Skocz do zawartości

Depresatory do diesli


Nico
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Stosuje ktos dodatki do paliwa majace na celu obnizenie temperatury krzepniecia parafiny?

Troche ostatnio mroz przyrabal, wiec mysle, ze chyba warto zapodac do paliwa jakis depresator, zeby filtra czy przewodow paliwowych nie przypchalo.

 

Sa jakies konkretne i sprawdzone produkty, czy moze produkty roznie sie tylko nazwa ?

Kupilem Black Arrow diesel skydd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy że wymieniasz filtr paliwa raz w roku i po kłopocie.

Wytrącająca się parafina nie rozróżnia starego od nowego filtra. Jak skrzepnie to pozamiatane.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona ostatnio tankowała na Orlenie i w sobotę klops. Auto odpalało na 10/15 sekund i samo gasło. Cały dzień w garażu plus farelka na silnik i odpaliło bydle. Filtr tu nie ma nic do znaczenia bo akurat u nas był wymieniany jakieś 2tyś. km temu.

W firmówce jak wiem że zapowiadają takie mrozy to zawsze wlewam 50ml na bak depresatora. Wcześniej miałem skydda teraz mam jakiś xeramic z orlena. Nigdy mi firmówka nie odmówiła posłuszeństwa.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powyżej 2500 obrotów łapał czkawkę, po 20 km pomogło.

 

Objaw zamarzniętego paliwa a w konsekwencji niedrożnego filtra paliwa ;) Przerabiałem to wiele razy za czasów jak jeździłem klekotem.

 

W moim przypadku nie pomagały żadne magiczne specyfiki wlewane do baku. Co pomogło? Pomogło zalanie olejem opałowym z dobrego źródła :P (poważnie, na dobrej jakości opałówce przejeździłem 3 lata temu zimę, która dochodziła do -25st.) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość komandosek

Mi też nigdy coś takiego się nie przydarzyło. Równie dobrze mógłby mi zamarznąć płyn do spryskiwaczy, gdybym zimą nie używał zimowego.

 

To tak samo, jak legendy o tym, że diesle kiepsko palą w zimie. Starczy używać akumulatora zgodnego z zaleceniam producenta i problem z głowy. Np do starszej Octavii(nowszej podejrzewam też) powinien być akumulator z tego co pamiętam 750 A prądu rozruchowego. Kosztuje nie 300zł a 600 - ale pali bez problemu w najgorsze mrozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie masz kompresji lub własnie wytrąconą parafinę to i elektrownia z Las Vegas nie pomoże przy rozruchu.

Jednakże masz racje, ze wszystko zbiega się do "jak dbasz, tak masz".

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ropy dolewa sie od 5 - 10 % benzyny, troche klekocze ale nie zamarza. Aaaaaa i nie paluje sie na takiej mieszence, bo moze byc

 

Klops, niekoniecznie po krolewsku :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ropy dolewa sie od 5 - 10 % benzyny, troche klekocze ale nie zamarza. Aaaaaa i nie paluje sie na takiej mieszence, bo moze byc

 

Klops, niekoniecznie po krolewsku :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Patent ze starych czasów. Jak masz ochotę coś naprawiać w silniku bo znudziło się bezawaryjne użytkowanie to faktycznie można dolać benzyny.

są depresatory to nie ma co kombinować.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ropy dolewa sie od 5 - 10 % benzyny, troche klekocze ale nie zamarza. Aaaaaa i nie paluje sie na takiej mieszence, bo moze byc

 

Klops, niekoniecznie po krolewsku :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Bene to mozesz wlac do starego klekota.

 

Patent ze starych czasów. Jak masz ochotę coś naprawiać w silniku bo znudziło się bezawaryjne użytkowanie to faktycznie można dolać benzyny.

są depresatory to nie ma co kombinować.

Tez tak uwazam.

Edytowane przez Nico
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie dolewam. Może nie było okazji ale wszystkie mrozy od 2013 HDi odpalało bez problemu (najwyżej kilka obrotów więcej przy konkretnym mrozie) .

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne, aby zalać depresator przed wytrąceniem się parafiny, bo gdy się wytrąci, to jest za późno i jedynie ciepły garaż i nowy filtr pomoże.

Do starego klekota można dolać benzyny w czasie mrozów bez szkody dla pompy i silnika.

Z nowymi układami nie radzę eksperymentować...

pis(s) off🦆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...