Sherman Opublikowano 26 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2011 Z giełdą trochę może przesadziłem, ale niewiele. Kilka lat temu dorabiałem sobie w Słomczynie świadcząc usługi rzeczoznawcze. Oględziny, pomiar grubości powłoki lakierniczej, ogólna ocena stanu - tam naprawdę ludzie przyprowadzali największe paździerze, których nie można sprzedać gdzie indziej. Słuchaj, pooglądaj ogłoszenia prywatne z Twojej okolicy, rozejrzyj się za samochodami, które dealerzy sprzedają z gwarancją. Od razu pytaj, czy właściciel będzie skłonny podjechać z Tobą do wybranego, wskazanego przez Ciebie serwisu w celu sprawdzenia stanu technicznego. To z reguły pozwala odsiać totalnych kamikaze. Prawda jest taka, że przeszłość samochodu najlepiej widać po jego podwoziu. Właśnie dlatego warto wydać 50-100 zł na sprawdzenie używanego samochodu w warsztacie, gdzie będziesz mógł wejść pod spód. Prostowanych podłużnic, zdeformowanej płyty podłogowej nie widać od góry. Przegnite progi, nadkola, stan samochodu (wycieki, luzy na elementach zawieszenia itd) też widać tylko od dołu. Ludzie potrafią robić totalne komedie, żeby zamaskować np. cieknący zimmering wału - rozlewają celowo olej przy głowicy, żeby wydawało się, że silnik poci się pod uszczelką pokrywy zaworów. Podniesiesz samochód - masz 100% więcej szans na zobaczenie, czy nie był mocno bity. Tylko tak sprawdzić luzy na sworzniach wahaczy, na końcówkach drążków kierowniczych itd. Warto! Cytuj https://www.facebook.com/sixsixisixracing/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zino R Opublikowano 26 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2011 (edytowane) OK.Dzięki Koledzy :flesje: coś tam wymyślę.efektami się pochwalę. Ale co ja mogę w tej kasie. Edytowane 26 Listopada 2011 przez zino cbrf2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bibor80 Opublikowano 26 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2011 Wejdz na alledrogo, w opcjach ustaw, ze szukasz auta w cenie 6 - 7,5 tys. i wtedy bedziesz wiedzial na co Cie stac i moze wybierzesz sobie auto, o ktorym zupelnie zapomniales, ze istenieje, albo ze mozna wyrwac w tej kasie. Drugim kryterium do ustawienia jest wojewodztwo w ktorym mieszkasz i czy ma to byc diesel czy benzyna itp. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ElwisDB Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Albo szukaj takiego za 5 tys. a 2 przeznacz na dopieszczenie. Czasami tak wychodzi rozsądniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milosz-RR Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Rok temu stałem przed podobnym dylematem, kupić auto na jakiś czas bo firma się sypała i zabierali służbówki. Kupiłem Mondeo MK 1 za niecałą wypłątę z klimą i elektryką + czujniki cofania. Zrobiłem nim 50 tys, wymieniłem łożysko w kole, tłumik środkowy i wahacze z przodu, koszt napraw nie przekroczył 1k PLN. Jedyne co rdzewieje to nadkola tylne, ale to norma, podwozie zdrowe, więc niewielkim kosztem można się tego pozbyć, a autko naprawdę wdzięczne,bardzo wygodne, ekonomiczne (7,5-8,5 l/100 silnik 1,8 zetec) i nie zajeżdżone przez małolatów bo to rodzinne kombi z imponującym bagażnikiem. Przemyśl Pozdr Cytuj SUPPORT 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PRO-MOTOR Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Tydzień temu stałem przed takim samym wyborem, oglądałem kupę Civiców i albo buda nie nadawała się do niczego, albo silnik hurtowo brał olej. Poszukiwania zakończyłem na 306 '99 1.9TD, na korzyść spalanie, na minus-tylna belka w 90% w sprzedawanych samochodach nadaje się do regeneracji. Cytuj Serwis, sprzedaż motocykli i samochodów osobowychOstrów Mazowiecka793736001 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gienek ST Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Civic :lalag: Albo z innej beczki,Mazda 323 F 1.5 :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 (edytowane) A moze angielska wersje Civica - Rover?414 w hatchu bardzo przyjemne autko, lubi jak sie kreci pod czerwone, fajnie sie czuje na kretych drogach, spalanie nie tragiczne, czesci uzywanych mnostwo(u siebie zarznalem skrzynie