Pawel Opublikowano 5 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2004 Witam. Jak wiadomo, mam teraz sprzęta pędzonego wałem. Znajduje się on po lewej stronie motocykla i obraca w prawo, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Sprzet jest na 100% bezwypadkowy. Zauwazyłem pewną dziwną przypadłośc. Po puszczeniu gazu, szczególnie przy prędkościach około 100 i przy puszczeniu kierownicy motocykl bardzo lekko ma tendencje do uciekania w prawo. Najczęściej wspomaga to pochyłośc drogi, ale sprawdziłem to na różnyuch odcinkach. Jadęce lewym pasem jest ok - idealnie prsto, ale na prawym, sprawa zaczyna się rypać. Nie jest to w ogóle wyczuwalne przy trzymaniu kierownicy. Zacząłem robić różne ekspetymanty - na luzie sprawa się trochę uspokaja, tak samo przy niższych prędkościach. Jesli dobrze zbadałem kierunek obrou wału, w chwili napędzania jest to moment działający w lewo, a przy hamowaniu silnikiem w prawo, bo wtedy to tak jakby koło napędza silnik i siły działają w drugą stronę. Dobrze rozumuję, czy mi się wszystko pokiełbasiło ? Co na to teoria, a co praktyka ??? Właśnie w tej chwili zdałem sobie sprawę z jedej rzeczy i być może to będzie rozwiązaniem !!! Jeszcze w zimę, jak robiłem przegląd Hondy odkryłem wytrzepane górne mocowanie prawego amora. Mieliśmy to robić, ale jakoś sprawa ucichła , a sprzęt trafił w moje ręce? Muszę to jak najszybciej zrobić, może się okazać, ze moje dywagacje na temat napędu są o kant dupy potłuc, a winę ponosi wybita tuleja, która napręza wahacz waląc kąt pochylenia koła i powodując dziwne perturbacje ?? Vlaad nie wuczuł podobnych objawów, i nie chcę by ktoś pomyślał, że się czepiam, bo motocykl prowadzi sie naprawdże fajnie, po skontrolowaniu ciśnienia w kołach ustąpiło nawet myszkowanie tyłu, na które narzekałem na początku - teraz jest stabilnie, chyba niedługo zacznę przycierać podnóżki na winklach :-). Prawda jest taka, że cały temat wynika ze skrzywienia zawodowego (jak ktoś nie wie, to zawieszenia są moją specjalizacją jesli chodzi o samochody i widzę, ze się to przenosi na moto). Jakieś pomysły ? Chyba zacznę od amora, ale sprawa teorii napędu wałem niemniej nadal mnie interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 5 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2004 Witam, Mogę się wypowiedzieć w tym temacie bo też mam sprzęta napędzanego wałem i też znajduje się on po lewej stronie motocykla. Pawle u mnie są identyczne objawy, sądziłęm że jest to wina wypaczonej ramy, ale też zauważyłem że skłonność ta wzmaga się jadąc po lekkiej pochyłości, motocykl minimalnie ściąga w prawo, ale bez jakichkolwiek trzepotań kierownicą ani innych świństw. Podczas jazdy jest to niewyczuwalne i moto prowadzi się bardzo dobrze. Wątpię aby winę za to ponosiłą tuleja amortyzatora, gdyż u mnie wszystko jest w porządku. Sądzę, że może być to wina lekkich luzów na łożyskach tylniego koła (minimalnych) w tym przypadku podczas zwalniania tylnie koło zostanie wygięte włąśnie w prawo z tąd możliwośc lekkiego ściągania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 6 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2004 panowie a co z reakcjami pochądzącymi od wzdłużnie ustawionego wału? podczas napędzania czy hamowania silnikiem od wału pochodzą normalne reakcje wpływające na motocykl... Wg mnie to normalne że przy napedzie motocykla wałem przy przespieszaniu bądź hamowaniu motocykl bedzie sie lekko kołysał/sciągał na jedną stronę. Dla przykładu jeszcze gożej jest przy wzdłużnie ustawionym silniku (np Honda CX czy BMW serii K) tam do reakcji wału dochodzą jeszcze reakcje od wału korbowego... w autku duży silnik umieszczony wzdłużnie np takie V6 w omedze potrafi przy dodaniu gazu nieżle zakołysać całą budą... a mechanizm ten sam - akcja i reakcja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 6 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2004 U mnie raczej sie tego nie odczuwa a moze nie na tyle mocno abym zwracal uwage natomiast u kolegi w starej Magnie rzucalo na boki (i nigdy nie wiadomo w ktora strone) jak dodawal gwaltownie gazu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 6 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2004 bezwładność - ot co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 6 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2004 Muszę powiedzieć, że problem reakcji od wału był bardziej wyczuwalny w VT500C (pomimo mniejszej mocy i pojemności). Być może dlatego w CB nie zwracałem w ogóle uwagi na to zjawisko. VT potrafiła "bujać" przy gwałtowniejszym dodaniu gazu (lub po zdjęciu, ale mniej). Ponieważ w CB to zjawisko było dużo słabsze, przestałem zwracać na nie uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 7 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2004 reakcja walu jest , podczas ostrego wyprzedzania trzeba kontrowac w prawo zeby wrocic na swoj pas, podczas odpuszczania gazu odwrotnie, ale to pikus, najgorzej jest przy mocnym zlozeniu w zakret, tu juz trzeba sie pilnowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 7 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2004 Na wał miałem Intruza 800 i XJ900s, Po tygodniu jazdy nie odczuwałem żadnego dyskomfortu związanego zw ściąganiem, czy reakcją na dodawanie czy ujmowanie gazu, po prostu "organizm się dostosował".Być może jestem też bardziej gruboskórny i nie wyczuwam wszystkich niuansów.Tak czy owak korzyści z kardana są znaczenie większe niż wady. Ja cały czas powtarzam że moja XJR,a ma dwie wady wrodzone i jedną z nich jest właśnie brak napędu wałem, zawsze sucho zawsze pewnie :mrgreen: :mrgreen: . ZbychoXJR1300 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
galar Opublikowano 7 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2004 No panowie ja mam dwa sprzety na wał.podzielam zdanie zbycha co do XJ.Moja prowadzi się jak po sznurku ale tylko do130 bo w łukach zaczyna trzepac lekko kierycha.Dodawanie i ujmowanie gazu na prostej - bez zadnychreakcji ściągania.No a ta druga maszyna to zupełnie inna śpiewka i to dotego z koszem.Wał po prawej stronie a siągnie tylko przy ruszaniu w lewo.panowie wszystko jest do opanowania.naragalar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker Opublikowano 9 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2004 Jeżdziłem dwoma motorami na wał ( Virago i Moto Guzzi ) i nie zanotowałem problemów z tym związanych. Jedynie Gutek trochę śmiesznie się zachowuje przy przgazówkach, ale on ma wał korbowy umieszczony wzdłużnie. Dla mnie największy problem przy napędzie wałem to brak elastyczności przeniesienia napędu : jakaś próba przyspieszanai czy zwalniania silnikiem na zakrętach to gotowy uślizg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.