-
Postów
130 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Jero
-
A może warto było by wyczyścić gaźniki skoro wykluczyłeś świece i kable?
-
wg wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawka
-
smar molibdenowy a pasta miedziana
Jero odpowiedział(a) na Holek31 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
koledze chodziło o smarowanie stalowej płytki (klocka hamulcowego) stykającej się z tłoczkiem zacisku hamulcowego. Apropos to w przypadku systemów ABS zainstalowanych na pokładzie smarowanie tego miejsca pastą miedzianą jest błędem ze względu na dobre przewodnictwo ładunków elektrycznych. Są specjalne produkty przeznaczone wyłącznie do tego typu zastosowania. -
Jak się zabezpieczyć przed kupującym chcącym się przejechać ?
Jero odpowiedział(a) na Sandokan temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Odwracając sytuację mogło by Cię to samo spotkać w przypadku kupna u nieuczciwego sprzedającego. :biggrin: -
A mi się podoba:-)
-
Jak się zabezpieczyć przed kupującym chcącym się przejechać ?
Jero odpowiedział(a) na Sandokan temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
chyba nie zrozumiałeś jednak, wydawało mi się że wyjaśniłem różnicę w oględzinach motocykla używanego i przejażdżką w salonie... -
Jak się zabezpieczyć przed kupującym chcącym się przejechać ?
Jero odpowiedział(a) na Sandokan temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Ja się dziwię dlaczego się dziwisz temu. Nie potrafisz sobie wyobrazić jakie ryzyko podejmuje kupujący wykładając gotówkę w kwocie 100% wartości motocykla - nie mając na dodatek ani umowy kupna ani pewności że motocykl jest w 100% sprawny? -
Jak się zabezpieczyć przed kupującym chcącym się przejechać ?
Jero odpowiedział(a) na Sandokan temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Coś mi się wydaje że mylisz kaucję z należnością -
Jak się zabezpieczyć przed kupującym chcącym się przejechać ?
Jero odpowiedział(a) na Sandokan temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
hojnorek ja mówię o sytuacji gdzie przyjeżdżam z kasą i chęcią zakupu pojazdu np. telepiąc się 300 km a typ mi mówi że przejadę się po podpisaniu umowy i wpłaceniu kasy. Mam świadomość że jak popsuję to płacę. To kwestie jasne nie wymagające dodatkowych wyjaśnień. Jazda próbna to nie przejażdżka lecz część oględzin także wykonuje się ją przed sfinalizowaniem umowy nie post factum. Do kolegi faza-s - mylisz przejażdżkę w salonie od ogledzin. Zwróć uwagę że w salonie kupujesz nowy pojazd który przynajmniej teoretycznie jest wolny od wad powstałych w czasie (złej) eksploatacji - i jest to tylko przymiarka do danego modelu. Przy kupnie używanego pojazdu kupujący chce sprawdzić czy przypadkiem nie chcesz wsadzić go na minę sprzedając mu np. krzywy bądź uszkodzony w inny sposób motocykl. Serwis owszem ale przecież nie każdy się na to decyduje ponieważ wiąże się to z dodatkowymi kosztami - czasami koleś zapożycza się aby mieć za co wrócić na nowym moto do domu. Tak więc dlaczego wymagać od niego niejako obligatoryjnej wizyty w serwisie? Moim zdaniem umowa przedwstępna to najuczciwsza dla obu stron forma zabezpieczenia (plus ewentualna kaucja). No chyba że w ogłoszeniu piszesz jasno - Jazda próbna po położeniu kasy na stół. To uczciwe postawienie sprawy i brak jakichkolwiek zaskoczeń, przyjeżdżają tylko ci którzy się na to godzą -
Jak się zabezpieczyć przed kupującym chcącym się przejechać ?
