ks-rider Opublikowano 10 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2010 (edytowane) mam ci wysłac kodeks drogowy ?? Mam w domu juz dwa - niemieckie, wysylac wiec nie musisz. Bardziej interesowalo by mnie abys podal mi konkretny przepis / paragraf dlaczego ? Co Ci po kodeksie jezeli nie wiesz co w nim jest napisane ? Jak do tej pory napisales 1. wina w swietle przepisow jest ewidentna kierowcy puszki 2.w niemcowie wszystko jest mozliwe nie zdziwił bym sie ze winny jest maszynista prowadzacy bane w berlinie 3.nie mam pojecia jak jest w USA a w niemcowie miałem pecha/szczescie mieszkac 2 lata jeszcze jak sie na wizy wyjezdzało :icon_rolleyes: jakos nie pałam sympatia jak sie zwał tak sie zwał przykry wypadek i niewatpliwie bolało :icon_twisted: 4.100% zgadzam sie ta wypowiedzia Nie podales niczego co wskazalo by cokolwiek na przepisy, powolujesz sie jedynie na kodeks. Jestem niewiedzacy i prosilbym abys mi powiedzial dlaczego winny jest kierowca auta, jaki przepis zlamal ? P.S. Kodeks to nie tylko jeden paragraf ale ich zbior i trzeba spojrzec na jego wszystkie przepisy a nie tylko na jeden. chłopie niech bedzie twoja racja moj spokój Sorry ale tmnie nie satysfakcjonuje, podejrzewam, ze nie tylko mnie :crossy: Edytowane 10 Października 2010 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cosmoss Opublikowano 10 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2010 Nieśmiało pragnę zauważyć, że odpowiedź na pytanie KS Rider dałem w swoim wcześniejszym poście... Nawet jeśli kolo jechał na drodze z pierwszeństwem, ale widział,że inny kierowca skręcający na skrzyżowaniu z lewej i chce opuścić to skrzyżowanie, winien umożliwić mu to.....powtarzam...umożliwić opuścić mu to skrzyżowanie i druga sprawa...winien przed skrzyżowaniem zachować szczególną ostrożnośc i zmniejszyć w razie potrzeby prędkość. Tym razem motonita się przeliczył, bo sądził, że samochód zdąży zjechać... Cytuj <p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 Moim zdaniem, wina niestety leży po stronie użytkownika motocykla... Puszkarz skręcając, nie był w stanie go widzieć, a co za tym idzie - nie wymusił. A ja się nie zgodzę z tym co piszesz. Powiedzmy, że kierowca skręcając nie mógł widzieć motocykla, bo ten za szybko nadjechał. Ale do k.... nędzy, ile czasu potrzeba na zjechanie ze skrzyżowania??? Obowiązkiem każdego kierowcy jest możliwie najszybsze zjechanie ze skrzyżowania, a nie turlanie się minutę w poprzek drogi. Jeśli coś go tam przyblokowało, czego nie objęła kamera, to też jego wina bo nie powinien wjeżdżać na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fantom Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 Jestem niewiedzacy i prosilbym abys mi powiedzial dlaczego winny jest kierowca auta, jaki przepis zlamal ? Proszę panie niewiedzący: Z polskiego prawa o ruchu drogowym: Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo. W świetle polskiego prawa winę poniósłby kierowca samochodu. Nie zmienia to faktu, że motocyklista dał ciała i jest sam sobie winien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uncel Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 (edytowane) edit: po dlozszym zastanowieniu moja wypoweidz jest bez sensu a nie wiem jak usunac:P Edytowane 11 Października 2010 przez uncel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkiel Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 Uncel już spieszę z odpowiedzią. U mnie jest takie skrzyżowanie. Masz zielone i skręcasz w lewo więc jedziesz za sygnalizator i dojeżdżasz do osi, przepuszczasz wszystkich z naprzeciwka i zjeżdżasz ze skrzyżowania. Powiem więcej, jest u mnie w mieście takie skrzyżowanie że to normalnie czysty hardcore. Krzyżuje się 5 dróg i przejazd kolejowy. Nie ma sygnalizacja, ronda ani nic. Do tego w pobliżu jest dworzec PKP i nastawnia kolejowa, więc jak przetaczają wagony to caaaaałe miasto stoi :banghead: Ponoć tęgie głowy z Niemcowni wysilały swe szare komórki nad projektem przebudowy tego skrzyżowania i jedyne co uradzili to wyburzyć jeden z pobliskich budynków aby zrobić miejsce na rondo. Zobaczymy co to będzie :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Candlekeep Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 W świetle polskiego prawa winę poniósłby kierowca samochodu. Nie zmienia to faktu, że motocyklista dał ciała i jest sam sobie winien. I pewnie gdyby nie było monitoringu, to właśnie tak by to interpretowano: kierowca by beknął, choć niczym nie zawinił. Ale na filmie widać wyraźnie: samochód dojechał do środka skrzyżowania, upewnił się, czy nie nadjeżdżą nikt, komu należy ustąić pierwszeństwa, a następnie (nie wcześniej) rozpoczął manewr skrętu w lewo. Dopiero wtedy zza łuku drogi wyłonił się motocykl i z prędkością "ponaddźwiękową" wjechał w tył pojazdu