Tourist trophy Polska!

[heniek128]

Tani ściganie to byłoby na twinach 650 ale chętnych pewnie i tak byłoby zatrzęsienia. Nawet jak był gs cup to frekwencja nie była zadowalająca a tam wystarczyło 5 tys. na sprzęt a opony to pewnie na rok wystarczały więc było mega tanio. Wniosek jest prosty - Polacy nad taniość cenią szybkość i mało kto chce się ścigać na wolnych sprzętach.

[M a D a F a K a]

Smuty. Ja jestem gotowy, jak się tylko organizator ogarnie ze wpisowym to wbijam na zawody. Jakie koszty, gumy używki maks 500 zł na jeden track day + zawody, 100 zł paliwo. Nie ma tańszej formuły w tym kraju dla dużych moto.

[TTDucati]

Mysle ze na opny da rade znalesc sponsora:)

[songoku]

taaaa jasne... człowieku obudź się... pogadaj z chłopakami z Kato jak łatwo jest o sponsora z oponami... :laugh:

[Piotr Dudek]

Tani ściganie to byłoby na twinach 650 ale chętnych pewnie i tak byłoby zatrzęsienia. Nawet jak był gs cup to frekwencja nie była zadowalająca a tam wystarczyło 5 tys. na sprzęt a opony to pewnie na rok wystarczały więc było mega tanio. Wniosek jest prosty - Polacy nad taniość cenią szybkość i mało kto chce się ścigać na wolnych sprzętach.

 

W pierwszym wyścigu Pucharu PZMot. w klasie Suzuki 500 na starcie ustawiono 20 zawodników a najlepszy czas okrążenia to 2:02.363.

Jeżeli w/g Ciebie to mało zawodników ?

Byłeś kiedyś na jakichkolwiek wyścigach na Torze Poznań ?

Za kilka dni odbędą się wyścigi uliczne w Ostravie - ilu Polskich motocyklistów zgłosiła się do rywalizacji ?

[heniek128]

Ta w pierwszym wyścigu, popatrz na raczej na ostatnie wyścigi gdzie mimo dopuszczenia maszyn używanych frekwencja się zmniejszała zamiast powiększać aż w końcu zdjęli serię (a na używkach na początku był tylko jeden zawodnik, później trzech - normalnie szał frekwencyjny). Tak się składa, że mieszkałem tam kilka lat, więc i na wyścigach byłem.

 

Masz tu swoich 20 zawodników http://www.chronopn.neostrada.pl/06_SU.HTM a gs wtedy można było kupić za 5 tys. zł.

[Piotr Dudek]

Ta w pierwszym wyścigu, popatrz na raczej na ostatnie wyścigi gdzie mimo dopuszczenia maszyn używanych frekwencja się zmniejszała zamiast powiększać aż w końcu zdjęli serię (a na używkach na początku był tylko jeden zawodnik, później trzech - normalnie szał frekwencyjny). Tak się składa, że mieszkałem tam kilka lat, więc i na wyścigach byłem.

 

Masz tu swoich 20 zawodników http://www.chronopn.neostrada.pl/06_SU.HTM a gs wtedy można było kupić za 5 tys. zł.

 

Pisałem o roku 2004 i do końca czyli 5 rundy startowało 20 zawodników na fabrycznie nowych motocyklach.

Na GS za 5 tys. możesz startować w wyścigu o puchar sołtysa w Wilkowyjach.

[heniek128]

Ale jak widać formuła się nie przyjęła skoro liczba zawodników malała. Puchary markowe na rok czy dwa to polska specjalność. Niestety bardzo szybko znikają bo mają na celu tylko sprzedaż nowych motocykli przez co w rzeczywistości są bardzo drogie bo dochodzi koszt motocykla. No i z tego co pamiętam to takim gsem za 5tys. jechał chłopak i jakoś sobie radził. Może nie był najszybszy bo kończył w połowie stawki i narzekał na brak owiewek ale jak widać nie tylko w Willkowyjach można było na takim jeździć.

[Piotr Dudek]

Ale jak widać formuła się nie przyjęła skoro liczba zawodników malała. Puchary markowe na rok czy dwa to polska specjalność. Niestety bardzo szybko znikają bo mają na celu tylko sprzedaż nowych motocykli przez co w rzeczywistości są bardzo drogie bo dochodzi koszt motocykla. No i z tego co pamiętam to takim gsem za 5tys. jechał chłopak i jakoś sobie radził. Może nie był najszybszy bo kończył w połowie stawki i narzekał na brak owiewek ale jak widać nie tylko w Willkowyjach można było na takim jeździć.

