Mati85 Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Witam, jest na razie skromny pomysł pojechać do Rumunii motorykiem. Plan jest jechać z żoną na BMW R1150RT w pełni obładowani.Plan jazdy luźny - zawsze nam się to sprawdzało, czyli jedziemy a noclegi i jedzenie organizujemy na miejscu.Zabieramy też namiot (chyba się zmieści - pomyślimy jeszcze bo to jeszcze psiwory i karimaty = lots of luggage space), Mamy już kilka przewodników po Rumunii - jedziemy też z automapą europa no i mapą papierową of course) 1. Czy macie jakieś rady odnośnie całokształtu? (ubezpieczenie, niezbędnik dokumentowy, jakie drogi wybierać...)2. Czy ostrzegacie przed czymś? (skorumpowana policja, bandy złodziejaszków przy drodze agresywne prostytutki ;))3. Czy nie chcecie się pod nas podpiąć? (przelotowa 120 km/h od 500 do 900 km dziennie z przerwami w miarę potrzeb) Jeździłem z żoneczką już nie raz dłuższe trasy - mocna z niej baba i wie na co się decyduje, ale tak daleko jeszcze nie byliśmy - podzielcie się więc doświadczeniem. Pozdrawiam Mateo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudinozor Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 1. oprócz karty z nfz na kraje unii polecam dodatkowe ubezpieczenie na wypadek leczenia za granicą i innych przykrych komplikacji np. w PZU około 120zł za osobę (oby się nie przydało, ale wiadomo przezorny zawsze ubezpieczony) ; pozostałe ważne dokumenty zawsze kseruje i trzymam w jakimś osobnym miejscu. Zielona karta też się może przydać. W Rumunii fajnie jest się "trochę" zgubić wtedy ciekawe miejsca można zobaczyć. Za pierwszym razem obowiązkowo trzeba przejechać Transalpine i Transfogaraską (najlepiej obie od północnej strony). Przy Transfogaraskiej zamek Włada Palownika- 1480 schodów i jest się na miejscu. Wąwóz Bicaz też mogę polecić z czystym sumieniem.Jak nie przeszkadza Ci jazda po zakorkowanej stolicy to wrażenie robi Pałac Ludu w Bukareszcie. Co do ludzi to bardzo przyjaźnie nastawieni, a typowych wiosek cygańskich spotkasz więcej na Słowacji niż w Rumunii, ryzyko, że cię okradną jest takie samo jak Polsce (a raczej mniejsze) Co do spania to maja tanie pensjonaty od 7-8 E za głowę, nam zdarzało się często spać na dziko i jedynie kto przeszkadzał to psy, które czasem podłączały się pod nasz kamping- jeden jak zjadł kiełbasę to, aż "dziękuje" wyszczekał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Satriael Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Przelatywałem przez Rumunię w 2011 w drodze do Bułgarii. Co mogę napisać? hmm.Drogi - generalnie w opłakanym stanie. Wjeżdżałem od Oradea i kierowałem się na południe w stronę Sibiu. Droga międzynarodowa bez pasa awaryjnego, wiocha za wiochą, ruch jak w "Rzymie" Tir za Tirem. Trzeba było nieźle się nagimnastykować aby przedrzeć się do Trasy transfogaraskiej. Koło Kluż jest kawałek autostrady A3, który prowadzi na południe. Nie wiem czy trzeba mieć tam winetę. Ja sobie darowałem ale widziałem tam dość sporo radiowozów. Od Pitesi przez Bukareszt prawie do samej Konstancy prowadzi autostrada A2. Końcówka jest płatna na bramkach. Policja - osobiście nie doświadczyłem ale naczytałem się, że są raczej natrętni. Chociaż na samotnych motonitów spoglądają raczej z ciekawością.Co zobaczyć? Spędziłem tylko 2 dni w Rumunii ale mogę polecić podjazd i zjazd Transfogaraską, oraz zwiedzenie Bukaresztu. Jeżeli chodzi o miejscowości turystyczne nad Morzem Czarnym to na pewno Mamaia, największy kurort wypoczynkowy Rumunii ale również najdroższy. ** hotel 120 zł/os w warunkach old school, czyli "wczesny Gierek". tutaj masz opis mojej podróży, może do czegoś się przyda http://motoholik.blogspot.com/search/label/Mototrip%20II%20-%20Rumunia%20i%20Bu%C5%82garia%202011 Cytuj 2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km2016r- Rumunia 3000km http://www.motoholik.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Pablo_ Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 ja tam bym na drogi nie narzekał , jest podobnie jak w Polsce . Główne drogi w dobrym lub bardzo dobrym stanie ( wiele dróg w 2012 r było w trakcie remontów ) . Niespodzianki można spotkać na "żółtych" drogach gdzie czasem może się skończyć asfalt o dziurach nie wspominając . A czego się można bać ? Chyba najbardziej niedźwiedzi w górach :D Jest ich podobno kilka tysięcy i trzeba uważać gdzie się namiot rozbija ;-) A tak poza tym to piękny kraj i bardzo życzliwi ludzie . Na pewno wrócicie zadowoleni Cytuj Motocykle są jak wódka ... prawdziwa jazda zaczyna się od litra ... 2012r. - Rumunia/Bułgaria : 4500km (14 dni )2013r. - Albania/Grecja : 4700km (17 dni )2014r. - Estonia/Finlandia : 4000km (15 dni ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert998 Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Rumunia niby w uni ale na granicy paszport wołali wiec trzeba miec przy sobie, z policją zadnych nieprzyjemnych przygód nie miałem, nie to co na Ukrainie :blush: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Satriael Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Rumunia niby w uni ale na granicy paszport wołali wiec trzeba miec przy sobie, z policją zadnych nieprzyjemnych przygód nie miałem, nie to co na Ukrainie :blush:pewnie dlatego że nie są w Schengen Cytuj 2008r- Chorwacja 3900km / 2011r- Bułgaria 4500km2012r- Alpy i Wenecja 3200km / 2013r- Istria 2600km2014r- Albania 5000km / 2015r- Montenegro 3500km2016r- Rumunia 3000km http://www.motoholik.