Moto Gp - Sezon 2012

[piórko]

Ale ku*wa farmazony.

 

Ale co konkretnie?

[Sikor]

Ta, świetnie, tylko że wyzwiskami rzucał również Lorenzo, Pedrosa, Rossi i jeszcze mnóstwo innych zawodników, którzy zostali bezmyślnie zdjęci z toru i zostały im zabrane punkty (pamiętacie historie z Simoncellim?, z Bautistą? z Abrahamem?). Im też tego nie zapomnisz?

[ernestZL]

tak... będę pamiętał to do końca mojego życia. Na Zawsze :)

[piórko]

Tak tak, ale żaden z nich nie latał na skargę do dyrekcji wyścigowej. Zresztą mniejsza o to. Szkoda, że Stoner odchodzi, ale jego sprawa.

[Sikor]

No przecież sama napisałaś, że Lorenzo latał, a ja o nim napisałem.

[piórko]

Ok, to Cię nie zrozumiałam - sorki :).

[fantom]

Skrócony kurs psychoanalizy celebrytów przez interent...

[Blood]

Hmm ... chyba jednak Stoner nie do końca zrezygnuje z adrenaliny i wyścigów - http://motormania.com.pl/sport/motogp/v8-supercars-stoner-wroci-na-tor-juz-w-2013/

[mick]

MatMax, ja już dawno napisałam, że głównym powodem odejścia Stonera z wyścigów jest jego żona. Wystarczy na nią popatrzeć i na to jak ona patrzy na niego, jak się zachowuje. Nawet teraz, kiedy mają malutkie dziecko ona go nie odstępuje ani na krok. Mi, jako kobiecie, wydaje się, że on ma dość tego codziennego gadania w domu, żeby już z tym ściganiem skończył - kasa już jest, a przecież zabić się moża.

Prawdą jest, że wiele kobiet nie rozumie pasji swoich facetów i ciągle mendzi i mendzi, a niektórzy faceci temu mendzeniu się poddają. Kobieta tylko jeśli ma swoją pasję, jest w stanie zrozumieć faceta, który coś robi tylko dlatego, że to kocha :biggrin:

 

 

Absolutnie nie masz racji. Jest wręcz przeciwnie. Adriana ma tyle do powiedzenia w temacie Caseyowi, co my tutaj na forum ;). Chłopak chodzi własnymi ścieżkami. Rodzina owszem, to priorytet, ale to nie tak, że żona, czy rodzice go w tym kierunku cisnęli.

 

Swoją drogą pisałem o tym niedawno w MotoRmanii. Rozmawiałem z wieloma osobami, które Caseya znają zdecydowanie lepiej ode mnie i dla nikogo jego decyzja nie była zaskoczeniem. Zarówno Chaz Davies, który przyjaźni się z Caseyem jeszcze od czasu startu obu w pucharze Aprilii w Anglii, jak i Lucio Cecchinello, który dał mu pierwszą szansę w MŚ, podkreślają: "Casey zawsze mówił, że chce zostać mistrzem świata i wrócić do domu, ma gdzieś cały ten styl życia zawodnika MotoGP". Co więcej, Chaz powiedział jeszcze coś bardzo ciekawego: "Gdyby po wygraniu tytułu w 2007 roku, od razu zdobył drugi, już dawno by go tutaj nie było."

 

pozdrawiam

[MatMax78]

Fajnie mieć kogoś tu na forum kto jest bardzo blisko z Motogp, fajnie że tu wpadasz.

Każdy z nas ma różne zdanie na temat odejścia Stonera jest to temat bardzo ciekawy bo wielu z nas twierdzi że motogp dużo straci głównie dla tego że jeździł niesamowicie widowiskowo. Ja kiedyś czytałem wypowiedź wielkiego mistrza Doohana że on tego do końca nie rozumie (on mógłby być jeszcze kilka razy mistrzem).

Jedno jest pewne tak jak kolega Sherman wcześniej napisał że on na pewno wróci bo jeśli to bardzo kocha (a tak na pewno jest) to nie wytrzyma, życzę mu udanych połowów i odpoczynku z rodziną. Pozdrawiam. :)

[piórko]

Patrząc na wyścigi i ich otoczkę, wygląda to tak, jak napisałam (jak dla mnie, oczywiście).

 

Ale skoro Ty piszesz, że jest inaczej, to z całą pewnością racja jest po Twojej stronie.

Tak, czy owak, choć za Stonerem nie przepadam - szkoda, że kończy.

 

Mick - dzięki :).

[Sikor]

Tutaj mu to zaproponuj https://twitter.com/Official_CS27

[Sherman]

Ja go mam w znajomych na FB, zagadam wieczorem na czacie, bo teraz w Australii jeszcze przed śniadaniem są.

[piórko]

Na Twitterze większość zawodników się udziela i nawet odpisuje :biggrin:.

[Sikor]

W ogóle większość fajnych osobowości udziela się na Twitterze. Sam myślę, czy nie założyć konta i nie śledzić kilku ludków (chociaż to kolejny morderca czasu).

Także Yuby, na razie sam jestem zielony, sory :) .

Edytowane 5 Listopada 2012 przez Sikor