Skocz do zawartości

enduro nie tylko w teren do ok 5000


Rekomendowane odpowiedzi

ja pisałem o 600+ suzuki a 400 to podchodzą bardziej pod crossa na dalekie wyprawy się nie nadaje można ale po co męczyć siebie i motor a poza tym za tą cenne nie kupi a jak by szukał za większą kasę to raczej bym wolał jako cross crf 450 albo ktm 450 lub 520 za 7 tys można coś wybrać do remonto + - 2 tys na naprawy ale raczej wszystkie są jedno osobowe nawet gdy zrobisz podnóżki co ci to da jak stelaż pęknie albo rama a o wylaniu amorka nie wspomnę bo inna siła nacisku jest jak ktoś na końcu jeszcze siedzi

 

często na A2 są zarejstrowane motory z większą pojemnością i mocą to kwestia jakiego sobie znajdziesz

Edytowane przez Demonklx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wam za odzew ;) Przeglądam, czytam może w końcu znajdę coś dla siebie :D

 

Mówicie, że do 5K ciężko, to trudno dołożę trochę niech będzie do 9K, (może starsi coś dorzucą :D).

 

W sumie z tą jazdą po czarnym to nie tak, że ma to być jakieś moto wyprawowe hehe, wystarczy mi tyle, żebym tym mógł przemieszczać się w mieście i dojechać gdzieś poza miasto np. na ten tor crosowy, czy jakieś jeziorko +-60Km w obie strony. Dłuższe trasy odpadają wtedy, bo tak jak mówicie nie znajdę takiego moto żeby to połączyć.

Co do jazdy we dwoje to w sumie pieprzyć to :P hehe , ale fajnie jak by była taka opcja po prostu, jeżeli nie - trudno

 

Natomiast najbardziej zależy mi na tym, żeby remonty silnika były jak najrzadziej, bo mnie koszty przerosną :/

Czyli, podsumowując głownie jazda szutry + od czasu do czasu polatanie w trudniejszym offie lub na torze, no i jak najtańsze utrzymanie.

 

Lc4 620 chyba najbardziej by mi pasowal chyba, tylko, jak na razie, w okolicy ciężko znaleźć żeby był na a2, to pytam o inne propozycje. Ciekawi mnie w sumie jeszcze jak u niego z remontami itp?

xt 600 wszystko git, tylko do polatania tak srednio raczej

exc koszty remonty i wgl, chyba, że się bajek nasłuchałem, to mnie skrzyczeć :D

nwm co o drz400 myslec, wydaje się być ok ale też nwm jak koszty utrzymania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówicie, że będzie git. W sumie podoba mi się, opinie też ma niezłe, także całkiem spoko ;)

Tylko przy wersji E znowu będzie problem ze znalezieniem takiego, żeby na A2 dało radę. Ale trudno, będę szukał, to w końcu znajdę.

Ciekawi mnie jeszcze który z moto będzie żywotniejszy owe Drz400E czy LC4 620 EGS? Chyba porównywalnie co nie? Jak myślicie?

Edytowane przez Brzozka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szukasz używanego to po 3 latach od nowości patrzysz wyłącznie na stan.

To wszystko mechanika, którą łatwo zakatować np. nie wymieniając oleju.

Kolega ma DR Biga 750 chyba z 89r., który co tydzień jest w terenie, a wygląda i technicznie jest jak z fabryki.

Poszukując swojej TDM 850 kupiłem 6 oglądany motorek. Inne, młodsze były jak nadgniłe banany.

Pojedź w weekend na najbliższy sobie tor motocrossowy, weź termos z kawą i krzesełko i obejrzyj jak jeżdżą ci, którzy przyjechali na rejestracjach

i pogadaj z nimi. Zrób ranking modeli najczęściej widzianych maszyn, sprawdź na alledrogo dostępność części i takiej niezajechanej szukaj.

Jak znajdziesz ofertę, zaproponuj wizytę na przeglądzie u znawcy, jak nie przejdzie stracisz ze 2 stówy, ale nie z 5 kafli.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DRZ i tańszy w remontach....

 

ale każdy motocykl można zakatować...w DRZ na początek siada góra silnika- szczególnie jak się pałuje na zimno...

