sekret... zadłużania się. A jeszcze później odkryłem statystyki zadłużeń w Polsce - w skrócie Polacy zadłużają się na potęgę, a później nie ma kto spłacać długów. Bardzo duży procent dłużników nie wyrabia z ratami.

Kto już pożył trochę na tym świecie wie jak wygląda nasza Polska obłuda i życie ponad stan.

Widziałem to już wielokrotnie i sam raz tego doświadczyłem. Ale szybko się z tego wyleczyłem. 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można żyć skromnie, odkładać na emeryturę, zapewniać sobie poduszkę finansową itd, po czym umrzeć w wieku pięćdziesięciu kilku lat będąc w pełni zabezpieczonym materialnie. Tylko czy warto?

 Czasami życie ponad stan ma urok 🙂 Jest co wspominać przy tanim piwie, gdy juz się wróci do swojskiego klepania biedy... 

 

A co do restauracji, 100 pln na dwie osoby to chyba bardzo przeciętna kwota za obiad,  żaden hajlajf, podobnie 200 - np dwie dorosłe osoby w knajpce z sushi czy ze stekami w zasadzie zawsze tyle zostawią (chyba że na jakiś gruponik).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WKolobrzegu jest fajna knajpka, fajne steaki robia ale zuma sumarum wychodzi ca. 120 pln czyli prawie 30 Jurkow.

W moim steak haus'ie place 20 a porcja jest wieksza. 

 

🙂

 

 

 

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...