Skocz do zawartości

mick

Spec
  • Postów

    305
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mick

  1. Nie trzeba uzywac sprzegla ani robic przegazowek ani w gore ani w dol, ale skrzynia Hondy dziala w trybie seamless zarowno w gore, jak i w dol, a Yamahy tylko w gore (co oznacza wieksza niestabilnosc podczas hamowania i redukcji, ale sam proces redukcji w wykonaniu zawodnika jest taki sam) - mowilismy o tym wiele razy w tym roku, zreszta pytalismy takze zespoly i zawodnikow bedac w Brnie ;). Zawieszenia elektroniczne sa natomaist w motogp zabrionione, takze krecimy srubokretami ;).
  2. Ręce mi opadły... tak, wymyśliłem sobie. Rozumiem, że za mną nie przepadasz, ale zastanów się czasami co piszesz ;). Żeby nie być gołosłownym: http://www.superbikeplanet.com/2013/Nov/131109rydernotes.htm I żeby nie było, że Julian Ryder sobie wymyślił... mam gdzieś audio z tego briefingu bo było tam kilku innych dziennikarzy (po oficjalnej konferencji Rossiego i Burgessa w Walencji rok temu). Tyle w temacie...
  3. Witajcie, Po pierwsze mega przeprosiny jeśli chodzi o samą relację: to zdecydowanie nie był nasz weekend pod względem realizacyjnym, ale nałożyło się kilka historii plus nierozgarnięty realizator, który nawalił z powtórkami (wyścigu MotoGP na żywo pokazać sie nie dało z uwagi na natłok bardzo ważnych eventów, niestety, takie nasze miejsce w szeregu, ale to jednorazowy przypadek i teraz powinno być być OK!). Mogę tylko przeprosić. Teraz prywata ;). Żeby było jasne: nie wiem skąd bierzecie moją niechęć do Rossiego, więc powiem wprost: bardzo go lubię, wręcz uwielbiam i bardzo szanuję. Tak powiem o nim zbyt wiele dobrego, to zaraz jedziecie po mnie (niekoniecznie tutaj), że przesadnie wychwalam Rossiego i jestem banboyem. Jak powiem coś złego, to robicie ze mnie hejtera... to chyba kwestia interpretacji, ale gwarantuję Wam, że robię co mogę, aby był absolutnie, całkowicie bezstronny i obiektywny. Nigdy nie powiedziałem, że Rossi się skończył; przekazuję Wam to, co widzę i słyszę, z mediów, od kibiców, z forów itd. Sam Rossi powiedział w sobotę, że zadawał sobie pytanie, czy jeszcze jest w stanie wygrać i wielu kibiców też się zastanawiało... ja nigdy nie uważałem, że się skończył. Broniłem go i zespół, kiedy słyszałem, że się skończyli... no ale raz coś złego powiedziałem i już jestem nieobiektywny i nieprofesjonalny.... cóż. Teraz kwestia odwiedzić u Lorenzo; oczywiście, że było to zrobione pod publiczkę, tak samo jak przeprosiny Stonera z Jerez. Gdyby chciał z Jorge pogadać, zrobiłby to za ścianką w boksie. Uwielbiam Rossiego, prywatnie to mega kocur, ale to także lisek, który wie, jak sterować mediami i takie zagrywki nie są przypadkowe - uwierz mi na słowo, bo absolutnie nie mówię tego z niechęci do Vale i nie krytykuję go za to. Twoje ostatnie zdania to już całkowite - wybacz - głupoty. Nigdy nie powiedziałem, że Rossi dostał cokolwiek w prezencie. Widzisz, tutaj zarzucasza mi coś takiego, a na FB ja dokładnie takie zarzuty pod adresem Rossiego bronię przed kiloma osobami i ich zdaniem jestem zapatrzony w 