Jero odpowiedział(a) na Sandokan temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
I nie chodzi w tej rozmowie o wyzywanie się od idiotów tylko o to w jaki sposób traktuje człowieka który chce zakupić motocykl. Postawcie się w roli kupującego i pomyślcie jak byście zareagowali na propozycję jazdy próbnej po podpisaniu umowy i wpłaceniu kasy za moto... Nie pomyślelibyście że sprzedający to cwaniak który chce Was w coś wkręcić - bo ja bym tak właśnie pomyślał. Także wymagać sobie można różnych rzeczy lecz takie postępowanie to - nazywajmy rzeczy po imieniu - szukanie frajera a nie nabywcy. Nam zależy aby sprzedać jemu żeby kupić musimy być w miarę elastyczni bo traktowanie potencjalnych kupujących "z buta" na pewno nie przyniesie nam korzyści w postaci sfinalizowanej transakcji. -
Jak się zabezpieczyć przed kupującym chcącym się przejechać ?
Jero odpowiedział(a) na Sandokan temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Oczywiście dla sprzedającego to wygodna opcja lecz kupujący aby na tę metodę przystać musi być co najmniej idiotą. Na przekazanie 100% kasy od kupującego również bym nie liczył - w końcu sprzedający zawsze może okazać się nieuczciwy i np. wziąć d. w troki i pójść do domu. Najlepsza opcja to komis lub umowa przedwstępna/użyczenia. Przy talencie Polaków do cwaniakowania zarówno kupujący jak i sprzedający musi się liczyć że zostanie oszukany. O ile na zachodzie może przekazanie gotówki jest praktykowane i sprawdza się o tyle uważam że tutaj to zupełnie chybione rozwiązanie -
Za którym razem zdaliście prawko
Jero odpowiedział(a) na jarameb temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
1995 - B za drugim podejściem 1998 - A za trzecim (w lutym przy padającym śniegu, mokry do pasa od błota ale szczęśliwy!!) -
Choć prędzej sprzęgło i skrzynię biegów, bo - tu znowu odwołam się do mojego ukochanego poloneza - sprzęgło dostawało mocno po dupie choć silnik nie miał ani 130 kucy ani 400 Nm. Także montaż mocnego silnika w zestawieniu z oryginalną skrzynią to delikatnie mówiąc pomyłka
-
Miałem kiedyś peloponeza 1,9D i od zakupu przez jakiś kolejny miesiąc myślałem że mam wersję z centralnym zamkiem. Do myślenia dało mi to że oprócz otwartych wszystkich drzwi szyby również się opuszczały samoczynnie a na pewno nie były elektryczne... Coż okazało się że nie tylko szyby nie elektryczne ale i centralnego zamka nigdy w nim nie było za to wibracje.. ach nikt tak nie masował mi pleców:-D Jak dla mnie bomba, niestety poloneza rdza zjadła:-( A silnik zacny koncernu PSA montowany min. w peugeotach i citroenach wolnossący - nie do zajeżdżenia choć lekko mułowaty
-
Myślę że obecna moda na "ekologię" szybko minie z wielu powodów. Po pierwsze dlatego że ma niewiele wspólnego z ekologią. Czy ogniwa Liion można regenerować/utylizować - w jaki sposób i za ile? Czy do naładowania baterii nie trzeba energii która musi gdzieś jakoś zostać wytworzona? Czy zwiększona masa pojazdu wynikająca ze specyfiki tego typu rozwiązań nie będzie generowała potrzeby zastosowania trwalszych(droższych)/częstszych serwisów i większego zużycia cz. zamiennych? Po drugie ekonomia: tutaj nasuwają się podobne pytania a także koszt zakupu tego rodzaju pojazdu, który jest znacznie wyższy niż "konwencjonalnego". Trzecia sprawa która budzi moje wątpliwości to kwestia bezpieczeństwa: Akumulatory Liion znane są ze swego "wybuchowego charakteru" - mieliśmy pokaz ich możliwości w zastosowaniu np. laptopowym. Czy jazda na takiej bombie nie jest przypadkiem trochę ryzykowna? O ile napędy elektryczne mogą mieć jakieś zalety tj. niski poziom hałasu, brak emisji szkodliwych związków do atmosfery i można uzasadnić ich rację bytu np w dużych aglomeracjach o tyle hybrydy to kompletna pomyłka. Może jestem tradycjonalistą ale dla mnie pojazdy elektryczne to totalna profanacja motoryzacji, lubię zapach spalonej benzyny, wibracje i pomruk silnika spalinowego i nie wyobrażam sobie popylania czymś co wydaje dźwięki jak tramwaj i śmierdzi paloną izolacją.
