Skocz do zawartości

opinie: cytryna c5 II albo...


jeszua
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

bry,

 

wygląda na to, że utknęliśmy na tym kontynencie, więc szukam dużego auta do wygodnej jazdy i transportowania, czyli co najmniej kombi z segmentu D, chciałbym nie starsze niż 10 lat

 

parę lat wstecz byliśmy oboje zachwyceni starą c5 (2003) na hydropneumatycznym zawieszeniu, kupioną z przypadku i dzięki francuskiemu wynalazkowi najmniej dokuczliwą dla kręgosłupa. tyle że teraz jak patrzę po ogłoszeniach, to wszystko co tu widzę ma silnik 1.6, którego za cholerę nie chcę do takiego dużego auta, i przeważnie jest (chyba) na sprężynach. w desperacji zacząłem nawet oglądać c4 grand picasso, ale to chyba nie to

 

jakieś pomysły, porady? na razie lepsze oferty widzę w germanii, są jakieś 2.0, teraz nawet ładną 2.2 z '09 niedaleko za granicą. tylko przy braku znajomości lokalnego narzecza nie wiem, czy mam ochotę się pakować w procedurę importową; chociaż teoretycznie z kraju eu to nie powinno stanowić problemu...

do wydania mam 4000€ i pasowałoby się w tej kwocie zmieścić

 

sensowne porady mile widziane. bo nie sądzę, żeby akurat ktoś miał fajną c5 do opchnięcia ;)

TIA

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem C6 MkII 1,6Hdi w sedanie i nawet nieźle to jechała jeśli już jechało.

Po 3 latach zaczęła wariować elektronika siemensa chyba i zaczął się cyrk.

W czasie jazdy auto potrafiło zamknąć sobie lusterka, padały przepływomierze, które

potem okazywały się dobre, po prostu zaczęły śniedzieć kostki połączeń i komputery głupiały.

Udało mi się strucla sprzedać. Ogólnie cytryny skończyły się po wprowadzeniu multiplexu.

A miałem przedtem parę modeli od 2CV poczynając na Xm MkII kończąc.

Chodzi mi teraz po łepetynie stary, osobowy bus VW. Kupić za duchę, dodać piątkę na

ogarnięcie i kulać kilometry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, c5 2.0 109KM też jechało, jak się już rozpędziło, ale potrzebowało czasu. najbardziej się obawiam jakości tych nowych małych silniczków w połączeniu z zapotrzebowaniem takiej kolubryny na moc/ moment. pod tym względem moje poprzednie v8 4.6 nie ma się czym równać z europejczykami, ale to na razie poza zasięgiem

 

swoją drogą nasza c5 miała kilka (pojedynczych) awarii: w gruncie rzeczy to poszła pompa wstępna paliwa, która kilka razy w zimie zrobiła nieładny numer (raz działała, potem nie - i tak oszukiwała mechanika); a problemy z elektryką skończyły się po drugiej wizycie w warsztacie, wkur..u naszego mechanika i przeczyszczeniu wszystkich styków. więc złego słowa o nich nie powiem, i dlatego szukam następcy

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ma 5008 na 1,6 piecu...

Za dwa tygodnie stuknie mu 7 lat, ma nabiegane z 68 koła... I fajniejszego auta ni ma...

Nie licząc serwisów corocznych i nowego aku w zeszłym roku, nic go nie boli... A i tragedii nie ma... Tylko żabojady założyli blokadę na spida... I czy 5, czy 6, maks jest 195/h i ni chó...a nie idzie więcej pojechać ;).

 

Edyta: i nie nie ma większego przebiegu... i tak, jesteśmy jedynymi userami tego autka (no ja już od dwóch lat nie) i tak był zanabyty w kraju i nie miał dwóch kilometrów przebiegu jak był odbierany ;).

Edytowane przez quasimodoo

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym budżecie znajdziesz ładną Vectrę C. To naprawdę udany samochód. Mialem taką i przejechałem nią ponad 200 tys.km. bez większych awarii. Tylko jakieś pierdoły. Potem kupil ją kumpel i do 250.000km tez nie było w zasadzie problemów. Jedyny problem był z DPF, bo był to diesel a kumpel w przeciwieństwie do mnie jeździł głównie po mieście. C5 niektórzy sobie bardzo chwalą i ta opcja wydaje się też być ciekawą propozycją. Wadą Vectry jest jej kanciasty wygląd, ale materiały we wnętrzu są całkiem niezle.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak po prawdzie to najbardziej chyba chciałem dopytać o ten motor, bo o ile tylko uda się znaleźć c5 w dobrym stanie i wyposażeniu, to raczej dla nas ze względu na zawieszenie to auto nie ma konkurencji. stara na tych 109KM się toczyła, popatrzę jeszcze na parametry, ale ciągle jakoś się nie czuję dobrze z tym pomysłem - nasiąkłem chyba amerykańskim podejściem, że od dużego silnika lepszy jest tylko większy silnik