46. Znów, kwestia interpretacji. Stoner był świetny i bardzo go cenię. Ilością tytułów i osiągów nie dorasta Rossiemu to pięt - to oczywiste, 2 tytuły vs 9 - wszystko jasne, ale dokonał sporo i za to ma szacun. Szkoda, że Panowie już ze sobą nie rywalizują. Byłoby ciekawie. Piórko, absolutnie zgadzam się z Tobą co do opisu Rossiego, ale zrozum, ja muszę pokazywać dwie strony medalu. Pewnie i on sam i wielu kibiców zastanawia się teraz, czy to było jednorazowe zwycięstwo bo: pasował tor, Lorenzo, Pedrosa i Marquez byli nienajlepiej dysponowani itd. i teraz sytuacja wróci do tej sprzed Assen, czy faktycznie ustawienia znalezione podczas niedawnych testów sprawiły, że wróciła ta pewność siebie i wyczucie sprzed lat i teraz Rossi zacznie wygrywać hurtem - ja niczego nie przesądzam, maluję obraz sytuacji, który mamy przed sobą, a odpowiedzi nie zna nikt (ale poznamy ją na Sachsenringu i w Laguna). "Czwarte pole startowe porażka, ale najlepsze w tym sezonie" - widzisz, problemy Rossiego z przodem odbijały się przede wszystkim podczas kwalifikacji i kwalifikacje w Assen miały pokazać, czy podczas testów udało się je rozwiązać. Nie pokazały, bo czwarte miejsce to mniej, niż chciałby z pewnością sam Rossi, bo wiemy, że jak wszystko gra, to hurtem potrafił zgarniąc pole position, ale też z drugiej strony to były najlepsze kwalifikacje w roku. Dla mnie to nie "nieobiektywne" komentarze, a obiektywne podsumowanie kwalifikacji w dwóch zdaniach, na które miałem 5 sekund - jakoś nic lepszego po kilkunastu godzinach gadania nie przychodziło mi do głowy. Uwierz, oglądam powtórki prawie wszystkiego, co nagrywam, analizuję, staram się wyciągać wnioski i poprawiać, ale pamiętaj; to nie jest tak hop-siup gadać jak katarynka łącznie przez 18 godzin przez 3 dni. To jest kawał ciężkiej roboty, więc choćby nie wiem kto by to robił i jak się nie przygotował, i tak parę razy się pomyli, przejęzyczy, palnie coś głupiego albo "nie po polsku". Mogę jedynie przeprosić, jeśli coś jest nie tak i dzięki za wytykanie konkretnych przykładów, bo taka krytyka uczy najbardziej, ale nigdy nie będzie idealnie - a na głupi uśmieszek nic nie poradzę, taki mam, jak się nie zaśmieję, to zaraz ktoś powie, że jest za sztywno... nie da się dogodzić wszystkim. Co do Marqueza i wyjazdu na slickach... jak najbardziej tego bronię. Rozmawiałem po wyścigu z kilkoma osobami z padoku, mechanikami itd i nikt nie podzielał Twojej teorii, że to "idiotyzm". Pech chciał, że chłopak wyglebił, ale jakieś 10 sekund później Bautista pojechał 5 sekund szybciej - też na slickach. Gdybyśmy mieli takie warunki w niedzielę podczas wyścigu, to ta lekcja mogłaby okazać się bezcenna jeśli chodzi o wybór momentu przeskoku na slicki: jakby się nie nauczył w FP3, to być może wyglebiłby podczas wyścigu, no ale cóż... znów pieprzę głupoty. Widzę, że znasz mnie lepiej, skoro wiesz, że nie mam pokory itd. Masz o mnie wyrobione zdanie i czego bym nie zrobił, widzę, że go nie zmienię, więc nie nalegam, abyś się męczyła z moim komentarzem. Zawsze jest abonament motogp.com - ostrzegam tylko, że do tych komentatorów... i każdych innych, też możesz się zrazić bo to, albo tamto nie będzie Ci pasowało... Na szczęście za dwa tygodnie nie będziesz musiała się ze mną męczyć, bo Sachsenring komentuje Adam z Grzegorzem, ale niestety wracam na Lagunę. Tak czy inaczej, biorę sobie do serca Twoje uwagi i jak zawsze postaram się, aby następna runda była lepsza. pozdrawiam,
