Skocz do zawartości

Jero

Forumowicze
  • Postów

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jero

  1. Janek, czy mi się wydaje czy Ty jesteś miłośnikiem czekolady...? :biggrin:
  2. Nie miałem czasu grzebać w nim i w rezultacie odstawiłem motór do garażu. Zapewne przyczynę dziwnego zachowania rozrusznika poznam dopiero po nowym roku gdyż czeka mnie jeszcze zakup nowego akku.
  3. Zapewne bym nie zauważył, lecz kupuję nową oponę która posłuży mi dłuższy czas, nie stresuję się czy i ile razy była łatana, jednym słowem za niewiele większą kasę mam komfort psychiczny. Tak jak Tomek Kulik stwierdził "dobrych" opon się nie sprzedaje a "okazje" nie zawsze są okazjami. :)
  4. ale o co chodzi? Maxxisy są całkiem ok, mam je 3 sezon i nie narzekam.
  5. To również może być prawdopodobne bo akumulator ma już parę lat i chyba dokonuje żywota. Nie mam na razie innego na podmiankę ale spróbuję podłączyć samochodowy kablami - może się uda
  6. Prawdopodobnie to nie zwarcie w instalacji ponieważ nie ma znaczenia czy siedzę na motocyklu czy nie, nie pali mi też bezpieczników a jedynie nie mogę odpalić ciepłego silnika. Podejrzewam że jak mówi _Monter_ to niestety przebicie w uzwojeniu rozrusznika. Zrobię tak jak mówisz i zobaczymy co z tego wyniknie. Dzięki za pomoc
  7. Dotyczy motocykla Kawasaki gt 750 p. Otóż gdy silnik jest nagrzany pojawia się problem z jego odpaleniem. Przez chwilę słychać rozrusznik po czym charakterystyczny dźwięk ustaje ;-p tak jakby rozrusznik nie miał siły przekręcić wału. Dodam iż w/w problem nie występuje przy zimnym lub "lekko" nagrzanym silniku. Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie ale wydaje mi się iż początkiem wystąpienia usterki była chwila doprowadzenia luzów zaworowych do wartości z serwisówki (3 zawory były poza zakresem). W czym może tkwić problem? Czy to wina rozrusznika, akumulatora, przekaźnika czy może czegoś zupełnie innego? Od czego rozpocząć poszukiwania, jak się za to zabrać? Z góry dzięki za wszelką pomoc.
  8. Podsumujmy wymieniłeś przewody hamulcowe na nowe dedykowane do motocykla który posiadasz, płyn hamulcowy po poluzowaniu przewodu przy pompie hamulcowej i naciśnięciu klamki wypływa a gdy odkręcisz odpowietrznik przy zacisku płynu niet?
  9. motocykla nie musisz odpalać zapowietrzony=miękka klamka=brak hamulców odpowietrzony=klamka twarda=dobra skuteczność hamowania :biggrin: żeby nie było wątpliwości gdy trzymasz klamkę odpowietrznik jedynie luzujesz na tyle aby powietrze (wraz z płynem) wypłynęło z układu po czym zakręcasz odpowietrznik i dopiero puszczasz klamkę - i tak do skutku
  10. W porównaniu z obecnym motocyklem hamulce we wspomnianym "są jak brzytwa" ich kiepskie działanie na pewno nie jest przyczyną ich wady konstrukcyjnej a jedynie jak Limo wspomniał brakiem serwisu i zaniedbaniem. Również miałem bębnowy hamulec z tyłu i mogę powiedzieć że bardzo łatwo było nim zablokować tylne koło, więc zanim wydasz worek pieniędzy (i być może nic dobrego z tego nie wyniknie) proponuję najpierw zagłębić się w temacie istniejących hebli, wyczyścić wymienić to co trzeba, nasmarować i będzie git. Odpowiadając na Twoje pytanie, nie wiem nie wymieniałem bo oryginalnie zamontowane hamulce w zupełności mi wystarczały
