Skocz do zawartości

Hamowanie do zakrętu.


MarcMarc
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jestem za cienki bolek, aby tu dyskutować, więc raczej czytam z zaciekawieniem. Zauważyłem tylko, że wchodząc w zakręt hamując i nie ujmując gazu, motocykl mi jedzie po lepszym torze. Na torze nie latam (jakoś boję się tych klimatów i nie umiem się przełamać) mówię o jeździe np po górskich serpentynach. Zauważyłem też kiedyś, że przy ostrych zakrętach w górę znacznie lepiej mi się jedzie, gdy przyspieszając trzymam wciśnięty tył. W dół nie.

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem za cienki bolek, aby tu dyskutować, więc raczej czytam z zaciekawieniem. Zauważyłem tylko, że wchodząc w zakręt hamując i nie ujmując gazu, motocykl mi jedzie po lepszym torze. Na torze nie latam (jakoś boję się tych klimatów i nie umiem się przełamać) mówię o jeździe np po górskich serpentynach. Zauważyłem też kiedyś, że przy ostrych zakrętach w górę znacznie lepiej mi się jedzie, gdy przyspieszając trzymam wciśnięty tył. W dół nie.

 

pozdr

 

 

 

Martwy ciąg. Ale ja mądry jestem, w końcu coś załapałem. :biggrin:

 

 

 

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że odbiegam nieco od tematu, ale czy kroś może mi powiedzieć co to jest za urządzenie zamontowane na "tylnym siedzeniu" widoczne na obu zdjęciach? Mowa o fotkach z początku tematu.

Edytowane przez koroviov

"Leję na fałki i śmierdzące cwajtakty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to tylko teoria, ponieważ krótki rozstaw kół pomocny jest w jednym momencie, przy zmianie kierunku jazdy, jak dla mnie jadąc w pełnym złożeniu geometria może być nawet prosto z armatury. Wchodzenie w zakręt z palcami na klamce hamulca jest dość ryzykowną sprawą i kończy się uślizgiem przodu szybciej niż to wynika z opisu, dla mnie jest to temat zarezerwowany dla profi kierowców. Kto jeżdził po mokrym torze to wie o czym mówię. Szybkie i płynne wejście w zakręt nie powoduje destablizacji zawiasu, ponieważ odpuszczenie hamulca przechodzi w działanie siły wypadkowej składającej z kończącego się hamowania i zaczynającej działać siły odśrodkowej w zakręcie + kompresja odbicia amortyzatora. Generalnie nie zdarzyło mi się uświadczyć ucieczki tylnej opony w fazie wejścia w zakręt.

W praktyce szybcy zawodnicy w trakcie ostrego hamowania wykorzystują słabą przyczepność tyłu do ustawienia się w niektóre zakręty, a uciekający (pełzający) przód wykorzystują jako moment zdecydowanego ale płynnego dodawania gazu.

Moim zdaniem na początku kontaktu z torem większość zawodników/kierowców za dużą wagę przywiązuje do pracy zawieszenia, niepotrzebnie szukając tam przyczyn problemów z utrzymaniem się na asfalcie. Sam wpadłem w taką pułapkę, wiecznie telepiąc i kręcąc regulacjami od amortyzatorów, podczas gdy problemy były we mnie w moich umiejętnościach.

 

Słuszne spostrzeżenia. Nawet zawodnicy sbk popełniają błędy i są źle zakotwiczeni podczas hamowania i w zakręcie - nawet do Rossiego by się można przyczepić. Każdy robi błędy. Hamowanie z wywaloną nogą na bok daje nie wiele - jedni twierdzą, że to dodatkowy hamulec aerodynamiczny albo coś w rodzaju żagla, który pomaga skręcać, ale większe korzyści płyną z dobrego złapanie zbiornika obydwoma nogami i hamowania na luźnych lekko ugiętych w łokciach rękach. Oczywiście przesunąć się na bok na siedzisku trzeba jeszcze przed rozpoczęciem hamowania bo często się widuje w Poznaniu, że ludzie najpierw hamują a potem sie przesuwają na siedzeniu jeszcze wykorzystując kierownice jako punt podparcia przez co sobie chłopy destabilizują sprzęty co skłania ich do kupienie amortyzatora za kilkanaście tysięcy. To nie jest dobra logika.