  4. Rozumiem, że masz swoje zdanie, a uwaga o ściganiu sugeruje, że nie zdarzysz mnie sympatią, więc nie będę Cię na siłę do niczego przekonywał, ale pozwól, że przedstawię przypomnę Ci kilka faktów: - "komentowanie tego, co dzieje się na torze" przez cały weekend jest bez sensu. Czy chcesz, abyśmy w piątek i sobotę, przez 9 godzin treningów zajmowali się tylko tym, kto jest na jakim okrążeniu, z jakim czasem, ile traci w danym sektorze? Przecież to absurd, który nie ma większego znaczenia (choć oczywiście trzeba o tym mówić, analizować itd, ale nie przez 100% czasu ;). Każdy kto ogląda, widzi. Oczywiście wyścigi to co innego, ale tam pewne historie dla ubarwienia sytuacji też przypomnieć trzeba. Koniec końców te newsy, historie i ciekawostki są bardzo ważne i jest to moja działka, bo Adam poza komentowaniem nie zajmuje się MotoGP jako dziennikarz, więc zebranie tych wszystkich historii i opowiedzenie ich to moja działka. - Jeśli chodzi o powtarzanie... Fajnie, że oglądasz wszystko od A do Z, ale ogólna frekwencja rośnie z sesji na sesję od FP1 do wyścigu, więc naturalnie najważniejsze wydarzenia trzeba powtarzać. Przypominam, że komentujemy jakieś 17 godzin w trakcie weekendu, więc nie da się sypać nowościami przez cały ten czas... ... a nie da się tego robić dlatego, że komentujemy z Warszawy, a nie z toru. Wyślij nas na tor, zrobimy to inaczej - przykładem było Brno w 2011 roku. Z racji tego, że zajmuje się MotoGP zawodowo od kilkunastu lat, mam kontakt z wieloma zawodnikami, personelem itd, ale nie mogę tych wszystkich ludzi obdzwaniać podczas każdej rundy i być upierdliwy. Stąd newsów jest tyle, ile jest. Gwarantuję Ci, że więcej nowinek nie znajdziesz, bo śledzę absolutnie wszystko, co jest do śledzenia z perspektywy Polandii, od internetu, przez media anglo, hiszpańsko i włosko języczne (na co wydaję co miesiąc, choć nie muszę i nikt mi tego nie zwraca, ładnych parę Euro), po osobiste rozmowy z różnymi osobami z paddocku (co też odbija się na rachunku tel.). Nikt nie każe mi tego robić i za to nie płaci, ale ogarniam to wszystko po to, aby dać Wam jak najwięcej ciekawostek... - życzę przyjemnego oglądania relacji po angielsku, ale zmartwię Cię. Żadna inna stacja nie puszcza relacji z komentarzem ze wszystkich sesji. Nawet na motogp.com nie ma audio podczas wszystkich treningów. Polecam Hiszpanów, ale tam komentuje kilka osób, zawsze będących na torze, plus armia reporterów w pit-lane itd. Z takimi środkami też możemy robić lepsze relacje, ale my mamy trochę mission impossible, więc robimy co możemy siedząc we dwóch na Ostrobramskiej a nie na Circuito de Velocidad. - co do teorii, to jak się założysz, to przegrasz. To kwestia interpretacji, ale widzę mocne