Skocz do zawartości

jazda na niedogrzanym silniku.


Paweli
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wstaw sobie zegar przy kierownicy z czujnikiem temperatury w korek spustowy i jeżdżąc w standardowej temperaturze zrób pomiary. Będziesz miał dane aby zbudować osłonę silnika lub części jego aby zawsze osiągał odpowiednia temperaturę nawet w niskich temp. otoczenia.

Mało tego, jak już cvzujesz tak wielką potrzebę podróżowania z niskich temp. wstaw sobie grzałkę w miskę. W połączeniu z termometrem będzie zestaw chroniący Twój silnik.

Jednak zastanawiam się czy nadal nie lepiej kupić jakieś właśnie tico na gazie na te zimne dni?

Edytowane przez _Monter_

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze nic nie poradze raczej..;) Jak mam kupic tico i zaplacic oc to mi sie nie kalkujuje, za te pieniadze sa dwa silniki do jajka, ale nie o to chodzi - zaoszczedze zdrowie nie jezdzac ponizej 0 stopni. Dziekuje wszystkim za poswiecony czas.

Edytowane przez Paweli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy pierdolita. Gdyby faktycznie bł aż tak wielki problem z jazdą na niedogrzanym olejaku, (a Adam stwierdził, że ten się /jego/ zagrzeje po ok. 30km), to producenci by o tym informowali. Np. nie ruszaj z miejsca, dopóki nie wypalisz pół zbiornika paliwa. Wtedy to, twój silnik osiągnie odpowiednią temperaturę. Aha, sprawdź temp. na zewnątrz. Jeżeli jest poniżej 10 celcjuszów, to wypal cały zbiornik. Potem wstaw sprzęta, do najlepiej sypialni, żeby się nie przeziębił. Ludzie, wiem zaraz się posypią na mnie gromy, tych co dla których nie ma boga, a jest motór. Jednak to napiszę, w ramach uświadamiania i oświaty. Zrozumieją to może ci, którzy mieszkają w domkach i mają trawniki.

Kto z was, kosząc trawę kosiarką spalinową, czeka aż ona się nagrzeje? Czyż nie od razu po odpaleniu ruszamy do akcji? Kto z was, mierzy czas pracy takiej kosiarki i wymienia olej, strikte po np. 6godzinach jej pracy, jak zaleca instrukcja? A kto z was wymienia w niej olej, częściej jak raz do roku? Ja nie. Komu taka kosiarka padła po jednym, dwóch, trzech sezonach? A ile takich kosiarek pracuje zaimportowanych z zachodu? Mają po 20 i więcej lat. Nadal są sprawne.

A czym taka kosiarka, różni się od motoolejaka? Jasne, to są skrajności. Ale, mam nadzieję, że sens jest zrozumiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Josha, takie są realia lecz nie można w związku z realiami powiedzieć teraz aby srali na wymiany oleju, filtra powietrza i oleju pałowali do odcinki na zimno w końcu kosiarki chodzą to i motocykle będą...mam nadzieję, ze sens jest zrozumiały.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Josha, takie są realia lecz nie można w związku z realiami powiedzieć teraz aby srali na wymiany oleju, filtra powietrza i oleju pałowali do odcinki na zimno w końcu kosiarki chodzą to i motocykle będą...mam nadzieję, ze sens jest zrozumiały.

 

... ale przecież nikogo nie namawiam do zaniechania wymiany oleju, czy pałowania do odcinki. Wręcz odwrotnie!. Jeżeli będą to robić, to motorki osiągną wartość zabytkową bez najmniejszgo problemu!

Edytowane przez josha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale próbujesz wmówić, że konstrukcyjnie nie ma różnic między takim ciężkim olejakiem a dychawicznym, powietrzakowatym, 25ccm silnikiem kosiarki w cwajtakcie.

 

Zanim się 4 litry oleju nagrzeją to Ty dawno skończysz kosić trawnik przed pałacem prezydenckim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A czym taka kosiarka, różni się od motoolejaka? Jasne, to są skrajności. Ale, mam nadzieję, że sens jest zrozumiały.

Sens jest zrozumiały ja też nie przesadzam z tym rozgrzewaniem

Ale róznica silników jest kolosalna

Stosunek pojemnosci do mocy

Układ smarowania i rozrządu

Nawet to ze kosiarka cały czas chodzi na stałych obrotach rzędu 3 tys

Tak z grubsza roznicę

Ale nie czepiam sie bo sens postu rozumiem silników jest full jak padnie sie przekłada i ogień :)

 

Ale próbujesz wmówić, że konstrukcyjnie nie ma różnic między takim ciężkim olejakiem a dychawicznym, powietrzakowatym, 25ccm silnikiem kosiarki w cwajtakcie.

 

Zanim się 4 litry oleju nagrzeją to Ty dawno skończysz kosić trawnik przed pałacem prezydenckim.

Kolega pisał o 4T w kosiarkach na kólkach tam pojemności sa ponad 50ccm

RG 80>>GPZ 500>>CBR 600 F3>>CBR 900RR


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy pierdolita. Gdyby faktycznie bł aż tak wielki problem z jazdą na niedogrzanym olejaku, (a Adam stwierdził, że ten się /jego/ zagrzeje po ok. 30km), to producenci by o tym informowali. Np. nie ruszaj z miejsca, dopóki nie wypalisz pół zbiornika paliwa. Wtedy to, twój silnik osiągnie odpowiednią temperaturę. Aha, sprawdź temp. na zewnątrz. Jeżeli jest poniżej 10 celcjuszów, to wypal cały zbiornik. Potem wstaw sprzęta, do najlepiej sypialni, żeby się nie przeziębił. Ludzie, wiem zaraz się posypią na mnie gromy, tych co dla których nie ma boga, a jest motór. Jednak to napiszę, w ramach uświadamiania i oświaty. Zrozumieją to może ci, którzy mieszkają w domkach i mają trawniki.