-
Przeczytałem całość...chyba na jednym wdechu :rolleyes: Wyprawa zaaajebista, relacja znakomita! Oczywiście z pozycji kolesia siedzącego w ciepłym mieszkaniu i popijającego ciepłą kawę. Gratuluję pomysłu oraz wytrwałości i konsekwencji w jego realizowaniu. Szacunek
-
eee... to ja nie doczytałem skąd autor...
-
W Sosnowcu zaginęła 6cio miesięczna Magda
Jero odpowiedział(a) na korekson13 temat w S.O.S. - pomagamy innym
Coś mi w tej sprawie od początku nie pasowało. Szkoda maluszka :sad: -
Owszem nawet przyszła mi do głowy taka myśl lecz jak sobie pomyślę o temperaturze za oknem to mi się odechciewa... Przydałby się ciepły garaż...
-
Dzięki, odetchnąłem z ulgą bo z doświadczenia wiem że wszystkie nowe "zwierzątka" lub inna niż zwyczajnie praca mechanizmów w czeluściach auta kończy się w ten sam sposób - znaczy wizytą z neseserem u mechanika (z neseserem pełnym pieniędzy oczywiście) :)
-
Ostatnimi czasy - dokładniej odkąd się zaczęła zima (i temp. poniżej 15*C) zauważyłem że coś mi w samochodzie dziwnie sprzęgło zaczęło pracować. Dodam że samochód to astra g 1.7 td z hydraulicznym sprzęgłem. Dziwna praca objawia się tym że pedał sprzęgła jakby "sztywnieje" tzn pracuje ciężej niż zazwyczaj a do tego mam wrażenie że podczas jego puszczania nie odbija jak zwykle lecz powoli się podnosi (zwłaszcza przy końcu zakresu ruchu) Z tego co pamiętam nigdy wcześniej nic podobnego mi się nie zdarzyło. Może macie jakieś pomysły na przyczynę takiego dziwnego zachowania? Mam nadzieję że nie jest to objaw pilnej wizyty u mechanika..?
-
W Sosnowcu zaginęła 6cio miesięczna Magda
Jero odpowiedział(a) na korekson13 temat w S.O.S. - pomagamy innym
W ogóle historia jest trochę szyta grubymi nićmi.. tak czy inaczej ważne aby się dziecku nic się nie stało -
Jak się ma technika jazdy rowerem do motoru ?
Jero odpowiedział(a) na matrix123 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
no to już nie rozumiem jak się ma to do lądowania pod śmieciarkami... Każdy ma własny rozum i wie kiedy powiedzieć stop. -
Jak się ma technika jazdy rowerem do motoru ?
Jero odpowiedział(a) na matrix123 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
no tak ale w jaki sposób? Na kursie trwającym nie wiem teraz ile 10-20h? Teoretycznie człowiek który otrzymuje PJ jest pełnoprawnym użytkownikiem drogi i posiada wszelkie umiejętności do bezpiecznego poruszania się w ruchu, heh taki paradoks... Cóż wniosek jest taki że jak się sam nie nauczysz to nie będziesz jeździł. Nikt po 2h kontaktu z moto nie powie Ci czy masz jakieś predyspozycje czy nie - no chyba że jasnowidz albo wróżka -
Jak się ma technika jazdy rowerem do motoru ?
Jero odpowiedział(a) na matrix123 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
pod śmieciarką czy coś to równie dobrze może skończyć każdy. Chcesz przykładów - zobacz ilu kierowców rajdowych zakończyło swój żywot w wypadkach (ich chyba możemy uznać za profesjonalistów) Z takim podejściem to nie proponuję Ci nie tylko jeżdżenia motocyklem ale również wychodzenia na ulicę. Jak to mówili w Pulp Fiction "gówno chodzi po ludziach"