Skocz do zawartości

w210, może coś innego?


Domestos_WC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie i Panie, ostatnio życie mnie lekko zaskoczyło i muszę niestety nabyć nowe auto. Problem jest jeden, czyli niewielki budżet - max 20 tys zł ZE WSZYSTKIM, co mocno ogranicza pulę oraz dodatkowo wymagania własne, które są jak zwykle zbyt wygórowane w stosunku do pieniędzy ;)

Szukam auta dużego i przestronnego, by w razie potrzeby mebel przewieźć i kilka walizek zapakować, koniecznie automat (zakochałem się już od początku mojej przygody z motoryzacją) i przede wszystkim wygodnego, które będzie lekko sunąć, z komfortowym zawieszeniem.

Znajomy użyczył mi na kilka km swojego w124 z 2,5 dieslem, bodajże 96r w świetnym stanie - dawno nie widziałem tak dobrego auta, jednak szukał go kupę czasu jak sam mówi, znalezienie takiego autka graniczy z cudem, bo roczniki do najmłodszych nie należą.

Pierwsze co pomyślałem, to okular w210, którego polubiłem po kilku przewozach taxą- spełnia moje wymagania aż nadto, jednak jest coś, co mnie od niego odpycha - gnijące blachy, w autach które szukam (szczególnie końcówka produkcji, po 2000r) widać wykwity korozji, więc jak mam wierzyć w niezawodność mercedesa skoro nawet blachy poprawnie zabezpieczyć nie potrafili? Jak to jest z rdzą w okularach, modele po lifcie są gorzej zabezpieczone?

Druga sprawa to motor, czyli benzyna czy diesel, no i jaki konkretnie. Przekonywał mnie bardziej diesel, bo do benzyny musiałbym jednak założyc gaz, z kolei diesla się boje ze względu na awaryjność. Jeździłem kiedyś 2,7cdi, silnik świetny, ale po forum w210 pojawiają się głosy, że na PL paliwie siadają wtryski. W grę wchodzi jeszcze 2,2cdi oraz starsze diesle montowane w mercu - kompletnie nie wiem na co się kierować, ilu użytkowników, tyle opini niestety. Co do automatów - z tego co mówią po forach, awarie należą do rzadkości

 

Ogólnie trochę się obawiam pakowania w limuzynę, która ma przejechane conajmniej 300 tys, jednak sporo tego jeździ po Polsce i ludzie jakoś je chwalą - co wiecej wielu twierdzi, że ich auta mają po pół miliona i nadal stan jest zadowalający. Zależy mi na komforcie podróżowania, nie szukam auta do duszenia, tylko do przemieszczania się z pktu A do pktu B bez stresu, przy prędkościach niewiele wyższych niż dozwolonych. Zastanawiałem się jeszcze nad hondą legend, jednak to zbyt duża egzotyka i ten motor 3,5 w benzynie (gaz obowiązkowy), zahaczyłem też o audi a6 jednak w tej cenie tylko 2,5 tdi, więc najbardziej mnie przekonuje mercedes, ze względu na duzy wybór i popularność tych aut.

Kusiło mnie tez, by przestać wywalać pieniądze w błoto i na jakiś czas dać sobie spokój z autem, ale aktualnie dojeżdżam kilka ładnych km na most za Poznaniem (praktyka inzynierska)i dostać się tam bez auta graniczy z cudem.

 

p.s

golfa nie chcę.

Edytowane przez Domestos_WC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugestia może od czapy, ale zamiast Legend weź pod uwagę Toyotę Camry. Silnik 3.0 spali niewiele, na pewno znacznie mniej od 3.5 Hondy (a z gazem to już całkiem nikt nie uwierzy że to może tyle palić). Tylko stylistyka odbiega od Hondy (na niekorzyść), ale to sprawa sporna.

