Skocz do zawartości

w210, może coś innego?


Domestos_WC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A jezdziłeś po Berlinie, Frankfurcie?

Wykluczam autobahny.

 

No Fraknfurt nad Odrą i część byłego DDR też należałoby wykluczyć bo zaniża im średnią ;)

Bardziej miałem na myśli ich drogi lokalne, które bywają pofałdowane i połatane owszem, ale nie trzeba mieć oczu dookoła głowy, żeby się nie wpier....ć ni z tego ni z owego w wyrwę o głębokości 15-20 cm, albo w tzw dziurę wypukłą (czyli załatanie dziury wklęsłej poprzez usypanie kopczyka z jakiejś masy bitumicznej - a takie rzeczy widuję codziennie jeżdżąc po Poznaniu i okolicach niestety. O koleinach po tirach nie wspomnę. Różnice są dramatyczne na naszą niekorzyść. U Niemców byłe DDR jeszcze odstaje może trochę od byłego BRD, ale i tak dawno już nas wyprzedzili. Z racji zmiany motocykla na bardziej turystyczny, sporo ostatnio jeżdżę "żółtymi" drogami - tam jest dopiero dramat, może w mazowieckim lepiej to wygląda, ale Wielkopolska i Lubuskie to jest horror

Edytowane przez TomekL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A drogi mają tak samo dziurawe.

Yuby, mieszkam na granicy (kostrzyn nad odrą), do .de śmigam "po bułki", 3 - 4 razy w tygodniu jeżdże w okolice frankfurtu na zakupy. W ostatnich 2 latach drogi we wschodnich landach rosły w oczach, obecnie wybudowali sieć ku**ewsko komfortowych obwodnic. Porównując nas nawet do wschodnich landów, to pod względem dróg i KULTURY JAZDY jesteśmy za nimi 100 lat.

 

A jezdziłeś po Berlinie, Frankfurcie?

Wykluczam autobahny.

Jeśli drogi frankfurtu są kiepskie, to ja już nie wiem gdzie są dobre. Przejedź się choćby nawet po Gorzowie, mieście porównywalnym do Frankfurtu. W Berlinie wschodnim niektóre drogi faktycznie są dziurawe, ale to zazwyczaj lokalne i dojazdowe.

btw jak to się dzieje, że przejazdy kolejowe w de są zawsze proste i gładkie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę siać pesymizmu, ale za 20 tyś. Pln to Ty kolego dobrego mercedesa nie kupisz (W210), ale jeśli się już uprzesz to szukaj ze starymi dobrymi silnikami, czyli 2,5 Diesel (tak był montowany w okularniku) i wolnossący 3,0 Diesel- bardzo dobre silniki, trwałe i ekonomiczne. Niestety 95% tych aut, które są w Polsce to są zajeżdżone szroty albo po powaznych wypadkach. Okularniki poliftowe były już ponoć trochę lepsze, ale z kolei silniki CDI nie były najlepsze (ogólnie wszystkie modele mercedesa z końca lat 90- tych do roku 2004 były bardzo niedopracowane i nie jestem tutaj teoretykiem). Proponowałbym Ci C klasę od 2004 roku z silnikiem 220 CDI 143 lub 150 konny w kombi, ponieważ te auta problemy jakościowe miały już w większości za sobą, jednakże to wykracza poza Twój budżet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie każe auta sprowadzać zza granicy, można je kupić w kraju i nie płacić żadnej akcyzy

 

Kolega napisał, że mieszka blisko granicy i interesuję go sprowadzenie auta z DE stąd moja odpowiedź. W Polsce to trzeba trochę się nalatać i dobrze zapłacić żeby kupić coś mniej więcej pewnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli W 210 to jedynie w 290 TD

 

Mimo, ze tylko 129 KM to jednak moment obrotowy robi swoje, na moc absolutnie bym nie patrzyl.

 

Oczywiscie, ze spalanie moze byc duze, przez 10 lat uzytkowania tego auta srednio spalal 7,5 l albo i mniej, zwlaszcza na trasie ( w automacie ).