nastawienia na "nie", więc nie będę tematu drążył. - za błędy językowe mogę jedynie przeprosić, ale cóż, Adamowi też się zdarzają i tego najwyraźniej nie widzisz - rozumiem, on się ścigał, to może ;). a tak poważnie, to gadamy po 6-7 godzin dziennie z małymi przerwami i nie czytamy z kartki, nie mamy scenariusza. Czasami coś palniemy, więc proszę o wyrozumiałość. Nie jest to łatwa praca... - i na koniec radosna nowina: odpoczniesz sobie ode mnie, a ja podczas GP Francji nie będę bił peanów, bo mam wolne, także miłego oglądania. Wracając do merium... Jeśli chodzi o sam incydent Marquez vs Lorenzo. Owszem kontrowersyjny, ostry, linia pomiędzy geniuszem a szaleństwem - jak już ktoś zauważył, jest bardzo cienka itd., ale pamiętajcie o jednym: Gdyby tego manewru nie było, to GP Hiszpanii przeszłoby do historii jako kolejny wyścig. Wyścig w sumie bez rewelacji, więc bardzo dobrze, że stało się to, co się stało. Zawodnicy mają ciśnienie, my mamy ogromne emocje, a sezon będzie dzięki temu ciekawszy. Nawet Wilco Zeelenberg, czyli manager zespołu Lorenzo, stwierdził, że: "to nie tenis, to wyścigi". Lorenzo popełnił duży błąd (dokładnie taki sam jak w Brnie rok temu) i w ostatnim zakręcie zostawił otwarte drzwi. Nikt nie potrzebowałby zaproszenia. Przypomnę, że dwa lub trzy lata temu Pedrosa zrobił mu tam dokładnie to samo (też doszło do kontaktu) i gdyby to Pedrosa, Rossi czy Crutchlow byli wczoraj na miejscu Marqueza, zrobiliby dokładnie to samo. Gdyby Lorenzo nie było na zewnętrznej, Marquez wyjechałby szeroko (dokładnie tak, jak to zrobił chwilę wcześniej w szóstce), ale nie wyjechałby poza tor, więc moim zdaniem manewr, choć "hard" to jednak "fair". Zresztą, każdy, kto oglądał Marqueza w Moto2 wie, do tego jest zdolny ;). Pozdrawiam i do usłyszenia podczas GP Włoch na Mugello...
  5. Cóż, dziękuję za Wasze opinie i kilka cennych uwag. Owszem, z '2008' itd. dałem ciała - nie wiem czemu, ale biję się w pierś. Nie widziałem (i nie słuchałem) jeszcze powrótki, więc trudno mi się do końca ustosunkować, ale pewne przejęzyczenia i drobne pomyłki musicie nam po prostu wybaczyć, szczególnie w niedzielę, kiedy z uwagi na walkę na torze robi się gorąco i emocje biorą górę (choć oczywiście zawsze staram się tego unikać, ale czasami coś się po prostu palnie ;). Poza tym pamiętajcie, że faktycznie nie jest to lekka robota, szczególnie, że dla nas GP to kilkanaście godzin gadania w kółko przez trzy (a w ten weekend cztery) dni. Siłą rzeczy pewne rzeczy trzeba powtarzać, tym bardziej, że komentujemy z Warszawy, a po drugie wiele osób włącza się do relacji dopiero w niedzielę, więc najważniejsze historie/wątki z treningów trzeba przybliżyć jeszcze raz, a te kluczowe czasami powtórzyć. Jeśli chodzi o dopuszczenie Adama do głosu, to nie mam z tym najmniejszego problemu, wręcz przeciwnie ;). Wiedziecie doskonale, że nie komentujemy MotoGP za karę. Kocham ten sport, więc nie ma mowy o fuszerce. Za błędy przepraszam, po zimowej przerwie trzeba się było rozkręcić, ale mam nadzieję, że od Austin będzie już tylko lepiej. Do usłyszenia za dwa tygodnie :).
