WMMP 2013

[przemek96]

Ale to tylko motoyoungtimer ... rozrzut maszyn jest potężny (600, 750, 900 i 1100 można na chwilę obecną wystartować)

Yuby przetarg ogłosić kto da taniej :biggrin: (chyba palpitacji serca byś dostał ;) )

Edytowane 6 Grudnia 2013 przez przemek96

[songoku]

Yuby przetarg ogłosić kto da taniej :biggrin: (chyba palpitacji serca byś dostał ;) )

no proste! To by był najbardziej cywilizowany sposób...

[M a D a F a K a]

no proste! To by był najbardziej cywilizowany sposób...

winner is... Pneumat DOT 2086, seria z NRD-owskich magazynów wojskowych.

 

Pitu, pitu, a w predatorach gdzie nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, oponowych, sprzętowych to w piku frekwencji jeździło 7 maszyn. Niech tą sytuację ktoś rozbieże.

Edytowane 6 Grudnia 2013 przez M a D a F a K a

[konrad1f]

dla mnie chorym jest wprowadzanie jednego dostawcy ogumienia

każdy powinien mieć wybór, jak ktoś chce niech jedzie na kartoflakach, a jak go stać niech jedzie na nówkach slickach, mnie to nie boli

Panowie ja nie wiem czy wy w jakiejś innej rzeczywistości żyjecie? Jeden dostawca opon nic nie zmieni? A wyrównanie rywalizacji, ograniczenie wyścigu zbrojeń, lepsze ceny na opony (dla mnie to się musi nierozerwalnie wiązać z regułą jednego dostawcy)... Normalnie ręce opadają... Włączcie wyobraźnię...

jakie wyrównanie? jakie ograniczenie wyścigu zbrojeń?

postaw obok siebie F2 i R1 '04 - gdzie Ty tu widzisz wyrównanie?

konrad, a Ty startujesz na Srad'zie ? Myślę że do 2000 roku, jak wprowadzą to w 600, nie byłaby jakaś przepaść.

motocykl jest, trochę jeszcze trzeba w niego włożyć czasu i hajsu i jak Bóg da to chcę wystartować, a jak wyjdzie to się okaże w praniu (w 2013 też chciałem ale po półrocznym bezrobociu ciężko się finansowo pozbierać)

ja się w sumie przepaści nie boję, mam na to wy....ne, sukcesem będzie jeśli w ogóle uda się wystartować i na pewno będzie fun

[koroviov]

Madafaka. Ja spróbuję rozbieżyć.

Ściganie nie jest tanie. I czy to będzie Youngtimer czy old-timer bulić trzeba słono. Dlatego proponuję pominąć wątek kosztów.

Jeżdżąc po mieście, (w którym ludzie wychodzą na pole) widzę na jakich motocyklach towarzystwo jeździ. Wygląda na to, ze wokół sami zwolennicy youngtimerów. Dziesięcioletni sprzęt dla znacznej części motocyklistów jest postrzegany jako "prawie nówka". Pewnie że jest kilka procent ludzi mających nowe lub góra 3-letnie motocykle. Ale ci rzadko lub wcale nie zaglądają na tor, bo szkoda byłoby porysować. Rok 97 wydaje mi się bardzo trafiony. Natomiast dawanie możliwości przerabiania i udoskonalania jest zaprzeczeniem idei tego pucharu. Tak przeżywacie kwestię opon i koców. Wygląda na to, ze na drogowych oponach nie da się w ogóle jeździć. Może powinniśmy pójść jeszcze bardziej radykalnie w stronę "lump cup" jak to ktoś ładnie nazwał kiedyś. Może dopuszczone do startu powinny być tylko sprzęty uliczne spełniające wymogi techniczne na drogę? Ot, przyjeżdża taki jeden z drugim prosto spod budki z piwem i może pocisnąć. Będą wypadki. Owszem. Dużo. I co? I podniesie się oglądalność. W każdym większym mieście chłopaki się ścigają i frekwencja większa niż na WMMP.

Edytowane 6 Grudnia 2013 przez koroviov

[konrad1f]

ooo ... właśnie się dowiedziałem, że w na torze Poznań w mijającym roku miały miejsce Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Okręgu Poznańskiego (podobno 8 rund)

ciekawym jest fakt, że zawody organizowane przez Automobilklub Wielkopolski na zlecenie Zarządu Okręgowego PZM odbywały się podczas speed-day'ów

nie do końca wiem co o tym myśleć

Edytowane 6 Grudnia 2013 przez konrad1f

[Niesmiertelny]

Panowie w temacie opon uparliscie sie na te drogowe opony ale kazdy chce zeby bylo w miare ;) bezpiecznie.

