Skocz do zawartości

Cierpliwy motocyklista poszukiwany - Lublin


Rekomendowane odpowiedzi

Piszę do takich jak ja, -którzy jeszcze nie do końca czują swój nowy motocykl, którzy jeszcze nie nabrali wprawy przy manewrowaniu, skrętach w mieście połączonych z hamowaniem,- jedzcie gdzieś gdzie jest mały ruch, tam ćwiczcie sami to co sprawia jeszcze problemy,- może to być jakiś pusty duży parking lub podmiejskie drogi o dobrej nawierzchni i małym ruchu, tam bezpiecznie ćwiczcie wiele razy problematyczne manewry.

Tu nikt wam raczej nie pomoże; mało kto się przyzna że w ogóle się kiedyś uczył jeździć, niewielu chce mówić o nauce jazdy, by ich z takich gadaniem nie kojarzono, szkoły jazdy są natomiast dla takich, którzy nie czają podstaw, nabranie wprawy wymaga po prostu ćwiczeń, ważne by je odbywać bezpiecznie.

Rady o sprzedaży motocykla najlepiej ignorować, pamiętajcie że od was samych zależą efekty takich ćwiczeń. To nie jest mój jedyny jednoślad, ten natomiast którym teraz jeżdżę, jest po prostu inny, stąd problemy, pozdrawiam szkolących się.

 

Mam nadzieję, że moja wypowiedź Cię nie urazi, ale po przeczytaniu Twojego posta mogę wyciągnąć tylko jeden wniosek:

Nie dość, że nic o jeździe nie wiesz, to jeszcze utwierdzasz siebie i innych w przekonaniu, że obrana droga jest słuszna.

 

Piszesz: "szkoły jazdy są natomiast dla takich, którzy nie czają podstaw" - po pierwsze to właśnie brakuje Ci podstaw, a po drugie, szkoły są po to, żeby uczyć właściwej techniki jazdy od podstaw. Jeśli sądzisz, że wszystkiego można nauczyć się samemu, to bardzo się mylisz. Później będzie o wiele trudniej wyzbyć się złych nawyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeo, zdaje się że masz duże doświadczenie w jeździe motocyklem (choć to oczywiście sprawa względna), mógłbyś powiedzieć jak uczyłeś się jeździć i nabierałeś doświadczenia w jeździe na motocyklu? Korzystałeś ze szkół nauki jazdy? Jeśli ktoś czuje się niepewnie na nowym sprzęcie, to potrzebny jest mu co najwyżej plac manewrowy, gdzie bezpiecznie będzie mógł ćwiczyć manewry, z którymi jeszcze ma problem. Może oczywiście zapłacić i korzystać z tego przy szkole nauki jazdy, może też sam wybrać odpowiednie , bezpieczne miejsce i tam ćwiczyć- ja tak zrobiłem. Wykłady o przeciwskręcie są tu raczej zbędne (kiedyś mistrzowie jazdy w ogóle o czymś takim nie słyszeli, a jeździli często lepiej), ważna jest rozwaga i ostrożność podczas jazdy, najwięcej wypadków na motocyklach powodują właśnie "eksperci", którym się wydaje że świetnie opanowali motocykl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie gówno prawda :) pojedziesz sam i ćwiczysz z beznadziejną pozycją swoje wyimaginowane beznadziejne manewry. W szkole lub na doszkalaniu powiedzą Ci co robisz źle i szybciej przyjdą efekty i szybciej ogarniesz coś w prawidłowy sposób.

 

 

To tak jakbyś poszedł na siłownie i napierał byle jak i byle co, a przyjdzie trener i powie Ci jak trzymać ręce, jakie obciążenia itepe itede

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje problemy niedługo będą nieaktualne, bo ja nie ograniczam się tylko do pisania tutaj. Dam radę bez żadnej szkoły nauki jazdy (co wy z tymi szkołami, -sami je prowadzicie? -wszyscy je polecają a mało kto w nich był, przecież pisałem, że to nie jest mój jedyny jednoślad, a jedynie znacznie inny, dlatego jeszcze nie przyzwyczaiłem się do tego motocykla). Na siłowni nigdy nie byłem a i tak jestem dość wysportowany i umięśniony- bez sensu porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykłady o przeciwskręcie są tu raczej zbędne (kiedyś mistrzowie jazdy w ogóle o czymś takim nie słyszeli, a jeździli często lepiej)

 

 

Że niby kiedyś motocykliści nie stosowali przeciwskrętu? Że niby przeciwskręt to jakiś nowy wymysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje problemy niedługo będą nieaktualne, bo ja nie ograniczam się tylko do pisania tutaj. Dam radę bez żadnej szkoły nauki jazdy (co wy z tymi szkołami, -sami je prowadzicie? -wszyscy je polecają a mało kto w nich był, przecież pisałem, że to nie jest mój jedyny jednoślad, a jedynie znacznie inny, dlatego jeszcze nie przyzwyczaiłem się do tego motocykla). Na siłowni nigdy nie byłem a i tak jestem dość wysportowany i umięśniony- bez sensu porównanie.

 

Tak jak porównanie roweru do motocykla ;)

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na siłowni nigdy nie byłem a i tak jestem dość wysportowany i umięśniony- bez sensu porównanie.