Według mnie generalnie najbezpieczniej jest zakończyć hamowanie przed inicjowanie skrętu, ale ze względu na pozytywne zmiany geometrii jakie towarzyszą ściśniętemu widelcowi przeciągnięcie hamowania głębiej ma swoje zalety (zakładając oczywiście, że sprężyny są dobrze obrane i widelec nie dobija podczas hamowania i nadal ma zdolność pochłaniania nierówności, która ze wrostem pochylenie i tak już się zmniejsza). Oczywiście trzeba tu brać pod uwagę, że dostępna trakcja maleje wraz z pochylenie i trzeba odpowiednio odpuszczać klamkę hamulca wraz ze wzrostem kąta pochylenie i oddziaływania sił odśrodkowych. Klamką hamulca operuje się jak spustem pistoletu wciska się ją a nie szarpie. Tak samo ważne jest odpuszczanie hamulca - nie może ono być gwałtowne zwłaszcza w pochyleniu i zwłaszcza przy źle ustawionym tłumieniu odbicia (zbyt szybkim) gdyż prowadzi do czegoś co motocyklista odbiera jak poślizg przodu co powoduje wpadanie w panikę łapanie za hamulec i w najlepszym przypadku zjechanie z obranej linii. Lepiej jest wejść wolniej w zakręt a wcześniej zacząć nawijanie gazu - jeśli chodzi o prędkość i czas to się opłaca. Nie ma jakiegoś ustalonego punktu kiedy rozpocząć nawijanie gazu, ale im wcześniej tym lepiej i im łagodniej tym lepiej. Gdy już nawijanie gazu zostanie rozpoczęte nie można go znów zamykać bo to prowadzi do niestabilności - pierwszą reakcja motocykla na zamknięcie gazu będzie podniesienie się do pionu ku zdziwieniu prowadzącego który liczył, że zacieśni tym zakręt. Trzeba kontynuować nawijanie przez resztę zakrętu w odpowiednim dla siebie tempie. W pewnym punkcie można już śmiało nawinąć do blokady bez ryzyka poślizgu - noc chyba że ktoś lubi :)

 

Edytowane przez qunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszą reakcja motocykla na zamknięcie gazu będzie podniesienie się do pionu ku zdziwieniu prowadzącego który liczył, że zacieśni tym zakręt

 

Tia, tylko dzięki temu zmniejszasz prędkość jazdy i możesz ponownie położyć moto w zakręt o mniejszym promieniu. Jest taka sekwencja w filmie Code'a, na której wyraźnie jest powiedziane, że to słuszna reakcja na wejście w winkiel ze zbyt duża prędkością. Coś koło 2/3 trwania filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia, tylko dzięki temu zmniejszasz prędkość jazdy i możesz ponownie położyć moto w zakręt o mniejszym promieniu. Jest taka sekwencja w filmie Code'a, na której wyraźnie jest powiedziane, że to słuszna reakcja na wejście w winkiel ze zbyt duża prędkością. Coś koło 2/3 trwania filmu.

 

Jeśli jest na to miejsce to tak - zawsze jest? Myślisz że promień z korektami będzie mniejszy niż ten wykonany bezbłędnie od początku do końca? Nie mierzyłem tego, ale wydaje mi się, że może nie być. Jeśli nie jesteś w stanie nawijać gazu w zakręcie to linia jest zła - koniec kropka. Powtórzę tu za Keith'em Codem (scjentologiem, ale już mniejsza z tym :)) One steering input per turn!

 

Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię! :)

Edytowane przez qunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...