 

Gdyby cena nie była kryterium wyboru, to:

trzeba wybierać oferty z jak najmniejszym przebiegiem, i gdzie na zdjęciach widać, że motocykl ma wszystko fabryczne, łącznie z kierunkami i lusterkami, nie ma żadnych "oklein", ani nr startowych, stoi sobie na przystrzyżonym równiutko trawniku, a w tle duży drogi SUV, lub przynajmniej Merc lub BMW na podjeździe z kostki... wiadomo, że właściciel "naoglądał się reklam, jak się skacze na motocyklu", a raz się przejechał, porządnie poobijał i sprzedaje motocykl bo jednak nie dla niego ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janni, nie do końca....

Gro tanich motocykli jest zajeżdżona.

Cześć maszyn kupują młodzi ludzie, których po prostu nie stać na nic innego poza paliwem. Dużo ludzi nie ma świadomości technicznej. Obsługi robi się "po polsku", po taniości, minimalnie.

Często kupuje się "na jeden sezon".

Podobną tendencję obserwuję wśród motocykli drogich i bardzo drogich. Maszyny są kupowane jako nowe ale z perspektywą używania 2-3 sezonów i pozostawienia w rozliczeniu przy zakupie kolejnego nowego. Takie motocykle z kolei nie są szanowane technicznie. Katowanie myjką i agresywną chemią powoduje łuszczenie lakieru, szczególnie w okolicach pieca (mycie rozgrzanego silnika).

 

Żużu77, Cieszyn, R12RT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sprzedaje ktoś szybko z w/w prze ze mnie środowiska, to z reguły nawet sezonu nie przejeździł, mają często gwarancję...

Tak właśnie motocykl kupił mój kolega- Yamaha WR 250 R - ta słabsza 4 zaworowa...gość jeszcze z nogą w gipsie sprzedawał hehehehe...

i dużo jest takich ludzi i nie do końca się zgodzę, ze są zaniedbane- najwyżej elektryka co nieco może szwankować, lub łożyska kół, ale i tak oni nie oddają byle gdzie, tylko do serwisu...by nie utracić gwarancji...

 

Ja nie napisałem, żeby szukał motocykla po taniości - a wręcz przeciwnie, jestem zdania, żeby nie robić często grzebaniny w bebechach, trzeba brać jak najnowszy, co z reguły = droższy...

Swoja drogą ciekaw jestem ile osób użytkujących motocykl w terenie wymienia olej co 1000 km, czy robi obsługę filtracji powietrza co 400 km, a nawet częściej ( w zależności od warunków w jakich się jeździło), dodam, że w zasadzie oprócz wymiany filtra ( lub czyszczenia/mycia i nasączania), należałoby wymyć i wyczyścić wszystko co dochodzi do gaźnika/ów, a i same gaźniki trzeba często obsługiwać...ehhhhh taka już dola endurowca....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za wskazówki przydadzą się na pewno ;)

Jak na razie w okolicy takie coś znalazłem

https://www.olx.pl/oferta/suzuki-drz-400e-zajerestrowana-2003-rok-plus-czesci-CID5-IDpT3xT.html#9732b1d5bb;promoted

Wygląda na zadbany, z tym że na 100% był jeżdżony na torze nwm tylko w jakim stopniu, czy dużo, czy tylko czasami.

 

Największy problem to będzie cholerne A2 :/ - kilka kucy za dużo . Nie wiecie jak to obejść? Bo ograniczanie to klejne PLNy a tych już i tak będzie mało więc odpada.

Ewentualnie nie wiecie co się dzieje przy "kontroli" przez policje gdy mam kilka kucy za dużo (tak 2-4 dokładnie) ? Myślicie że zawsze ogarną? Jaka jest szansa że dostanę mandat? Bodajże 300 zl wtedy bo nie ta kategoria motocykla.

Na stosunek masa/moc nie patrzę, bo podobno tego się nie czepiają prawie nigdy? Tak wyczytałem, czy to prawda?

Edytowane przez Brzozka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sprzedaje ktoś szybko z w/w prze ze mnie środowiska, to z reguły nawet sezonu nie przejeździł, mają często gwarancję...

Tak właśnie motocykl kupił mój kolega- Yamaha WR 250 R - ta słabsza 4 zaworowa...gość jeszcze z nogą w gipsie sprzedawał hehehehe...

i dużo jest takich ludzi i nie do końca się zgodzę, ze są zaniedbane- najwyżej elektryka co nieco może szwankować, lub łożyska kół, ale i tak oni nie oddają byle gdzie, tylko do serwisu...by nie utracić gwarancji...

 

Ja nie napisałem, żeby szukał motocykla po taniości - a wręcz przeciwnie, jestem zdania, żeby nie robić często grzebaniny w bebechach, trzeba brać jak najnowszy, co z reguły = droższy...

