Skocz do zawartości

Zachowanie kierowców puszek


beeeginer
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja powiem tak, ponieważ ostatnio na moto jeżdżę niewiele, a więcej na rowerze (w tym sezonie około 7 razy więcej km nawinąłem rowerem niż moto), to jadąc puszką, jak staję w korek, mam dylemat po której stronie się ustawić (mojego pasa). Jak stanę po prawej i zostawię z lewej miejsce dla motocykli, to rowerzyści mają problem mnie ominąć, a jak stanę po lewej to sytuacja się odwraca, a z drugiej strony stając na środku obu wkurzam i sam się wkurzam bo się muszę i tak ciągle usuwać. A już naprawdę śmieszne są sytuacje kiedy na tym samym "postoju" mija mnie i moto i rower - to jeżdżę jak głupek w te i wewte co by kolegów puszczać. Dlatego postanowiłem stosować prawo, które nazwałem "od pierwszego wejrzenia". Stojąc w korku bacznie obserwuję lusterka i kogo pierwszego zobaczę temu się odsuwam, a jak potem nadjedzie gość z drugiej "frakcji" to sorki - postoi :icon_razz:

 

Pozdrawiam

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja z kolei jestem tak przyzwyczajony do jazdy motungiem w warunkach korkowych (codziennie dojezdzam w to samo miejsce do pracy - jakies 15 km w jedna strone), ze ostatnio jadac busiorem wykonalem bardzo dziwny numer na dojezdzie do skrzyzowania - w zasadzie wykonalem wyprzedzanie jakies 20 metrow od swiatel (bylo czerwone) az mnie Brat zapytal "Panie, co Pan ku..."

Bardzo rzadko mi sie zdarza, zeby kierowcy byli zlosliwi, ale zeby jakos specjalnie zjezdzali to nie za bardzo. Chyba trzeba tez sobie uswiadomic, ze poruszamy sie w miescie tak szybko (w porownaniu z samochodami), ze kierowcy po prostu nie nadazaja:D

 

I chyba o to chodzi:)

 

Pozdrawiam

www.4adv.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie wczoraj spotkała miła i niemiła przygoda

zapierdzielam kymciorem do roboty , kierowcy z rejestracjami na W oczywiście robili miejsce , łódzcy dziwnym trafem też byli normalni.

Ale oczywiście trafił się kutafon w tureckim dresowozie, a nawet cała ekipa

nie spodobało im się że skuter ich wyprzedził, po chwili wyprzedzili mnie i sypneli przez okno stare wkręty i gwoździe .......

oczywiście u mnie kapeć, rejestracja była pozaginana, wiem tylko że to stara 5tka, kolor czerwony/bordowy rej EBR... :icon_evil:

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, jak kiedyś stałem w korku i zobaczyłem po swojej lewej motonitę. Zjechałem więc na prawo, aby zrobić mu więcej miejsca, jednakże... z mojej tylnej prawej jechał drugi motonita, którego niechcący zablokowałem. ; X

 

Wina motonity, bo po prawej się nie wyprzedza! ;)

 

a mnie wczoraj spotkała miła i niemiła przygoda

zapierdzielam kymciorem do roboty , kierowcy z rejestracjami na W oczywiście robili miejsce , łódzcy dziwnym trafem też byli normalni.

Ale oczywiście trafił się kutafon w tureckim dresowozie, a nawet cała ekipa

nie spodobało im się że skuter ich wyprzedził, po chwili wyprzedzili mnie i sypneli przez okno stare wkręty i gwoździe .......

oczywiście u mnie kapeć, rejestracja była pozaginana, wiem tylko że to stara 5tka, kolor czerwony/bordowy rej EBR...

 

Wystarczyło zapamiętać numery, i było by odszkodowanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, jak kiedyś stałem w korku i zobaczyłem po swojej lewej motonitę. Zjechałem więc na prawo, aby zrobić mu więcej miejsca, jednakże... z mojej tylnej prawej jechał drugi motonita, którego niechcący zablokowałem. ; X

 

Po wuj kombinujesz - jedź środkiem pasa, utrzymuj trajektorie między liniami niezmienioną a to wszystkim 2oo starczy . Najchujowsze sa niespodzianki typu cieńki z przeskokiem na pas obok lub podjazdem pod przód na centymetry.

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Wystarczyło zapamiętać numery, i było by odszkodowanie ;)

 

 

zagnij w aucie prawą cześć tablicy i odczytaj numery , masz u mnie skrzynkę eee... skrzynkę Karmi :icon_mrgreen:

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zagnij w aucie prawą cześć tablicy i odczytaj numery , masz u mnie skrzynkę eee... skrzynkę Karmi :icon_mrgreen:

 

O zagiętej tablicy nie wspomniałeś ! :D

Eee.. a skrzynkę chce! Ale nie karmi ! :D Perła Export proszę! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem kierowcą "puszki" ale jestem grzecznym kierowcą i ładnie robię miejsce i przepuszczam wszystkie motorki a po co chłopaki albo dziewczyny mają stać... a ostatnio któryś mi ładnie nawet w trasie podziękował jak mu zjechałam by nie musiał sobie trajektorii przelotu zmieniać... myślę że wszyscy trochę kultury w tej kwestii nabierają zwłaszcza że motorów coraz więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżdżąc dość spokojnie po Lublinie zauważyłem, że generalnie kierowcy puszek nie przeszkadzają w przejeżdżaniu. Choć zdarzają się wyjątki - raz koleś widząc mnie specjalnie dojechał do linii. Niestety przeliczył się bo koleś z pasa obok zrobił mi miejsce. Podjechałem więc a że gość miał okno otwarte więc zapytałem się go słowami: "może k...a jeszcze bardziej do linii podjedziesz?" mina gościa bezcenna... zwłaszcza że w kominiarce i ciemnych okularach byłem...Jednego staram się nie zapominać- jeżeli ktoś ustępuje miejsca to jeśli tylko mogę, dziękuję w jakiś sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po tygodniowym objeździe Polski, trasa 2700km. Trasa, K-ów, Wrocław, Zielona Góra, Międzyzdroje, Hel, Giżycko, Suwałki W-wa, Radom Kielce K-ów. Moje spostrzeżenia są takie, że znakomita większość puszek, widząc motury stara się ułatwić przejazd. Na całej trasie zdarzyło się cztery razy, że ktoś celowo starał się zajechać drogę. W trzech przypadkach, samochody miały rej. woj. mazowieckiego, raz dolnośląską, Wrocław. W każdym przypadku, były to wypasione fury. Generalnie, ludzie widząc nadjeżdżający motocykl robią miejsce, o ile jest taka możliwość. Zaskoczyli mnie pozytywnie kierowcy ciężarówek. Oni naprawdę nas przepuszczają!. Podobnie jak kierowcy z rej. litewską, rosyjską, czy ukraińską. Inna sprawa, to ich sposób jazdy. W małych miejscowościach, lokalna ludność ma problem z motocyklistami, nie wiedząc jak się zachować. Moim zdaniem, wynika to z małego doświadczenia z motocyklami i generalnie z samym prowadzeniem samochodu.

 

Przy okazji, chcę też zwrócić uwagę, na sposób wyprzedzania w korkach i nie tylko, przez motocykle. Jeżeli wyprzedzacie, to róbcie to jednym pasem. Np. pomiędzy kolumnami . Zdarza się to często, dot. W-wy, ale nie tylko, że motocykle, skutery wyprzedzają z prawej strony lub poboczem. Kierowca puszki, chcąc ustąpić miejsca pomiedzy pasami ruchu motocyklowi, odbija nagle w prawo a tam jest inny dwuślad. Nieszczęście gotowe. Irytuje to też puszkarzy, mówią tak; ok. chcę wam ułatwić przejazd, ale zróbcie to w jednym rzędzie. Bo gdzie jam mam się zmieścić, widząc stado baranów, wyprzedzających mnie z każdej strony? Gdziekolwiek się przesunę, to któremuś zajadę drogę. O możliwości potrącenia nie wspomnę. Autentyczna rozmowa z kierowcą jednej puszki na światłach, na obwodnicy Trójmiasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech... a ja wczoraj pomykam sobie przez krakówek, jak zwykle na kiblu po robotach, i co? samochody zostawiają miejsce, z nielicznymi wyjątkami, wszystko pięknie. tylko jedno wymuszenie przy włączaniu do ruchu: kolega z naklejką "motocykle..." w z rysuneczkiem choppera, który najwyraźniej uznał że mały jedzie to mu można przed nos wskoczyć. i tylko jedno miejsce w korku bezmyślnie zablokowane przez szpanerskiego mesia stojącego na zakładkę: z naklejką "ostrej jazdy"

cóż, warto myśleć, jak się wozi motocyklowe naklejki - że jednak zwracają one uwagę...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jestem po tygodniowym objeździe Polski, trasa 2700km. Trasa, K-ów, Wrocław, Zielona Góra, Międzyzdroje, Hel, Giżycko, Suwałki W-wa, Radom Kielce K-ów. Moje spostrzeżenia są takie, że znakomita większość puszek, widząc motury stara się ułatwić przejazd. Na całej trasie zdarzyło się cztery razy, że ktoś celowo starał się zajechać drogę. W trzech przypadkach, samochody miały rej. woj. mazowieckiego, raz dolnośląską, Wrocław. W każdym przypadku, były to wypasione fury. Generalnie, ludzie widząc nadjeżdżający motocykl robią miejsce, o ile jest taka możliwość. Zaskoczyli mnie pozytywnie kierowcy ciężarówek. Oni naprawdę nas przepuszczają!. Podobnie jak kierowcy z rej. litewską, rosyjską, czy ukraińską. Inna sprawa, to ich sposób jazdy. W małych miejscowościach, lokalna ludność ma problem z motocyklistami, nie wiedząc jak się zachować. Moim zdaniem, wynika to z małego doświadczenia z motocyklami i generalnie z samym prowadzeniem samochodu.

 

Przy okazji, chcę też zwrócić uwagę, na sposób wyprzedzania w korkach i nie tylko, przez motocykle. Jeżeli wyprzedzacie, to róbcie to jednym pasem. Np. pomiędzy kolumnami . Zdarza się to często, dot. W-wy, ale nie tylko, że motocykle, skutery wyprzedzają z prawej strony lub poboczem. Kierowca puszki, chcąc ustąpić miejsca pomiedzy pasami ruchu motocyklowi, odbija nagle w prawo a tam jest inny dwuślad. Nieszczęście gotowe. Irytuje to też puszkarzy, mówią tak; ok. chcę wam ułatwić przejazd, ale zróbcie to w jednym rzędzie. Bo gdzie jam mam się zmieścić, widząc stado baranów, wyprzedzających mnie z każdej strony? Gdziekolwiek się przesunę, to któremuś zajadę drogę. O możliwości potrącenia nie wspomnę. Autentyczna rozmowa z kierowcą jednej puszki na światłach, na obwodnicy Trójmiasta.

 

Tu wprawdzie na jednopasmówce, ale dotyczy to też wyprzedzania na trzypasmowej drodze - pomiędzy pasami ruchu jednocześnie.

http://www.liveleak.com/view?i=cae_1323876435

Może warto powtorzyć jeszcze raz - Na dwupasmówce omijamy puszki pomiędzy pasami, na trzy i więcej - pomiędzy lewym skrajnym i następnym w kolejności.

Gutta cavat lapidem, non vi, sed saepe cadendo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam naklejkę "motocykle..." z tyłu auta. Od kiedy ją mam zauważyłem że ci kierowcy którzy,

zazwyczaj jeżdżą agresywnie, na widok tej naklejki robią się jeszcze bardziej agresywni.

Np. brawurowe wyprzedzanie i zjazd tuż przed nosem. Da się to wyczuć.

W przypadku moto to oczywiście chęć ścigania się ale w tym przypadku szybko kapitulują ;)

Edytowane przez Satrian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W tym roku do szału doprowadzali mnie puszkarze próbujący mnie uczyć przestrzegania przepisów . Np. lecę sobie z niedozwoloną szybkością około 23 po dobrze mi znanej drodze . Teren niezabudowany żadnych skrzyżowań ani zjazdów więc wyprzedzam kolumnę puszek i jakiegoś TIRa przy dosyć znacznej różnicy szybkości . Przed kolumną z 200 m jedzie stary Golf który załącza kierunkowskaz i ustawia się przy osi . Myślę więc że coś będzie omijał więc hamuję że moto próbuje stanąć na przednim kole . Kiedy znalazłem mu się za zderzakiem a szybkośći się zrównały golfiarz pomyślał że mogę chcieć go wyprzedzić z prawej po awaryjnym ,więc kierunkowskaz i dawaj na prawo ! W tedy zrobiłem coś głupiego - z odległości może 3-4 m przywaliłem mu długimi po szybach , przez moment zanim odbiłem w lewo widziałem przerażone twarze nastolatek siedzących z tyłu golfa ( a śliczne były :icon_mrgreen: ) i zobaczyłem jak golf zjeżdża z awaryjnego i podskakuje na nierówny poboczu . Smarkaty kierowca za mocno szarpnął kierownicę chcąc mi zajechać drogę a następnie oślepiony i przestraszony omal nie rozbił się w głębokim rowie .

Piszę o tym dla tego że odpowiadając na skurw...syństwo puszkarza omal nie doprowadziłem do głupiego wypadku .

Czasami nie warto odpowiadać na kretyńskie zaczepki puszkarzy bo nie wiadomo jak to się może skończyć ... :buttrock:

Edytowane przez marian65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mi się przed zakrętami, na mokrym, wpierniczy motocyklista /bo przecież musi wyprzedzić/

a potem na kwadratowo, bo przecież ślisko

to postukuję go zderzakiem,

lubią mieć przeca podgiętą tablice :icon_mrgreen:

http://www.bikepics.com/members/modek/
w sprawie pochówku, to zaczynam mieć zdanie zbliżone do koncepcji qurim`a

a być może nawet zacznę chodzić z gołą dupą, żeby mogli całować za życia

http://rpmauto.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...