Skocz do zawartości

mz 150/250 - opłaca się to oglądać?


Micky92
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, mam nadzieję, że tu nie będzie przeszkadzać. Wracając do tematu, mam dwa moto na oku, potrzebuję żeby ktoś po zdjęciach ocenił, czy jest sens w ogóle wybierać się, żeby to obejrzeć.

Nr 1: http://moto.allegro.pl/mz-etz-150-podkarpackie-i1640962863.html Na tej mi bardziej zależy, bo mam bliżej.

Nr 2: http://moto.allegro.pl/mz-etz-251-i1631133897.html Ewentualnie ta, gdyby pierwsza była niewypałem.

 

Na nic bardziej zaawansowanego technicznie aktualnie brak funduszy, a w dodatku umiejętności. Jakoś niekoniecznie uśmiecha mi się kupno mocnej 600-ki czy lytra i skończenie na najbliższym drzewie. Poza tym mz-ka jako pierwsze moto wydaje mi się dobrym wyjściem, bo pozwoli się oswoić z motocyklem większym niż 50cm3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japonca do 2000tys zl? chyba zartujesz o tej bezawaryjnosci ;) Jesli mz nie sa zwiesniaczone to jak najbardziej sa warte tej ceny ale napewno utargujesz, MZ za 1700 bedzie wg mnie 10x mniej awaryjna niz japonczyk za taka kase i przynajmniej 3x tansza w ewetualnej naprawie. To dobre motocykle i na poczatek sie nadaja jak najbardziej!

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze Ci mówią ...ja zaczynałem lata temu od Jawy 350 TS :crossy:

Taka MZka na sam początek w zupełności Ci wystarczy - dobrze kombinujesz, że nie chcesz rzucić się od razu na 6ookę. Nabierz pewności siebie a potem szukaj czegoś nowszego technologicznie. Co do tej "etli" to lepszą opcją będzie 250ka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japonca do 2000tys zl? chyba zartujesz o tej bezawaryjnosci ;) Jesli mz nie sa zwiesniaczone to jak najbardziej sa warte tej ceny ale napewno utargujesz, MZ za 1700 bedzie wg mnie 10x mniej awaryjna niz japonczyk za taka kase i przynajmniej 3x tansza w ewetualnej naprawie. To dobre motocykle i na poczatek sie nadaja jak najbardziej!

 

Kilka lat temu jeździłem japońcem z 1982 i nie miałem żadnych poważnych awarii. Na eksploatację przez 2 lata wydałem 400zł (bez benzyny). Kupiłem go za mniej niż 2tys. zł. Myślę że z taką cb 250 jak kupi się w dobrym sanie mechanicznym nie będzie większych problemów. Ewentualnie można kupić też sprzęty typu mtx 125, dt 125, stara nsr, gdzie awarie można naprawiać niskim kosztem a moc jest ciut większa niż w MZ. I przynajmniej nie trzeba się zastanawiać czy dojedziemy do celu. MZ owszem były dobrymi sprzętami na początek ale 10 lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie patrz na rok produkcji, posłuchaj silnika."

 

Ktoś mi kiedyś tak powiedział i po dzień dzisiejszy się sprawdza. Coś w tym jest.

 

@edit

Też mi się wydaje, że MZtki i JAWY to były dobre na początek ale w latach 90tych.

Edytowane przez rexar

'na zegarze trzysta nie znaczy o męstwie...'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam nie dawno miałem rozterkę po paru latach przerwy w moto czy kupować demoluda czy starą japonię , drugi raz w życiu wybrałem japońca zamiast mz'tki i nie żałuję , rocznik się nie liczy tylko stan .

zresztą odgłos dwutaktowego silnika to dla mnie porażka .

szukaj jakiejś małej hondy cb lub suzuki gs .

nie dałbym za chiny ludowe 2 tysięcy za MZ'tkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny MZ są mocno przesadzone. W tej cenie kupisz japońca, który pojeździ jeszcze bardzo długo. Wiem bo miałem parę lat temu XS500 80r, kupioną za 1500zł. Przekulałem nią prawie 8tyś bezawaryjnie. Kolejny właściciel też nie miał z nią żadnych problemów. Wybór należy do Ciebie.

milicjaforum.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ie mowie ze sie nieda ale japonskie 2T o ktorych mowicie beda z bomby do remontu za cene ok 1500zl. Mz Pali 2x mniej niz dt 125 a mocy ma nieduzo mniej i jest znacznie wygodniejsza. Poszukaj, naturalnie obydwa pomysly sa ok tylko trzeba spokojnie poszukac sprzeta.

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując motocykl za mniej niż 2 tys musisz się przygotować na wizyty u mechanika. Nie słuchaj tych, którzy kupili starą "Japonię" i nie mieli problemów. Mój wujek palił 2 paczki dziennie i dożył 95 lat kiedy zginął w wypadku samochodowym. To o niczym nie świadczy - palenie szkodzi a stare motocykle się psują.

Może się mylę (jeśli tak to mam nadzieję, że ktoś to zaraz wyprostuje) ale myślę, że w przypadku awarii Japończyka będziesz musiał jechać do porządnego warsztatu. Tymczasem MZ naprawi ci domorosły mechanik, bądź ktoś, kto kiedyś na czymś takim jeździł (czyli większość motocyklistów z długim stażem). Podejrzewam też, że wiele usterek będziesz w stanie usunąć sam. Jak jednak pisałem mogę się mylić, bo staż na dwóch kołach mam krótki. Jednak kiedy na drogach królowały motocykle z DDR jeździłem "maluchem" i szybko zrozumiałem, że awarie samochodu nie są tragedią i wystarczy kawałek drutu, klucze i śrubokręt. Może jednak z motocyklami jest trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak faktycznie poszukam jakiegoś Japońca, wystarczy zaopatrzyć się w Anonse i można coś znaleźć, np cebulę 450s z '88r za 1800, czy w podobnych pieniądzach suzuki dr125, albo gn 250. Widziałem też kawę gpz 500 z 92r, ale za 2500 to na 90% będzie padło totalne. No nic, będę szukał, może coś się trafi, dzięki wszystkim udzielającym się za wypowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za takie pieniadze kipsz porzadna Jawe badz MZ, natomiast trupa japonca i wowczas zeby to doprowadzic do jako takiego stanu bedziesz musial wydac wielokrotnosc tej sumy. A tak na pierwszy motocykl bedziesz mogl cieszyc sie z jazdy i nauczyc troche mechaniki, wiec ja zdecydowanie polecam. Nie pchaj sie od razu na gleboka wode bo to tylko przysporzy ci mnostwo nerwow.

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, po większości głosów przekonywujących mnie do MZ, zostaję przy tym co zakładałem na początku. Basowy dźwięk 4t będzie musiał poczekać, ale w razie czego nie będę miał problemów z dostaniem części. Jeszcze raz dzięki wszystkim.

 

P.S. Ale tą cebulę i tak pojadę zobaczyć, bo zachorowałem na nią :P a nie wybaczyłbym sobie, gdyby była w przyzwoitym stanie, a ja bym ją olał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...