 

edit: zaczytuję się właśnie w opłatach rejestracyjnych... wychodzi na to, że będzie jednak 1.6... już mi się odechciewa jeździć

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak trochę off-topując - ale c5 z 2002r z 2.0 HDI na hydro jest rewelacyjna -jeździłem z kolegą do pracy przez 7 lat ,poza wymianami płynów i kilkoma usterkami min. chłodnica umarła -nowa w zamienniku 230pln i jakieś tam pierdoły,regeneracja ,,gruszek x5 po 70pln za szt- ma przebiegane ok 600000 i kolega dalej tym jeździ -ja zmieniłem pracę i nie raz właściciele bezawaryjnych audi i passatów się z nami zabierali bo ich auta akurat były w naprawie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 1,6Hdi ma zdaje się bolączkę w postaci siateczkowego filterka na turbinie.

Po paru latach się zapycha, więc na dzień dobry trzeba go wymienić.

Jak mi turbina klękła przez to gówno to 1500zł dałem za regenerację.

Poza tym wnerwiały mnie przepalające się żarówki pozycyjnych.

Zakładanie nowej żarówki reflektora (miniaturowe dojście) skończyło się demontażem zderzaka,

popierdółek i lamp, które przerobiłem gumówką na normalny dostęp.

Wymiana sprzęgła na serwisie 3200zł, i to na zamiennik Sachsa.

 

Normalnie włos mi się jeży na wspomnienie tego auta.

 

533c05c03497e7admed.jpg
ce79fb67b453d185med.jpg
Edytowane przez wiciu_r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak po prawdzie to najbardziej chyba chciałem dopytać o ten motor, bo o ile tylko uda się znaleźć c5 w dobrym stanie i wyposażeniu, to raczej dla nas ze względu na zawieszenie to auto nie ma konkurencji. stara na tych 109KM się toczyła, popatrzę jeszcze na parametry, ale ciągle jakoś się nie czuję dobrze z tym pomysłem - nasiąkłem chyba amerykańskim podejściem, że od dużego silnika lepszy jest tylko większy silnik

 

edit: zaczytuję się właśnie w opłatach rejestracyjnych... wychodzi na to, że będzie jednak 1.6... już mi się odechciewa jeździć

jsz

 

Jeżdżę od 10 lat citroenami. Wcześniej C4 Picasso (twydanie II, 3 sztuki, jedną ukradli) teraz C5 kombi. Dla C4 Picasso (nie grand, krótki) i C5 silnik 1,6 jest za słaby. Owszem pojedzie, ale trzeba ciągnąć obrotami jak benzynę - paliwa spala wtedy więcej jak silnik 2,0. Chyba że będziesz jeździł do 120 km/h to bez różnicy jaki silnik. Jakbyś znalazł 2 litry, automat i hydropneumatyczne to nie pożałujesz. Chociaż w tym budżecie może być ciężko. Ale polecam, nie miałem żadnych awarii tylko serwisy wynikające ze zużycia. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie nie wiem, wszystkie narzekania jakie przeczytałem dotyczyły w praktyce silników, bo typowo polskie kłapanie na fap albo zawieszenie kładę między bajki z miejsca (jedno i drugie jest kwestią kultury eksploatacji/ serwisu)

biorąc pod uwagę fakt, że kupujemy auto pewnie na 2 lata, jak pech sprawi to może dłużej, i że nie chciałbym za długo czekać na kolejny przypływ gotówki, to odczuwam poważny niedosyt możliwości

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z korozją nie ma problemu, prawie całość ocynkowana. Ostatnia moja cytryną, która rdzewiała był ZX 1,9D Reflex.

Potem 2 Xm-y, C3, Picasso, C5 i problemu nie było. C3 kupione u Labijaka w 2002r. (nowe) nadal w rodzinie i bez rdzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C5 II z 2.0 benzyną brat ma od 5 lat więc bardzo dobrze znam to auto. Korozji brak, fajne do jazdy, wygodne. Kombi ma, bardzo pakowne. Części średnio tanie jak to do francuskich aut. Trochę łatwo zdziera się farba w środku z uchwytów od drzwi, gałki od biegów itp. Bardzo niedocenione auta na naszym rynku bo każdy się boi zawieszenia hydro a serwis tego jest tańszy niż zwykłych amorów. Jak masz jakieś pytania to śmiało pytaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczaki .. Ślepy, stary dziad nie doczytał, że o śmierdziela chodzi... Cytryna i pełzacz w sumie jeden pies, tylko zawias inny (i w jednym i w drugim wypadku bezproblematycznie komfortowy) i kształt świateł, przez to błotników i szyb tył, przód... A tak jeden pies... Jak dla mnie pełzacz ociupinkę pewniej się prowadzi, cytrynka za to bardziej komfortowy zawias ma... W środku wygoda i w pip miejsca... Szklany dach ma swoje plusy dodatnie i ujemne, w każdym razie następna furmanka też z takim będzie ...

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...