Skocz do zawartości

Slalom wolny


PawelR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się składa, że przygotowuję do egzaminów na kat. A PJ głównie Niemców ( :D ) z różnym doświadczeniem i JEDNOGŁOŚNIE twierdzą, że niemiecki egzamin jest WIELOKROTNIE łatwiejszy i nie rozumieją oni dlaczego w Polsce tak trudno zdać "na motocykl". KS, my tutaj nie żyjemy w dżungli. Widziałeś kiedyś tramwaj? :D (taki żarcik branżowy w relacjach polsko-niemieckich w mojej szkółce :D ).

Jezeli Niemiecki egzamin jest duzo latwiejszy niz w PL to zapytaj przy okazji dlaczego nie ogarna go w Niemczech ? He, he,

 

Roznica jest taka, ze w Polsce ucza zdac egzamin a w Niemczech ucza jazdy. Tyle w temacie.

 

He, he, w dzungli nie ale ....., he, he

 

Hikor, nie lykaj wszystkiego co Ci ludzie mowia.....

 

 

panie starszy ks-rider,

szkoda strzępić ryja. To co się czyta woła o pomstę do nieba i zabranie uprawnień. Halo, policja? proszę przyjechać na forum motocyklistów :laugh:

Szkoda mi tylko kursantów, naprawdę.

Pytalem sie ile kategori PJ posiadasz, nie odpowiedziales, pytalem o linka do ustawy ile godzin musi odbebnic Instruktor nie podales.

 

O to czy szkolisz nie zapytam, bo i tak nie odpowiesz. Gdybym podal Ci moja statystyke zdawalnosci to bys po prostu stwierdzil, ze nie jest mozliwe, he, he A o kursantow bac sie nie musisz, nie musi Ci tez byc ich szkoda, sa bardziej niz zadowoleni.

 

Drobiazg ;). Wedle statystyk jednego z Wordów 94% oblanych egzaminów jest właśnie na placu.

Zgodzisz sie z twierdzeniem, ze sa zle przygotowani ?

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ks-rider

 

nie odpowiedziałem, bo

 

 

 

może nie do końca personalna wycieczka słowna, ale cokolwiek bym nie powiedział i tak wiesz pan lepiej, i tak w hitlerowni jest lepiej, a polska to ciemnogród i czarna dupa :cool: jesteś pan zamknięty w swoim małym świecie otoczonym ciemną masą i murzynami, nie dopuszczając do siebie żadnych informacji. Szkoda, że tacy ludzie uczą innych ludzi jeździć. Po tym co czyta się w tym temacie najpierw wypadałoby samemu skorzystać z jakiegoś szkolenia i zaktualizować informacje, a następnie uczyć innych.

I trochę pokory na przyszłość, taka moja rada ;)

Edytowane przez abrakadabra66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jak napisze, ze slalom szybki pokonywalem nie uzywajac rak do skrecania kierownicy, to tez zaraz poleci na mnie grad krytyki?

Nóg używałeś? :D

KS, moi niemieccy kursanci siłą rzeczy ogarnęli już wcześniej Wasz egzamin. W Polsce robią go powtórnie więc mają porównanie.

KS. może jednak zrobimy to, co kiedyś proponował Tomek Kulik i spotkamy się na warsztatach i pojeździmy sobie na jakimś torze i porównamy techniki szkolenia w warunkach "bojowych" ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Nog. Rece tylko lekko spoczywaja na kierownicy i w ogole nia nie ruszaja. Nacisk na podnozek w kierunku skretu, cale cialo luzno. Trzeba pozwolic motocyklowi robic swoje i mu nie przeszkadzac. Slalom spokojnie tym sposobem przejezdzalem ze stala predkoscia plus minus 30km\h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PawelR,

film instruktażowy "przyspieszenie II" (swoją drogą polecam), a konkretnie jego fragment uświadomi Cię, jak bardzo się mylisz. Nacisk na podnóżki ma znaczenie, jednak nie wpływa on AŻ TAK jak Ty piszesz na zmianę toru jazdy, aby spokojnie robić szybki slalom z Vconst=30km/h

Zresztą, zobacz to:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jak napisze, ze slalom szybki pokonywalem nie uzywajac rak do skrecania kierownicy, to tez zaraz poleci na mnie grad krytyki?

:icon_sciana:

 

 

Nóg używałeś? :D

KS, moi niemieccy kursanci siłą rzeczy ogarnęli już wcześniej Wasz egzamin. W Polsce robią go powtórnie więc mają porównanie.

KS. może jednak zrobimy to, co kiedyś proponował Tomek Kulik i spotkamy się na warsztatach i pojeździmy sobie na jakimś torze i porównamy techniki szkolenia w warunkach "bojowych" ? :)

Hikor,

 

w tym meisiacu mialam ponad 220 h. Przyslowiowo nie mam czasu sie w doope podrapac i jak na razie nie widze w przyszlosci perspektyw aby przyjechac na jakiekolwiek warsztaty. Do Pl jak wiadomo jade od czasu do czasu na zawody / szkolenia postrzelac, bo osie macie dluzsze, duuuuzo dluzsze.

 

Z drugiej strony co ma jazda po torze i jej Technika do szkolenia kursantow ? JA na torze jestem mniej niz sporadycznie wiec niebylo b yhanby g´dybym nawet ostatni przyjechal.

 

A sensu w tym, ze ktos egzamin w Niemczech ogarnol i do PL pojechal go tam zrobic jakos nie widze, no chyba, ze mowimy o subjektach ktorym odebrano PJ za jazde po alkoholu i narkotykach.

 

Pozdro

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.youtube.com/watch?v=VkWP6sPkZmE

 

Rzeczywiście naciskaniem na podnóżki nic nie osiągnę. Radzę wszystkim "znawcom" i instruktorom-nauczycielom, troszkę się podszkolić, zanim stwierdzą, że się nie da. To, że wy macie ograniczone umiejętności, wcale nie oznacza, że czegoś się nie da zrobić. Po prostu to wy nie umiecie i tyle. Odrobinę pokory panowie i proszę was- przestańcie wierzyć, że wszystko wiecie i umiecie, bo bardzo się mylicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...