California Superbike School Polska

[Lovtza]

Tak i nie - bez odpowiedniego "warsztatu" nie będziesz szybki, bo się zablokujesz na jakimś etapie. Właśnie tego się boję, że zamiast się rozwijać, osiągnę jakiś tam level, na którym ugrzęznę. Psycha jest mega ważna, ale psycha w dużej mierze zależy od pewności siebie, a pewność siebie wynika z przekonania, że wiesz co robisz.

 

No teraz to nawet ja się z Tobą zgodzę ;)

 

 

Pozdr,

Mariusz

[MarcMarc]

Po tej dyskusji jedna myśl nie daje mi spokoju: jak ludzie żyli w Polsce, kiedy CSS nie było.

[Łukasz Wojtczak]

Wolniej :)

[rinas]

No własnie też mnie to ciekawi... jak ci ludzie jeździli wcześniej :)

 

Nie no żarty żartami, zazdroszcze tym co byli bo też bym sie przejechał ale narazie musi to poczekać. Niemniej NAJBARDZIEJ !!! jestem ciekaw opinii po levelach 3 a głównie 4 ;)

 

Listek i reszta - czekamy ;)

[UFI]

No własnie też mnie to ciekawi... jak ci ludzie jeździli wcześniej :)

Wolniej? ;-)

 

Nie no żarty żartami, zazdroszcze tym co byli bo też bym sie przejechał ale narazie musi to poczekać. Niemniej NAJBARDZIEJ !!! jestem ciekaw opinii po levelach 3 a głównie 4 ;)

 

Listek i reszta - czekamy ;)

 

Spróbuj zerknąć tutaj -> http://forums.superbikeschool.com/index.php?showforum=16

Jeśli znasz trochę angielski, znajdziesz tam sporo informacji o wrażeniach uczestników.

[Łukasz Wojtczak]

Wydaje mi się ,że jeśli ktoś chce rzeczywiście szlifować technike to znajdzie sobie miejsce na torze. Nieważne jaki będzie to event. Z drugiej strony musicie pamiętać ,że większość ludzi to gamonie :)

Ja ze swojej krótkiej kariery treningowej moge stwierdzić ,że póki co jazda za kimś szybszym daje mi najwięcej. Zwyczajnie mam dobrą prędkość w zakręcie ale przed nim zwalniam za dużo.

Należy sobie zdać sprawę ,że niektóre rzeczy wymagają czasu. A to ,że jakieś nawyki są później "nie do oduczenia" to farmazon.

[Sikor]

Należy sobie zdać sprawę ,że niektóre rzeczy wymagają czasu. A to ,że jakieś nawyki są później "nie do oduczenia" to farmazon.

 

Przypomniałeś mi, jak się obsrywałem przed moją pierwszą jazdą z biegami w rewersie. A okazało się, że ... wystarczyło 10 min. żeby się przestawić, mimo wielu lat przejeżdżonych w standardowym porządku.

Jak się chce to można wszystko, i przeszkodą nie jest wiek, brak czasu, refleksu, stary sprzęt itp. inne wymówki tylko my sami.

 

UFI ale weź popros Marka bo na waszym forum nie odpowiedział Piórko, czy uczył, wykładał w CSS.

Tyle razy go pytała, i nic.

 

Mnie bardziej ciekawi, skąd w ogóle wyszła ta informacja? Bo ja właściwie usłyszałem o tym od Was.

Edytowane 23 Sierpnia 2012 przez Sikor

[UFI]

UFI ale weź popros Marka bo na waszym forum nie odpowiedział Piórko, czy uczył, wykładał w CSS.

Tyle razy go pytała, i nic.

Język/palce urąbało? Co stoi na przeszkodzie żebyś zadał pytanie bezpośrednio? Skoro to Cię tak frapuje, masz niedaleko, podjedź, zapytaj i wszystkiego sie dowiesz.

Jak ja zapytałem, dostałem odpowiedź. Nie bolało, a nawet zainspirowało mnie, jak zapewne wiesz, do intensywnej nauki i wzbogacania swojej wiedzy.

Po pewnym etapie szkolenia w PM, zacząłem się uczyć w CSS i jestem mega zadowolony, że miałem szczęście pójść właśnie tą drogą.

I wszystko to tylko dlatego, że nie wstydziłem się zapytać i porozmawiać "face to face" ;-)

[piórko]

Notabene, Yuby, to takie trochę dziwne - wchodzisz na forum PM codziennie, a masz zero postów, podczas gdy tu - pierdylion.

Ufi ma rację - spytaj Marka sam. Mnie widać Marek olał. Brak odpowiedzi też jest dla mnie odpowiedzią.

A propos, a Tobie Yuby, kto odradził udział w szkoleniu CSS? Też wymowna cisza...

[Sikor]

Wkrótce będzie pełna relacja, galerie, materiał wideo. Cierpliwości;) Daj znać, czy podobało się koledze na Hornecie!

 

Pozdr,

Mariusz

 

Dzisiaj gadałem z Marcinem, opowiedział mi wszystko co i jak.

