SV650 & Virago 750

[tadeo]

Faktycznie, nie popatrzyłem na ceny :biggrin:

[Gość Urbajabba]

Co powiecie o BMW F650?

[Qadrat]

Co powiecie o BMW F650?

 

Pewnie chodzi o tą "pierwszą" F650 robioną od 1993r? Jeśli tak to mam ją 3 sezon i jak chcesz coś konkretnie wiedzieć to pisz bo przejechałem nią ~30 000km i zdążyłem dość dobrze poznać ;)

[żółf]

No to nie widzę innej opcji, jak po prostu się przejechać kilkoma motocyklami i dopiero wybrać, bo Ty po prostu nie masz zielonego pojęcie czego chcesz. A mądrości typu: to niezawodny motocykl, kupisz taki to się będziesz cieszył bezawaryjną eksploatacją to sobie możesz w buty wsadzić. Większość motocykli jest bezawaryjna jeśli jest zadbana, a każdy jeden może się sypać jeżeli jest wymęczony. Uważać trzeba tylko na nieliczne nieudane modele i egzotyczne wynalazki do których brak jest części. Co do pierwotnego wyboru Virago, a SV, to o SV można powiedzieć, że nie jest motocyklem idealnym, ma słabowaty zawias i mało mocy, ale przy takim virago sv to jest to rakieta, a zawieszenie jest z kosmosu. Do tego 10 lat różnicy:) A kardana w tak starym motocyklu to bardziej minus niż plus, po łańcuch z zębatkami wymienisz za 500zł i masz nówkę napęd na 10-20tys spokój, a jak się kardan wysypie to pół roku będziesz używki szukał.

[tadeo]

To może z jeszcze innej bajki: Suzuki VX 800.

Dość ciężki, tylko jedna tarcza z przodu, odrobinę chopperowata charakterystyka prowadzenie. Za to w założonym budżecie kupisz ładną sztukę, silnik w układzie V, nadaje się zarówno do jazdy w koło komina jak i turystyki (można zamontować kufry), no i kupa części na rynku wtórnym.

[Gość Urbajabba]

Panowie bez spiny wielokrotnie mówiłem już że jestem początkującym bajkerem więc porady proszę z serca ja podrzucam to co mi się podoba z wyglądu i pracy silnika o gustach sie nie dyskutuje a BMW F650 miesci się do 7000 zł i jest dla mnie atrakcyjne. Chciałbym wiedzieć o nim jak najwięcej ale nie wiem o co dokładnie pytać moim kompendium wiedzy aktualnie jest internet a jak wiecie niekiedy wiedza znaleziona w internecie nie zawsze jest równa rzeczywistości. SV boje się kupić dziś objechałem kolejne 2 salony w okolicy i wszyscy mówią że jest dobry na pierwszy moto ale faktem jest że się zacierał dlatego nie chce kupić klejonego nakeda który bedzie drenował mi portfel bo na pierwszy strzał raczej chciałbym zachęty do dalszych wojaży niż kwasu po nieudanym zakupie.

 

Obecnie na tapecie jest

Honda NTV 650

BMW F650 Mam 3 sztuki w okolicy za 5k ~ w tygodniu umówię się na spotkanie

 

Musze poczytac o suzuki vx 800

[_Monter_]

http://olx.pl/oferta/yamaha-xj900-CID5-IDaPAXx.html

Zdrowa sztuka od forumowicza.

[Limo]

XJ 900 na początek? To już lepiej 600.

[tadeo]

http://olx.pl/oferta/yamaha-xj900-CID5-IDaPAXx.html

Zdrowa sztuka od forumowicza.

 

No toś wymyślił! 270 kg na pierwsze moto...

[damikss]

Czy Ty przypadkiem nie mieszkasz w jastrzębiu zdroju na śląsku ?

 

Ntv 650 super moto ,nt deuville 650 to to samo tylko nowsze i większe ,Motocykle nie do zajechania z bardzo solidnymi piecami.Można kupować w ciemno.Wał ,silnik V .Spalanie 4-5.Przejeździłem na devillce 650, 15 tys.km i była znakomita ,tylko za ciężka i za wysoka jak na moj wzrost i często leżała na mnie przy parkingowkach :)

 

Wadliwa to czasem pompa paliwa i to tyle.

Edytowane 30 Stycznia 2016 przez damikss

[Gość Urbajabba]

Też myślę że NTV 650 będzie dobry na pierwszy strzał jednak będę musiał się przyzwyczaić do jego wyglądu...

Jeszcze nie jestem zdecydowany możecie nadal proponować :)

[LORD VADER]

F650 wjedzie tam gdzie NTV-ka czy XJta będzie mieć problemy żeby tylko nie to sprzęgiełko rozrusznika.

[Qadrat]

żeby tylko nie to sprzęgiełko rozrusznika.

 

Czasami to nie te nowsze GSy miały problemy ze sprzęgiełkiem?