Bez sensu to Ciebie do czegokolwiek przekonywać. I tak zrobisz po zasranemu, ale po swojemu. Tylko to właśnie większość wypadków jest przez tych kierowców typu "a po co mi szkoła przecież i tak umiem". Nie Felipe. Nie umiesz. Przecież po co komu przeciwskręt, po co odpowiednia pozycja ciała... Twoja uwaga, którą tak podkreślasz, nie uratuje Cię przy wymuszającym aucie. Tylko wiedza i szybka reakcja. Ale tego sam się nie nauczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeo, zdaje się że masz duże doświadczenie w jeździe motocyklem (choć to oczywiście sprawa względna), mógłbyś powiedzieć jak uczyłeś się jeździć i nabierałeś doświadczenia w jeździe na motocyklu? Korzystałeś ze szkół nauki jazdy? Jeśli ktoś czuje się niepewnie na nowym sprzęcie, to potrzebny jest mu co najwyżej plac manewrowy, gdzie bezpiecznie będzie mógł ćwiczyć manewry, z którymi jeszcze ma problem. Może oczywiście zapłacić i korzystać z tego przy szkole nauki jazdy, może też sam wybrać odpowiednie , bezpieczne miejsce i tam ćwiczyć- ja tak zrobiłem. Wykłady o przeciwskręcie są tu raczej zbędne (kiedyś mistrzowie jazdy w ogóle o czymś takim nie słyszeli, a jeździli często lepiej), ważna jest rozwaga i ostrożność podczas jazdy, najwięcej wypadków na motocyklach powodują właśnie "eksperci", którym się wydaje że świetnie opanowali motocykl.

 

Szkoda tłumaczyć :banghead:

Rób, co chcesz! To Twojeż życie i zdrowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Że niby kiedyś motocykliści nie stosowali przeciwskrętu? Że niby przeciwskręt to jakiś nowy wymysł?

Stosowali, ale nie mieli o nim pojęcia. No i co ?? Jeździli wcale nie gorzej niż dzisiejsi mistrzowie.

 

 

Tak jak porównanie roweru do motocykla ;)

No wiesz, nie nadążam za Tobą intelektualnie :-)

 

Bez sensu to Ciebie do czegokolwiek przekonywać. I tak zrobisz po zasranemu, ale po swojemu. Tylko to właśnie większość wypadków jest przez tych kierowców typu "a po co mi szkoła przecież i tak umiem". Nie Felipe. Nie umiesz. Przecież po co komu przeciwskręt, po co odpowiednia pozycja ciała... Twoja uwaga, którą tak podkreślasz, nie uratuje Cię przy wymuszającym aucie. Tylko wiedza i szybka reakcja. Ale tego sam się nie nauczysz.

Ty Marthy wiesz najlepiej, i umiesz też..., co do wypadków, to jak pisałem, najczęściej powodują eksperci mający w jednym paluszku te wasze przeciwskręty...Na wymuszające auto jest i uwaga i umiejętności (z przewagą uwagi, umiejętności się nabywa z czasem, bez szkół, podobnie jak jazda autem, czego was nauczyli na kursach??? Najwięksi mistrzowie tutaj, zwróć uwagę, uczyli się sami, bez szkół (nie wierzysz - spytaj) , wnioski???

 

 

Szkoda tłumaczyć :banghead:

Rób, co chcesz! To Twojeż życie i zdrowie...

Dokładnie, (jakoś żyję, kilometrów przybywa) , z tym że za mało konkretów z Twojej strony..

 

Własnie gówno prawda :) pojedziesz sam i ćwiczysz z beznadziejną pozycją swoje wyimaginowane beznadziejne manewry. W szkole lub na doszkalaniu powiedzą Ci co robisz źle i szybciej przyjdą efekty i szybciej ogarniesz coś w prawidłowy sposób.

 

 

To tak jakbyś poszedł na siłownie i napierał byle jak i byle co, a przyjdzie trener i powie Ci jak trzymać ręce, jakie obciążenia itepe itede

Jeśli nigdy nie uprawiałeś jakiegoś sportu, albo nie potrafisz robić pompek, skłonów lub brzuszków bez trenera - to współczuje,- na prawdę nie jest dobrze. Ale nieważne, powiedz lepiej, czego to mój motocykl jest niby ścigiem jak to określiłeś (no wiem, że gdzie mu tam do WSK :-) ), chętnie poznam opinie kogoś bardziej doświadczonego, może dowiem się czegoś więcej...

Edytowane przez Felipe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mysle, ze do pewnych rzeczy trzeba dorosnac....kiedys sie zgodzisz z kolezankami i kolegami z forum.Oczywiscie w mniejszym lub wiekszym stopniu ale jesli kiedykolwiek zadajesz pytanie to musisz sie liczyc z tak duzym zroznicowaniem odpowiedzi i opini, jak duze jest grono osob zapytanych.Wywaz informacje ktore sa Ci przekazywane i moze je nieco uwzglednij w swoich dzialaniach bo nie sadze by ktos chcial Ci zle podpowiedziec.

Powiedz mi, a zapomnę.

Pokaż mi, a zapamiętam.

Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...