  6. 1. Przykład śmigania na Ducati: Tyle, ile Capirossi zyskiwał na prostych, Rossi na zawiązką odrabiał w zakrętach, w których już Ducati tak dobrze się nie prowadziło, ale mniejsza z tym. 2. Masz rację: w 2008 roku Rossi psychicznie złamał Stonera, tak jak wcześniej zrobił to Biaggim, Gibernau i początkowo z Lorenzo. Te błędy, o których piszesz, wynikały w dużej mierze z presji, ale też z podejścia Stonera, który - czasami niepotrzebnie - zawsze jeździł na 100% - stąd tyle gleb, bo Ducati to nie Yamaha, czy Ducati. Zobacz, ile gleb zaliczył przez dwa ostatnie lata, prawie wcale ;). 3. Jest jednak jeden ważny powód, dla którego po sezonie 2007 u Stonera było tylko gorzej: 2008 - kontuzja i operacja nadgarstka (kość łódeczkowata, poważna sprawa), 2009 - nietolerancja laktozy, pierwsza połowa 2010 - duże problemy techniczne (pod koniec roku Ducati się ogarnęło i Stoner zdominował 4 ostatnie wyścigi). 4. Odejście Suppo - masz rację. Suppo i Stoner to trochę takie duet jak Brivio i Rossi. Casey podpisał umowę z Hondą na początku roku 2009. Odejście Livio było po części pod to "podkładem", ale także efektem rosnącej frustracji wewnątrz Ducati, które nie słuchało ani Suppo, ani Stonera - i dzisiaj to widać, bo Rossi mówi to samo, co mówili Barros, Melandri i kilku innych: "Nie słuchają kierowcy". Koniec końców: nie staję po stronie ani jednego, ani drugiego. Obaj na najlepsi, jakich widziałem. Mega szacun dla Rossiego za wszystkie sukcesy, ale to jedno mu nie wyszło: wsiadł na motocykl, na którym Stoner wygrywał - dokładnie ten sam motocykl z końca sezonu 2010 i nie wygrał ani razu. Nie wygrał, choć Ducati mimo wszystko sporo zmieniło na jego życzenie (tak, mimo tego "niesłuchania"). Nie mam wątpliwości, że Rossi na M1 znów będzie szybki, ale wielka szkoda, że nie zmierzy się już ze Stonerem. Casey w 2008 roku ugiął się pod presją, ale sezon 2011 pokazał (m.in. Jerez), że drugi raz nie popełniby tego samego błędu - zresztą, gdyby jeździł Hondą w 2008 roku, to może takich wywrotek by nie było. Natomiast nie jest tak, że Ducati w 2007 było och i ach - zresztą Loris w tabeli był wtedy dopiero 7. Temat rzeka... ;). PS: zaglądam tu regularnie, przez zimę mam trochę więcej czasu, więc i więcej będę pisał ;).
  7. Zupełnie nie masz racji ;).
  8. Były, Rossi zrobił 1 okrążenie i zaczęło padać. Lorenzo zrobił dziewięć i zaliczył niegroźnego gruza (low-side w ostatnim sektorze). Także lepiej by Yamaha na tym wyszła, gdyby została w Walencji na drugi dzień testu ;).
  9. Absolutnie nie masz racji. Jest wręcz przeciwnie. Adriana ma tyle do powiedzenia w temacie Caseyowi, co my tutaj na forum ;). Chłopak chodzi własnymi ścieżkami. Rodzina owszem, to priorytet, ale to nie tak, że żona, czy rodzice go w tym kierunku cisnęli. Swoją drogą pisałem o tym niedawno w MotoRmanii. Rozmawiałem z wieloma osobami, które Caseya znają zdecydowanie lepiej ode mnie i dla nikogo jego decyzja nie była zaskoczeniem. Zarówno Chaz Davies, który przyjaźni się z Caseyem jeszcze od czasu startu obu w pucharze Aprilii w Anglii, jak i Lucio Cecchinello, który dał mu pierwszą szansę w MŚ, podkreślają: "Casey zawsze mówił, że chce zostać mistrzem świata i wrócić do domu, ma gdzieś cały ten styl życia zawodnika MotoGP". Co więcej, Chaz powiedział jeszcze coś bardzo ciekawego: "Gdyby po wygraniu tytułu w 2007 roku, od razu zdobył drugi, już dawno by go tutaj nie było." pozdrawiam
  10. Ledwie ruszył weekend MotoGP w Malezji, a w Moto3 wybucha taka bomba! http://motormania.com.pl/sport/motogp/maverick-vinales-mogl-zostac-mistrzem-moto3-zrywa-kontrakt-i-konczy-sezon/ Jutro relacja z kwalifikacji na torze Sepang w Polsacie Sport News od 7 rano.