Z tego co widze to nawet w tym wzorcowym No BUDGET nie jezdza na drogowych oponach!

Wezcie sobie do reki opone ktora jest fabrycznie montowana na motocyklu i druga opone ktora w swoich klasyfikacjach producenci opisuja jako opone typu track day.

Po pierwsze rozni sie ona ksztaltem albo i rozni sie mieszanka .

Jak ktos ma mozliwosc to niech sobie wezmie do reki np. takiego najpopularniejszego d211 gp racer i jakas opone drogowa ,

W wiekszosci przypadkow przednia jest wyzsza co zapewnia lepsze trzymanie w zakrecie i lepsza reakcje przy skrecaniu a tylna tez jest wyzsza i ma wieksza przyczepnosc boczna ,(ze o innej mieszance nie wspomne )podczas gdy normalna jest bardziej plaska zapewniajac bdb. przyczepnosc na wprost.

Nawet taki D211 GP Racer |(track day) rozni sie ksztaltem od D211 GP typowo wyscigowej.

Oczywiscie na takiej oponie drogowej szczegolnie tych nowych generacji mozna pojechac na tor i tak tez robi wiekszosc ludzi na speed day'ach.

Ok mozna jechac sobie na nich treningi typu speed day,uczymy sie probujemy itd.

ALe ...jak juz bedzie puchar to kazdy kto w nim wystartuje bedzie zapier*alal najszybciej jak umie.

 

Obydwie opony sa stworzone do czegos innego ,jedna ma dzialac we wszystkich mozliwych warunkach ,byc odporna na wielokrotne nagrzewania i chlodzenie i wytrzymac pare tysiecy kilometrow a druga ma zapewniac kontrole i przyczepnosc.

Mimo ze najnowsza technologia pozwala wyprodukowac takie mieszanki zeby mozna bylo latac i tu i tu ,nie da sie zrobic ,zeby cos bylo super do wszystkiego.

 

I nie musze nikomu tlumaczyc ze jak sie czlowiek odpali w takim wyscigu to naprawde ........... bywa ostra jazda ! :)

Opona typu track day (nawet nie typowo wyscigowa) gdy zaczyna sie slizgac jest to duzo bardziej wyczuwalne podczas gdy w typowo szosowej ten zakres jest duzo mniejszy .W oponie typu track day guma scierajac sie odslania nowa warstwe w dalszym ciagu przyczepna a i tak w miare wielokrotnosci cyklow grzania i chlodzenia twardnieje , w oponie drogowej guma zuzywajac sie duzo bardziej i szybciej twardnieje pozostawiajac coraz mniejszy zakres do kontrolowanego poslizgu.

Jak mowie mozna tylko......ze naprawde te 200 czy 300zl wiecej kasy wydanej na opony moze sie bardzo szybko zwrocic jak zdazycie zareagowac przy poslizgu na wyjsciu.

Widzialem juz rozwalone sprzety i polamanych chlopakow po tym jak na odwijaniu na drogowych oponach tyl sie uslizgnal tak szybko ze nie byli w stanie juz zareagowac.

Sa madrzejsi ode mnie ale jak ktos sie mnie pyta jaka opone ma kupic na tor to mowie kup opone przeznaczona na tor a moze tak byc ze zaoszczedzisz sobie sporo klopotow .

[songoku]

Dobra dyskutował nie będę bo tu sami bogacze co nie potrzebują ograniczać swojego budżetu. To przecież to bez sensu żeby im ktoś zabraniał wydawać ciężko zarobionych peelenów w imię zdrowej rywalizacji. Zdrówko!

[Sherman]

Ja to się nie znam, ale mój "pełen" sezon 2013, tj 2xSD + 2xzawody kosztowały ze wszystkim poniżej 4 tysi.

Madafaka, policzmy na Twoim przykładzie (ja liczyłem kilka razy na swoim, Rinas też prowadzi bardzo dokładne statystyki): 2 x SD (1 dniowy) to 14 sesji po 20 minut na motocyklu, czyli 280 minut treningu rocznie (przy bardzo śmiałym założeniu, że jeździsz wszystkie sesje od pierwszej do ostatniej minuty...). Do tego 2 x zawody, czyli kilka kółek na wolnym treningu + kilka kółek na kwali i... 8-10 okrążeń podczas zawodów?

