DPF,FAP - wycinać cy czyścić ?

[_Monter_]

Ja klientom zalecam to (po roku użytkowania żadnych problemów) :
http://www.ebay.de/itm/ERC-1L-CatClean-Reiniger-fur-alle-Fahrzeuge-mit-Dieselpartikelfilter-DPF-Additiv-/261162920446?hash=item3cce85e9fe:g:OG0AAOSwDk5UB2cR

[Nico]

Zwiekszenie dawki paliwa tylko po to aby wypalic sadze we filtrze ukladu wydechowego to rozwiazanie kompletnie nietrafione.

Taki sam zje*any patent jak te slynne pompy oleju w WV gdzie zjezdzaly sie zebatki i trzeba poprawiac fabryke.

[zalmen3]

Wymiana panewek przy wymianie rozrządu to jakaś skrajna nad trostka...a to zawsze gorsze od faszyzmu.

 

W sumie tak, ale zakładając, że w konkretnym przypadku mojej almery zjeździłem dwa rozrządy, a trzeci założony został jakieś 15 tys. km przed "katastrofą", to może przy tej drugiej wymianie warto by było założyć nowe panewki i może byłby wtedy spokój... może.

[michoa]

 

DPF sa ofiara przyzwyczajenia użyszkodników diesla do jazdy na niskich obrotach i na krótkich odcinkach.

 

 

 

Co wy w tych dieslach widzicie ? klekocze , przed jazdą rozgrzej ( turbo ) po jeździe studź ( turbo ) DPF , dwumasa , dziura w charakterystyce , sprawdzanie oleju bo może go być za dużo , kopa zero , panewki przy wymianie rozrządu :blink: na niskich obrotach nie jeździć bo się dpf zapcha , na krótkich odcinkach nie jeździć , a ropa w detalu kosztuje tyle co benzyna.......

 

powiedzcie coś żeby było plusem :laugh:

[zalmen3]

Pojadę zatem tym co się zawsze przy takich pytaniach na forach pojawia:

spalanie (raz że niskie, a dwa mała amplituda przy różnych stylach jazdy) i moment obrotowy i to chyba tyle. ;)

Edytowane 27 Października 2015 przez zalmen3

[_Monter_]

 

 

 

Co wy w tych dieslach widzicie ? klekocze , przed jazdą rozgrzej ( turbo ) po jeździe studź ( turbo ) DPF , dwumasa , dziura w charakterystyce , sprawdzanie oleju bo może go być za dużo , kopa zero , panewki przy wymianie rozrządu :blink: na niskich obrotach nie jeździć bo się dpf zapcha , na krótkich odcinkach nie jeździć , a ropa w detalu kosztuje tyle co benzyna.......

 

powiedzcie coś żeby było plusem :laugh:

Ja całkowicie nic...dlatego żadnego nie miałem i mieć nie będę.

[Nico]

 

 

 

Co wy w tych dieslach widzicie ? klekocze , przed jazdą rozgrzej ( turbo ) po jeździe studź ( turbo ) DPF , dwumasa , dziura w charakterystyce , sprawdzanie oleju bo może go być za dużo , kopa zero , panewki przy wymianie rozrządu :blink: na niskich obrotach nie jeździć bo się dpf zapcha , na krótkich odcinkach nie jeździć , a ropa w detalu kosztuje tyle co benzyna.......

 

powiedzcie coś żeby było plusem :laugh:

15 lat jezdzilem benzynowcami to z ciekawosci zmienilem na klekota :blink:

Dziury nie ma, skrzynka w automacie wiec nie trza wachlowac i dwumas mnie nie interere. Z kopem to nie przesadzaj bo 320 Nm i 140KM jest w zupelnosci wystarczajace do normalnego poruszania sie.

Jak mi brakuje adrenaliny to mam jeszcze 150 konnego sporta (tez wystarczy mocy)

aaa dpf i egr juz mnie nie dotyczy.

 

Nowe silniki benzynowe tez sa chu*a warte, a rozgrzac powinno sie w zasadzie kazdy silnik, bez wzgledu na rodzaj paliwa.

[Gość]

Na to wychodzi, ale tak jak napisałem w sumie nie ma reguły. Podobno dobrze za każdym razem wraz z rozrządem wymienić panewki, ale to są spore koszty robocizny i w sumie nie wiadomo czy w ogóle to pomoże. Ja raczej do diesla już nie podejdę, może niedługo popróbuję podtlenku LPG.

W 1.5 dci byla wada (chyba celowa) konstrukcyjna, panewki nie posiadaly zamkow, obracaly sie i po pticy. Troche pomagala w tym jazda z malymi predkosciami obrotowymi na kazdym biegu.

Silniki diesla mialy racje bytu, w czasach jak moj sasiad (kierowca kamaza) wylewal rope do rowu, bo nam sie beczki do jej magazynownia skonczyly, a przepal musial byc ten sam.

[IZO]

......a rozgrzac powinno sie w zasadzie kazdy silnik, bez wzgledu na rodzaj paliwa.

Moim zdaniem tak samo powinno się każdy silnik studzić po chłoście, nawet benzyny bez turbo. Kiedyś zauważyłem że gasząc auto po ostrej chłoście, zaczęło mi gotować wodę która została w bloku. Nie sądzę żeby to było zdrowe dla silnika i od tamtej pory po chłoście studzę tez benzyny n/a

[Quanti86]

Sam skłaniam się ku dieslowi odkąd muszę dziennie lecieć 40km autostradą do pracy.

Nowe to padliny, to może taki 8-10 letni na 2-3 lata?

[enduromaster]

Moim zdaniem tak samo powinno się każdy silnik studzić po chłoście, nawet benzyny bez turbo. Kiedyś zauważyłem że gasząc auto po ostrej chłoście, zaczęło mi gotować wodę która została w bloku. Nie sądzę żeby to było zdrowe dla silnika i od tamtej pory po chłoście studzę tez benzyny n/a

nawet trzeba chłodzić, ciepełko idzie w układ z opóźnieniem

w swoim padle jak widze że wskazówka jest przed progiem załączenia wentylatorów czekam jeszcze tą minutę dwie aż zaskoczą wiatraki i zbije celcjusze w układzi, niby są pompki elektryczne ale im nie wierze, mechanicznej pompy ne zastąpią

[Nico]

Ja szczerze polecam diesla z gamy JTD, ewentualnie 1,9 TDi, pod warunkiem że ze sprawdzonego miejsca.

Jak jtd to tylko w wersji 16v 150KM, jezdzilem AR159 z tym silnikiem i dawala rade.

Jtd 120 konnne slabsze, gorsza kultura pracy, ale prostsza konstrukcja i mozna wirusa zrobic na 140-150

 

1.9 wszystko slabe max 115KM i tez byly silniki. w ktorych byly jakies babole.

To, ze to pali 5.5 l/100 to mozna miedzy bajki schowac, realnie wychodzi 6-7l

[Nico]

Nie slyszalem o 1,9 150KM od WV :blink:

Taka jednostka to konstrukcja fiata.

Poza tym 1,9 130KM na pompognojach to juz zajezdzone jednostki montowane przewaznie w paskach b5 i audi a4 do 2004 roku i moim zdaniem nie warte polecenia, chyba, ze za male pieniadze.

Edytowane 28 Października 2015 przez Nico

[Quanti86]

2.4 JTD były też w Alfach? Strasznie podobają mi się te auta.

[Quanti86]

Tak ja mam w Alfie 2,4 JTD w automacie.

Dzięki za info. Po nowym roku będę szukać właśnie takiej sztuki.