junks10 Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Pasta molibdenowa jest stosowana głównie na elementy układu rozrządu (prowadnice zaworowe, wałki) w trakcie montażu i remontu silnika - tak zalecają serwisówki. Osobiście smar miedziany stosuje tylko na śruby mocujące kolektory wydechowe w głowicy. Pozostałe szpilki i śruby wkręca się na odpowiednie kleje o mniejszej lub większej sile wiązania. Oczywiście aby odkręcić takie śruby trzeba je podgrzać, ale z reguły nie ma z tym problemu. Co do wkręcania świec zapłonowych na krople oleju lub smar to się z tym nie spotkałem, czyste gwiny są szczelne i nie stanowią problemu przy odkręcaniu. Dodatkowo podczas nagrzewania olej i smar się rozlewa po głowicy i jest zbiorowiskiem syfu. Oczywiście śruby nadwozia można smarować tam gdzie występują podkładki sprężyste, zabezpieczające je przed poluzowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Herdi Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 są przecież specjalne wysokotemperaturowe produkty, i jak takowe stosuję do szpilek kolektorów, świeć, wydechu, uszczelkę wydechu - ot chociażby taki smar, bardzo dobrze zdaje egzamin. Cytuj -------------------Pozdro HerdiŚrubkomistrz w serwisie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 ziomek30 - smar miedziany nie będzie zapobiegał korozji aluminimum tylko ją spotęguje - poczytaj sobie o ogniwie galwanicznym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 (edytowane) ziomek30 - smar miedziany nie będzie zapobiegał korozji aluminimum tylko ją spotęguje - poczytaj sobie o ogniwie galwanicznymBardzo słuszna uwaga, miedź i aluminium nie jest dobrym połączeniem. są przecież specjalne wysokotemperaturowe produkty, i jak takowe stosuję do szpilek kolektorów, świeć, wydechu, uszczelkę wydechu - ot chociażby taki smar, bardzo dobrze zdaje egzamin.Nawet do gwintu świec też zalecają, czyli nie jestem całkiem szalony w twierdzeniu, by nie wkręcać świecy całkiem na sucho :icon_mrgreen: ,,Smar – pasta, do montażu układów narażonych na działanie wysokich temperatur przez długi okres eksploatacji, w celu zabezpieczenia ich późniejszego, ułatwionego demontażu.Stosuje się do złożeń czołowych z uszczelką oraz połączeń gwintowych układu wydechowego, złożeń turbosprężarki, gwintu świec zapłonowych i innych." Smar miedziany ..... posmarowane klocki sprawiają ze mniej piszcza,Może i piszczą mniej, ale będzie to okupione spadkiem skuteczności hamowania. Klocków hamulcowych pod żadnym pozorem bym nie smarował jakimkolwiek smarem. Edytowane 5 Marca 2012 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jero Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Może i piszczą mniej, ale będzie to okupione spadkiem skuteczności hamowania. Klocków hamulcowych pod żadnym pozorem bym nie smarował jakimkolwiek smarem.koledze chodziło o smarowanie stalowej płytki (klocka hamulcowego) stykającej się z tłoczkiem zacisku hamulcowego. Apropos to w przypadku systemów ABS zainstalowanych na pokładzie smarowanie tego miejsca pastą miedzianą jest błędem ze względu na dobre przewodnictwo ładunków elektrycznych. Są specjalne produkty przeznaczone wyłącznie do tego typu zastosowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thomyk Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 mial chłopak dobe intencje :) Cytuj PONY 50 -> WSK 125 -> MZ ETZ 250 -> AWO Sport -> LS 650 ... cdn www.elektrotec.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sitars Opublikowano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 WitamOdkopuję temat, bo mam pytanie.W wielkim skrócie, robię mały porządek pod prawą pokrywą silnika VFR RC36 II (ta ze sprzęgłem).W serwisówce, przy składaniu kosza sprzęgłowego jest informacja o zastosowaniu oleju molibdenowego.Tutaj pytanie, czy dobrze zrozumiałem, że mam zmieszać olej silnikowy ze smarem molibdenowym w stosunku 1:1 ?W sumie, to wykorzystanie tej "mikstury" jest tylko w jednym elemencie, ale chcę to zrobić porządnie.Pozdrawiam Cytuj SQ7NSQ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 Sam sobie odpowiedziałeś. Jeśli chcesz porządnie to rób jak serwisówka nakazuje. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deebo Opublikowano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 smaru z miedzią nie wolno stosować nigdzie tam gdzie jest aluminium, niczym nie posmarowane świece dają największą gwarancję bezproblemowego odkręcenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kris900s Opublikowano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 To ja jeszcze dodam coś od siebie. Składając różne silniki, kilkukrotnie natknąłem się w serwisówkach na komunikat "oil threads" odnoszący się do głównych śrub skręcających blok silnika na podporach wału (między innymi, ale tylko to przypominam sobie w tej chwili). A te śruby akurat są dość mocno obciążone i poddawane wibracjom.Zawsze składając coś, podążam za serwisówką i jak na razie nie miałem żadnych problemów, mimo że moje doświadczenie jest zapewne mizerne w porównaniu do np Piotra Dudka, to jednak mam już na koncie z kilkadziesiąt złożonych silników i zreanimowanych od podstaw motocykli i nigdy smarowanie śrub mnie nie zawiodło.Poza tym w swoim życiu przepracowałem dłuższą chwilę w serwisie w Londynie, a tam z racji klimatu motocykle ulegają momentalnemu zeżarciu przez rudzielca. Nigdzie nie widziałem tak zdemolowanych maszyn jak tam. Bywało że śruby czy tłoczki w zaciskach trzeba było grzać palnikiem z pół godziny zanim dały się ruszyć. W takich warunkach zastosowanie smaru na gwinty okazywało się bezcenne.Osobiście zawsze stosuję klej do gwintów (oczywiście na odtłuszczone powierzchnie) na śrubach tarcz hamulcowych, dolnych śrubach mocujących wnętrzności amortyzatorów, mocujących zębatkę na tylnym kole oraz przednią na wałku zdawczym, na śrubach tylnego zawieszenia, ciężarkach kierownicy, mocowaniach silnika, setów, podstawek, oraz w zasadzie wszystkie śruby wewnątrz dolnej części silnika, chyba że serwisówka mówi inaczej (m.in nakrętka główna i śrubki sprężyn sprzęgła, koło magnesowe, pompa oleju, mechanizm zmiany biegów, impulsator), pewnie jeszcze o czymś zapomniałem ale piszę z głowy.Natomiast większość pozostałych gwintów (zewnętrznych, nie silnikowych) traktuję odrobiną smaru miedzianego lub grafitowego, zwłaszcza tam gdzie widać już znaki korozji. Świece jednak wkręcam na sucho. Co do aluminium + smar miedziany...... częstym problemem jest trudność w wykręceniu śrub w gaźnikach, zwłaszcza jak ktoś już coś tam grzebał i łby są pokaleczone. Jednak składając to z powrotem zawsze daję kapkę miedzi, z kilkoma motocyklami miałem sytuację że było sporo zabawy z gaźnikami i co jakiś czas trzeba było coś poprawić przed osiągnięciem rezultatu, no i.... smar spełniał swoją rolę, mimo czasami kilku miesięcy odstępu.Nie mówię że mam 100 % rację, jednak po kilku latach grzebania i kilkuset przerobionych maszynach mogę powiedzieć że nigdy nie miałem problemów z takim systemem pracy. Nigdy nic się samo nie odkręciło. Zawsze kiedy mam dostępne dane to skręcam wszystko na zalecane momenty. Również od dobrych kilkunastu lat nie zdarzyło mi się urwać żadnej śruby przy dokręcaniu.....A przy okazji, o czym nie wszyscy chyba wiedzą, to gwinty zwłaszcza śrub zewnętrznych bardzo często są zarośnięte brudem, resztkami starego kleju itd. I tutaj samo odtłuszczenie nie pomoże. U mnie zawsze większość śrub ląduje w imadle, szczotka na wiertarkę i czyścimy..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sitars Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 WitamJaki smar molibdenowy kupić?Oferta jest ogromna i rozpiętość cenowa też. Czy mogę kupić smar do przegubów z dodatkiem dwusiarczku molibdenu(w castoramie jest go bardzo dużo w dziale motoryzacyjnym)?Przypominam, że smar będzie wykorzystany do sporządzenia mieszaniny z olejem silnikowym 1:1 i użyty przy składaniu kosza sprzęgłowego do przesmarowania prowadnicy.Pozdrawiam Cytuj SQ7NSQ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 W zasadzie to nie ma większego znaczenia, im tańszy tym mniej innych dodatków będzie. Jak do składania kupiłem tubkę tego co akurat mieli na półce w sklepie z chemią motoryzacyjną. Jeśli chcesz to możesz brać Sonaxa MoS2, bo jest w płynnej formie przez co dobrze i szybko się wymiesza a sama firma też niczego sobie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 15 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2013 ... i nigdy smarowanie śrub mnie nie zawiodło.... zastosowanie smaru na gwinty okazywało się bezcenne. Miód na moje uszy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deebo Opublikowano 15 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2013 są specjalne smary na gwinty i tak jak ktoś pisał wyżej śruby np podpór wału zakłada się na oleju (przynajmniej tak miałem w instrukcji samochodowej) ale to nie znaczy że każde śruby się tak montuje, np przy śrubach głowicy wyraźnie jest napisane, że nie wolno ich smarować, smaruje się tylko łby tych śrub. Świece żarowe także smaruje się specjalnym smarem na gwincie jednak nigdzie się nie spotkałem żeby smarować świce zapłonowe, nigdy ich nie smaruje i nigdy nie miałem problemów z zapiekaniem czy problemem z odkręceniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 15 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2013 Nie ma panowie złotej reguły, z mojej strony zwrócę uwage na dokładne oczyszczanie gwintu. Przy okazji zapytam szacownych kolegów, jakie kleje do gwintów stosują? Jakie polecacie gwintowniki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.