 

Czytając Twoje teksty na temat wyścigów w klasie GS500 przekonałem się, że nie masz zielonego pojęcia o zasadach i sposobie rozgrywania tego pucharu.

Smutne jest jedynie to, że takich teoretyków jest w internecie coraz więcej. :banghead:

[slusar_o2]

Kubalonkę znam z autopsji, fantastyczna trasa - jak się nią leci rajdówką, to włos się jeży na głowie. Niestety z uwagi na stan asfaltu raczej można by tam puścić odcinek jakiegoś rajdu terenowego typu Baja cross country, a nie latać ścigaczami... jak 99% tras w Polsce :)

Droga na Kubalonkę od strony Wisły jest od kilku lat wyremontowana, a tamtym roku wyremontowali też odcinek od strony Istebnej. Moim zdaniem NIE MA lepszej drogi w Polsce. Asfalt na poziomie europejskim, a zakręty jak w alpach. Tylko krótka jest strasznie. W tamtym roku nawet mieszkańcy protestowali ze za dużo motocyklistów im pod oknami hałasuje :P

[heniek128]

Czytając Twoje teksty na temat wyścigów w klasie GS500 przekonałem się, że nie masz zielonego pojęcia o zasadach i sposobie rozgrywania tego pucharu.

Smutne jest jedynie to, że takich teoretyków jest w internecie coraz więcej. :banghead:

 

To oświeć mnie jakie były zasady bo z tego co pamiętam to trzeba było kupić gs po trochę niższej cenie niż normalnie. W następnych latach ze względu na frekwencje dopuścili używki. Po drugie to zdanie dotyczyło ogólnie pucharów markowych a nie gs cup. A co do teoretyzowania to ja cię nigdy w PZ nie widziałem.

[TTDucati]

Myśle ze oprócz Kubalonki znalazłoby sie wiecej tras w Polsce do w/w wyscigów.

taaaa jasne... człowieku obudź się... pogadaj z chłopakami z Kato jak łatwo jest o sponsora z oponami... :laugh:

 

Nie wiem kto to są chłopaki z 'Kato", ale staram się sam po tematach rozglądac pozniewaz na forum bardzo duzo jest fachowców, a jak co do czego przyjdzie w realiach to wszystko sie okazuje czysta teorią.

[Piotr Dudek]

 

To oświeć mnie jakie były zasady bo z tego co pamiętam to trzeba było kupić gs po trochę niższej cenie niż normalnie. W następnych latach ze względu na frekwencje dopuścili używki. Po drugie to zdanie dotyczyło ogólnie pucharów markowych a nie gs cup. A co do teoretyzowania to ja cię nigdy w PZ nie widziałem.

 

 

 

smoczek Ci zasłaniał :biggrin:

[bartek20 BSA A65]

Panie i Panowie, jakimś cudem google mnie przekierowała do tego tematu, a że nawet mam, od jakiegoś czasu na forumkonto, to pozwolę sobie wypowiedzieć w temacie:

Tradycje wyścigowe- są, aczkolwiek podupdły na początku lat 90, wraz z upowszechnieniem japońskich motocykli na rynku polskin oraz z upadkiem Motorowych klubów sportowch. Dzisiaj w większości chodzi o lans kasę i cwaniakowanie.

 

Wyścigi drogow w Polsce - nierealne ze względu na podejście prawa w Polsce, zgody wszelkiego rodzaju urzędników i zaangarzowanie odpowiedniej ilości ludzi tak startującej jak i doglądającej całego galimatiasu.

 

Odnośnie startów - cieszył bym się gdyby chociaż połowa z wypowiadających się w temacie ruszyłą dupsko i wzięłą udział w jakiś zawodach czy to WMMP, czy supermoto, cross a skończywszy na Czech TT czy innych wyścigach drogowych u naszych południowych sąsiadów.

 

Nikt mi nie powie że pieniądze są za duże ponieważ w cylku wyścigów zabytków w Czechach możesz wystartować nawet na WSK 175 bo jest taka klasa (do 1978 175ccm) raz albo dwa w roku, nie trzeba być najszybszym bo tu bardziej chodzi sam udział w imprezie.

 

Reasumując więcej działać mniej gadać;) chociaż to forum to się z założenia pownno gadać

 

Tazu

 

PS. 24-25 sierpnia TOR Poznań - 1 Wyścig motocykli zabytkowych. Wiem że będzie więcej jak 1 chętny...

Do zobaczenia

[Piotr Dudek]

Dokładnie za tydzień rozpoczynają się wyścigi uliczne w Radvanicach koło Ostrawy.

Ciekawe ilu Polskich motocyklistów tam wystartuje?