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam okulara W210 3.0D z 1996r od wielu lat. Sam strzelilem nim ponad 200k km i moge stwierdzic jedno - gdyby nie gnijace wszedzie blachy to auto jest nie do zarypania. Wykonanie wnetrza, zawiechy oraz silnika takie, jakich juz nie ma w nowych wynalazkach. Spalanie wcale nie jest duze - na trasie spokojnie 8 w miescie wiadomo wiecej. Skrzynia automat 4 biegowa gdzie sie jeszcze olej wymienia a wiec ta, ktora sie nie sypie. Akmulator wymianilem po 11 latach, czesci tanie, komfort do tej pory taki jak w autach klasy wyzszej. Gdyby nie gnil na potege to auto rewelka. A gnija wszystkie - te po lifcie tez - moze mniej ale tez. Silniki im starszy tym lepszy, im wiecej cylindrow tym lepiej. CDI to juz nie to.

W sumie teraz wiecej stoi niz jezdzi i mysle czy go nie sprzedac, ale az szkoda bo dostane pewnie z 10k pln, a autko mnie nigdy nie zawiodlo.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lpg to do zapalniczek.:)

A na powaznie w starych dieslach merca jedynie co regenrujesz to karoserie. Cala reszta przezyje wszystkie nowe TDI, CDI, JTD i ch... wie co jeszcze.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę kilka groszy.

Miałem Fiata Stilo 1.9 JTD. Sprzedałem to i kupiłem poczciwą 190-tkę 2.0D z 89r. Miałem już dość wizyt w serwisie. Od tego czasu cieszę się bezawaryjną jazdą.

Na liczniku mam już grubo ponad 600 tys. i cholera wie ile razy był już kręcony.

Na tym wozie taki przebieg nie robi wrażenia. Wreszcie mogę się skoncentrować na drodze a nie na milionie kontrolek wyświetlających w nieskończoność różne błędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Fiata Stilo 1.9 JTD. Sprzedałem to i kupiłem poczciwą 190-tkę 2.0D z 89r. Miałem już dość wizyt w serwisie. Od tego czasu cieszę się bezawaryjną jazdą.

Na liczniku mam już grubo ponad 600 tys. i cholera wie ile razy był już kręcony.

sam mam fiata stilo 1.6 z lpg, auto mechanicznie jest zdrowe i nigdy mnie nie zawiodło, ale niesamowicie mnie wkurwiają setki błędów które wywala komputer. Jeździłbym nim nadal, bo po prostu krzyczy a nigdy się nie zatrzymało, auto w rodzinie od lat, jakiś czas temu po prostu je przejąłem. Auta bym nie sprzedawał, bo jest w pełni zdrowe, ale z pewnych względów osobistych muszę się go pozbyć. Nadal mam mętlik w głowie, nie wiem w co celować, okulary w PL wyglądają tak, jakby po nich walec przejechał a potem pan heniu wyklepał w stodole. Za zdrowe sztuki każą płacić jak za zboże, w .de wygląda to ciut lepiej, bo sporo ludzi pozbywa się dobrych aut ze względu na zakaz wjazdu do centrów miast.

 

ku*wa, jakieś 2 lata temu do firmy mojego ojca przyjechał znajomy niemiec i chciał sprzedać w124 w dobrym stanie, bo mu już niepotrzebne i nie może do berlina tym wjechać - chciał za nie 1500 euro, jakos 94 rok. Ojciec mi opowiadał, że go wyśmiał bo jak można 6000 za tak stary samochód brać :biggrin: Jak mu powiedziałem, że cena bdb to już było za późno, eh.

 

Teraz, nauczony doświadczeniem chcę auto jak najmniej nafaszerowane elektroniką, proste jak gwizdek i bez zbędnych pierdół - z tego co wiem, w210 takich problemów nie miały, ale sam mam wątpliwości czy za taką kasę brać tak stare auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...