 

A w ogóle jak piszesz o przewozie mebli, to obydwie chyba odpadają i trzeba się skupić na okularze w kombi :). Jeżdżę taką, powiedzmy, napompowaną Camry (Avalon) i jakoś graty można załadować, ale siedzenia się nie składają, więc np. rowery muszę wozić na tylnych siedzeniach (skomplikowany załadunek :) ). Ewentualnie ten sam silnik miały też Lexusy (ES300, GS300). Spalanie podobne, może nieco wyższe, ale i ze 20 KM więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli myślisz o W210 w kombi to dużym problemem może być nivo. Mało ludzi potrafi to dobrze diagnozować, nie wszystkie części da się regenerować a wymiany na ślepo to majątek. Mamy w domu W210 w sedanie. Majonez, nie wiem czy jeździł na taksie bo w briefie ma wpisany niemiecki czerwony krzyż. Auto jest po lifcie, na liczniku 300 tys., realny przebieg to około 600 tys. Przez dwa lata (od zakupu) w auto było włożone 1000 zł, na wymiany oleju i filtrów i zrobienie nadkoli i spodów drzwi, bo już je rdza wpierdzielała. Silnik E200 CDI chodzi bez najmniejszego problemu. Jedyna różnica w porównaniu do innych aut jest taka, że po kupnie Meśka stary przestał tankować na niezaufanych stacjach - leje ropę na BP, Orlenie, Lukoilu itp. Jak chcesz wozić meble to E200 odpada, bo to za słaby silnik na to auto, 2,7 albo 3,2 będą OK.

 

PS. Ze znalezieniem polifta za 20 tysięcy i w dobrym stanie możesz mieć problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3,2cdi ma chyba trochę za wysokie spalanie jak na moją kieszeń, z tego co wiem to 2,7cdi jest oszczędniejszy, a mi spalanie rzędu 2-3 litry więcej robi różnicę.

nie musi być kombiak, może być i sedan (wiem że się siedzenia nie składają). Mieszkam przy granicy, mówię po niemiecku, sprowadzenie auta z de nie będzie problemem. W jakie roczniki celować najlepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Volvo s60 za 20 coś może bys znalazł, ewentualnie s80 - są tańsze. Masz jeszcze starsze v70 i s70. Benzyny trwałe, z gazem jeżdża ok. duzo fur ma automat, dużo volvo ma też diesle 2.5 ale na ich temat nie wiem za duzo.

 

Ogólnie są tańsze od niemców mają swój styl, a pod względem technicznym nie odstają. No i nie ma żadnego problemu z blachami niezależnie od rocznika a pognite Legendy czy okulraniki to standard na naszych drogach. Zardzewiałego volvo jeszcze nie widzialem.

Edytowane przez bonhart88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Volvo s60 za 20 coś może bys znalazł, ewentualnie s80 - są tańsze. Masz jeszcze starsze v70 i s70. Benzyny trwałe, z gazem jeżdża ok. duzo fur ma automat, dużo volvo ma też diesle 2.5 ale na ich temat nie wiem za duzo.

 

Ogólnie są tańsze od niemców mają swój styl, a pod względem technicznym nie odstają. No i nie ma żadnego problemu z blachami niezależnie od rocznika a pognite Legendy czy okulraniki to standard na naszych drogach. Zardzewiałego volvo jeszcze nie widzialem.

 

V70 TDI (pierwsza edycja) to bardzo dobry samochód, bardzo szybki (nie mówię tylko o silniku, zawias daje radę i genialne hamulce) silnik R5 z Audi bardzo dobry (nie mylcie z 2.5 V6) mi spalanie zawsze wychodziło koło 7,5 a mina pasażerów wciskanych w fotel bezcenna - nikt się tego nie spodziewał po takim klocku, ale auto ma też kilka wad: zawieszenie dość twarde (kwestia gustu - dla mnie wada), trzeszczące plastiki (deska, tylna klapa), ogólnie polecam

 

I jeszcze jedno, jak nim jeździłem to czułem się jakiś taki wyróżniony, teraz latam Zafirą i wstyd podjeść na parkingu, bo pełno tatusiów se takie pokupowało :icon_rolleyes:

