Skocz do zawartości

Czy "ocieplenie" akumulatora pomoze czy zaszkodzi?


magrpa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Można kupić gotowe ocieplenie na akumulator. Kiedyś kupiłem auto i już takie ocieplenie na baterii było. Powiem tak - jak auto będzie stało na mrozie 2 dni to i takie ocieplenie nie wiele pomaga, ale jak jeździ co dzień to np. po przyjeździe z pracy wieczorem, do rana rozgrzany w komorze silnikowej aku tak szybko temperatury nie wytraci. Myślę że warto ocieplić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akumulator składa się z elektrod i elektrolitu , który odwrotnie niż przewodniki metaliczne reaguje na temperaturę .W niskich temperaturach przewodność maleje i jest znaczny spadek napięcia . Nie wiem czy takie ocieplenie zapewni dostateczną ochronę , ale na pewno nie pogorszy sytuacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator podczas pracy nagrzewa się i jest to normalne, bo przyjmuje ładunek elektryczny, zachodzą reakcje pomiędzy elektrodami, elektrolitem. Najczęściej jednak akumulatory ulegają uszkodzeniom latem z powodu długiej pracy w wysokiej temperaturze (przegrzanie, silne gazowanie, degradacja dodatnich materiałów elektrodowych, silniejsze korodowanie nośników elektrodowych, mostków), a zimą wychodzi tylko na światło dzienne obniżona zdolność rozruchowa, pojemność i inne uszkodzenia, do których doszło latem. Im wyższa temp. tym akumulator wykazuje wyższą zdolność rozruchową. Dlatego zimą, przy niskich temperaturach czasem mamy problemy z uruchomieniem silnika, a latem przy wyższych temp. problemu nie ma. Ja osobiście do motocykla nie polecam żadnych wynalazków z izolacją termiczną akumulatora, wg mnie może przynieść tylko szkody.

Jakie szkody ?

Przecież w zimie, przy sprawnym ładowaniu akumulator się nie przegrzeje, a gdy ma izolację to wolniej stygnie. Temperatura na zewnątrz mało kiedy jest stała i np. jak rano zrobi się największy mróż, to akumulator wolniej będzie się wyziębiał z izolacją, niż bez.

Gdy moto stoi niejeżdzone, to praktycznie nie ma to większego znaczenia, bo akumulator i tak ma przerąbane, zwłaszcza, gdy instalacja ciągle pobiera jakiś minimalny prąd, ale gdy jeździ codziennie, to taka kołderka będzie całkiem dobra dla akumulatora.

 

Jeszcze jedno małe ale co do przechowywania akumulatora. Jak nie śmigamy w zimie to najlepiej go odpiąć od instalacji, by niepotrzebnie nie tracił energii. Nawt gdy nie ma elektroniki w motocyklu, to zawilgociała instalacja elektryczna może powodować jakiś minimalny pobór prądu i szybciej się rozładuje.

W pełni naładowany akumulator, czy podpięty pod automatyczną ładowarkę, może stać w chłodnym miejscu. W niskich temperaturach wolniej przebiegają reakcje chemiczne i akumulator wolniej się starzeje. Trzymanie naładowanego akumulatora w temperaturze pokojowej powoduje, że będzie on gotowy do natychmiastowego rozruchu silnika, ale proces starzenia będzie przebiegał szybciej.

Najważniejsze w obu przypadkach, by był przechowywany w pełni naładowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie, chodzi oczywiscie o niskie temperatury zwlaszcza w nocy gdy motocykl stoi poza garazem. Zastanawiam sie czy wykonanie czegos na ksztalt termoizolacji nie bedzie mialo negatywnego wplywu na akumulator. Myslalem o czyms w rodzaju szczelnego pojemnika wylozonego styropianem (lub innym materialem moze bardziej odpornym)- oczywiscie z odpowietrznikiem ;) Czy ktos posiada wiedze w w/w temacie? Pozdrawiam :)

pomysł dobry, tylko ze szczelnością to nie przesadzaj, aku musi mieć odpowietrzenie. jesli ma rurkę musisz wypuścic a jeśli nie ma to załóż na odpowietrznik jeśli jest taka mozliwość. Akumulator w trakcie pracy wydziela gazy które muszą być odprowadzone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niczym go nie ocieplaj tylko zabierz go do domu, w okresie zimowym kiedy nie jeździsz co ok 2 tygodnie powinieneś sprawdzać czy jest doładowany, jeśli nie to podpinasz go pod prostownik i ładujesz małym amperem. Pozostawianie aku w motocyklu nie ma sensu tym bardziej owijanie go, co innego jakbyś teraz jeździł.