biegow, mialo byc jak na amerykanskich filmach - jazda do przodu, reczny, obrot i odrazu jazda do tylu i wsteczny stracil kilka zebow, ale odrazu znalazla sie skrzynia uzywana), klocki hamulcowe tez nie drogie.Przypomnialo mi sie - to autko bardzo lubi skakac, hopka odpowiednia predkosc i wszystkie kola sie odklejaja :), zawieszenie lekko sie poddalo dopiero przy wypadnieciu z zakretu przy duzej predkosci i wjazd w pole. od tego czasu lewa opone darlo po skosie. Za 7 tysi jak nie masz za duzo dziurawych drog w swojej okolicy to Alfa Romeo 156 z silnikiem 1.8. Spalanie 7-12, co 50tys.km rozrzad, co drugi rozrzad koszt okolo 1400 zl(ta wersja silnikowa, 2 ltr koszt wiekszy), ale jak sie wie co potrzeba to mozna sobie kompletowac co miesiac, zawieszenie okolo 30 tys. km, cale okolo 2200zl, ale to nie jest tak, ze odrazu wszystko sie sypie.Na allegro czesci mnostwo. Zawieszenie ma boskie, jak motocykl sportowy(cos za cos - nienawidzi dziur), ale jest lekko ciezkawa. Taka limuzyna sportowa dla pana po 50-tce. Edytowane 27 Listopada 2011 przez spiwor Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukasz89 Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Albo szukaj takiego za 5 tys. a 2 przeznacz na dopieszczenie. Czasami tak wychodzi rozsądniej. To najlepsza opcja. Znajomy kupil za 4 koła ostatnio audi 100c4, 2.3 benz, 133 konie. Od razu dolozyl 2 tysie na naprawy i auto smiga jak marzenie :D pali 12 l gazu w cyklu mieszanym. Cytuj Romet Kadet -> Wsk 125 -> Bandit 600 -> Intruder 1400 -> Dr 800 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R@dek Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Bujałem się Tigrą przez ostatnie półtora roku. Ogólnie autko ok, tylko miejsca dla pasażerów z tyłu brak. Silnik 1.4 16V 90KM w zupełności wystarcza jak na takie małe auto. Sprawowało się bardzo dobrze, zero poważnych awarii. Ogólnie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 A moze angielska wersje Civica - Rover?414 w hatchu bardzo przyjemne autko, lubi jak sie kreci pod czerwone, fajnie sie czuje na kretych drogach, spalanie nie tragiczne, czesci uzywanych mnostwo(u siebie zarznalem skrzynie biegow, mialo byc jak na amerykanskich filmach - jazda do przodu, reczny, obrot i odrazu jazda do tylu i wsteczny stracil kilka zebow, ale odrazu znalazla sie skrzynia uzywana), klocki hamulcowe tez nie drogie.Przypomnialo mi sie - to autko bardzo lubi skakac, hopka odpowiednia predkosc i wszystkie kola sie odklejaja :), zawieszenie lekko sie poddalo dopiero przy wypadnieciu z zakretu przy duzej predkosci i wjazd w pole. od tego czasu lewa opone darlo po skosie. Za 7 tysi jak nie masz za duzo dziurawych drog w swojej okolicy to Alfa Romeo 156 z silnikiem 1.8. Spalanie 7-12, co 50tys.km rozrzad, co drugi rozrzad koszt okolo 1400 zl(ta wersja silnikowa, 2 ltr koszt wiekszy), ale jak sie wie co potrzeba to mozna sobie kompletowac co miesiac, zawieszenie okolo 30 tys. km, cale okolo 2200zl, ale to nie jest tak, ze odrazu wszystko sie sypie.Na allegro czesci mnostwo. Zawieszenie ma boskie, jak motocykl sportowy(cos za cos - nienawidzi dziur), ale jest lekko ciezkawa. Taka limuzyna sportowa dla pana po 50-tce.No Rover to angielska wersja Civica, ale angielskiego. Wiec z Honda ma to niewiele wspolnego-poza buda. Silniki i skrzynie angielskie. Wiec sie jebia. Mam porownanie Civica 15 letniego(amerykanski, coupe) do 8 letniego Rovera. Rover pil olej na potege, padla skrzynia, w sumie wszystko w nim padlo :D A civic tylko jezdzi-chociaz ma LPG zalozony. Chociaz faktem jest, ze wiele usterek wynika z nieumiejetnej obslugi tych aut. Czesto w Roverach i Hondach padaja skrzynie. Dlaczego? Bo tam sie nie leje oleju przekladniowego, tylko specjalnego MTFa, ewentualnie olej silnikowy 10W40. Ale polscy mechanicy maja w dupie zalecenia i leja 80W90 a potem skrzynia do wymiany. Druga sprawa zawory w Hondzie reguluje sie co 30-40 tysi km, a na LPG skraca sie dystans o polowe. I kto tak robi? Pewnie niewielu...Ja mam Civica i pod wzgledem awaryjnosci jest super. W zawieszeniu po zakupie wymienilem jedna koncowke i tylna piaste(standard, niestety) i od tego czasu przez 