 

F650 miał głównie takie bolączki, tanie i łatwe do wyeliminowania:

 

- łożyska główki ramy (koszt łożysk i uszczelnień ok. 50zł)

- sprężynki sprzęgła (również ok. 50zł ale lepiej też od razu dać nowe tarcze ok. 250zł i przekładki ok. 170zł)

- guma zabieraka tylnego koła, po tylu latach już się wyrabia i jest luz na zębatce (tylko oryginał, 130zł)

 

Dość wygodny sprzęt, pali w granicach 5 - 6l po mieście a na trasie nie raz udawało mi się schodzić do poziomu 4l. Części tanie i dostępne, po założeniu wysokiej szyby i obłożeniu kuframi robi się z tego przyjemna, turystyczna maszyna. Minus taki, że autostradą trzeba sobie jechać grzecznie prawym pasem tak 130 - 140km/h bo ten silnik nie jest jakoś za specjalnie mocny, v-max w granicach 165km/h. Za to fajnie idzie od dolnych obrotów. Do tego sprzęt bardzo łatwy w naprawach, wymiana sprzęgła zajęła mi około 2 godzin wraz z wymianą oleju i płynu chłodniczego. No i trzeba się przyzwyczaić do charakterystycznych wibracji silnika 1 cylindrowego. Akurat mi się udało kupić zdrową sztukę, która nie bierze oleju.

 

U mnie wygląda to tak, że mam F650 wyposażonego w szybę turystyczną, gmole, handbary, grzane manetki, kufer centralny Shad SH45 oraz boczne Shad SH42, do tego uchwyt na GPS i gniazdo zapalniczki. Na kołach siedzą oponki Metzeler Tourance więc bez obaw można zjechać z asfaltu na jakieś łąki, leśne ścieżki czy niezbyt głębokie błoto. Na jednym tankowaniu w trasie bez problemu idzie zrobić 300 - 350km (brak wskaźnika i kontrolki rezerwy, trzeba jeździć "na kranik"). Jak ktoś nie pragnie jazdy z dużymi prędkościami tylko chce uniwersalny sprzęt to F650 mogę jak najbardziej polecić.

[LORD VADER]

 

Czasami to nie te nowsze GSy miały problemy ze sprzęgiełkiem?

Nie wiem które dokładnie , na pewno będzie to słychac przy odpalaniu na długo przed tym zanim kompletnie zdechnie .

[Gość Urbajabba]

 

Czasami to nie te nowsze GSy miały problemy ze sprzęgiełkiem?

 

F650 miał głównie takie bolączki, tanie i łatwe do wyeliminowania:

 

- łożyska główki ramy (koszt łożysk i uszczelnień ok. 50zł)

- sprężynki sprzęgła (również ok. 50zł ale lepiej też od razu dać nowe tarcze ok. 250zł i przekładki ok. 170zł)

- guma zabieraka tylnego koła, po tylu latach już się wyrabia i jest luz na zębatce (tylko oryginał, 130zł)

 

Dość wygodny sprzęt, pali w granicach 5 - 6l po mieście a na trasie nie raz udawało mi się schodzić do poziomu 4l. Części tanie i dostępne, po założeniu wysokiej szyby i obłożeniu kuframi robi się z tego przyjemna, turystyczna maszyna. Minus taki, że autostradą trzeba sobie jechać grzecznie prawym pasem tak 130 - 140km/h bo ten silnik nie jest jakoś za specjalnie mocny, v-max w granicach 165km/h. Za to fajnie idzie od dolnych obrotów. Do tego sprzęt bardzo łatwy w naprawach, wymiana sprzęgła zajęła mi około 2 godzin wraz z wymianą oleju i płynu chłodniczego. No i trzeba się przyzwyczaić do charakterystycznych wibracji silnika 1 cylindrowego. Akurat mi się udało kupić zdrową sztukę, która nie bierze oleju.

 

U mnie wygląda to tak, że mam F650 wyposażonego w szybę turystyczną, gmole, handbary, grzane manetki, kufer centralny Shad SH45 oraz boczne Shad SH42, do tego uchwyt na GPS i gniazdo zapalniczki. Na kołach siedzą oponki Metzeler Tourance więc bez obaw można zjechać z asfaltu na jakieś łąki, leśne ścieżki czy niezbyt głębokie błoto. Na jednym tankowaniu w trasie bez problemu idzie zrobić 300 - 350km (brak wskaźnika i kontrolki rezerwy, trzeba jeździć "na kranik"). Jak ktoś nie pragnie jazdy z dużymi prędkościami tylko chce uniwersalny sprzęt to F650 mogę jak najbardziej polecić.

Nie przeszkadza mi brak prędkości... 120km/h przelotowa jest w sam raz. Autostrady są nudne może jak będę miał 50 lat to kupie sobie v-maxa i będę pogromcą autostrad ale na razie wole zwiedzać. Nie kryję się z tym że chciałbym spróbować też i trochę jazdy w terenie ale nie traktowałbym tego jako piorytet jednak mieć a nie mieć zawsze wybiorę to pierwsze. Jeżeli BMW f650 do 1999r. sprawdzi się w turystyce ma fajny dół to już mi odpowiada. Jak wygląda sprawa z wibracjami? Czy stockowa szyba na prawdę powoduję cyrkulację powietrza prosto na kask? Jakie obroty ma ten motorek przykładowo przy 70km 100 i 120 na 5 biegu? Można nim tak jechać czy silnik się meczy przy 70?