Tak więc, po CSS już umie:

- wyznaczyć sobie prawidłowy punkt wejścia w zakręt,

- prawidłowo zaatakować punkt szczytu,

- po kilku okrążeniach toru, umie obrać punkty odniesienia dla ważnych manewrów w trakcie łykania winkla,

- umie patrzeć progresywnie w zakręt i wyjście przy czym ma pod kontrolą to co się dzieje pod kołami - nie wjeżdża na ryfle, do których ma bardzo blisko na apeksie,

- obrać konkretną trajektorię, świadomie

- świetna dynamika, jak no motocyklistę, który zrobił 4000 km motocyklem w swojej karierze - pozamykane opony, przytarte sety, wspomniane opony to, uwaga, Bridgestone BT-023 - turystyczno-sportowe kartofle :)

 

Nie jestem jednak pewny, czy zostało wspomniane na kursie prawidłowe, procentowe rozłożenie masy na obie osie podczas jazdy na wprost, hamowania, jechania w winklu, przyspieszania. Jeśli tego nie było, to dosyć słabo, bo trzeba wiedzieć, jak siedzieć i co robić podczas tych manewrów i skąd to wszystko wynika. Tak samo powinno być też, wg mnie, wspomniane o oponach - ciśnienie, dogrzewanie, sposób pracy.

 

No to wygląda na to, że to są dobre podstawy, żeby się rozwijać w kierunku zapie**alania po torze lub bezpiecznej i dynamicznej jazdy po mieście, górskich winklach itp.

 

Ogólnie Marcin zrobił świetnie, bo zaliczył już kilka doszkalań - Ułęż, winklowanie po Słowacji oraz CSS. Ma możliwości, więc niech się uczy. Jara się jazdą jak prawdziwy rutyniarz, na pewno wszystko to mu wyjdzie na dobre. Zachęcam go teraz mocno, żeby pojechał na Speed Day, ponieważ w obecnej chwili Marcin wie co robi i nie pogubi się na track day'u. Nie ma też dużego ryzyka gleby. Jestem pewien, że zbije dupy wieeeelu panom na sportach z grupy B na swoich BT-023. Tym bardziej, gdy dojdzie efekt patrzenia na listę rankingową z czasami przejazdów :) .

Edytowane 25 Sierpnia 2012 przez Sikor

[Sherman]

Tak więc, po CSS już umie:

- wyznaczyć sobie prawidłowy punkt wejścia w zakręt,

- prawidłowo zaatakować punkt szczytu,

- po kilku okrążeniach toru, umie obrać punkty odniesienia dla ważnych manewrów w trakcie łykania winkla,

- umie patrzeć progresywnie w zakręt i wyjście przy czym ma pod kontrolą to co się dzieje pod kołami - nie wjeżdża na ryfle, do których ma bardzo blisko na apeksie,

- obrać konkretną trajektorię, świadomie

 

To dobrze. Właśnie te rzeczy są fajnie wytłumaczone w książce "Sportowa jazda samochodem" z lat 80-tych. Link poniżej, o zakrętach zaczyna się od strony 37, polecam szczególnie tym, którzy uparcie twierdzą, że jazda samochodem nie ma nic wspólnego z jazdą motocyklem. 20 lat później te same informacje można przeczytać u Keith'a Code'a.

 

http://www.tigratyc.cba.pl/pdf/sportowajs.pdf

Edytowane 25 Sierpnia 2012 przez Sherman

[Gość komandosek]

Sherman. link nie działa. Możesz poprawić? Byłbym bardzo wdzięczny.

 

pozdr

[kivi]

O, dobra pozycja. Moja biblia kiedyś.

A co do trajektorii róznica jest taka, że samochodem jeździ się na szczyt zakrętu, a motocyklem na apex.

Reszta ta sama:)

[Sherman]

Przecież to to samo - chodzi o punkt, w którym dotykasz szczytu zakrętu. Uczysz się jeżdżąc powoli i nie ma problemu. Potem zaczynasz jeździsz szybko i dochodzi drobny problem, bo jak nakurwiasz, to samochód/motocykl znosi siłą odśrodkowa i lecisz lekkim driftem, więc musisz tak kombinować, żeby dopasować znoszenie i nie wjechać w maliny na wewnętrznej stronie łuku ;)

 

W efekcie wygląda to tak i nie da się tego zasymulować jeżdżąc wolno:

 

Ps. Komandosem, powinno działać już :)

Edytowane 25 Sierpnia 2012 przez Sherman

[ajriszkofi]

Przecież to to samo - chodzi o punkt, w którym dotykasz szczytu zakrętu. Uczysz się jeżdżąc powoli i nie ma problemu. Potem zaczynasz jeździsz szybko i dochodzi drobny problem, bo jak nakurwiasz, to samochód/motocykl znosi siłą odśrodkowa i lecisz lekkim driftem, więc musisz tak kombinować, żeby dopasować znoszenie i nie wjechać w maliny na wewnętrznej stronie łuku ;)

Czyli wystarczy 2 dni szkolenia i wszystkie te niuanse się ogarnie?