  11. no to w dobrej cenie masz fajny motocykl:-) Jeśli motocykl pochodzi z UK warto sprawdzić czy nie ma śladów korozji. Zakładam że uszczelniacze zawieszenia, łożyska, hamulce, sprzęgło sprawdzałeś i jest git. Amortyzatory są pompowane warto sprawdzić czy powietrze w nich jest i czy generalnie trzymają ciśnienie.
  12. gratuluję zakupu :) Na zdjęciach wygląda na zadbany, z którego roku jest i jeśli nie jest to tajemnicą ile zapłaciłeś za to cudo? Tabliczka powinna się znajdować na główce ramy - przynajmniej u mnie tam jest. Co do silnika to się nie wypowiadam - nie znam, podobno jest lepszy niż wersja 750 tzn oszczędniejszy i osiągami nie ustępujący starszemu bratu. Rób podstawowy serwis tj. zawory, płyny filtry i śmigaj jeśli nic innego mu nie dolega.
  13. Witam po przerwie. Zdecydowałem się jednak na zakup oryginalnego zawieszenia od tego modelu, przede wszystki ze względu na trudność z "dopasowaniem" zawieszenia od Kzta. Inna konstrukcja górnej półki (mocowania kierownicy) a tym samym uszczelnienia lag zadecydowało o tym iż zaniechałem grzebania w g.... i wywaliłem kasę na drogie stare zardzewiałe angielskie (ale proste:-) zawieszenie. Jedyną zagadką w złożeniu wszystkiego do kupy okazała się ilość oleju jaki trzeba wlać do środka. Gość który zechciał odpowiedzieć na moje pytanie i który jak mi się wydawało wiedział coś na ten temat napisał mi iż należy wlać po 445 ml oleju do każdej lagi a poziom maks ściśnietego amorka (bez sprężyny) powinien ustabilizować się na poziomie 120 mm od góry lagi. Oczywiście okazało się to pomyłką/błędem - wlałem po jakieś 365 ml do każdej rury co dało mi ostatecznie zadany poziom (o ile jest oczywiście prawidłowy) Na przyszłość kolegom którzy podejmą się regeneracji przedniego zawieszenia w tym modelu radzę zaopatrzyć się w oringi odpowiednich wielkości powszechnie dostępne w sklepach i kosztujących grosze coby zaoszczędzić sobie nerwów oraz zawodu że w waszym "nowym" zawieszeniu powietrze ucieka sobie z prędkością światła. Męczy mnie jednak jeszcze jedna kwestia otóż w czasie gdy motór stał na kołkach ustawiłem luzy zaworowe i wymieniłem napinacz łańcucha rozrządu, teraz jestem nieco zdziwiony bo na ssaniu ciężko go odpalić a na wolnych obrotach (bez ssania po zagrzaniu gaśnie). Precyzując aby go odpalić na ssaniu muszę pokręcić manetką aby odpalił i cały czas kontrolować manetką obroty aby nie zgasł. Po zagrzaniu również muszę kręcić manetką gdyż obroty są niskie. Dziwi mnie to bo w kiedy stawiałem go na kołki wszystko było ok. Pytanie czy jest to efektem regulacji zaworów czy poprostu gaźniki się przytkały i wymagają czyszczenia i regulacji?
  14. Dzięki Theo, niestety zawias nie pasuje okazał się za krótki :sad: Na ebayu znalazłem coś takiego link, wygląda jak kupa nieszczęścia lecz zastanawiam się czy go nie przygarnąć. Sprzedawca pisze że poza kiepskim wyglądem górnej części rur, jest sprawne. Zastanawia mnie jednak co jest z nim nie tak że olej wycieka otworami powietrznymi - czy wynika to z jakiegoś uszkodzenia (rury nośnej) czy może z powodu uszkodzonych oringów w pierścieniach (do pompowania zawieszenia) lub za wysokiego poziomu oleju? Jak sądzicie warto je kupić - wyniosło by mnie to około 250 zł (jeśli oczywiście nikt by nie licytował) czy może dołożyć 150 i kupić nówkę z Tecrola?