50.000 km nie dzieje sie nic. No ale mechanicy tez musza z czegos zyc, wiec dobrze ze nie wszystkie auta takie sa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sherman Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 pali 12 l gazu w cyklu mieszanym. Teraz policz: normalne autko z silnikiem tdi (na przykładzie moim, bo wiem z pierwszej ręki: audi A3 1.9) pali w trasie około 5 l ON /100, w cyklu mieszanym max 7. Oczywiście w trasie jadę normalnie, nie 90 km/h. Przejazd 1000 km samochodem z gazem = 360 zł (gaz po 3 zł, spalanie 12 l/100)Przejazd 1000 km samochodem tdi = 330 zł (ON po 5,50, spalanie 6 l/100) Dodatkowo nic nie nie kosztuje instalacja, wieczne problemy z nietrzymaniem obrotów jałowych, konieczność tankowania co 200 km, mam pełnowymiarowe koło zapasowe w bagażniku, nie muszę płacić więcej za całoroczny przegląd. Mój silnik chodzi dobrze po 100 000 km, po 300 000 i prawdopodobnie po 500 000, jeżeli o niego dbam. Samochód na LPG to niestety porażka - głowica, zawory... większa awaryjność całego zestawu. Gdzie tu korzyść? Cytuj https://www.facebook.com/sixsixisixracing/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Gdzie tu korzyść?Zamiast wymiany rozrzadu w nowszym dieslu ,to mozna sobie sekwencje w benzynie zalozyc. Koszt podobny :)W benzynie nie ma sie co popsuc. W dieslu po przebiegu do wymiany dwumasa, uklad wtrysku, turbo. Kosztuje to majatek.Zeby TDI spalil 5l/100 to trzeba jechac emerycko. Jak dla mnie srednie spalanie w 1,9 TDI to 6,5-sprawdzone na wielu egzemplarzach. A jak sie pocisnie to ponad 7...Nawet 1,4 TDI ekonomiczne jest przy powolnej jezdzie. Bo przy 160 km/h na autostardzie tez 7 pali. Przy podobnej jezdzie civic pali 9-10 gazu/100 km. Czyli za 28 PLN. W Dieslu musialbym wydac 36 PLN. Plus koszty napraw. teraz widzisz korzysc? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 (edytowane) 2,3l 133km pali 12l gazu, a moj Civic pali 8,5l gazu.Po 30kkm instalacja nie tylko się spłaciła (2,3kzł), ale zarobiła na siebie kolejne 2kzł. Także za samą oszczędność na gazie mógłbym zrobić sobie teraz blache, generalke silnika, lub kupić używany kompletny silnik.Taka tu oszczędność :).Nie mam żądnych problemów z obrotami jałowymi, nie mam żadnych problemów z instalacją, co 20kkm musze zrobić przegląd, kosztujący 100zł. Pzdr PSMój szef miał Mondeo 2,0 benzyna 150KM, nówka z salonu. Założył sekwencje. W 3 lata natrzaskał nim 300kkm i nie miał kłopotów z instalacją i silnikiem. Edytowane 27 Listopada 2011 przez zbyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 27 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2011 Teraz policz: normalne autko z silnikiem tdi (na przykładzie moim, bo wiem z pierwszej ręki: audi A3 1.9) pali w trasie około 5 l ON /100, w cyklu mieszanym max 7. Oczywiście w trasie jadę normalnie, nie 90 km/h. Przejazd 1000 km samochodem z gazem = 360 zł (gaz po 3 zł, spalanie 12 l/100)Przejazd 1000 km samochodem tdi = 330 zł (ON po 5,50, spalanie 6 l/100) Dodatkowo nic nie nie kosztuje instalacja, wieczne problemy z nietrzymaniem obrotów jałowych, konieczność tankowania co 200 km, mam pełnowymiarowe koło zapasowe w bagażniku, nie muszę płacić więcej za całoroczny przegląd. Mój silnik chodzi dobrze po 100 000 km, po 300 000 i prawdopodobnie po 500 000, jeżeli o niego dbam. Samochód na LPG to niestety porażka - głowica, zawory... większa awaryjność całego zestawu. Gdzie tu korzyść? Policzę jeszcze raz za Ciebie:przypadek1 A3 1.6-1.8 PB, zakup - 10 tysiprzypadek2 A3 1.9TDI ON, zakup - 13 tysiróżnica w zakupie na 3 tysie dla benzyny, po założeniu sekwencji maleje do ok 1 tysiąca. Koszty paliw rocznie (10 tys km)przypadek1 (LPG+PB) = ok 3100 PLNprzypadek2 (ON) = ok 3400 PLNróżnica w kosztach po stronie benzyny na +. Podsumowanie, obecnie koszty bezpośrednie układają się prawie na takim samym poziomie dla pojazdu na PB(LPG)i ON. Problem polega na tym, że 10-cio letnie i starsze TDI są w ch.j wyeksploatowane i stanowią skarbonkę bez dna. Akumulatory, rozruszniki, alternatory, sprzęgła itp. są oczywiście znacząco droższe w TDI.Problemy z LPG, a co to takiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.