kręciciel obrotów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niczym go nie ocieplaj tylko zabierz go do domu, w okresie zimowym kiedy nie jeździsz co ok 2 tygodnie powinieneś sprawdzać czy jest doładowany, jeśli nie to podpinasz go pod prostownik i ładujesz małym amperem. Pozostawianie aku w motocyklu nie ma sensu tym bardziej owijanie go, co innego jakbyś teraz jeździł.

 

Poki co to aku zabieram ze soba... a to dlatego, ze "teraz" uzytkuje moto ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja akumulator wyciągnąłem na zimę, i teraz się zastanawiam czy już go wkładać z powrotem. Co prawda jeździć na motorze jeszcze nie będę, bo pogodę mamy taką jaką mamy. Ale muszę jeszcze pogrzebać w elektryce w motorze, i muszę mieć podpięty w tym celu akuś. W garażu w którym stoi motor, temperatura jest średnio o 2 stopnie wyższa niż na dworze. W nocy temperatura spada do około -5 stopni i zastanawiam się czy nie poczekać z założeniem akumulatora jeszcze jakiś czas. No chyba że taki mały mróz nie wpływa na żywotność akumulatora. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak moto zimuje to takie "ocieplenie" nic nie da bo temperatura akumulatora i tak jest taka sama jak na zewnątrz czyli garaży, dworze (po poznańsku). Na zimę tylko wyjęcie aku i trzymanie w ciepłym pomieszczeniu ma sens.

Taka izolacja spowalnia wychłodzenie a nie ociepla i ma sens jak sprzęt jest w użytku a temp. mocno spadają tylko krótkotrwale nad ranem czyli wczesna wiosna, jesień. Wtedy jest taka możliwość, że pełne wychłodzenie aku w izolacji nie zdąży nastąpić zanim temp zewnętrzna znowu się nie podniesie.

Na lato izolację koniecznie zdjąć bo wtedy aku się przegrzewa a izolacja to jeszcze potęguje (co zresztą już pisał kaami112).

To może spowodować uszkodzenie aku (obniżenie potencjału ogniwa = spadek pojemności, spadek max prądu rozładowania) odczuwalne często dopiero przy pierwszych przymrozkach.

Edytowane przez ryhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co chcesz wkładać aku skoro nie jeździsz? Teraz będziesz go zakładał godzinę, czyścił dokręcał. Jak przyjdzie czas na jazdę to założysz go w 2 minuty, zwłaszcza jak kumpel będzie grzał moto i czekał na Ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chce odpalić moto. Grzebie przy światłach. A w moim sprzęcie jest trochę elektroniki, która np. zapala światła mijania dopiero gdy silnik pracuje. Żeby sprawdzić czy prąd mi dochodzi w pewne miejsce, muszę odpalić moto żaby zadziałał czujnik zapalania świateł.

Edytowane przez lr1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też włożyłem aku tydzień temu i odpaliłem silnik, żeby się rozgrzał, bo olej i filtry musiałem zmienić. Zrobiłem, co trzeba było i znów wyjąłem aku, po co ma marznąć nieużywany? Przecież to 2 śrubki i minuta roboty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie, po skończonej robocie, zabierz aku od domu.

Ponieważ wiosna blisko, można zostawić aku w motorze ,

i podłączyć tzw. inteligentny prostownik np:

INTELIGENTNY PROSTOWNIK MOTOCYKL. ŁADOWARKA 6/12V (2154700708) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

 

Podobno nie trzeba go odłączać.

 

P.S. osobiście nie testowałem, ale brat podłączył swoją honde w listopadzie,

a teraz raz na tydzień ją przepala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...