Skocz do zawartości

Silnik CB650


przemek_n
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co do silnika to a pewno pojadę do Pana Piotra z Katowic. Nie wiem czy będzie coś do zrobienia ale jeśli mam wyciągnąć silnik do sodowania i piaskowania ramy warto żeby ktoś doświadczony sprawdził co i jak i podjął decyzje.

 

Co do rozładowującego się akumulatora to co ciekawe na postoju jest ładowanie. Dodawanie gazu powoduje że napięcie wzrasta. Na sieci trafiłem na materiał opisujący ten problem. Podobno częstym problemem jest rotor a dokłądnie izolacja która stwarza problemy przy wysokich temperaturach. To by się zgadzało z objawami, długą jazdą i gorącym silnikiem.

 

Kochani, nie posądzajcie Piotra Dudka o Śląsk.

Piotr jest z Sosnowca :)

 

A maszyna fajna - prosi się zachować w oryginale: nie malować, nie zmieniać wydechu.

 

:) malowanie ramy będzie dużą ujmą na oryginalności? Chciałbym zachować oryginalny lakier ale jak jutro zobaczycie zdjęcia... Wydech niestety jestem zmuszony wymienić (nie mylić z wyrzucić). Poprzedni właściciej już go łatał. Cały spód ma zjedzony. Wydech ze starego stoku 580EUR za stronę... Nie stać mnie na oryginalność.

 

Wydech zakładam jak na tej aukcji:

http://www.ebay.de/itm/Honda-CB-650-Four-RC03-erst-43500-km-Oldtimer-/181017171552?pt=Motorr%C3%A4der&hash=item2a2576d660

 

Czy jest sposób żeby zabezpieczyć płytkę znamionową ramy przed piaskownaiem lakierowaniem i wypalaniem? Taśma ognioodporna wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W oryginale rama była malowana specjalnym bardzo kruchym lakierem podobnym do nitro bez podkładu antykorozyjnego i tak wypada pomalować w momencie restaurowania motocykla. Problem polega na tym, że nie była piaskowana,

Jedynym skutecznym sposobem będzie w tym przypadku piaskowanie i malowanie lakierem proszkowym w kolorze czarnej satyny,

Do takiego lakierowania wypada oddać wszystkie elementy ramy wraz ze stojakiem centralnym, boczną stopką, skrzynką akumulatora i resztą drobniejszych elementów.

Jak wygląda rama po takim lakierowaniu zobaczysz u mnie w warsztacie ( to tylko 50 km), Tabliczkę znamionową wypada zdjąć przed malowaniem,

Nawiercenie nitów mocujących nie jest aż tak trudne.

 

Ps. Rób masę fotek aby mieć dokumentację do ponownego montażu i zachowaj wszystkie oryginalne opaski mocowania okablowania,

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale oponę z tyłu to masz jak z traktora... :)

Dawaj ramę do piasku i do proszku, rama Ci za to podziękuje :)

Widzę że masz jeszcze cały uchwyt linki do sprzęgła koło dekla - ostrożnie z nim, bo łatwo jest zbyt mocno dokręcić tą śrubę co trzyma linkę i to się wtedy ukrusza.. 30 letnie aluminium...

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony trafiły się jeszcze z włoskami z boku więc o tyle dobrze że na to nie musiałem wydawać :)

Dzięki za radę co do skręcania. Z tego co widzę sporo pułapek mnie czeka.

 

W przyszłym tyg postaram się zacząć prace rozbiórkowe. Może na forum utworze wątek z przebiegu prac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahem, co do opon to mam dla ciebie raczej złe wieści. Jeżeli moto stało 6 lat wyrejestrowane a oponki już miało na sobie (powiedzmy 3-4 letnie) to właśnie je możesz wymieniać z powodu starości.

Dobre wieści? O ile nie zamierzasz się ścigać (a tym moto to w sumie nie warto, zawiecha nie daje rady :) ) to kup sobie używki. Ja w mojej zakładam używki (byle nie za stare, tak 2-3 lata) i spokojnie śmiga. Mam zaufanego dostawcę.. :)

 

Pułapek to nie, po prostu z uczuciem w ręku.. :) zwłaszcza do małych śrubek czy plastikowych języczków... :)

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja Cię Buber przepraszam, ale powiedz mi: czemu ktoś miałby sprzedawać dobrą oponę?

To już lepiej kupić w Larssonie nowe Maxxisy i mieć spokój...

 

:)

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja Cię Buber przepraszam, ale powiedz mi: czemu ktoś miałby sprzedawać dobrą oponę?

To już lepiej kupić w Larssonie nowe Maxxisy i mieć spokój...

