Warszawa, ul. Żwirki i Wigury 19.09.2011

[moondek]

 

Tak z ciekawości - może ktoś się orientuje, jak zakończyła się sprawa? Chodzi mi o interpretacje winy przez policję.

Z filmu raczej nie wynika, że taksówkarz otwiera celowo drzwi. Raz, że ma bagażnik w samochodzie otwarty, co sugeruje, że wysiada go zamknąć, a dwa, że to taksówka, a więc miejsce pracy (czytaj: zarabiania na chleb)...

I jak się to wszystko ma w świetle tego:

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html

 

Nie chodzi mi teraz o to, żeby słać joby na puszkarza. Mamy studium konkretnego przypadku... Podobna sprawa może dotyczyć każdego z nas (z życia wzięta). Chciałbym w razie czego wiedzieć, czego mogę się spodziewać.

[niwy]

przepisy mówią że nie można otwierać drzwi i wysiadać z pojazdu podczas jazdy po ulicy lub coś w tym stylu. Pewnie taksiarz beknie za otwarcie drzwi. Ale nie wiem jak to będzie z Audi które oberwało przez przypadek. Czy przejdzie na winę taksiarza czy jednak motocyklista.

[doomi]

zależy czy została wezwana policja na miejsce wypadku to po pierwsze.

 

po drugie: zgodnie z prawem nie wolno nam się przeciskać między wolno jadącymi pojazdami

 

po trzecie: Prawo o Ruchu Drogowym Art. 45. 1. Zabrania się: otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

 

tak więc zależy od interpretacji policji ale wina prawdopodobnie będzie i motocyklisty i taksiarza (chyba że któryś przyjmie winę na siebie)

 

prawda jest jedna: pierwszeństwo ma zawsze ten kto posiada autocasco:D

 

jestem strasznie ciekawy jak to się skończy......

[duddits]

po drugie: zgodnie z prawem nie wolno nam się przeciskać między wolno jadącymi pojazdami

Pokaż przepis.

[niwy]

wysiadł = stał... także nie ma mowy o wolno jadących samochodach

[Eragonka]

A taksiarz w lusterka nie umiał zerknąć? Moto jechało powoli, zauważyłby na pewno.

Za szkody na autko po lewej powinien odpowiadać taksiarz, jakby nie było, to on tam zepchnął motocyklistę.

A w świetle tego, co zlinkowaliście http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/520551,motocyklista_rowniez_musi_stac_w_korku_przeciskajac_sie_obok_aut_lamie_przepisy.html - to beknie motocyklista.

Edytowane 21 Września 2011 przez Eragonka

[niwy]

ja tam słyszałem że na jeden pojazd nie może zajmować 2 pasów, a niema napisane nic o ilości pojazdów na jednym pasie. Dlatego motocykliści mogą się przeciskać. Powinni używać kierunkowskazów za każdym razem kiedy zmieniają pas lol. Komiczne, ale wtedy było by już wszystko zgodnie z prawem.

[Sherman]

Powinni używać kierunkowskazów za każdym razem kiedy zmieniają pas

Zawsze staram się tak robić. Jeżeli jadę równo po linii, to nie używam kierunków, jednak jeżeli zjeżdżam wyraźniej na któryś z pasów, to zawsze staram się sygnalizować to kierunkiem. To samo dotyczy zmiany toru jazdy w obrębie jednego pasa. To akurat głównie z myślą i innych moto, które mogą jechać za mną, żeby po prostu wiedzieli tym, co zaraz będę robił. Nie kosztuje to dużo wysiłku, a fajnie jest sobie wzajemnie pomagać :icon_biggrin:

[krzywer]

Ja tam staram sie nie jechać po linii (nawet w razie hamowania bezpieczniej), tylko zawsze przykleić sie na któryś pas i mrygąć kierunkowskazem. W razie W świadkowie może powiedzą, że jechał tak a tak. Albo czysta na przednim :icon_mrgreen:

[jimi11]

po drugie: zgodnie z prawem nie wolno nam się przeciskać między wolno jadącymi pojazdami

 

Bzdura. Jesli tam nie bylo linii ciaglej to mogl sie przeciskac.

Przyczyna kolizji bylo nie zastosowanie sie do art 45.1 ppkt 3 - co czyni taksowkarza sprawca kolizji.

 

Zreszta linia ciagla tez by nie zmienila sprawcy.

 

Tak samo jak przy wyprzedzaniu pojazdu ktory zawraca na skrzyzowaniu rownorzednym - niby nie mozna wyprzedzac na skrzyzowaniu, a w przypadku kolizji wina lezy po stronie zawracajacego.

 

 

Ps. swoja droga ciekawe tlumaczenie mial rok temu facet od peugeota ktory pojechal pod prad po chodniku i przejechal w poprzek wracajac na swoj pas przecinajac podwojna ciagla :D mianowicie krzyczal ze wyprzedzalem na podwojnej ciaglej... Ja sie pytam w takim razie skad on sie tam pojawil? :) Wyprzedzalem korek miedzy podwojna ciagla, a samochodami.

Za swoje kombinacje dostal maksymalna kwote mandatu. I cala szkoda z jego OC.

[duddits]

Tak samo jak przy wyprzedzaniu pojazdu ktory zawraca na skrzyzowaniu rownorzednym - niby nie mozna wyprzedzac na skrzyzowaniu, a w przypadku kolizji wina lezy po stronie zawracajacego.

Można. Chyba, że jest to skrzyżowanie o ruchu niekierowanym (np. bez sygnalizacji świetlnej).

[G3d]

Malo brakowalo, a trafiloby na mnie - mijalem tego typa ze 2 skrzyzowania wczesniej jak wracal od bagaznika do fury - drzwi mial otwarte ;)

Gdyby tylko nic mi sie nie stalo to bym walil chetnie, bo moto juz brzydkie ;)

[Kyokushin]

Niech ktoś zdefiniuje 'przeciskanie' się miedzy pasami LOL.

 

Kodeks drogowy jasno definiuje co można i kiedy.

 

Jak samochody jadą wolniej niż motocykl a motocyklista jedzie środkiem to je wyprzedza. Wyprzedzać na terenie zabudowanym z prawej strony można na drogach o co najmniej 2 pasach w tym samym kierunku a poza terenem zabudowanym na 3 pasach ruchu.

Czyli, jedziemy jedziemy środkiem na takiej 2 pasmowce w Wawie, to wyprzedzamy jednocześnie jedno auto z lewej a drugie z prawej i jest to zgodne z prawem.

Jeżeli natomiast droga ma jeden pas, to z prawej strony możemy auta omijać, czyli jak stoją, nie wyprzedzać - jak jadą.

 

Gość z motocykla jechał wolno, zachował ostrożność - dzięki temu wypadek przynajmniej nie wyglądał na poważny.

Ten sprzęt pewnie ważył z 250kg, razem z gościem 300+, więc jakby jechał nieco szybciej to po prostu by te drzwi wyłamał.

 

Ten link z gazety jest durny i w dodatku powielony na milionie stron, dlaczego - było wałkowane milion razy, policja też to potwierdziła gdzieś, w Krakowie nawet policja robi akcje 'wszyscy się zmieścimy' zachęcając do robienia dla motocyklistów ścieżki po środku.

 

http://www.forumsamochodowe.pl/motocyklisci-pomiedzy-sznurami-samochodow-stojacymi-w-korku-vt16138.htm

Edytowane 26 Września 2011 przez Kyokushin

[piórko]

Temat pewnie wałkowany był tysiące razy. Ale jeszcze jedna rzecz: można jednośladem wyprzedzać nie zmieniając pasa - o ile się zmieścimy. Wtedy nie trzeba nawet włączać kierunkowskazu. Dalej to interpretując, możemy wyprzedzać jadąc środkiem, ale należy włączać kierunkowskazy.

[milosz-RR]

Gość z taxi przyznał się do winy, miał otwarty bagażnik i chciał coś wyciągnąć (widać otwatą klapę na filmie). Jeśli pojazdy stoją to nie jest to wyprzedzanie a omijanie. Pierwszeństwo ma ten co pierwszy zaczął wykonywać manewr.

 

Miałem sytuację że taksiarz skręcił w lewo z korka czym doprowadził do zderzenia ze mną. Policja chciała mi przywalić mandat twierdząc że on pierwszy zaczął wykonywać manewr. Koniec końców on dostał wniosek do sądu bo ja tego mandatu nie przyjąłem. Na prześłuchaniu policjant z dochodzeniówki wytłumaczył mu że to jego wina, w sądzie nie ma szans i gość wziął to na siebie.

 

Pozdr