Swoja drogą ciekaw jestem ile osób użytkujących motocykl w terenie wymienia olej co 1000 km, czy robi obsługę filtracji powietrza co 400 km, a nawet częściej ( w zależności od warunków w jakich się jeździło), dodam, że w zasadzie oprócz wymiany filtra ( lub czyszczenia/mycia i nasączania), należałoby wymyć i wyczyścić wszystko co dochodzi do gaźnika/ów, a i same gaźniki trzeba często obsługiwać...ehhhhh taka już dola endurowca....

 

Ja wymieniam olej co 1tys km chodź w servisówce jest napisane co 2,5 tys myję filtr powietrza po każdej jedzie nawet gdy zrobię 50 km po piachach preparaty do filtrów nie są drogie a mniej pyłków w silniku to więcej wytrzyma tak samo jak zmieniam olej co 1000 to nawet mazi z opiłkami niema na korku magnezowym czyli olej trzyma swoją lepkość a im dłużej przeciągasz wymianę tym więcej jest opiłków i częściej się ścierają podzespoły.

 

Xt 600 proponowałem bo jest 2 osobowy często na a2 jeździłem nim i wiem że utrzymany sprzęt nie trzeba często naprawiać jak się dba o niego ale to nie sprzęt torowy waży swoje ale na podmokłych łąkach daje rade nawet przeprawiłem się nim przez rzeczkę gdzie woda była pod same siedzenie nie raz siedziałem w bagnie gdzie siedział do połowy trzeba było się naszarpać polecam moto na początek przygody nie jest tak narwany jak ktm 620

 

z tego co piszecie to suzuki drz nie pozbyła się problemu z głowicą jak i jego starszy brat . powiem nie że nie miałem przyjemności jeździć na 400 ale wydaje mi się mając już styczność z tą firmą ze to mit o jej nie awaryjności po prostu jeżeli ktoś ma ten motocykl i go lubi to go chwali i wymienia częśći jak w każdym innym być może zadziej trzeba go servisować jak ktm ale tez trzeba go naprawiać a raczej w polsce jest ich mało i za te pieniądze co kosztuje drz wolałbym jednak szukać ktm exc 450 lub 525 większy rynek motocykli wydaje mi się ze ktm jest tańszy w częściach jak japonia

 

np ja uwielbiam moją starą kawasaki klx 650r też mogę zachwalać jaka ona jest wspaniała 2 lata temu zrobiłem remont i przez 2 sezony nic w niej nie robiłem jeśli chodzi o silnik jedynie co to luzy zaworowe ustawiałem sprężynkę na deko wymieniałem świece filtry olej jeszcze z jeden sezon lub w tą zimę przydało by się wałek z deko wymienić po już słychać ze lekko puka nowy wałek do kawasaki 1100 zł używki szukałem to takie same trupy jak i moje np do ktm wałek niecałe 600 zł ktm 620 sx tez mam i fajnie się tym wariuję ale kawy bym za 4 ktm nie zmienił tak lubię ten motor chodź mam w planie zakupić jeszcze jakiegoś wyczyna 250 lub 350 i raczej będzie to ktm po szutry lasy ulica mi się już znudziła chodź ze nawet tymi mogę robić podiazdy pod gór jeździć po torze brodzić w szuwarach to nie chcę mi się wyciągać z błota wielkiego 130 kg motocykla

 

powiem tak każde motor wymaga wkładu kasy musisz się liczyć ze w sezonie wydasz parę stówek w motor na samo oc za 3 motory płace prawie 500zł na rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo że nie da się tak, żeby tylko lać olej i jeździć, czasami trzeba coś podłubać i się z tym liczę. Lecz nie mam zbyt dużych dochodów :P i nie znam się za bardzo na serwisie (dopiero będę się uczył jak to wszystko działa dokładnie). Dlatego chciałem coś względnie taniego w utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytałem o tą DRZte co pisałem wam wcześniej, i niestety tak jak myślałem 36KW w dowodzie a powinno być do 35KW żeby na A2 można było śmigać. Dlatego ponawiam pytanie:

Nie wiecie czy będą problemy w razie "kontroli" przez policje, gdy mam to 1 KW za dużo? Myślicie że zawsze ogarną? Jaka jest szansa że dostanę mandat? Bodajże 300 zl wtedy bo nie ta kategoria motocykla.

Na stosunek masa/moc nie patrzę, bo podobno tego się nie czepiają prawie nigdy? Tak wyczytałem, czy to prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...