Edytowane przez Wiroś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MOCu, masz na myśli w203? widzę że ciężko wyrwać ładną sztukę za takie pieniądze, trzeba by było w .de poszukać. Znasz to auto? Jak wygląda sprawa komfortu jazdy w porównaniu do w210? (wg mnie w210 nie ma konkurentów w tej kwestii). Problem rudego w w203 chyba się poprawił, bo widzę mniej zżartych egzemplarzy...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawa korozji w w203 sie nie zmieniła, pierwsze egzemplarze rudy wpierdala ile wlezie, do tego kłopoty z elektroniką, komfort jazdy o wiele gorszy, więc raczej podziękuję.

i coraz mniej wierzę, że uda się dorwać w miarę zadbany bezawaryjny egzemplarz w210 :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chcesz W210 to bierz benzyne i gazuj, diesle maja przebiegi po zylion kaemow, skrecone na 200-300 kkm. Sugerowalbym kupowac auto 2000 w zwyz, pierwsze roczniki gnija na potege, merc chcial przyoszczedzic i sa tego efekty :banghead:

W203 super auto, nie gnijace, z elektronika tez wiele nei slyszalem zlego, a z 2.7 to zaapierdala jak zly, z tym ze fakt trzymaja cene...

 

Ja miałem W203, i cieszę się że już go nie mam.

 

Jak bylby taki zly to nie podpieprzyli by go przy pierwszej okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

camry i legend raczej odpadają - zbyt duże benzyniaki i za mała popularność tych aut, co wiąże się z dostępnością części.

To akurat nieprawda (chyba że liczysz na zakup części na targowisku, to się przeliczysz ;)), ale że szukasz innego auta, to się nie wtrącam... Nie ma co się bać dużego benzyniaka, ja się przekonałem i sobie bardzo chwalę (a koszty jazdy na gazie niższe niż porównywalnym mocą dieslem, nie mówiąc o kosztach zakupu).

 

Powodzenia w poszukiwaniach, w końcu coś trafisz. Oglądałem niedawno w210 220 cdi '97 czy '98, nie pognite, za 16 tysięcy... Nowy właściciel sobie bardzo chwali.

 

P.S. Ale zamiast mesia i tak wybrałbym volvo :).

Edytowane przez Arcer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie trochę się obawiam pakowania w limuzynę, która ma przejechane conajmniej 300 tys,

Znaczy się 1mln 300 tys? Bo 300 tys to dla okulara pryszcz(dla silnika a nie blachy :icon_twisted: .)

 

W210 gniją niestety, i przedliftowe i poliftowe.

 

Na twoim miejscu CDI bym sobie odpuścił jeżeli nie masz stałych dochodów i nie chcesz być zaskoczony niespodziewanymi wydatkami.

 

300TD 177KM bym sobie odpuścił ze wzgledu na spalanie (powyżej 10 litrów, wręcz takie samo ile 320CDI(200KM)

2.9TD dobry motor, 125KM, spalanie koło 7-8 litrów, pojedzie na wszystkim.

3.0D montowane w przedliftowych - palą prawie tyle co 300TD. Moc 136KM

Były jeszcze 2.2D, spalanie koło 6-8l. Muł. Siada słynna pompa lucasa.

 

 

 

Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad benzyną.

Do wyboru masz 2.4 2.8 3.2 4.2

 

Dobry gaz i auto jest niezniszczalne.(500tys km dla dużej benzyny MB to pikuś)

3.2 pali koło 15-17 gazu.(Wiem z doświadczenia). Przedliftowe miały 3.2 R6, poliftowe 3.2 V6. V6 ciągnie dobrze już od 3 tys ze względu na VVV, R6 ciągnie od 4 tys.

 

Co do gazu to najlepiej robić wszystko u kumatego gazownika.

Stag + wydajny reduktor(najlepiej pow 300KM) + wtryski np Hana.

Edytowane przez WLD_Wlodi

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A drogi mają tak samo dziurawe.

 

 

Że niby niemieckie drogi są tak samo dziurawe jak nasze ? Hmmmm - za każdym razem jak wjeżdżam z Niemiec do Polski, to jakość nawierzchni i jazdy pogarsza się dramatycznie, więc nie wiem skąd ta opinia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...