Ile czasu trzeba na zrobienie prawa jazdy A1?

[Skryty]

Chciałbym się orientacyjnie ile mogłoby potrwać zobienie prawa jazdy kategorii A1 od rozpoczęcie kursu do odebrania prawa jazdy, gdybym zdał teorie i paktyke za pierwszym razem, nie było jakiś innych przeszkód itp. Krótko mówiąc ile conajmniej czasu by to mogło zająć?

[LORD VADER]

Zalezy czy chcesz się uczyć czy zrobić prawko :bigrazz: . Ja chciałem zrobić prawko to byłem 2 raz na placyku i dwa razy na mieście i z kwitem pojechałem w pizdu do innego miasta na egzamin i za pierwszym razem poszło (no z lekkim bólem dupy o zieloną strzałkę) . Miesiąc i zrobione.

 

Zapomniałbym dodac - to było w 2003r i kurs kosztował wtedy 500-800zł (we Wrocku w różnych kursowniach , troche inne zasady na egzaminie ) . No i niechcący miałem już trochę praktyki na lekkim i zwinnym rusku .

Edytowane 30 Kwietnia 2015 przez janosikkk

[Brzoz3k]

Teraz trzeba mieć dobre znajomości w szkole jazdy :-P. W 2009 jeszcze tak udało mi się zrobić bez problemu.

[skilos]

Moja dziewczyna chodzi już 3 tydzień ,zaliczyła wewnętrzny , 10 h jazdy. W przyszłym tygodniu egzamin teoretyczny w WORD jeśli zda następne 10 h jazdy jakiś tydzień później praktyczny i do odebrania (jeśli zda) około 2 tygodnie. Całość prawie 2 miechy .

[Pini0]

Najdłużej zwykle trwa część teoretyczna teraz, spotkania są w grupach i najprawdopodobniej max 2x po 1 lub 2h w tygodniu. Jazdy potem to już kwestia dogadania, można szybko wyjeździć.

[Paweł Grunt]

Sądzę, że prawko na A1 trwa tyle co na B/B1,czyli koło 2 miesięcy w trybie "regulaminowym".

Cała reszta zależy od szkoły a przede wszystkim od instruktora. Jeden może Cię przeciągnąć do pół roku, a z innym możesz się ugadać,że wyjeździsz godziny w tydzień bądź dwa.
najdłużej trwa kurs teoretyczny oraz oczekiwanie na wydanie prawa jazdy w urzędzie.

[Vatzeque]

Żeby się nie skończyło, że dwutygodniowy kurs będzie na placu, gdzie nie ma warunków do szybkiego slalomu i jest zapiaszczony, a instruktor zostawia osobę z motocyklem i jedzie na miasto uskuteczniać kategorię B.

Tak to właśnie jazdy dokupowała u mnie pani, która na początku czerwca miała zrobić kurs dwutygodniowy, a prawo jazdy ostatecznie było w połowie listopada i zapłaciła jak za dwa kursy (raz tam, raz u mnie).

[ks-rider]

Cała reszta zależy od szkoły a przede wszystkim od instruktora.

 

Pawel Grunt

 

MAsz bledne wyobrazenia.

 

Wszystko i calkowicie zalezy tylko od samego kursanta.

 

Jak sie stara, chce i pracuje nad tym, to idzie szybko, jak sie olewa i czeka to idzie wolno.

 

MAm kursantow ktorzy jezdza 5 x w tygodniu a mam takich co robia 4 lata.

 

:crossy:

Edytowane 3 Czerwca 2015 przez ks-rider

[Quanti86]

Wydaje mi się, że zależy też od pogody. Nie wiem czy to idealny pomysł robić szybki slalom w deszczu mając przejechane zaledwie kilka godzin na motocyklu...

[fincher]

Ten szybki slalom wcale nie jest taki szybki. Ja 4 lata temu A1 od początku kursu do wydania uwinąłem się w 5 tygodni. Teraz na egzamin teoretyczny można iść bez kursu. Także powinno być szybciej.

Edytowane 3 Czerwca 2015 przez fincher

[ks-rider]

Wszystkie manewry da sie robic w deszczu i sa tez w deszczu robione. Sam z 18 godzin przejezdzilem w deszczu, egza, in rowniez podczas lekkiego deszczu

 

:crossy:

[Emil Wojcik]

Cała reszta zależy od szkoły a przede wszystkim od instruktora.

 

Pawel Grunt

 

MAsz bledne wyobrazenia.

 

Wszystko i calkowicie zalezy tylko od samego kursanta.

 

Jak sie stara, chce i pracuje nad tym, to idzie szybko, jak sie olewa i czeka to idzie wolno.

 

MAm kursantow ktorzy jezdza 5 x w tygodniu a mam takich co robia 4 lata.

 

:crossy:

 

Niby tak,ale podam swój przykład, gdy robiłem prawko na B.

Zapisałem się w listopadzie , 3 miesiące przed 18-stką,na kurs aby szybciej skończyć i uzyskać prawo jazdy.

Wybrałem szkołę, w której sporo moich znajomych robiło kurs a instruktorem był dobry znajomy mojego ojca i generalnie, dobra dusza osiedla.

Jednak nie spodziewałem się , że jazdy będę wyjeżdżać przez 5 miesięcy (!!!) , gdzie maksymalnie w tygodniu wyjeżdżałem 4h, ale to i tak była rzadkość. te 4h były tylko wtedy,gdy się przycisnęło instruktora. Także sądzę, że kursantom zawsze zależy na szybkich postępach, ponieważ płacą za kurs + egzamin i raczej nie chcą wydawać pieniędzy w coś, co nie ma dla nich znaczenia.

[zwierzak001]

Wszystko zależy od tego ile uda ci się upchnąć jaz w tygodniu a to już często zależy od szkoły jazdy no i czy uda się zdać za pierwszym razem :)