przemek96 Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2011 No więc tak - Yamaha XV 920 Virago 1982 rok , 1500 km (poprzedni sezon) miał robione regulacje (gaźniki, zawory, świece) A teraz sedno - pali gdy jest ciepło na dworze :icon_eek: Rano podchodzę jakieś 6-8 stopni nie chce zapalić za cholerę, kręcić nie mogę zbyt długo bo to Virago i już raz spaliłem rozrusznik :banghead: poza tym szybko rozładowywuje aku. Zapala jedynie wtedy, gdy mu wstrzyknę trochę benzyny do cylindrów, świeca zawsze sucha i siwa, ile bym nie kręcił rozrusznikiem . Po powrocie z roboty gdy jest ok. 20 stopni pali na dotyk z ssaniem jak i bez ssania. Nie zależnie czy jeździłem wczoraj, tydzień czy miesiąc temu . Co to może być ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 26 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2011 No więc tak - Yamaha XV 920 Virago 1982 rok , 1500 km (poprzedni sezon) miał robione regulacje (gaźniki, zawory, świece) A teraz sedno - pali gdy jest ciepło na dworze :icon_eek: Rano podchodzę jakieś 6-8 stopni nie chce zapalić za cholerę, kręcić nie mogę zbyt długo bo to Virago i już raz spaliłem rozrusznik :banghead: poza tym szybko rozładowywuje aku. Zapala jedynie wtedy, gdy mu wstrzyknę trochę benzyny do cylindrów, świeca zawsze sucha i siwa, ile bym nie kręcił rozrusznikiem . Po powrocie z roboty gdy jest ok. 20 stopni pali na dotyk z ssaniem jak i bez ssania. Nie zależnie czy jeździłem wczoraj, tydzień czy miesiąc temu . Co to może być ?SKS :icon_razz: czyli starość k... starość. A poważnie po prostu gaźniki a przynajmniej urządzenie rozruchowe nie działają prawidłowo w chłodnym powietrzu. Sugeruje to np. stwardnienie membran, blokowanie się dysz wolnych obrotów, za niski poziom paliwa albo po prostu nie działające kraniki podciśnieniowe (o ile są). Tak czy inaczej trzeba szukać wśród elementów układu paliwowego zrobionych z gumy lub tworzywa sztucznego, które to zmieniają swoje właściwości w niskich temperaturach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Sprawdz dokladnie dzialanie ssania, bo ewidentnie puszcza za malo dodatkowego paliwa.Tak ze nie zgadzam sie z przedmowca ze starosc, tylko awaria jednego elementu gaznikow.Bo przy wyzszej temperaturze przeciez dziala bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Sprawdz dokladnie dzialanie ssania, bo ewidentnie puszcza za malo dodatkowego paliwa.Tak ze nie zgadzam sie z przedmowca ze starosc, tylko awaria jednego elementu gaznikow.Bo przy wyzszej temperaturze przeciez dziala bez problemu.Starość tylko w znaczeniu straty plastyczności po wielu latach użytkowania. Guma czy tworzywo w normalnych temperaturach zachowuje swoją sprężystość, ale w niższych już ją traci. A winny jest temu niestety wiek. Nie bez powodu membrany w gaźnikach powinno się wymieniać po kilku latach bo po prostu parcieją i albo pękają, albo przestają być dostatecznie sprężyste. Ale oczywiście każdy może mieć swoje zdanie. (Sam użytkuję motocykl zaledwie 17 letni i niektóre elementy, np. uszczelki owiewek, już zrobiły się kruche i twarde jak skała). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turysta Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 (edytowane) Miałem kiedyś (nie)szczęście posiadać XV 920.Miałem też identyczny problem. Po -nastym czyszczeniu gaźników udało się - w "kloszu" komory pływakowej są miniaturowe kanały, które były zarośnięte. Udało się je udrożnić dopiero "na siłę" - czyli drucikiem po prostu. Żadne płukania i przedmuchiwania nie dały rady.Kanaliki prowadzą wachę z dna komory pod dyszę ssania, na pewno znajdziesz.Nie bój się użyć drucika - rozkalibrowanie tego otworu nie jest groźne.Powodzenia.A tak btw - jak już odpali, to nieźle pomyka... Edytowane 27 Kwietnia 2011 przez turysta Cytuj RIDE HARD! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Miałem kiedyś (nie)szczęście posiadać XV 920.Miałem też identyczny problem. Po -nastym czyszczeniu gaźników udało się - w "kloszu" komory pływakowej są miniaturowe kanały, które były zarośnięte. Udało się je udrożnić dopiero "na siłę" - czyli drucikiem po prostu. Żadne płukania i przedmuchiwania nie dały rady.Kanaliki prowadzą wachę z dna komory pod dyszę ssania, na pewno znajdziesz.Nie bój się użyć drucika - rozkalibrowanie tego otworu nie jest groźne.Powodzenia.A tak btw - jak już odpali, to nieźle pomyka...Klosz komory pływakowej to po prostu ta dolna pokrywka gaźnika ? Jeśli tak to jak ją wykręcę to trzeba znowu robić synchro itd ? Muszę też zobaczyć do ssania bo wszystkie moto jakie znam mają dość wysokie obroty na ssaniu, a Virago troszkę większe niż normalnie (nie mam obrotomierza). Jeśli trzeba będzie rozbierać gaźniki to odstawiam do mechanika, bo gorączki dostaje jak je mam rozbierać :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Nie musisz robic zadnego synchro po odkreceniu komor plywakowych gaznikow.Odkrecasz, czyscisz i zakrecasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Idę popatrzeć czy je odkręcę bez zdejmowania gaźników :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Tak się składa, iż niedawno (tydzień temu) zmęczyłem dokładnie taki model, należący do mojego znajomego w stanie prawie śmierci klinicznej.Elektronika zapłonu - wykonana starą analagową technologią na płytkach z dużą ilością elektrolitycznych kondensatorów, wymagała kompleksowego odnowienia - 350 złGaźniki - u polskich handlarzy uzyskują kosmiczne ceny, około 1000 zł :banghead:, części do nich praktycznie w kraju nieosiągalne, jakość produktów w Larrsonie i podobnych mechaniory dobrze znają - w moim egzemplarzu membrany do śmietnika, skorzystałem z oferty sklep - 300 zł.Zrób test, rano przekręć kraniki w pozycję PRI i kręć, brak efektów, gaźniki na stół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2011 No więc trochę się pomęczyłem, ale odkręciłem te pokrywki na dole gaźnika, przeczyściłem ten otworek ( w pokrywkach było trochę osadu). Skręciłem, kręciłem rozrusznikiem trochę na ssaniu, potem bez ssania (jeden cylinder załapał) no to znowu ssanie no i odpalił . Ale to nie jest to :banghead: Bo jak jest jeżdżony to pali ekstra . Zobaczymy, myślę, że dopiero go w sobotę lub niedziele rano odpalę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saltus Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Ja na twoim miejscu bym zrobił kompletny serwis gaźników. Sam niedawno robiłem xv1000 od podstaw i wyciągnięcie gaźników jest bezproblemowe, musisz tylko odłączyć wszystkie weżyki i gumy a następnie odkręcić króćce od cylindrów i gaźniki po lekkim manewrowaniu elegancko wychodzą. Jak będziesz je rozbierał to nie kręć tylko śrubą od synchro i zapamiętaj ile były wykręcone śruby składu mieszanki - z tego co pamiętam u mnie przedni garnek 1 i 3/8 obrotu a tylny 3 i 1/2. powodzenia w walce :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turysta Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2011 przeczyściłem ten otworek To fajno - ale czy jest drożny? jak dmuchasz w niego od góry to powietrze wydostaje się od drugiej strony? Może to pytanie brzmi głupio, ale sam się na to naciąłem... kilkakrotnie wydawało mi się, że go przeczyściłem... Dopóki nie możesz zrobić w nim "przeciągu"(choćby ustami) - nic z tego nie będzie... Cytuj RIDE HARD! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Powietrze leci przez ten otwór, benzynę wlewałem też przepływała. Zobaczymy jeszcze, odpalę w sobotę rano. Gaźników nie rozbieram, bo tam synchro się robi 3 śrubami - ta między gaźnikami jak również te od obrotów (nie można od tak sobie wolnych obrotów ustawiać, trzeba podłączyć wakuometr). Zresztą 1500 km temu było robione synchro itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 2 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2011 turysta wielkie dzięki - Virago już odpala na dotyk z rana :notworthy: , ale teraz mam kolejny problem :banghead: . Na wolnych obrotach chodzi, jak chodził, na wyższych też, ale jak jadę na minimalnym gazie to mi przerywa, na początku myślałem ze to świece, ale po wymianie na stare dzieje, się tak jak przed wymianą. Dodam jeszcze, że świece są chyba za bardzo białe . Wie Ktoś co to może być ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 3 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2011 turysta wielkie dzięki - Virago już odpala na dotyk z rana :notworthy: , ale teraz mam kolejny problem :banghead: . Na wolnych obrotach chodzi, jak chodził, na wyższych też, ale jak jadę na minimalnym gazie to mi przerywa, na początku myślałem ze to świece, ale po wymianie na stare dzieje, się tak jak przed wymianą. Dodam jeszcze, że świece są chyba za bardzo białe . Wie Ktoś co to może być ? Wykrec nieco sruby skladu mieszanki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.