 

Wychodzi, że za 4000 zł spędziłeś na motocyklu, licząc optymistycznie, jakieś 6 godzin w skali roku. Przy czym dodajmy, że masz już doświadczenie, masz motocykl i nie wywaliłeś żadnej figury. Więc o czym tu mówić w przypadku osób, które chcą się zacząć ścigać i mają ograniczony budżet? Jak mają podnosić swoje umiejętności, zdobywać doświadczenie, uczyć się metodycznie kolejnych elementów jazdy?

 

Oczywiście jedno jest pewne: radość z jazdy i satysfakcja jest bezcenna i w tej kwestii chyba wszyscy jesteśmy zgodni. Wciąż jestem zdania, że jeżeli ktoś lubi się ścigać, to będzie to robił niezależnie od kosztów i chwała mu za to. Ale cóż, teraz rozmawiamy o finansach i trzeba spojrzeć prawdzie w oczy :)

 

A co do "tanich" pucharów (w tym Rookie) - oprócz tego, o czym pisze Nieśmiertelny, dodał bym:

- zorganizowanie kilku rund na mniejszych obiektach, typu Biała Podlaska, Kisielin, Lublin (już chyba nieaktualne), może Kowno.

- upusty na wolne treningi dla osób zgłoszonych do pucharu. Upusty musiały by być dostępne na wszystkich obiektach, na których odbywać się będą rundy pucharu.

[kivi]

Ale jak to rozwijać skoro nie ma regulaminu? Skad mam wiedzieć czy to dla mnie czy nie?

[konrad1f]

Yuby - ale tutaj są nieaktualne informacje - tzn aktualne dla minionego sezonu ;)

[kivi]

Chyba dezinformacyjnie.

[Sherman]

Z tym bym nie bił piany, bo to norma, że wszelkie regulaminy i kalendarze na kolejny sezon pojawiają się dopiero w okolicy grudnia a nawet stycznia. Co prawda tak jest tylko w Polsce, ale to też zrozumiałe, bo przecież w Polsce nikt nie ma sponsorów i nie musi podawać żadnych konkretów (liczba startów, miejsca zawodów itd.) sponsorom, więc wszyscy mają wyj**ane.

[Niesmiertelny]

To jest prawda ,taki regulamin powinien byc stworzony jak naszybciej poniewaz ludze musza sobie zaplanowac ! rozne rzeczy.

Szczegolnie w przypadku takiego pucharu gdzie ludzie musza sie przygotowac ,chodzi nawet o zakupu motocykla ,a nie ze albo do tego roku albo moze do innego bo wtedy czlowiek nie moze nic zaplanowac .

 

Moim zdaniem zasady musza byc takie zeby jak najwiecej ludzi moglo sie na to zalapac ,oczywiscie biorac pod uwage koszty w ganicach rozsadku i dlatego np. puchar suzuki odnosl taki sukces bo i warunki byly atrakcyjne i ludzie mieli juz motorki.

Rownie dobrze mozna by oglosic puchar jakiegos Rometa czy jakiegos innego taniego sprzeta ,bylo by tanio ale ludzie musieli by to napierw znowu gdzies zakupic a ilu bedzie chetnych zeby znowu albo cos co sie juz maja sprzedac i kupowac cos extra pod puchar w ktorym chce sie wystartowac.

Co do wyscigu zbrojen to by raczej sie nie martwil ,od wyscigu zbrojen to jest Rokkie :) i tam lataja superbike na najnowszych oponkach :)

Jak ktos sie laduje w taki starszy motocykl w ktory i tak trzeba zainwestowac pare zloty zeby byl do jezdzenia to nie bedzie ladowal w niego jakis kosmicznych pieniedzy zeby by szybszy od innych bo investycja taka absloutnie jest bezzwrotna w sensie odsprzedazy takich rocznikow.

[M a D a F a K a]

Rinas, powiedział: "to nie motocykl lecz twa bania wymaga tuningowania".

YUBY, coś mi się wydaje, że nie trzymasz ciśnienia, aż strach stanąć z Tobą na kresce... :icon_mrgreen:​