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foresst Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Rumunia niby w uni ale na granicy paszport wołali wiec trzeba miec przy sobie, z policją zadnych nieprzyjemnych przygód nie miałem, nie to co na Ukrainie :blush: Unia Europejska nie gwarantuje bycia członkiem strefy Schengen... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Privat Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Byłem w 2011, na granicy pokazałem dowód osobisty i nikt o paszporcie nawet nie wspominał , ale wiadomo warto mieć a nóż zechcecie wracać przez Ukraine. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati85 Opublikowano 6 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Byłem w 2011, na granicy pokazałem dowód osobisty i nikt o paszporcie nawet nie wspominał , ale wiadomo warto mieć a nóż zechcecie wracać przez Ukraine.A jak z wjazdem na Ukrainę? Co trzeba mieć w kieszeni? Paszport wystarczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dudinozor Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 na Ukraine nie ma zmiłuj- paszport i zielona karta. P.S. Jeszcze apropo Rumuni to pod linkiem poniżej masz opis z 2012 (objechaliśmy Rumunie prawie na około) http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/155627-wyprawa-rumunia-2012-relacja/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert998 Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Na Ukraine wjeżdzałem przez Mołdawie tam czeszą konkretnie (tak jak na granicy ukraińskiej) paszporty, zielona karta, numer vin motocyklu sprawdzaja czy zgadza sie z dowodem no i zaprosili nas do pokoju na pogawędke z typu, co gdzie i po co wjezdamy do ich pieknego kraju, a na Mołdawi jeszcze kazali płacic(jakies grosze) ale jednak, za przejazd przez ich terytorium Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Standardowo to co inni napisali, plus (jeśli planujesz powrót w północnych rejonach kraju) Sapanta, chociaż szału nie robi. DK 18 i 19 hmmm masakra, 2 i 3 bieg dziury na pół koła, także weź to pod uwagę( ja myślałem że podgonię na krajowej drodze). Rumunia cudownie zaskakuje, jedziesz sobie, na mapie nic ciekawego, a tu serpentyny i coraz wyżej i wyżej, aż jesteś ponad chmurami . Jest tam tak pięknie, że jeśli tylko będę jechał w pobliżu to na pewno zachaczę o ten kraj i żadne dziurawe drogi, czy cyganie nie zepsują tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niesiob Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 http://www.scigacz.pl/Balkany,na,Kawasaki,ER-5,dlaczego,nie,14135.htmlTutaj maszz część relacji z mojej podróży. Ja na drogi nie nażekałem jakoś specjalnie. Raz lepsze, raz gorsze. Ludzie raczej mili i pomocni. W wioskach trzeba uważać na zwierzęta i to co zostawiają na ulicy. Zazdroszczę wyjazdu. Ja bardzo polubilem Rumunię i chciałbym jeszcze tam pojechać. Najchętniej na moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 7 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Dokładnie dzikie psy( i nie dzikie) no i krowy pasące się w rowie, idące samotnie drogą(przez to jest i brudno na ulicy), no bajka po prostu( w pozytywnym znaczeniu tego słowa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BMWolf Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 (edytowane) Rumunia piękny kawałek swiata , jak napisali poprzednicy ... wesoły cmentarz w Sapanta ,zespół klasztory w barsanie, Transalpina i Transforgarska , kopalni soli Turda , Bukareszt no ..można pominąć choć jako ciekawostka ... zależy od podejścia , potem pare dni Vama Veche nad Morzem Czarnym , Delta Dunaju , Błotne Wulkany i dom Polski w Sołoncy i parę innych pomniejszych miejsc.. ... taki skok na lekko dwa tygodnie .. w zeszłym roku zrobiłem około 6 tys po Bałkanach w tym takze tam wracam .. przez caly ten czas nie czepiała się nigdzie Policja , i nie ma jej tak wiele jak to sobie co niektórzy opisuja , cyganie czasami pomocni nie spotkałem sie jednak z jakimis problemami z ich strony , przejazdy motocyklem bez winiet jednakże niektóre mosty są płatne ( na autostradzie słońca nad Dunajem) ... generalnie biwakować można wszedzie ... czasmi nieco utrudniaja to wszędające się psy a w górach niedzwiedzie .. jednakże noclegi w cenie 10-12 usd są dostepne bez większych problemów i od ręki ..co do dróg nie widzę wiekszych problemów jednak pod warunkiem posiadania map IGO ..automapa ma tak ogromne błedy że nie da się z nią podrózowac potakim kraju jak Rumunia jeżeli nie masz oczywiście zamiaru zobaczyć wyłacznie dróg przelotowych lub niespodzianek typu koniec drogi w górskiej skale ...., jedynie proponuje zwracać uwage na przejazdy kolejowe a w zasadzie na szkodzenia nawierzchni przy przejazdach kolejowych mnie kosztowało to 2 godz walki z kolektorami wydechowymi ..., na granicy paszport i wio..... zielona karta ( biore wszędzie) , prawo jazdy , paliwo dobrej jakości... jedzenie równiez szczególnie kuchni lokalnych więc wszelkie Myci czy Ciorby z dużą ilością świetany polecam ... Ja w każdym razie polecam ten kierunek ... i niewatpliwie tam wrócę w tym roku ... Edytowane 15 Lutego 2014 przez BMWolf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.