  11. Cześć, nie bój, się chętnych do komentowanie nie brakuje ;). To nie jest kwestia komentatorów, ale tak czy inaczej w ten weekend na żywo codziennie od siódmej rano: w piątek drugie treningi, w sobotę kwalifikacje, w niedzielę wyścigi (tym razem wszystkie na żywo). Wszystko w Polsat Sport News.
  12. Krótki tor, brak boksów i wiele czynników jednocześnie. Nie wyobrażam sobie pomieszczenia na torze 3,6km 34 motocykli Moto2. Teoretycznie jest to wszystko do zrobienia logistycznie, bo przecież w trakcie weekendu MotoGP na Laguna ścigają się amerykańskie mistrzostwa AMA, ale boksów dla nich brakuje, więc każdy team musiałby wszystko przerzucić z Europy, na miejscu wynająć ciężarówkę/namiot itd. Koszty, plus fakt, że w USA nie istnieją wyścigi 125/250 (kiedy MotoGP wróciło na Lagunę w 2005, mieliśmy jeszcze te dwie klasy), a ludzie lubią AMA. Na Indy wszyscy się pomieszczą (i na torze i w boksach), więc problem jest mniejszy. Jeśli chodzi o transport, to i tak wszystko lata samolotami Dorny w "jednej paczce", więc same koszty nie byłyby tak gigantyczne, ale koszty plus logistyka, amerykańskie upodobania itd, i wszystko razem kończy się tylko wizytą MotoGP na Lagunie - szkoda!
  13. Dzięki MatMax78! Pozdrawiam również i też mam nadzieję, że studio prędzej czy później się pojawi, choć nie wiem, czy w tym roku.
  14. Witajcie, W ten weekend Grand Prix Niemiec na Sachsenringu. Pobiegałem dzisiaj troche po torze i pogadałem z kilkoma zawodnikami. Oto czego się dowiedziałem (plus trochę fotek). Miłej lektury i zapraszam po więcej w trakcie weekendu: http://motormania.co...d-prix-niemiec/ pozdro, Mick
  15. Gwoli wyjaśnienia, Ducati ma podwójny problem z Desmosedici: - po pierwsze: podwozie - po drugie, właśnie silnik i nerwowy sposób oddawania mocy, szczególnie w pierwszym momencie ruchu manetką Żeby było ciekawiej to jedno ma wpływ na drugie, tj. układ silnika L oraz sposób jego umiejscowienia w podwoziu, może po części powodować podsterowność, więc problem jest dość mocno skomplikowany. Ducati twierdzi, że nowy silnik nadal będzie V4, a raczej L4, o kącie 90 stopnii, co może oznaczać, że jednak niewiele się zmieni - i Rossi ma najprawdopodobniej tego świadomość, stąd ciche rozmowy z Hondą i Yamahą.
  16. Cześć, Niedzielne wyścigi Moto3 i Moto2 pokazywaliśmy w Polsacie Sport. Wyścig MotoGP był już faktycznie w Extra, ale uprzedzaliśmy w sobotę, że tak będzie. Niestety, czasami wszystkiego nie da się zmieścić w Polsacie Sport. pozdrawiam