  15. Jeśli MZ to na pewno nie bierz 150 bo to muł straszny - co do reszty to się nie wypowiadam bo nie miałem
  16. Równie dobrze mogłeś spóźnić się 3 dni albo w ogóle nie przyjechać - wcale nie dziwię się sprzedającemu
  17. theodor mordo Ty moja! :biggrin: Nie wiem czy pasuje ale z góry dziękuję! No to dałem ciała - kupiłem z larssona. Może da się gdzieś dokupić samo uszczelnienie ...?
  18. Oto co dostałem z serwisu Kawy - jeśli chodzi o łożyska - nie widzę tam uszczelnienia dolnego łożyska jako oddzielnej części, może jednak dolne łożysko oryginalnie występuje razem ze "zintegrowanym" uszczelniaczem lub poprostu "kołnierze" o których piszesz są na innym rysunku... Co do kolekcji młotków, przecinaków, kowadeł i tym podobnych wiktuałów to faktycznie mam ich sporą ilość lecz rozczaruję Cię, posiadam również bardziej finezyjne sprzęty :biggrin: Ale jak to mówią w wielkim świecie "bez młota to nie robota":DD
  19. Temat dotyczy Kawasaki gt 750 84 r. Ostatnio wziąłem się za wymianę uszczelniaczy przedniego zawieszenia. Oczywiście operacja wydawałoby się prosta okazała się bardziej skomplikowana i kosztowna. Oczywiście po rozbiórce okazało się, że sztyca i laga są krzywe. W rezultacie zostałem z jedną krzywą lagą i zastanawiam się czy uda mi się kupić pojedynczą prostą, w dobrym stanie rurę nośną... Ale nie to jest moje pytanie do Was, otóż pogubiłem się w składaniu wszystkiego do kupy... Chodzi o podkładkę umieszczoną między tuleją ślizgową a uszczelniaczem - nie jest ona płaska i nie wiem, którą stroną ją umieścić w kielichu goleni. Podczas rozbiórki w jednej goleni podkładka była wsadzona inaczej niż w drugiej. Z moich pomiarów i na pierwszy rzut oka skłaniam się ku opcji "A" (wysokość "kanapki" składającej się z uszczelniacza podkładki i tulei - opcja "A" bardziej pasuje do wysokości kielicha goleni, ukształtowanie kielicha także wskazuje na tę opcję. Druga sprawa to ilość oleju wchodzącego do lagi - nie mam serwisówki, z której mógłbym skorzystać (a chętnie bym zdobył w jakiś sposób) Wg serwisówki od Kz, Gpz, które podobno są podobnymi motocyklami (lecz nie takimi samymi) podane są dwie wartości, gdzieś w necie znalazłem trzecią...jestem w kropce Trzecia sprawa to rura nośna - czy sądzicie, że znajdę gdzieś pojedynczą używkę? I na koniec łożyska główki ramy - dlaczego w komplecie Larssona górne łożysko jest uszczelnione nawulkanizowanym kołnierzem gumowym a dolne nie ma żadnego zabezpieczenia - na chłopski rozum łożysko znajdujące się od spodu bardziej jest narażone na kontakt z wodą, kurzem, błotem... Może wiecie jak jest w oryginale? Proszę o wyrozumiałość i z góry dziękuję za pomoc Piotrek
  20. źle wyregulowane światła :biggrin: Wbrew obiegowej opinii motocykl jest pojazdem o przynajmniej dwóch kolach tak więc poruszanie się wyłącznie na jednym jest używaniem go niezgodnie z jego przeznaczeniem.
  21. Jero

    Zdjęcia motocyklistów

    Mam nadzieję że "owoce" owej sesji zamieścicie na forum...?
  22. Całkiem fajnie wyszło zdecydowanie lepiej wygląda niż żółty(złoty?). Widząc gsxf zawsze nasuwa mi się myśl że genialnie by wyglądał pomalowany w czarno żółte pasy;D taki pszczeli kamuflaż
  23. na szczęście motocykl to nie eksponat muzealny i odrobina brudu dodaje mu jedynie uroku. Mi się podoba (za wyjątkiem tarcz zegarów)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...