opuszczającego skrzyżowanie. Żadnej winy kierowcy samochodu. Zastanawiam się, na jakiej podstawie ktokolwiek może tutaj usprawiedliwiać motocyklistę? Chyba tylko w myśl dość dziwnie pojętej zasady "solidarności": niezależnie, co zrobi moto na drodze, zawsze winna jest puszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cubamen Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 Mam w domu juz dwa - niemieckie, wysylac wiec nie musisz. Bardziej interesowalo by mnie abys podal mi konkretny przepis / paragraf dlaczego ? Co Ci po kodeksie jezeli nie wiesz co w nim jest napisane ? Jak do tej pory napisales Nie podales niczego co wskazalo by cokolwiek na przepisy, powolujesz sie jedynie na kodeks. Jestem niewiedzacy i prosilbym abys mi powiedzial dlaczego winny jest kierowca auta, jaki przepis zlamal ? P.S. Kodeks to nie tylko jeden paragraf ale ich zbior i trzeba spojrzec na jego wszystkie przepisy a nie tylko na jeden. Sorry ale tmnie nie satysfakcjonuje, podejrzewam, ze nie tylko mnie :crossy: sory ale to nie koncert zyczen a wiec nic mnie to ze cie to niesatysfakcjonuje :icon_exclaim: :icon_exclaim: :icon_exclaim: juz sobie przypomnialem z toba niemozna dyskutowac z toba zawsze trzeba sie pokłucic ( kiedys juz dyskutowalismy jakos w 2007/2008 r) :icon_evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trollsky Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 "bo u nas w Niemczech" Cytuj www.trollsky.comhttp://www.youtube.com/user/Trollskyy?feature=watch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 (edytowane) Zastanawiam się, na jakiej podstawie ktokolwiek może tutaj usprawiedliwiać motocyklistę? Chyba tylko w myśl dość dziwnie pojętej zasady "solidarności": niezależnie, co zrobi moto na drodze, zawsze winna jest puszka. Bo są geniusze którzy uważają, że im należy zawsze ustąpić pierwszeństwa bo oni mają zielone światło czy znak. A potem wielkie oburzenie gdy jadąc w mieście 150 km/h ktoś im śmiał wymusić pierwszeństwo. Edytowane 11 Października 2010 przez tmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Candlekeep Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 Fakt faktem, że jak byłem młodszy to krajową 7 przecinałem bez zastanowienia, dziś niestety zwalniam przed każdym skrzyżowaniem, nie chce zginąć przez dziada w kapeluszu w sraczkowatym Matizie. Czyli farciarz jesteś... Znaczy - byłeś. Teraz zmądrzałeś :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 Ks jesteś bardziej niemiecki od komisarza Rexa. Rex to pies austriacki , i za nazwanie go niemcem na pewno gryzie . Co do tematu to Candlekeep ma rację . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bert Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 no jak tak czytam posty niektórych, to przestaję się dziwić dlaczego tyle wypadków jest na drogach. kto wam qr.. ludzie dał prawa jazdy? wina motocyklisty jest 100%. tu nie ma żadnych ale. nie było żadnego wymuszenia na lewoskręcie. nie było niczego nieprawidłowego w opuszczaniu skrzyżowania przez merca. normalnie, strach się bać na ulice wyjechać, jak człowiek poczyta jak niektórzy z nas interpretują czy 'rozumieją' przepisy. powodem wypadku była nadmierna prędkość motocyklisty to jest jedyny powód wypadku, reszta to 'wynikowe'. skutki nie przyczyny. Cytuj s*am na polityczną poprawność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepekvt Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 (edytowane) też uważam że wina jest motocyklisty, fakt faktem, gdyby jechał przepisowe 50km/h nie było by zdarzenia Zapewne każdy z Was przecinał miastem z "ponaddzwiękową" siła a potem zastanowił się "I po co?Prawie..." Niestety w mieście jak to w mieście, dziadek w sraczkowatym matizie zapomni wrzucić jedynke wrzuci dwójke i rusza 2minuty, L ce zgaśnie na skrzyżowaniu a "stjunigowany" golf będzie wyprzedał na skrzyżowaniu. Puszkarz mimo wszystko, upewnił się, nie wjechał na chama, może i faktycznie jechał troszkę wolno ale dla motocyklistów prędkości to się różnie zaczynają.. I nie każdy ma 200 koni pod machą i ciężką stopę. Upewnił się czy jest wolne i było, nie miał szansy zobaczyć motocykla jadącego ponad 100km/h za sznurem aut, prawdopodobnie to jeszcze lekki łuk jest. Takie jest moje zdanie. Edytowane 11 Października 2010 przez pepekvt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G3d Opublikowano 11 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2010 E tam 150km/h, gdybym tak jeździł po mieście to bym się nudził. Frajda to się zaczyna powyżej 150km/h jak opadasz z gumy. Czemu opadasz z gumy przy takiej samej predkosci jak ja na pedalskiej 600 :P ? :flesje: :flesje: :flesje: A gosciu na filmiku zje*al po dwakroc co juz bylo powiedziane pare razy wiec nie bede powtarzal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.