 

:)

Ahem, zazdroszczę ludziom z bogatym wujkiem. A po ludzku - w mojej hondzi, którą zasadniczo nie jeżdżę powyżej 130 (bo za stara żeby ją męczyć) nie stać mnie na nówki opony po 400 sztuka. To jest przywilej Fazera, który osiąga ciutkę większe prędkości, złożenia, etc. Te używane opony są na ogół po małej dziurze, a że mam pewne zaufanie do dostawcy i dokładnie sobie taką oponę oglądam, więc ja problemu nie mam. Wychodzi ok 100 za oponę.

Jest to zimna kalkulacja biorąc pod uwagę różne aspekty, i pewnie że lepiej być młodym, zdrowym i bogatym niż starym, chorym i biednym.

 

Ale oczywiście z polityczno-poprawnościowego punktu widzenia masz rację, używane opony to śmierć i zło wszelakie.

 

P.S. jeszcze mi powiedz że nigdy nie rozpatrywałeś kupna potorówek.....

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne. Jakby ci ktoś cichcem zmienił oponę w twoim gpzcie to byś nawet nie zauważył....

Ale po to jest forum, sa różne opcje i każdy może zrobić jak mu się podoba, nie? :)

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale o co chodzi? Maxxisy są całkiem ok, mam je 3 sezon i nie narzekam.

Ja mam Maxxisy w większości swoich motocykli w szkółce i też nie narzekam - Pro Maxx do doskonała opona diagonalna za dobrą cenę, występująca w rozmiarach do CB650. A jeśli mamy kumpla, który posiada kartę rabatową w Larsonie, to korzystamy z rabatu 20%.

 

Co do opon "potorowych", to gdyby były dobre, to nie byłyby sprzedawane ale dalej służyły do jazdy po obiekcie.

Nigdy nie kupiłem takiej opony.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne bym nie zauważył, lecz kupuję nową oponę która posłuży mi dłuższy czas, nie stresuję się czy i ile razy była łatana, jednym słowem za niewiele większą kasę mam komfort psychiczny. Tak jak Tomek Kulik stwierdził "dobrych" opon się nie sprzedaje a "okazje" nie zawsze są okazjami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Mineło trochę czasu (prawi 2 lata) ale chciałem się podzielić efektami swojej pracy. Poniżej kilka fotek:

01.jpg

 

02.jpg

 

03.jpg

 

04.jpg

 

05.jpg

 

06.jpg

 

07.jpg

 

A teraz trochę o pracach i osobach które brały udział w projekcie.

Silnik szkiełkowanie: Sodasystem Katowice. Polecam jak najbardziej. Może nie jest tanio ale za każdym razem używają nowego szkła. Efekt widoczny na zdjęciach. Jedna rada dobrze zabezpieczcie silnik i to czego nie chcecie szkiełkować bo bronią się rękami i nogami żeby zrobić to za was.
Silnik odbudowa: Piotr Dudek. Znowu jak najbardziej polecam. Okazało się że już ktoś dłubał w silniku. Przestawiony rozrząd itp. Intuicja jednak mnie nie oszukiwała że coś jest nie tak. Pan Piotr poza kosmiczną wiedzą dzieli się ciekawymi historiami i można przy okazji odwiedzając warsztat spotkać ciekawe maszyny. Polecam. O jakości może świadczyć brak jakiegokolwiek pocenia się.
Polerka dekli: Ja. Masakra ciężka robota ale udało się.
Składanie również ja. Sama przyjemność

Lakierowanie. Teraz trochę pojadę ale niestety trafiłem na coś takiego jak proszkowo.pl. Totalna porażka. Gość zajmuje się czym czym zajmować się nie powinien. Bazowałem na pochlebnych opiniach na forach ale to był błąd. Pewnie znajomi albo on sam to pisał. Niestety ale zlewki czy kratery od tłuszczu są niedopuszczalne. Ale to nic. 30% rzeczy które oddałem wróciły totalnie pogięte/zniszczone. O skali zniszczeń może świadczyć wygięta o 90 stopni śruba szóstka która zabezpieczała jeden z otworów. Jak ciężko taką śrubę wygiąć każdy dobrze wie. Dodatkowe koszty, malowanie itp itd. Gdyby ktoś nie dowierzał mogę podesłać zdjęcia na dzień przed oddaniem i po oddaniu.

Ale ogólnie udało się efekt jak najbardziej ok. Maszyna jeździ i już zrobiła 300km. Jeszcze czeka mnie jedno zadanie. Jak wymieniałem łączniki T w gaźniku nie wymieniłem oringów na innych łącznikach. Zemściło się. Przy puszczeniu paliwa z jednego łącznika polało się paliwo a teraz mam wrażenie że paliwo mi wietrzeje. Mam wyraźny zapach paliwa po wejściu rano do garażu. Też ciężko się odpala tak jakby gaźniki były wysuszone na wiór. Jak już odpali to już daje radę. Po jednym dniu odpala na dotyk. Po 3 dniach znowu sucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...