Skocz do zawartości

Komisy


Gość Visuz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy coś zmieniło się w tym temacie, czy warto tam w ogóle szukać pojazdu dla siebie? Mam za sobą dwie wycieczki do komisów (na szczęście dosyć krótkie) no i te "bezwypadkowe" po pomiarach czujnikiem lakieru okazywały się domalowywane z przodu).

Zaznaczam, że zdaje sobie sprawę, że za granicą zadbane używane auta kosztują co najmniej tyle ile u nas, dlatego tymi z ceną poniżej średniej nawet nie zawracam sobie głowy.

Chodzi mi generalnie o to, czy w komisie jest w ogóle szansa dostać używane ale dobre i faktycznie bezwypadkowe auto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odróżniasz wypadek od kolizji :D

Co do prac lakierniczych, to proste pytanie - dasz radę przejechać te np. 200 tys km bez zarysowania (wszystko jedno czy z Twojej winy, czy z winy tego drugiego, malowanie i tak będzie)? Mojego mi ryśnięto w pierwszym tygodniu od wyjazdu z salonu.

Edytowane przez bozoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Visuz , wylizana furka za Odra to 150% ceny u nas , niemniej mozna znależć okazje , tylko potrzeba cierpliwość i czasami kalkulacji czy opłaca się conieco poprawić oszczędzając na zakupie (moje autko ma troche drobnych wgniotek i lekko drapnięte panele na drzwiach ale wolałem to i pewne 140kkm pod opieką ASO niż cud maline z centymetrem wosku na lakierze) . Mam na mysli pojazdy po służbach publiczych - przez okres eksploatacji np. 3 lata sa pod opieką ASO a potem jako "zamortyzowane" lecą w pakiecie do Polski .

Mój punkt widzenia uwzględnia to że musze sam coś zrobić , w moim wynalazku zaraz po zakupie wywalało błąd i piec gasł , wystarczyło pogrzebać w kostkach i do teraz święty spokój .

 

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi pewien lakiernik, u mnie w okolicy, powiedział, że najlepiej kupić lekko uszkodzone w niemcowni i zrobić samemu :) Mówił, że dużo aut przeszło przez jego ręce, a są tak zrobione, że nie pozna nawet autoryzowany serwis (mówił że właściciel pewnej X6 kupił kilka śrub za tysiąc zł w serwisie żeby nie można było poznać, oczywiście po sprawdzeniu przez serwis stwierdzili, że nie bita i podbili książkę serwisową ). Także ja sam nie wiem co bym brał (i za ile)..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się nie znam się, ale jak prawie pół maski z przodu wykazuje dodatkową warstwę farby, to chyba było coś więcej niż kolizja.

 

Koledze chodziło o to, że możesz mieć dachowanie zakończone zawinięciem się dookoła drzewa i może (przy pewnej dawce szczęścia) nie spełniać takie zdarzenie definicji wypadku a jedynie kolizji.

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się nie znam się, ale jak prawie pół maski z przodu wykazuje dodatkową warstwę farby, to chyba było coś więcej niż kolizja.

 

nie przesadzaj, niektórzy malują z powodu głupich zarysowań co nie zmienia faktu że w komisach to stoją w większości składaki co na pierwszy rzut oka widać jak wszystko krzywo poskładane. Dobre bezwypadki idą z reguły do znajomych a po komisach to wala się odpad na którego szuka się jeleni. W tamtym roku objeździłem ze znajomym sporo komisów w Krakowie i okolicach, szukaliśmy kompakta w dieslu do 15k to powiem ci że masakra... ja się bardzo nie znam ale trzęsące się auta od silnika na wolnych, wycieki i totalnie krzywo poskładane auta skutecznie odstraszają od zakupów. Ostatecznie kupił auto z prywatnych rąk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wałkowany do bólu i co z tego?

Pół roku temu kupiłem Golfa V z przebiegiem 260 000 km (silnik benzynowy BSE). Obecnie mam najechane 285 000 i samochód nie budzi żadnych zastrzeżeń. Ale gdybym chciał go sprzedać za średnią cenę giełdową, to ilu z Was chciało by kupić auto z takim przebiegiem? Pewnie nikt :) Więc dojeżdżę go sobie do 500 tysi i oddam na żyletki :) Sami chcecie być oszukiwani co do przebiegu, a jak jest faktycznie niski, to cena znowu za wysoka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...