Skocz do zawartości

Co mam wybrac, pomózcie...


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim bardzo serdecznie. Moj problem jest nastepujacy, chce kupic niedlugo motocykl pojemnosc od 500cm3 w zwyz, cena okolo 8 - 10 tys. Pisze poniewaz mialem w tamtym roku susuki gs 500 i co sie okazalo drogo mnie wyniosl a nie stac mnie na bledy. zalezy mi najbardziej na duzej zywotnosci silnika, zeby jezdzic tym i cieszyc sie, jaka mi polecicie nie wysilona jednostke? Motocykl moze byc typowo turystyczny. lub podchodzacy pod enduro a moze sportowy tez. Myslalem nad Suzuki bandit 1200 lub Hondzie hornet, ewentualnie Kawasaki zx7, no i suzuki gsx750. Mam zamiar najpierw zrobic przed kupnem ogledziny u mechanika, pozniej oczywiscie zawory, gazniki, olej. itd.. Co do zaworow to wolalbym moto z silnikiem gdzie jest regulacja srubami. Dziekuje wszystkim bardzo serdecznie za kazda odpowiedz. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuść sobie dużego Bandita. (Nie, nie piszę, że nie dasz rady.)

Pomijając wszystkie inne przeciw, jest CIĘŻKI. Po prostu będziesz się na nim męczył.

 

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może TDM? W tej kasie już coś znajdziesz, a motocykl rewelacja :)

Ewentualnie mały Bandzior?

Hmm, Hornet jest nie wysilony? ;)

 

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za wiele, nie za mało, tak chyba w sam raz po marnym GS500 :icon_twisted:

 

Tylko nie marny GS500, to wypas motór :cool:

 

Odpuść sobie dużego Bandita. (Nie, nie piszę, że nie dasz rady.)

Pomijając wszystkie inne przeciw, jest CIĘŻKI. Po prostu będziesz się na nim męczył.

 

Chłopina ma 26 lat, da rade.

 

Hmm, Hornet jest nie wysilony? ;)

 

Nie :bigrazz:

 

Podsumowanie: Bier Horneta :icon_biggrin:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam takie tematy :bigrazz:

 

Zalezy ile czasu spedzasz w ruchu miejskim a ile poza nim, np w drodze na zloty. Bo do miasta to mi sie marzy duży Bandit albo Inazuma, te sprzęty sa przepiękne i praktyczna, a gadanie ze duży Bandit w mieście 10l spali, to mit.

 

Najbardziej uniwersalnym moto za ta kase to TDM, masz sporta i turystyka, nawet genu off roadowego możesz sie na sile dopatrzeć, tylko nic z nakeda nie ma :icon_biggrin:

 

Hornety maja swoich zagorzałych zwolnników, co jest jak najbardziej uzasadnione, pod wzgledem podwozia, łatwości prowadzenie i mocy biją Bandity na głowe. Trwałosc podobna mysle jak w suzuki tylko zawory płytkami a nie śrubkami regulujesz.

 

Podsumowując na miasto barł bym Inazume/Bandita do jazdy mieszanej TDM. Horenty sa świetne ale mi sie poprostu nie podobaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl moze byc typowo turystyczny. lub podchodzacy pod enduro a moze sportowy tez.

 

w zasadzie, ponieważ rozstrzał masz od sasa do lasa, proponuję kupić ten, który w założonym budżecie będzie w najlepszym stanie technicznym

akurat horneta darowałbym sobie: można poczytać wątek zbiorczy, dowiesz się dlaczego. bandit olejak, transalp - motocykle mają opinię kuloodpornych, a przy tym rzadko trafiają w łapy katów. takich modeli jest więcej, wystarczy poczytać chociażby porady na forum

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Tu się podepnę...

 

Witam,

Przymierzam się do wyboru pierwszego mocyklu ( Dzisiaj jestem po pierwszych jazdach na kursie i nie mogę się doczekać kolejnych... )

Upatrzyłem sobie 2 modele o których trochę poczytałem ( Kawasaki ER6F vs Suzuki GS500F )

 

ale chętnie zapoznałbym się z Waszymi radami, który z nich byłby lepszy na ten PIERWSZY, bardziej przewidywalny w jeździe. Jakie mają plusy i minusy...

Doświadczenia w zasadzie nie mam, więc będę się na tym motocyklu uczył.

Mam 188cm wzrostu ale przy tych 2 modelach ( chyba ), nie będzie to miało znaczenia ( podobała mi się także Ninja 300 ).

Przy okazji, jaki kask integralny do 1500 zł byście polecili?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS500 wydaje Mi się lepszym rozwiązaniem, choćby ze względu na to że jest ich bardzo dużo i ewentualna gleba skończy się łagodniej dla portfela ;) Co do mocy, to zobaczysz sam, że 50KM po kursie, będzie w zupełności wystarczające. :)

 

Kask do 1500zł: Shoei Qwest - Mam i szczerze polecam.

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem przed wyborem pierwszego motocykla i dużo osób mi doradza też Yamahe XJ6 (masz ją w 3 wersjach) jako dobre moto dla początkujących. Osobiście prawdopodobnie skończy się na niej jak w końcu zweryfikuje, który model po 2009 r można obniżyć bez majstrowania przy skoku zawieszenia (czyli kanapa + kit)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...