  17. Dzięki, PS: a jednak słyszymy się przez cały weekend z Moto2 i MotoGP włącznie w niedzielę ;-) :)
  18. Treningów, kwalifikacji i mam nadzieję także wyścigu Moto3.
  19. Witajcie, Zapraszam do lektury podsumowania GP Kataru: http://motormania.com.pl/sport/motogp/motogp-podsumowanie-gp-kataru/ Do usłyszenia na antenie Polsatu Sport podczas treningów przed GP Hiszpanii w Jerez za trzy tygodnie :)
  20. mick

    Testy na Sepang

    Witajcie, Kilka słów podsumowania propo ostatnich testów MotoGP w Malezji: http://sport.onet.pl/motorowe/motocykle/motogp-pierwsze-testy-dla-stonera-przelom-w-ducati,1,5017051,wiadomosc.html Życzę miłej lektury, a poniżej w odniesieniu do kilku pytań, które padły w tym wątku (wybaczcie, że nie cytuję bezpośrednio autorów): PS: Propo relacji telewizyjnych; World Superbike (WSBK) nadal będzie można oglądać w Eurosporcie (podobnie jak Superporty, a tam oczywiście startują nasi, czyli Bogdanka). Jeśli chodzi o MotoGP, to mam nadzieję, że nadal będzie można oglądać w Sportklubie, ale niestety póki co nowej umowy na prawa nie ma... i nie wiem czy w ogóle będzie. PS2: Jeśli chodzi o CRT, to żaden domorosły mechanik nie zbuduje lepszego silnika od prototypowych, bo idea CRT to prototypowe ramy i silniki z drogowych modeli (CBR, ZX-10R, RSV4, S1000RR - póki co tylko te, R1 nie będzie w 2012) podkręcane to specyfikacji zbliżonej do tej z WSB. Taka konstrukcja powinna być szybsza od Superbike'a, bo będzie nieco lżejsza, ale to zupełnie nowe maszyny, dlatego potrzeba czasu, aby je rozwinąć (ale uważajcie na Aprilię; silnik z RSV4, rama z 250-tki i owiewki ze starej Cube z MotoGP - da radę). Tak czy inaczej na kilku torach CRT będą spokojnie w pierwszej dziesiątce (np. Sachsenring). PS3: Waga motocykli MotoGP wzrosła w tym roku ze 153 do 157kg, co nie jest dobrą wieścią dla kogoś takiego jak Pedrosa, ale nie ma w MotoGP wspólnej wagi motocykla i zawodnika. PS4: Stoner zawsze, podczas GP, testów itd. wykonuje serię 2,3, góra 4 okrążeń i zjeżdża do boksu. Tyle mu wystarczy, aby ocenić potencjał motocykla. Rozmawialiśmy z nim o tym w Brnie i puszczaliśmy później zarówno w Sportklubie, jak i MotoRmanii. Z drugiej strony jest Lorenzo, który pokonuje niezliczone ilości okrążeń. W Malezji ich czasy/tempo były jednak niemal identyczne, nie licząc półsekundowej różnicy na najlepszym kółku, dlatego walka o zzwycięstwo na dystansie wyścigu powinna być ciekawa. PS5: Rossi przez wiele lat miał tą samą partnerkę (chociaż mediów unikali jak ognia). Nie pamiętam imienia, ale z pewnością nie Miriam ;).
  21. MaG_1975 - spoko, mi się relacje w BBC też podobają ;)
  22. Dwapro - dzięki! :) MaG_1975 - jeśli będziemy mieli możliwość komentowania z toru, to nie ma problemu z takimi relacjami jak w BBC. Niestety, komentujemy z Warszawy, ale zwróć uwagę, że ekipa BBC w niedzielę pracuje przez 2 godziny (tylko wyścig MotoGP, wprowadzenie/materiały i krótkie podsumowanie, wyścigi 125 i Moto2 lecą z oficjalnym komentarzem Dorny) i drugie 2 godziny w sobotę. My robimy w weekend 20 godzin live i praktycznie we dwójkę z Grzesiem ogarniamy także materiały i scenariusz studia, które ruszyło kilka rund temu ;). Dajemy z siebie wszystko, ale reszta nie jest już zależna od nas.
  23. Dokładnie, Yuby. Szkoda, że tak się skończyło, ale co zrobić. Może następnym razem wszystko będzie lepiej zaplanowane i przemyślane...
  24. W Katarze problemy techniczne, kwestia wizy szczerze mówiąc nie miała większego znaczenia, chociaż faktycznie był z nią problem i Łukasz pojawił się na torze w piątek w nocy, zamiast w czwartek rano, ale to osobna kwestia. W Jerez powinno być już wszystko ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...