Kto z was, kosząc trawę kosiarką spalinową, czeka aż ona się nagrzeje? Czyż nie od razu po odpaleniu ruszamy do akcji? Kto z was, mierzy czas pracy takiej kosiarki i wymienia olej, strikte po np. 6godzinach jej pracy, jak zaleca instrukcja? A kto z was wymienia w niej olej, częściej jak raz do roku? Ja nie. Komu taka kosiarka padła po jednym, dwóch, trzech sezonach? A ile takich kosiarek pracuje zaimportowanych z zachodu? Mają po 20 i więcej lat. Nadal są sprawne.

A czym taka kosiarka, różni się od motoolejaka? Jasne, to są skrajności. Ale, mam nadzieję, że sens jest zrozumiały.

Kolega wykazuje się całkowitym brakiem wiedzy technicznej dotyczącej budowy silników spalinowych, a założeniach konstrukcyjnych już nie wspomnę. Motocykl to nie pojazd śnieżny, nie został stworzony do trwałego poruszania się w warunkach z temp. otoczenia niższą od 5 st C bez dodatkowych zabiegów przystosowujących. Dla kurierów, czy rozwozicieli pizzy są przewidziane inne konstrukcje.

Silnik kosiarki pracujący w pocket bike-u nie wytrzymuje więcej niż 30mth bez ingerencji układ korbowo-tłokowy. Ale, mam nadzieję, że sens jest zrozumiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja zbacza wg mnie na tory "mi dobrze chodzi" "a mi niedobrze", a ma się to nijak to faktów technicznych bo są to osobiste subiektywne doświadczenia.

Dyskutujcie ile chcecie, a mi się i tak wydaje że są pewne zasady działania silników spalinowych z zapłonem iskrowym chłodzonych powietrzem, i w DUUUŻYM skrócie NIKT co ma jakiekolwiek pojęcie o tym nie powie że jazda na niedogrzanym silniku jest dobra. Oczywiście że trzeba jechać - bo jak inaczej zagrzać silnik, jak nie podczas pracy? ale istnieje tez takie pojęcie jak OPTYMALNA temperatura silnika do jego pracy. I nie jest to niska temperatura, a raczej wyższa, z zależności od punktu pomiaru, ale spokojnie można powiedzieć że 80-90 C.

 

I sory, ale jazda poniżej albo powyżej OPTYMALNEJ temperatury SZKODZI silnikowi. Im większa różnica pomiędzy temperaturą pracy a optymalną, tym większe szkody. Pewnie że silnik nie stanie po odpaleniu na mrozie, ale NA PEWNO mu to nie służy.

 

I dlatego między innymi istnieją przebiegi silników i rekomendowane tolerancje/remonty/wymiany, itp itd. Im częściej będziecie jeździć na niedogrzanym silniku tym szybciej te remonty będą musiały być wykonane.

 

A na dodatek podpowiem że mieszanie oleju z wodą silnikowi nie służy, a właśnie to zacznie się dziać w silniku jeżdżonym w stanie permanentnego przechłodzenia i nigdy porządnie nie zagrzanym.

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością olejakowi niesłuży niedogrznie, szczególnie przy takiej eksploatacji jak u założyciela tematu ( na tak krótkich odcinkach).

Niezgodziłbym się tylko z twierdzeniem że dla kurierów sa inne motocykle. Znałem wielu, którzy smigali na Banditach oczywiście motocykle chłodzone cieczą sprawują się lepiej, ale olejaki też dają radę.

Ważne jest raczej to że kurierski motocykl po starcie w zimowy poranek zwykle nie stygnie całkowicie aż do wieczora, co w połączeniu z dbaniem o techniczny stan maszyny powoduje że mają "lepsze" życie niż inne moto (każdy kurier musi być pewien że moto dowiezie go do celu i potem do domu, za przestoje na warsztacie oczywiście nikt mu niezapłaci). Spokojnie takie Bandity potrafią nawinąć 100 - 200 tys km, w co zwykle w ludziom w Polsce trudno jest uwierzyć.

 

PS. Przysłanianie chłodnicy kartonem to powszechna praktyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne jest raczej to że kurierski motocykl po starcie w zimowy poranek zwykle nie stygnie całkowicie aż do wieczora, .....

I to jest podstawa. Dlatego argument kurierskich motocykli w wątku "4 kilometrowa trasa rano i wieczorem olejakiem w temperaturach koło zera" po prostu nie ma zastosowania.

Do tego motocykl kuriera w jakimś momencie porządnie się zagrzewa, i to też jest ważne.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale niektórzy z wypowiadających się w tym temacie wprost mówią "jeździj, spoko, ja jeżdżę i jest OK, i na zimnym można jeździć".

 

Osobiście to mi chodzi o, jakby to rzec, edukację mechaniczną bo o ile Twoje założenie Adamie że wszyscy powinni rozumieć ze jeżdżenie na zimnym silnikowi szkodzi jest słuszne, to widać że nie wszyscy to jednak wiedzą. I skoro tłumaczenie ich nie przekona to może Twój autorytet? :rolleyes:

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...