niwy Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Żyjemy w takich czasach że wszystko musi być idioto odporne. Wszystko się teraz robi w systemie podłącz i baw się (plug & play) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soulreaver Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Ok to teraz muszę dokupić prostownik. Kolega soulreaver mówi że używa JMP 800 , ale ten kosztuje aż 190 złdla tego zastanawiam się czy nie kupić takiegohttp://allegro.pl/tr...2252448856.htmljest o połowę tańszy, warto przyoszczędzić ? JMP jest made in Belgium (a nie china), poza tym masz 5 lat gwarancji. A ta zabawka z linku który podałeś ma gwarancję na to że się zepsuje po sezonie (wiem bo też taką miałem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 JMP jest made in Belgium (a nie china), poza tym masz 5 lat gwarancji. A ta zabawka z linku który podałeś ma gwarancję na to że się zepsuje po sezonie (wiem bo też taką miałem).JMP to porządne ładowarki, mam tyle że wyższy model i jest bdb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtaq Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Żebyśmy się dobrze zrozumieli...Nie kwestionuję opinii, gdzie piszecie o włożeniu zalanego aku do motocykla, którym potem śmigacie przez kilka sezonów bez żadnych problemów nie zawracając sobie głowy ładowaniem. Opisałem metodę formowania nowych akumulatorów kwasowych, która nie zmieniła się od czasu ich wynalezienia. Jak dla mnie wydatek rzędu 200 PLN jest znaczny i wolę dochować reguł, żeby mnie taki zakup nie zawiódł. Jeżeli chodzi o czas po zalaniu cel, to jest niezbędny dla wsiąknięcia elektrolitu w gąbczastą strukturę płyt ołowianych i obniżenia temperatury, jaka towarzyszy wydzielaniu ciepła podczas reakcji kwasu siarkowego z ołowiem. Ładujemy akumulator dopiero po ostygnięciu do temperatury pokojowej, a potrzebny czas jest zależny od wielkości akumulatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saltus Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 wszyscy na to zlewają, a potem temat "problem z ładowaniem" ma aż 9 stron :) Jesli aku nie będzie miało przewidzianej pojemności regler będzie się nadmiernie grzał i wystąpią kolejne problemy, oby tylko nie z uzwojeniem :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 (edytowane) Żebyśmy się dobrze zrozumieli...Nie kwestionuję opinii, gdzie piszecie o włożeniu zalanego aku do motocykla, którym potem śmigacie przez kilka sezonów bez żadnych problemów nie zawracając sobie głowy ładowaniem. Opisałem metodę formowania nowych akumulatorów kwasowych, która nie zmieniła się od czasu ich wynalezienia. Jak dla mnie wydatek rzędu 200 PLN jest znaczny i wolę dochować reguł, żeby mnie taki zakup nie zawiódł. Jeżeli chodzi o czas po zalaniu cel, to jest niezbędny dla wsiąknięcia elektrolitu w gąbczastą strukturę płyt ołowianych i obniżenia temperatury, jaka towarzyszy wydzielaniu ciepła podczas reakcji kwasu siarkowego z ołowiem. Ładujemy akumulator dopiero po ostygnięciu do temperatury pokojowej, a potrzebny czas jest zależny od wielkości akumulatora.Od czasu wynalezienia pojawiy się akumulatory suchoładowane o których własnie tu jest mowa . Ich się nie ładuje po zalewce tylko czeka godzine aż się ustabilizują .Porady o formowaniu to do akumulatorów "pustych" (czy jak to sie tam nazywało) gdzie rozrabiało się elektrolit a potem było 2-3 dni zabawy z ładowaniem i rozładowywaniem , obecnie ciężko takie dostać . Edytowane 11 Kwietnia 2012 przez janosikkk Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Ja pisze wlasnie o akumulatorach sucholadowanych, ktore wkrotce tez bedzie trudno dostac z powodu zwiekszajacej siepopularnosci AGM.Pytanie bylo : "Co mam teraz zrobić i jak żeby długo i bez awaryjnie służył." I to jest to co trzeba zrobic.A ze wy nie robicie i jezdzicie trzeci sezon to moje kongratulejszyns.Bezpieczniej jest podladowac ladowarka niz motocyklem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niwy Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2012 Bezpieczniej jest podladowac ladowarka niz motocyklem. Ale ile przy tym frajdy :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtaq Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2012 (edytowane) Od czasu wynalezienia pojawiy się akumulatory suchoładowane o których własnie tu jest mowa . Ich się nie ładuje po zalewce tylko czeka godzine aż się ustabilizują. (...) Akumulatory suchoładowane oraz tzw. bezobsługowe i żelowe to są również akumulatory ołowiowo-kwasowe niczym praktycznie nie różniące się od pierwowzoru! I wszystkie wymagają formowania, choć niekiedy w zmodyfikowanej formie. Ale nie ma przymusu i można 'po zalewce' śmigać do woli :biggrin: Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez wojtaq Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaami112 Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Prosto i zwięźle:1. Zalewasz2. Czekasz ok 1h3. Ładujesz do stanu pełnego naładowania (wszystkie suchoładowane akum są naładowane w około 80%), ładowanie 1/10 pojemności akum (można normalną ładowarką do moto nic się nie stanie)4. Zatykasz korki/listewke5. Montujesz do moto6. Śmigasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawet Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2012 (edytowane) Prosto i zwięźle:1. Zalewasz2. Czekasz ok 1h3. Ładujesz do stanu pełnego naładowania (wszystkie suchoładowane akum są naładowane w około 80%), ładowanie 1/10 pojemności akum (można normalną ładowarką do moto nic się nie stanie)4. Zatykasz korki/listewke5. Montujesz do moto6. Śmigasz I wszystko jasneDzięki wszystkim :) ;) Edytowane 12 Kwietnia 2012 przez Pawet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi