Dosiad- pozycja za kierownicą

[Gość komandosek]

 

Ten zawodnik chyba nie ma dobrej pozycji..... gdyby czytał porady na fm, na pewno byłby szybszy.

[piórko]

http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/aktualnosci/Gymkhana_w_wersji_extreme/walka_z_uslizgiem.jpg.html

 

Yoshinobu Shigi - zawodnik Gymkhany.

 

Komandosek - zmień motocyklistę w logo Moto Gymkhany, bo ten, którego masz wygląda raczej jak Yoshinobu Shigi.

[slusar_o2]

przy małych prędkościach, bez efektu żyroskopowego motocykl działa trochę inaczej

[fantom]

Ten zawodnik chyba nie ma dobrej pozycji..... gdyby czytał porady na fm, na pewno byłby szybszy.

 

Poczytaj Lee Parksa to dowiesz się dlaczego się ośmieszasz. Mam w PDFie gdybyś był zainteresowany.

[Gość komandosek]

a bardzo chętnie, wysyłam PW z mejlem.

pozdrawiam

 

btw, teraz dopiero zauważyłem, albo to złudzenie optyczne, albo na zdjeciu rzeczywiście widać jak lagi się delikatnie wyginają podczas pracy

[tiger666]

Jedna uwaga.

Jeśli warunkujesz pozycję na motocyklu, czy inne elementy techniki jazdy oznacza to że dużo uwagi im musi poświecać. Uwagi którą na pewno lepiej poświęcić na coś innego. Twierdzenie że w zależności od sytuacji raz sie siedzi tak, akiedy indziej inaczej, świadczy jedynie o niedopracowaniu własciwej pozycji.

Prawidłowa pozycja wynikająca z takiej a nie innej budowy motocykla dlatego jest tak istotna że umozliwia pełne i prawidłowe wykożystanie podzespołów motocykla, ale i wymaga minimum uwagi i fizycznego wysiłku.

Jade jak mi wygodnie...Ja poprostu czuje sie bezpieczniej mając stopy w zasiegu hamulca i dzwigni biegow, moge w kazdej sytuacji zareagowac, tak samo 2palce na dzwigni hamulca zawse trzyma, dzieki temu mam poczucie bezpieczenstwa, a na krzyzówkach nie skladam sie tak, żeby zahaczyc butem o asfalt, a jesli juz to cofam stope... Nie śmiem twierdzic , że nie masz racji, bo jezdzisz ode mnie o wiele dłuzej, dlategoż moge sie mylic w roznycch kwestiach...

[theodor.]

Ale ja nikogo nie chcę przekonywac, niech każdy jeździ jak chce.

[Tomek Kulik]

Ciekawe po co mi w złożeniu, gdzie podnóżek ma 2 cm do nawierzchni, tylny hamulec w pogotowiu?.. Nie mówię tu o manewrowaniu z zablokowaną kierownicą w przeciwsiadzie...

[piórko]

Nie mówię tu o manewrowaniu z zablokowaną kierownicą w przeciwsiadzie...

 

Przepraszam, ale że co? Zablokowana kierownica? W przeciwsiadzie? Można poprosić o przełożenie na polski?

BTW, jak można manewrować zablokowaną kierownicą. Tomek, ludzie to naprawdę czytają.

[piórko]

Można bez problemu, mowa o kierownicy zablokowanej o ogranicznik.

 

Jezu, ja to się domyślam, co autor miał na myśli, ale naprawdę, trzeba czasem przeczytać, to co się napisze...

[theodor.]

Tylny hamulec w pogotowiu, w mieście?

 

No chyba że ktoć hopy na "śpiących policjantach" sobie gasi tylnym. ;)

[Lovtza]

 

Ten zawodnik chyba nie ma dobrej pozycji..... gdyby czytał porady na fm, na pewno byłby szybszy.

 

No właśnie takie myślenie to jest zmora polskich sportów motorowych. Jak ktoś jest w miarę szybki to już nic mu nie wytłumaczysz, bo jest tak szybki że na pewno nie da się nic poprawić i niczego nowego nauczyć. Kultowe pytanie "A ile ty jedziesz w Poznaniu" otwiera i zamyka każdą dyskusję w polskich wyścigach. Efekty widać potem po włączeniu Eurosportu. Słabe.

Edytowane 16 Lipca 2012 przez Lovtza

[heniek128]

Ale taka jet prawda jeśli nie masz dobrego czasu w PZ to nie ma co liczyć na osiągnięcia. Są osoby które mają po 1.45 na pierwszej w życiu wizycie na torze i z nich może dałoby się zrobić dobrego zawodnika, natomiast cała reszta w tym ja, nie ma co się oszukiwać, nawet przy ogromnej ilości treningów i szkoleń konkurencją dla czołówki nigdy nie będzie.

[Sikor]

Ale Lovtzy chodziło o to, że ktoś może wymiatać na Poznaniu, bo zna ten tor od podszewki, a nie do końca idzie to w parze z techniką i umiejętnościami. Jedzie taki delikwent na inny obiekt i nagle okazuje się, że daje się robić bez mydła.

Edytowane 16 Lipca 2012 przez Sikor

[piórko]

Ale taka jet prawda jeśli nie masz dobrego czasu w PZ to nie ma co liczyć na osiągnięcia. Są osoby które mają po 1.45 na pierwszej w życiu wizycie na torze i z nich może dałoby się zrobić dobrego zawodnika, natomiast cała reszta w tym ja, nie ma co się oszukiwać, nawet przy ogromnej ilości treningów i szkoleń konkurencją dla czołówki nigdy nie będzie.

 

Heniek, jeśli ktoś chciałby osiągać sukcesy w profesjonalnych wyścigach, to (jak w każdym sporcie) musi zacząć treningi będąc dzieckiem. Sądzę, że na tym Forum większość z nas jest już pełnoletnia, a część nawet "mocno" pełnoletnia, więc o zawodniczym ściganiu nie ma mowy.

Mówimy zatem o szkoleniu technicznym, które ma nam pozwolić jeździć szybciej i bezpieczniej tak na ulicy, jak i torze.